Pierwsze spotkanie z PS Vita
Jestem graczem. Gram głównie na PC, ale także na Xboxie 360 i na smartfonie z Androidem (we wszystko co NIE przypomina Angry Birds). Nigdy jednak nie miałem do czynienia z konsolami przenośnymi. Oczywiście i taki sprzęt przewijał się przez redakcję, jednak nigdy nie byłem nim specjalnie zainteresowany. Preferuję granie stacjonarne na PC lub konsoli, a do grania mobilnego mam smartfona, na którego pojawiają się coraz bardziej interesujące pozycje (np. Shadowrun Returns).
Gdy jednak pojawiła się okazja bliższemu przyjrzenia się mobilnej konsolce Sony trudno było mi odmówić. Kierowała mną głównie ciekawość, jak bardzo rozgrywka na PS Vita jest bardziej komfortowa w porównaniu do ekranów dotykowych smartfonów, czy tabletów. Przypomnijmy, że pod względem sterowania Vita przypomina konsolowego pada - posiada dwie gałki analogowe, krzyżak, cztery podstawowe przyciski, oraz dwa dodatkowe. Plus dotykowy ekran.
Poniższy wpis traktujcie więc jak swoiste "pierwsze wrażenia" z obcowania z konsolką Sony oraz grami na tę platformę.
Killzone: Najemnik - dynamiczna gra FPS
Na pierwszy ogień poszła szybka strzelanina FPP i pomimo dobrej oprawy graficznej byłem średnio zachwycony. Wiadomo, że to FPS i nic nie może równać się do zestawu myszka + klawiatura, jednak spodziewałem się, że sterowanie na Vicie będzie przyjemniejsze i bardziej precyzyjne.
Uncharted: Złota Otchłań - startówka na PS Vita nie zawodzi
Do tytułu podszedłem dość sceptycznie, ale nieufność została szybko rozwiana. Gra jest wciągająca, steruje się wygodnie - nawet gdy trzeba było rozprawić się z przeciwnikami za pomocą broni palnej, celowało mi się precyzyjniej niż w Killzone.
Jako fan marki Silent Hill, mogę śmiało określić ten spin-off jako fatalny. Sterowanie jest jednak przyjemne i intuicyjne. Widać jednak, że twórcy gier na tę platformę upierają się przy równoczesnym korzystaniu z ekranu dotykowego, nawet jeśli jest to zupełnie niepotrzebne.
Sly Cooper: Złodzieje w czasie - przyjemna gra zręcznościowa dla młodszych
Sly Coopera zainstalowałem bardziej z rozpędu i gra bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Fajna historia, która powinna zainteresować młodszych i przyjemna rozgrywka to jej plusy.
Soul Sacrifice - hack'n'slash w stylu Devil May Cry
Gra zaczęła się bardzo ciekawie, jednak po chwili przeszła do właściwej rozgrywki, czyli klasycznego hack'n'slasha. Sterowanie w grach TPP sprawdza się bardzo dobrze.
Little Big Planet - absolutny must have na PS Vita
Jeden z tytułów dla których warto posiadać którąś z platform Sony. Na przenośnej konsolce gra się w nią znakomicie.
Siłą PS Vita jest oczywiście dostęp do sieci i sklepu Playstation Store. Znajdziemy tam przeceny, dema do pobrania, czy promocje. Gier dla PS Vita nie jest przesadnie wiele, ale znaleźć możemy tam takie perełki jak Metal Gear Solid, czy Mortal Kombat. Firma Sony otworzyła się na gry niezależne, więc na liście tytułów można znaleźć choćby Limbo, czy Lone Survivor. Dla posiadaczy konta Playstation Plus prezenty, jak np. Street Fighter X Tekken. Miło.
Trudno powiedzieć, abym po krótkim obcowaniu z PS Vita stał się nagle fanem przenośnych konsol, ale z pewnością bardziej doceniam ich potencjał. Brakuje mi nieco na liście gier PS Vita produkcji cRPG, w których światy można by było wsiąknąć na dłużej. No i oczywiście - cena. W zależności od wersji jest to kwota od 800 do 1200 zł. Gry z wyższej półki wcale nie są tańsze od wersji na "duże" konsole. Cóż, na razie pozostanę przy swoim smartfonie, jeśli jednak miałbym możliwość kupna PS Vita za okazyjną cenę, to... kto wie?
- 8
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze