antald

Taki niuans, zostawiłem sama kartę u kolegi w serwisie i im wystartowała normalnie. Mi za to inna karta bez zewnetrznego zasilania ( jakiś stary gtx2xx czy tam gt2xx) wystartowała, została wykryta i wyświetla obraz, wiec wykluczam uszkodzony slot Pcie . Czy jest możliwe, że to przez winę mojego zasilacza ? Chodź teraz zauważyłem ze delikatnie miga ekran na tej starej karcie graficznej, ale tak minimalnie Edit: Przy zmianie rozdzielczości ekranu problem migotania ustał. Widać dla tego staruszka 1920x1080 to było za dużo.

Właśnie ani jej nie rozbierałem, ani nie upadła. Miałem ją od nowości, grałem okazjonalnie, a czasem trochę więcej, ale nigdy nie była katowana. A coś tak czuje, że to może być jakaś pierdoła. Myślałem, żeby spróbować ją odpalić na innym zasilaczu, ale mam tylko jakiś starszy z 6-pinową wtyczką.

Zmieniałem płytę główną wraz z procesorem (msi b450-a pro max + ryzen 5 3600), teraz jak wróciłem do poprzedniego zestawu ( asus h110-k + intel g4560 ) m.in. przez to, że intel ma integre . Karta po prostu jest nie wykrywana przez windowsa, bios. Po prostu się świeci podświetlenie producenta, fan stop + biała dioda przy kablu 8-pinowym od zasilacza. Może być to też wina PSU, bo sam nie wiem już? W karcie nic nie zmieniłem z ustawieniami , biosu karty ani płyty nie zmieniałem. Sterowniki nie chcą się zainstalować ponieważ komputer widzi tylko igpu z procka. Boje się, że to może być wina po pros

Witam, od paru dni mam problem z karta graficzna. Karta działała bez zarzutów, aż do czasu kiedy zdemontowałem zestaw w celu modernizacji. Po zmontowaniu karta nie chciała się załączyć, ewidentnie diody świeciły znacznie mniej intensywnie niż zwykle. Kartę zdemontowałem bo nie miałem czasu już się bawić. Dziś postanowiłem jeszcze do tego przysiąść. Karta nie ma już problemów z zasilaniem, ale za to nie jest wykrywana. Slot pcie jest raczej ok, ponieważ inna karta została odczyta. Z karta nigdy nie miałem problemów z artefaktami itp.. Dlatego pytanie co może być przyczyna, że karta nie jest wyk