Wiem, że to wyjdzie raptem kilka stów, ale nie zapominaj o odsetkach ustawowych. Znajomy miał podobną sytuację z Morele (jego mama jest sędzią) i po kilku pismach dostał i kartę i odsetki.
Nie bój się rozprawy sądowej, umowa została prawidłowo zawarta, sklep będzie powoływał się na to że "niewywiązanie się z umowy przez przedsiębiorcę nastąpiło z przyczyn, za które nie ponosi on odpowiedzialności".
Ale jak towar był przez jakiś czas dostępny i było dużo alternatywnych towarów tej samej klasy które mógł ci sprzedawca zaoferować, a tego nie robił nie masz się czym przejmować.
Najp