Skocz do zawartości

OBRAZ zabazGRANY

  • wpisów
    5
  • odpowiedzi
    23
  • wyświetlenia
    28153868

Rzut oka na Phantoma 3 w wersji Professional


Maciej Piotrowski

5605314 wyświetleń

blog-0420926001434633112.jpg

Nigdy bym nie przypuszczał, że tak zabawa multikopterami tak mnie wkręci. Modelarz ze mnie żaden, a i smykałki do sterowania modelami samolotów (o helikopterach już nawet nie wspominając) jakoś u siebie wcześniej nie zauważyłem. Tak, wiem, trochę to dziwne, bo przecież jestem zapalonym graczem, który od 20 lat nie wypuszcza pada z ręki. Kierowanie niewielką latającą maszyną z pomocą dwudrążkowej aparatury powinienem więc mieć niemal we krwi. A jednak jakoś dotąd do latania mnie nie ciągnęło. Wszystko zmieniły wielowirnikowce i możliwość filmowania z powietrza. Oho, już słyszę gniewne pomruki przeciwników wszelkiej maści fruwających kamer, które ponoć naruszają ich prywatność i prawo własności. Uwierzcie lub nie, mam tyle świetnych plenerów do sfilmowania, że wizja filmowania przez okno łazienki jak robicie kupę wydaje mi się zupełnie niedorzeczna.

 


blogentry-39-0-58170300-1434630582_thumb.jpg

 


Ale wracając do sedna – moja przygoda z dronami trwa w najlepsze. Po kilku miesiącach zabawy z przeróżnej maści multikopterami – od tych zupełnie małych, do całkiem sporych moje oczekiwania odnośnie maszyny idealnej (a przy tym i nierujnującej budżetu) mocno wzrosły. Z tym większym zaciekawieniem przyglądałem się zapowiedziom trzeciego Phantoma, szumnie nazywanego rewolucją w pośród dronów konsumenckich.

 


blogentry-39-0-18401000-1434630717_thumb.jpg

 


A oto i sam bohater niniejszego wpisu – Phantom 3 Professional. Po niemal dwóch miesiącach od oficjalnej premiery wreszcie trafił w moje ręce i muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Pomijając już nawet nową aparaturę niemal żywcem przeniesioną z droższego modelu Inspire 1 (z kilkoma dość istotnymi różnicami) świetne wrażenie robi zawartość pudełka. W odróżnieniu od Phantoma 2 tu instrukcja obsługi od razu rzuca się w oczy niemal krzycząc do klienta „Najpierw mnie przeczytaj!” (bo jak wiadomo „prawdziwi mężczyźni” nie potrzebują niczego czytać, bo wiedzą wszystko najlepiej).

 


blogentry-39-0-18146000-1434630743_thumb.jpg


blogentry-39-0-59090900-1434630767_thumb.jpg

 


Największym atutem Phantoma 3 jest wbudowany weń system transmisji obrazu DJI Lightbridge 2,4Ghz. Jak zapewne wiecie wraz z dedykowaną aplikacją DJI Pilot pozwala on na podgląd tego, co aktualnie widzi zainstalowana w dronie kamera. Na tym jednak nie koniec, bo na podłączonym smartfonie bądź tablecie wyświetlane są także wszystkie niezbędne dane – od telemetrii i liczby „złapanych” satelit GPS, po aktualny stan baterii, pozycję i orientację na mapach gogle oraz zaawansowane ustawienia wideo i foto. Co więcej aplikacja zbiera dane o naszych lotach i zrobionych podczas nich materiałach wyświetlając je w formie czytelnego zestawienia.

 


blogentry-39-0-50744400-1434630788_thumb.jpg


blogentry-39-0-94092200-1434630801_thumb.jpg

 


Żeby jednak nie było tak różowo, Phantom 3 jak każdy pachnący świeżością sprzęt, ma swoje wady. Poza niewielką dostępnością (fabryki ponoć nie wyrabiają z zamówieniami) użytkownicy narzekają na problemy z bateriami, zbyt długim rozgrzewaniem się czy coraz większym lagowaniem obrazu. Mnie osobiście dotknął tylko ten ostatni problem, ale mam nadzieje, że twórcom szybko uda się go wyeliminować w kolejnych aktualizacjach firmware’u. Do tej pory producent poradził już sobie z kilkoma zagwozdkami dotyczącymi kamery.

 


blogentry-39-0-35838400-1434630834_thumb.jpg

 


Podczas moich pierwszych lotów strasznie ciekawiło mnie czy nowy optyczno-dźwiękowy system pozycjonowania na niewielkich wysokościach zda egzamin. O dziwo, działa to całkiem sprawie. Z uwagi na generowane przez niego ultradźwięki lepiej nie mieć jednak w okolicy żadnych psów. Mje żywo zainteresowały się fruwającym stworem kilkukrotnie próbując dorwać „szkodnika”.

