Skocz do zawartości

Jakie są wymagania na studia Grafiki Komputerowej Artystycznej? I parę mniejszych pytań...


Recommended Posts

Od razu przepraszam jeśli to zły temat, ale wydaje mi się że jest na miejscu. Skąd to pytanie? Otóż za 2 lata mam maturę, jestem w techniku informatycznym, więc będę mieć tytuł technika informatyka. Z tym że nie wiem jak to idzie ze specjalizacją - wybrałam grafika komputerowa... Zdążyłam wyczytać że kierunek studiów na który chciałabym pójść jest przeważnie 2 stopnia? Czy istnieją 1 ? Jeśli tak to jakie są wymagania (przyznam że ciężko mi znaleźć... gdzie nie patrzę to głównie rozpisują się co student się nauczy i gdzie zdobędzie pracę...eh). A jeśli GrafikaKomp. jest tylko 2 stopnia to na jakie studia najlepiej się zapisać, ASP? 

 

Będę wdzięczna za przybliżenie mi tematu, lub odesłaniu gdzie mogłabym się więcej dowiedzieć :)

Link to post
Share on other sites

Hym szczerze to jako pracodawczyni wybrałabym grafika, który miał styczność ze sztuką głównie dlatego że taka osoba wyrabia sobie "smaczek" estetyki i czasem nawet prostoty pewnych obrazów -> grafik... Dlatego rozważam to ASAP .. ale cóż mało wiem o pracodawcach, mogę tylko gdybać co chcą ;]... Ale i tak najważniejsze dla mnie pytanie, to jakie są wymagania ? Czy ktoś był na studiach grafiki komputerowej i potrafiłby mi odpowiedzieć?

Link to post
Share on other sites

Grafika komputerowa to dość szerokie pojęcie. Animacja, VFX, Compositing, Matte painting, DTP, Digital Painting ... i jeszcze dużo innych dziedzin, o których zapomniałem albo ich jeszcze nawet nie znam. Ogólnie CG dzieli się na 3D i na 2D. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, które z tych Cię bardziej kręci. Osobiście Ci powiem, że rysunek to podstawa, udaj się na jakiś kurs rysunku, dobry, żebyś się nie zniechęcił, następnie uczelnia ... hmm ... i tu jest problem bo nie ma w Polsce szkoły uczącej naprawdę grafiki komputerowej. W sumie masz 3 opcje.

1. Iść na informatykę, ustawiać tak bloki tematyczne (jeśli to możliwe na danej uczelni) żebyś miał jak najwięcej grafiki, w domu po zajęciach douczać się na własną rękę, YouTube pełen tutoriali, polecam tez Gnomon Workshop, fora takie jak www.max3d.pl ... zaczniesz grzebać w internecie to sam znajdziesz. Samemu można się naprawdę dużo nauczyć, a studia Ci gwarantują jakiś tam zawód z tego co wiem informatycy mają gdzie pracować, jakby Ci się w temacie grafiki nie udało (bo jest ciężko zwłaszcza w Polsce).

2. Iść na ASP, i w sumie nie ważne jaki kierunek czy to Grafika, Malarstwo, Rzeźba, Wzornictwo ... (chyba że interesuje Cię 2d to są takie studia jak Projektowanie Graficzne np w Katowicach, podobno na wysokim poziomie) + bardzo dużo pracy w domu znowu jak wyżej tutoriale, fora itp. Po ASP raczej trudno o pracę, jakby się nie udało...

3. Iść na Architekturę, nie ominie Cię tu modelowanie ręczne, zajęcia z rzeźby, rysunku. Będziesz musiał się zapoznac z oprogramowaniem graficznym takie jakie Ci ułatwi prezentowanie swoich projektów, więc w sumie liżniesz modellingu 3d, wizualizacji, DTP... Są to studia jakby nie było w połowie artystyczne. Umiejętność projektowania i rozwijania swojej wyobraźni przestrzennej na pewno się przydaję, zwłaszcza w grafice 3D. Ja studiuje Architekturę, czasem mam ochotę rzucić te studia, jest w cholerę pracy, w domu nie masz czasu na nic, nieprzespane noce itp. I w Polsce pracy też jakiejś godnej tego wykształcenia nie ma.

