Cześć,
w listopadzie 2017 roku kupiłam iphone 7, działał bez zarzutu, aż do pewnej soboty, kiedy po prostu mi się wyłączył, na ekranie migało mi cały czas logo jabłka, póki go nie wyłączyłam. Po powrocie do domu i podłączeniu go do kompa telefon się włączył i dalej działał bez zarzutu, później sytuacja się ponowiła dwa razy (wyłączył się, ja go podłączyłam pod kabel, działał). Parę dni później chcąc go użyć zobaczyłam już tylko czarny podświetlony ekran, zaniosłam do serwisu i... no właśnie. Od 3 tygodni mi go naprawiają, dzisiaj dowiedziałam się, że telefon jest nienaprawialny, podobno pr