 


blogentry-39-0-43385300-1434630855_thumb.jpg

 


Większą ilością wrażeń podzielę się z Wami przy okazji recenzji trzeciego Phantoma. Do tego jednak muszę jeszcze trochę polatać i potestować nowe funkcje, które zgodnie z zapowiedzią producenta systematycznie dodawane są w kolejnych aktualizacjach. Na tę chwilę możecie zobaczyć próbki zdjęć z phantomowej kamerki 4K. Jeśli macie jakieś pytania bądź propozycje co chcielibyście zobaczyć w recenzji – piszcie w komentarzach.

 


blogentry-39-0-49844000-1434630921_thumb.jpg

 

 

 

 

 

blogentry-39-0-28201900-1434630983_thumb.jpg

  • Popieram 5

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Póki co nie ma tabletu z którym to dobrze działa, nawet na uber-wydajnych sprzętach laguje. Soft jest skopany, naprawią to i na Note 3 będzie działać, poza tym ten Note 3 supportowany jest.

 

Chyba że większy ekran chcesz, ja używam 8" Lenovo S8-50L i to ekstra jest, idealny rozmiar, względnie tanie, działa elegancko, mam zdowngradowane Google.

Note 10.1 2012 mi nie wszedł w uchwyt, więc z 10tkami trzeba uważać, przymierzyć, pomierzyć, przed zakupem.

 

Ludzie też z Tesco Hudl 2 ostatnio z sukcesem eksperymentują, fajną ma cenę i parametry.. oczywiście w PL niedostępny.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Nie przeskoczysz tego. Nie mam, nie chcę i nie kupię ;) ale jaki tam masz obraz? Chodzi o rozdzielczość? Pomyśl, ten obraz , bo pewnie jest cyfrowy musi być skompresowany  i dalej jest trasmitowany przez nadajnik działający na jednym kanale wifi. Ty latasz tym helikopterkiem, (nie rozumiem co to ma być multikopter, bo istnieją w "naturze" normalne śmigłowce dwuwirnikowe i jakoś nik nie chce ich nazywać "dualkopterami", niezależnie od ilości wirników nośnych dalej jest to śmigłowiec, czyli helikopter), zwiększasz dystans i spada ci szybkość transmisji. Pojawia się rwanie obrazu. Do lotów na bazie obrazu z amatorskiej cyfrowej kamery te sprzęty długo nie będą się nadawać. Musiały by mieć bardzo szybki procesor kompresujący obraz, aby opóźnienia na kompresji i przesyle obrazu były pomijalne dla sterowania. Chcesz latać na kamerę - zainstaluj analogową przemysłówkę. Wtedy okazuje się że na 2,4GHz da się latać na kamerę nawet na 10km.

Odnośnik do komentarza

A na iPadach jest to samo? Bo czytam różne komentarze i sam nie wiem co o tym sądzić.

Tak, ale tam pomaga włączanie hardware encoding. Niektóre mocne tablety nawet jak uciągną jakimś cudem z włączonym google play services, to po kilkunastu minutach się przegrzewają i ich procesor zwalnia powodując laga. iPady wiem ze to mają, ale tam nie wiem jak jest z goodle services, nie miałem ipada.

Odnośnik do komentarza

Nie przeskoczysz tego. Nie mam, nie chcę i nie kupię ;) ale jaki tam masz obraz? Chodzi o rozdzielczość? Pomyśl, ten obraz , bo pewnie jest cyfrowy musi być skompresowany  i dalej jest trasmitowany przez nadajnik działający na jednym kanale wifi. Ty latasz tym helikopterkiem, (nie rozumiem co to ma być multikopter, bo istnieją w "naturze" normalne śmigłowce dwuwirnikowe i jakoś nik nie chce ich nazywać "dualkopterami", niezależnie od ilości wirników nośnych dalej jest to śmigłowiec, czyli helikopter), zwiększasz dystans i spada ci szybkość transmisji. Pojawia się rwanie obrazu. Do lotów na bazie obrazu z amatorskiej cyfrowej kamery te sprzęty długo nie będą się nadawać. Musiały by mieć bardzo szybki procesor kompresujący obraz, aby opóźnienia na kompresji i przesyle obrazu były pomijalne dla sterowania. Chcesz latać na kamerę - zainstaluj analogową przemysłówkę. Wtedy okazuje się że na 2,4GHz da się latać na kamerę nawet na 10km.

 

Tam jest 720p transmitowane. Nie chodzi o opóźnienie, delay, bo to normalne, ono ma ok 200ms, w zasadzie nie czuć tego, ale w p3 jest dodatkowy bug który powoduje przycinki, nawet na 4s u niektórych.

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Multirotor

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...