Skocz do zawartości

blackpearl20Blog

  • wpis
    1
  • odpowiedzi
    3
  • wyświetlenia
    37395957

Test głośników Microlab M200 platinum


blackpearl20

37395368 wyświetleń

blog-0957829001444078391.png

Przez tydzień miałam przyjemność bawić się głośnikami Microlab M200 Platinum i muszę przyznać, że mile się zaskoczyłam. Głośniki te są ładniejszą i mocniejszą wersją modelu M200 sprzed paru lat. Co prawda nie są one idealne... ale o tym później.

 

Pierwsze wrażenie
Głośniki zapakowane były w kartonowe pudełko z poręcznym uchwytem, w środku zabezpieczone dla bezpieczeństwa styropianem. Każda część zestawu (zarówno głośniki jak i pilot) znajdowała się w odpowiednio wyciętym dołku w styropianie, zabezpieczając urządzenie przed uszkodzeniem. Nic w pudełku nie latało luzem.

 

W skład zestawu wchodziły elementy:

  • subwoofer
  • 2x głośniki satelitarne
  • pilot przewodowy
  • instrukcja w języku polskim


[table]

Dane techniczne








[/table]

 

Runda I
Na pierwszy ogień poszedł telewizor - czyli test jak głośniki sprawdzają się podczas oglądanie filmów.
Z podłączeniem sprzętu nie było żadnych kłopotów. Ustawienie było tradycyjne - satelitki po bokach telewizora, subwoofer pod nim a pilot na subwooferze.
Do czystości i jakości dźwięku nie mogłam się przyczepić. Podczas oglądania filmów nie było słychać żadnych szumów ani trzasków, a dźwięki były przejrzyste. Problemem natomiast była funkcjonalność pilota. W tym ułożeniu byłam ograniczona długością przewodu do pilota i każda chęć regulacji głośników kończyła się ruszeniem czterech liter z fotela i podejściem do nich. Drugą rzeczą byłą sama regulacja. Poziom głośności reguluje się na pilocie, natomiast regulacja bassów znajduje się z boku subwoofera (szkoda, że też nie na pilocie :( ).

 

blogentry-120627-0-04498100-1444077697_thumb.jpgblogentry-120627-0-42387700-1444077706_thumb.jpg

 

Runda II
Drugim testowanym sprzętem, do którego podłączałam głośniki był komputer (gry, filmy i muzyka).
Tak jak powyżej wszystko zaczęłam od przyłączenia ich do komputera i... makabra. Przewody do podłączania głośników satelitarnych maja długość zaledwie 1.5m i nie można ich wygodnie ustawić na biurku czy też zamaskować pod blatem. Zniknął natomiast problem związany z pilotem, gdyż był cały czas pod ręką. Łatwe i wygodna regulacja znacznie umila spędzony czas przy komputerze.

 

W tym ustawieniu natomiast dało się słyszeć lekkie szumy w głośnikach, gdy pokrętło poziomu głośności było mniej więcej w połowie skali. Szumy te znikały gdy się ściszało lub pogłaśniało na pilocie.

 

Podczas użytkowania dało się słyszeć w głośnikach zagłuszenia jakie wysyłał telefon komórkowy oddalony o około 2m od urządzenia.

 

blogentry-120627-0-89627500-1444077727_thumb.jpgblogentry-120627-0-74343600-1444077738_thumb.jpg

 

Runda III
Trzecim a zarazem ostatnim urządzeniem był telefon a w zasadzie smartfon.

 

Dzięki wbudowanym dwóm dodatkowym wejściom audio dla wtyczki 3.5 mm nie trzeba było odłączać głośników od komputera czy telewizora by podłączyć inne urządzenie jak np. telefon czy słuchawki. Jest to bardzo przydatna i użyteczna opcja.

 

blogentry-120627-0-68884900-1444077718_thumb.jpg

 

Podsumowanie
Zestaw głośników Miocrolab M200 Platinum nie tylko pod względem estetycznym prezentuje się bardzo dobrze ale również jakościowo i cenowo. Głośniki na chwilę obecną można nabyć za około 200zł co w porównaniu z innymi firmami proponującymi równie dobry sprzęt plasuje się naprawdę wysoko.

  • Popieram 6

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Recenzja blacpearl20 wydaje się najbardziej rzetelna. Widać, ze gość siedział i testował głośniki a nie tylko czytał recenzję z Internetu i na tej podsatwie napisał swoją. Odnoszę wrażenie, że głownym celem labika było pochwalenie się posiadaną muzyką i gustem muzycznym a nie napisanie rzetelnej recenzji głośników

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Fajna, rzeczowa recenzja. Nie trzeba się przewalać przez tonę tekstu, żeby wiedzieć czy sprzęt jest godny polecenia. Zdjęcia też są w porządku.

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...