Skocz do zawartości

Blog prawie (gry)walny

  • wpisów
    41
  • odpowiedzi
    175
  • wyświetlenia
    347172068

[Mądrości życiowe, czyli jak poprawnie skomentować artykuł. Część 2 - konkurs na kompot!]


Tomek Wilczyński

7430643 wyświetleń

blog-0378054001376684757.jpgW poprzednim wpisie pisałem o poprawności komentowania różnych artykułów. Różnorodność wśród internautów jest zatrważająca - na portalach internetowych można spotkać tyle "ciekawych" komentarzy, ile pomysłów w głowach komentujących. Dziś pora na część drugą - nieco inną, a jednak traktującej o tym samym. Zapraszam!

 

Poprzedni przykład dowodził, że w Internecie coraz trudniej o kulturę. Anonimowość, którą zapewnia nam dostęp do sieci, jest tak duża, że zapominamy o konieczności stosowania chociaż podstawowych zasad kultury.

 

W rzeczywistości trudno byłoby się zachować w sposób, w jaki niektórzy z internautów propagują w sieci. Przecież na ulicy nie powiemy do przypadkowo spotkanego mężczyzny "Hej, ty, fajna koszula. Nie było męskich?", bo każdy z nas ma choć odrobinę wstydu i powstrzyma się od tego typu komentarzy.

 

Psychika tłumu również robi swoje. Gdy dowolnie wybrana jednostka z tłumu zrobi coś głupiego, reszta się z nią nie utożsamia. Człowiek, który postąpił nietaktownie, zostaje odrzutkiem "stada". Jeden mniej czy więcej, co za różnica? Wyjątkiem był Lech "Nie chcem ale muszem" Wałęsa, ale to znacznie inna historia - gdyby nie on, nie wiadomo, czy moglibyście w tym momencie czytać moje słowa.

 

Jak już wspomniałem, w internecie dziwne zachowania to norma, i - w odróżnieniu od rzeczywistości - nie wzbudzają takiego zainteresowania i potępienia. A nawet jeśli ktoś zostanie wyśmiany i poniżony - to nic, wystarczy założyć kolejne konto z innym nickiem, i już ma się "nowe życie".

 

blogentry-66177-0-87954900-1376683716_thumb.jpg

 

Tak oto wyjaśniliśmy sobie, skąd w internecie biorą się takie, a nie inne komentarze. Teraz pora na podanie drugiego przykładu mądrości komentujących, który obiecałem opisać w poprzednim wpisie.

 

Wyobraźmy sobie - czysto hipotetycznie - że redakcja BMK ogłasza konkurs na... kompot. Tak, wiem, że benchmark to nie portal "Pani domu" ani "Wyślij przepis". Tak, wiem, że gotowanie i komputery mają tyle ze sobą wspólnego, ile tańcząca małpa w zoo i przepalony kotlet schabowy babci Lusi. Dlatego napisałem "czysto hipotetycznie".

 

OK - ogłoszono konkurs na kompot. Treść komunikatu:

 

"Waszym zadaniem jest przygotować wiśniowy kompot, wlać go do szklanego słoika, nakleić naklejkę z adresem redakcji i wysłać do nas do 31 sierpnia. Na twórców najlepszych kompotów czekają atrakcyjne nagrody. A więc - do dzieła, kucharze!"

 

Wszystko pięknie wytłumaczone, każdy wie o co chodzi. A jednak - potrafią się znaleźć osoby, które nie do końca rozumieją zadanie. Oto, co w takiej sytuacji potrafią napisać internauci w komentarzach pod newsem:

 

Pytania dotyczące kompotu:

1. Czy ten kompot musi być wiśniowy? Babcia ma akurat sad z jabłkami i mógłbym ich użyć do zadania - nie zmarnują się'.

2. A mogę zrobić dżem? Nie wiem, jak się robi kompot.

3. Czy muszę akurat ja go zrobić, czy mogę poprosić o pomoc siostrę?

4. Jaką konsystencję ma mieć kompot?

5. Czy to ma być sam kompot, czy może mieć owoce?

6. Kto w ogóle wymyślił wiśniowy smak? Ja nie lubię wiśni.

7. A mogę wysłać dwa słoiki? Jeden może nie wystarczyć dla całej redakcji.

8. Mogę wysłać już gotowy kompot mojej mamy? Mi się nie chce robić nowego, skoro spiżarnia cała zapchana.

9. A czym mam wlać ten kompot?

10. Skąd mam wziąć wiśnie?

11. A zwrócicie mi kasę za owoce?

 

Pytania dotyczące słoika:

1. Jak duży ma być słoik? Może być litrowy?

2. Ale ten słoik to koniecznie ma być szklany? Widziałem ostatnio nowość - słoik plastikowy, świetna rzecz. Co wy na to?

3. A słoik ma być bezbarwny, czy go wam jakoś pomalować?

4. W jakim kształcie ma być ten słoik? Mam taki fajny sześciokątny, mogę go użyć?

5. Skąd mam wziąć słoik? Kupuję gotowce w puszkach z Biedronki.

6. A mogę wam wysłać inne niepotrzebne słoiki? Mam ich całe mnóstwo, na co mi one...

 

