Rzut okiem i uchem na SteelSeries Flux In-Ear Pro
Słuchawki douszne to fajna sprawa. Są niewielkie i pozwalają na swobodne słuchanie muzyki praktycznie wszędzie, czy to w komunikacji miejskiej, samolocie, czy w poczekalni u lekarza. Modele które otrzymujemy zwykle np. ze smartfonami nie są jednak najwyższych lotów.
Miałem okazję przez pewien czas użytkować słuchawki douszne SteelSeries Flux In-Ear Pro. Gdy po raz pierwszy usłyszałem ich cenę zaśmiałem się w głos. W momencie premiery - jeśli dobrze pamiętam - kosztowały one prawie 600 zł. Szybko jednak cena spadła do 400 zł, a teraz są do zdobycia nawet za 300 zł. To wciąż sporo jak za słuchawki douszne. Co dostajemy za tę cenę? Na początek zajrzyjmy do pudełka.
Wyposażenie z pewnością jest bogate, ale do cholery, to ciągle te 300-400 zł . Tajemnica ceny tych słuchawek tkwi w przetwornikach balanced armature (z kotwicą zrównoważoną). Zaznaczę od razu, że nie jestem specem od audio, nie mam pojęcia, co się kryje za tym pojęciem. Jak typowy laik po prostu wyciągnąłem z małżowin używane przeze mnie słuchawki dodawane standardowo do Samsung Galaxy Note 3, a na ich miejscu umieściłem Flux In-Ear Pro. Nie, nie jestem kompletnym lamusem - wykorzystałem pliki FLAC.
Myślę, że krystalicznie czysty dźwięk (jak na słuchawki douszne oczywiście) dobrze oddaje to co usłyszałem. Nie ma jednak róży bez kolców - basy są mało słyszalne. Oczywiście nie każdy lubi efekt basu rodem z Beatsów, tym niemniej uznałem, że jak dla mnie, niskich tonów jest nieco za mało.
SteelSeries stworzyło zarazem słuchawki, które świetnie nadają się dla graczy - wszystko to dzięki wymiennej końcówce, która pozwala zmienić jedną wtyczkę mini-jack na dwie - druga oczywiście służy do podłączenia mikrofonu choćby do laptopa. Docenią to zwłaszcza osoby grające w gry sieciowe.
Nie mogło zabraknąć również wymiennych końcówek na słuchawki, dzięki którym każdy może wybrać rodzaj, który najbardziej mu odpowiada. Całą resztę wyposażenia, włącznie z futerałem, można zobaczyć na materiale wideo. Jeśli szukacie dobrych słuchawek dousznych, a waszym imperatywem nie są rozsadzające czaszkę basy, warto sprawdzić jak przypasuje wam ten model - słuchawki znalazły się zresztą w naszym grudniowym zestawieniu TOP-10.
Znajdź mnie na Twitterze @lhorror
- 2
1 komentarz
Rekomendowane komentarze