Ostatnio zastanawiałem się na tą www.drimagine.pl/ szkołą po ukończeniu moich studiów (interesuję się grafiką 3d i minimalnie 2d). Jedyna szkoła w Polsce (szkoda, że nie ma konkurencji bo wtedy musieli by trzymać poziom).  W tamtym roku studio Platige Image i CD Project RED zorganizowali kurs, który miałby potencjalnie wyłowić ich przyszłych pracowników, bardzo udany, na facebook;u możesz prześledzić.

Podsumowując czeka Cię bardzo dużo pracy... jak się nie ma do tego pasji nie ma się co pchać w ten bardzo często niewdzięczny biznes. Pozdrawiam :)

Edytowane przez Axl.Valder
Link to post
Share on other sites

Hym szczerze to jako pracodawczyni wybrałabym grafika, który miał styczność ze sztuką głównie dlatego że taka osoba wyrabia sobie "smaczek" estetyki i czasem nawet prostoty pewnych obrazów -> grafik... Dlatego rozważam to ASAP .. ale cóż mało wiem o pracodawcach, mogę tylko gdybać co chcą ;]... Ale i tak najważniejsze dla mnie pytanie, to jakie są wymagania ? Czy ktoś był na studiach grafiki komputerowej i potrafiłby mi odpowiedzieć?

 

 

Moze i Ty bys tak wybrala ale troche dorosniesz, i dowiesz sie ze z ASP niebardzo warto sie laczyc;] grafik po technicznej a grafik po asp to ogromna roznica na plus dla technicznej;]

 

i tak jak wyzej, technikum niewiele Cie nauczy w tym temacie. Jesli sama nie bedziesz poswiecala temu czasu(wolnego) i nie bedziesz miala naprawde do tego checi, zeby ciagle samemu poglebiac wiedze..... to bedzie ciezko;]

 

 

Doskonale wiem co sie mysli o studiach i pracy jak sie ma 16-17 lat i uwierz jest zupelnie inaczej niz myslisz;P

Edytowane przez silentpa100r
Link to post
Share on other sites

Dziękuje za odpowiedzi, a mam 18 lat, czytałam tutaj wątek na temat pracy grafików, i w sumie no wygląda to ciężko, ale mimo wszystko mnie to nie zniechęca :)... Zdaję sobie sprawę że tech inf - grafika mało mnie nauczy, w 2 klasie była grafika, lecz była to taka że... No ja która wcześniej miałam do czynienia tylko z grafiką tradycyjną i tylko odrobinę komputerową trochę się rozczarowałam.. wręcz bardzo.

Teraz jak piszecie, staram się być samoukiem, a tech skończę tak czy siak by mieć papierek. 

 

Dlaczego pisałam o ASAP? Ponieważ moim marzeniem jest robić arty gier dlatego uznałam że będzie to w miarę dobry kolejny papier do rekomendacji.. Architektura odpada, nie interesuje mnie to w ogóle, a ASAP nie jest tak dobry jak myślałam, no nic pozostaje mi dalej informatyka. :)

Link to post
Share on other sites

Politechniki sa najlepiej postrzegane bo rozwijaja matme i ogolnie myslenie techniczne, asp natomiast tego nie robi ale mozliwe ze rozwija jakies tworcze pasje, niewiem bo w zasadzie nikogo nie znam po lub w trakcie asp. Dobrze ze wybralas tech bo da Ci pewne podstawy ktore w czesci pokryja sie z wymaganiami na polibudzie. A jesli jeszcze masz do tego zapal i checi i sama poglebiasz wiedze to naprawde fajnie, napewno to zaowocuje.