Pytania dotyczące nalepki:

1. Jak zrobić tę nalepkę?

2. A to ma być nalepka samoprzylepna, czy posmarowana klejem?

3. Jakiego kleju mogę użyć, a jakiego nie?

4. A mogę użyć Ośmiorniczki albo Kropelki?

5. Jak duża ma być ta naklejka?

6. A co na niej napisać?

7. Dlaczego nie podacie wymiarów naklejki?

8. Dajcie jakiś wzór, bo nie mam pomysłu jak ją zrobić.

9. W jakim kolorze ma być? Mój brat ma kredki, mogę mu zakosić.

10. Gdzie nakleić tę naklejkę?

11. A czy naklejka ma być na zakrętce czy bezpośrednio na słoiku? Jak nakleję na słoiku, to już będzie do wyrzucenia.

12. A mogęwydrukować tę naklejkę?

13. Jakiej czcionki użyć?

 

Pytania dotyczące nakrętki:

1. Jak duża ma być nakrętka?

2. A może być większa niż słoik? Żadna mi nie pasuje?

3. Ale ma być wkręcana w prawo, czy w lewo?

4. W jakim kolorze ma być? Mam same białe...

5. A musi być nowa?

 

Pytania dotyczące wysyłki:

1. A skąd mam wziąć wasz adres? Moglibyście go podać, sam się przecież nie domyślę.

2. Czym mam to wysłać? Kurierem czy pocztą?

3. A może być Paczkomatem?

4. Mój kuzyn niedługo będzie przejeżdzał przez Poznań, może wam podrzucić słoik?

5. Mogę wysłać paczkę, w której będzie słoik, czy musi być sam słoik?

6. A jakim kurierem to wysłać?

7. Kto mi pokryje koszty wysyłki?

 

Pytania różne:

1. Kto w ogóle wymyślił ten konkurs?

2. Nic nie robicie w tej redakcji, tylko wymyślacie durne konkursy.

3. Lubię placki.

 

 

Jak widzicie, pytań jest mnóstwo. A inteligentnych pytań jest.... hm, ładna dziś pogoda, prawda? Pytania są oczywiście wymyślone przeze mnie, ale bardzo często sytuacja taka powtarza się w rzeczywistości. Nieraz czytając takie coś, można dojść do szału. Albo niekontrolowanego śmiechu, jak kto woli.

 

blogentry-66177-0-54843200-1376683712_thumb.jpg

 

Myślę, że na tym zakończymy rozważania o komentowaniu. Zróbmy to więc inteligentną puentą - świetnie nadadzą się do tego słowa Wilhelma Buscha:

 

"Głupie myśli ma każdy, ale mądry je przemilcza".

 

END OF TRANSMISSION...

We wpisie wykorzystano materiały z demotywatory.pl, mistrzowie.org oraz wiocha.pl

  • Popieram 6

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Mem wyrąbisty 

Wpis też bardzo dobry.

Ja np komentuje tak żeby patrzeć jak mnie minusują lubie patrzeć jak banda fanboi trzaska mnie minusami z zapasów :E

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Ten blog to całkiem ciekawy pomysł, można sobie na luzie porozmawiać i takie tam:) Ja ze swojej strony proponuje bloga pt.  Ciekawe Pomysły Redakcji. Można do niego wrzucić takie wątki jak konkurs przekręt "komputer za 4 tyś" z rekordem wpisów użytkowników:))) "pracujemy nad wprowadzeniem edycji" czy "strzelmy tu reklamę, nikt nie zauważy"  skoro jesteśmy tacy szczerzy i otwarci spójrzmy z rożnych perspektyw.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Fajne wpisy o zacięciu socjologicznym. Kiedyś miałem pomysł na coś podobnego. Teraz już nie mam czasu więc podsuwam pomysł jak chcesz to coś skrobnij.

Chodzi o to aby zebrać i opisać sztampy językowe używane w serwisach komputerowych. Np. jak użytkownicy piszą o niekumatej w komputerach pani z biura to najczęściej jest to Pani Krysia z księgowości. Gdy przywołują przeciętnego użytkownika komputera to jest to użyszkodnik, Microsoft to bardzo często M$, miłośnicy marki to fanboye, itd.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Fajne wpisy o zacięciu socjologicznym. Kiedyś miałem pomysł na coś podobnego. Teraz już nie mam czasu więc podsuwam pomysł jak chcesz to coś skrobnij.

Chodzi o to aby zebrać i opisać sztampy językowe używane w serwisach komputerowych. Np. jak użytkownicy piszą o niekumatej w komputerach pani z biura to najczęściej jest to Pani Krysia z księgowości. Gdy przywołują przeciętnego użytkownika komputera to jest to użyszkodnik, Microsoft to bardzo często M$, miłośnicy marki to fanboye, itd.

kto wie, może coś skrobnę ;) dzięki za pomysł!

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...