Witam wszystkich,
Odkąd ulepszyłem komputer (około rok temu) trapi mnie notoryczna niestabilność systemu, przez co nowsze gry (m.i.n. Skyrim, CoD BO/MW3, Shogun) wychodzą do pulpitu, powodują czarny ekran lub różnego koloru pionowe pasy na ekranie lub BSOD (b. rzadko). Jedyne wyjście to bolesne przytrzymanie ''power-button'a'' dopóki komputer się nie wyłączy... Sytuacja jest kompletnie losowa. System potrafi się obalić 20 minut po odpaleniu komputera, lub po np. pięciogodzinnej sesji Skyrim.
Sterowniki do karty aktualizuję co jakiś czas, sterowniki do mobo również są aktualizowane regular
