zielonymalina

Posiadam kartę ATI HD 4870 512mb z chłodzeniem referencyjnym, do znalezienia na google grafika. A Problem z jakim się borykam występuje od niedawna dokładnie od 2 miesięcy., polega na tym że: Gdy temperatura pamięci karty graf. spadnie poniżej 68 stopni pojawiają się różne małe kwadraty na ekranie, i po czasie 2 minut komputer się zawiesza, obraz zanika i pojawia się na nim brak sygnału, należy wtedy zresetować pc-ta. Przy ponownym uruchomieniu muszę nieco odsunąć obudowę i lekko palcem docisnąć (nieco do góry i do dołu) koniec płytki karty graficznej wtedy słychać charakterystyczne piknięcie

Witam. Temat wydaje się błahy lecz taki nie jest, nie chodzi o zwykłe podłączenie USB do płyty głównej. Postanowiłem dziś w końcu zamontować do obudowy ponownie jej stare porty, problem w tym że uległy one uszkodzeniu, mianowicie od płytki zostały zdemontowane przewody od których ktoś oderwał kostkę i wtyczki które podpina się pod płytę główną. Liczę na pomoc, a dokładniej wytłumaczenie jaki drut od czego i jakiego koloru kabel do niego lutnąć. Podrzucam zdjęcia aby przedstawić jak to wygląda: http://s10.ifotos.pl/mini/usbjpg_wppersx.jpg http://s10.ifotos.pl/mini/2jpg_wpperse.jpg http://s10.if

Zestaw już raz trochę czasu chodził na podniesionym kopycie i mimo to nie było z nim problemów, zasilacz używany był również do nieco innej konfiguracji i też dawał radę, liczę raczej na konkretne odp. Wiem robię na własne ryzyko lecz takiego carostwa to już raczej nie żal. Oczekuję na konkretną pomoc.

Ostatnio postanowiłem sprawdzić ile mogę wycisnąć z komputera który najlepsze lata ma już za sobą na dodatek chcę go ofiarować młodszemu rodzeństwu. Niestety nie mam zbyt dużego pojęcia o podkręcaniu procesora, poczytałem parę art, wykonałem co trzeba o dziwo po zdaje się średnim OC komputer zaczął się resetować i wywalać bluescreeny. Dysponuję następującym zestawem: CPU: AMD Athlon 64 3200+ 2,25GHz (s.754) MOBO: Abit KV8 PRO (z tego co wiem to jest przystosowana do tego typu zabiegów i spore OC powinno być jej nie straszne) RAM: 1,5GB Kingston DDR1 200MHz (raczej się nadają) GPU: do tego

Dzięki za podobne tematy - może jakiś ze sposobów zadziała. Co do wcześniejszego postu to na ekranie nie jest w stanie się nic wyświetlić w ciągu tej 4 sekundowej pracy komputera. Przed chwilą przypomniałem sobie że podobną sytuację miałem z laptopem, tam też występował ten sam problem, laptop uruchamiał się na parę sekund po czym gasł, również na krótko bez wyświetlania czegokolwiek na ekranie, problemem okazała się pamięć. PS: Komputer już działa, o dziwo wina właśnie ram-u - przełożyłem do innych gniazd i chodzi normalnie (stabilnie). Aktualnie jedna kość siedzi w żółtym druga

W tym temacie tylko tego sposobu nie stosowałem, obawiam się że pier... . Dobra, jestem świeżo po spr. zasilacza ostatnim sposobem, o dziwo zasilacz działa (wentylator się kręci, więc raczej jest sprawny). Więc zasilacz można raczej wykluczyć, choć nie wiem czy wszystkimi przewodami przekazuje prąd do płyty głównej. Gdyby to jednak nie był zasilacz to co? Są jeszcze jakieś pomysły?

Dobra jestem prawie pewien że to wina zasilacza, po rozebraniu i sprawdzeniu na świeżo nie zauważyłem żadnych naderwanych kabelków itp, ale za to słychać jak co raz za razem napięcie wchodzi i samoczynnie schodzi z zasilacza. Sprawdziłbym go podłączając do mojej starej płyty głównej ale obawiam się że coś pójdzie po płycie i oba kompy będą niesprawne, czy jednak mogę w taki sposób sprawdzić? Jutro podskoczę do kumpla, zasilacza brał nie będę tylko luźne podzespoły.

Pojmuję, kłopot w tym że do najbliższego kumpla mam spory kawałek. Aby sprawdzić prąd mam kontrolką styknąć tych drucików w kostkach z zasilacza które wpinam do płyty? Zwarcia nie będzie?

Po stronie kabli? Masz na myśli że są ponadrywane? Rozebrałem przed chwilą zasilacz sprawdzę tę opcję.

Zdycha - i koniec, trzeba ponownie wyjmować wtyczkę zasilacza z kontaktu odczekać i włożyć ponownie, i znowu to samo.

Zapomniałem wspomnąć o tym, że mój zasilacz nie posiada wyłącznika, co jest dziwne bo nawet przedetopowa zasiłka z mojego 8 letniego pc-ta taki guzik posiada.

Głośnik - o to chodzi że nic, nawet nie piśnie - no chyba że wyjmę jeden z kabli po tym jak włączyłem dopływ prądu w listwie, tuż po wciśnięciu guzika aby go odpalić (co się nie dzieje, tylko wentylatory parę razy się obrócą i koniec). Z tym włącznikiem to ciekawa sprawa, jest opcja odpalenia na pych, coś ala potrzeć dwa kable o siebie ?

Co do przełącznika na płycie głównej masz na myśli włącznik? Z tym to różnie kombinowałem wyjmowałem ten z obudowy którym włączam aktualny sprzęt oraz sprawdzałem jeden własnej roboty, za każdym razem to samo. Jak pisałem wyżej zasilacz 430W i nic po za tym nie wiem ponieważ z naklejek na nim zostały strzępki. Płyta pod s:775 a dokłanie FOXCON P9657AA - dwa moduły pamięci 1gb i 512mb ddr2 - grafika 8800GT 512mb i dysk Segate Barracuda. I wszystko.

Hej, mam dziwny problem z pewnym komputerem. Mianowicie wczoraj złożyłem go bez problemów, chodził bez żadnych problemów, wyłaczył się normalnie, ale gdy dzisiaj chciałem go uruchomić to nie ma takiej opcji. Co bym nie kombinował to komputer uruchamia wentylatory na jakieś 2-3sekundy i przestaje pracować. Odłączałem wszystkie kable zasilające po czym podpinałem je ponownie - skutek również negatywny. Nie mam jak sprawdzić czy to zasilacz bo ten starszy zasilacz z drugiego komputera nie posiada dodatkowej wtyczki zasilania jak ten nowszy. Co do modelu to jest mi nie znany, wszystkie naklejki z

Ok, czyli można jej dołożyć (choć w zbyt obciążające gry to ja nie gram). Jedyne co ustawiałem to obroty tego dodatkowego wentylatora nad kartą. Reszta fabrycznie, pasta nowa.