 

Dobrze by bylo jak bys sie skumala z ludzmi ktorzy juz studiuja, badz amatorsko sie tym zajmuja zebys ewentualnie wiedziala czego sie powoli uczyc juz teraz. To potrafi strasznie ulatwic studia. Powodzenia w pasji;]

Edytowane przez silentpa100r
Link to post
Share on other sites

Minusem Politechniki jest na pewno to, że zabija zmysł artystyczny. na moim wydziale mam profesorów artystów i mam profesorów techników, więc mogę Ci powiedzieć, że Ci pierwsi potrafią zainspirować zachęcić do tworzenia, projektowania, technicy sprowadzają na ziemie i raczej uświadamiają jak to praca architekta polega na tym aby trzymać się norm, dogadzać inwestorom, znać prawo budowlane itp. Grafik to nie jest ktoś, kto opanował w 100% np Photoshopa lub 3ds Max'a. Ktoś taki to operator danego programu do grafika zdecydowanie mu jeszcze daleko. Dobry grafik opanuje program w 30% a i tak zrobi coś zarąbistego. Politechnika nie da Ci tej inspiracji do projektowania, tworzenia... dlatego pomimo że wybierasz się na informatykę i nie potrzebujesz na studiach umiejętności rysowania, to jeśli poważnie myślisz o grafice musisz iść na jakiś porządny kurs rysunku.

Link to post
Share on other sites

Mistic92 ... też czasem dochodzę do takiego wniosku, ale cóż w tej branży na początku swojej działalności, a zwłaszcza w Polsce warto mieć jakiś plan B. Najlepiej widać to po studiu Rhythm & Hues, którzy dostali Oskara za Efekty Specjalne, a parę dni później zbankrutowali, tak jak mówiłem jest to nie wdzięczny biznes.

 

Co do szkoły za granicą to VFS jest jedną z topowych szkół, tutaj wyróżnione szkoły w tym roku przez CG Award   http://www.cgstudentawards.com/winners/school-of-the-year

 

A dla tych co chcą poczytać artykuł o Rhythm & Hues  http://motionfreaks.pl/teksty/praca-w-branzy/item/785-oskary-2013-efekty-specjalne-na-bruku

Link to post
Share on other sites

Szczerze. Sam powiedzmy lubię pobawić się w grafika 2d i mam skłonności ku temu. Jednak trzeba patrzeć na to za co bd pieniądze i na to co człowiek lubi, a nie dążyć uparcie. Dlatego grafikę rozwijam hobbistycznie jak mam ochotę na to, a tak to szkole się w kierunku bardziej technicznym.

 

Oczywiście chyba że idziemy na animatora i grafika 3d, modelowanie, ktoś o tym kiedyś w którymś temacie dotyczącym grafiki wypowiadał. 

Link to post
Share on other sites

Prace znajduje się na podstawie portfolio - szczerze - jak masz ASP w papierach to jesteś na gorszej pozycji w 99% przypadków. Poczytaj o "artystach" po ASP i zatrudnieniu w agencjach.

Praca, praca i jeszcze raz praca - do tego znajomość wielu programów, ba nawet języki programowania się przydają. Rysunek mile widziany. Wszechstronność i przede wszystkim zdaj sobie sprawę że grafik to z reguły maszynka wykonująca polecenia/zalecenia, a z artystą nieraz niema to nic wspólnego. Liczy się szybkość realizacji, pomysł i umiejętność pracy w zespole, także pracowitość - jest robota to trzeba zapieprzać, nieraz po 12-16H na dobę. 

Link to post
Share on other sites

Mój kolega tam chodzi i mówi że skoda kasy na tą szkołę.

 

A co z szkołami zagranicznymi ?

 

I najważniejsza sprawa jeśli sam nie zaczniesz się uczyć to nawet najlepsza szkoła graficzna nie zrobi z ciebie grafika.

 

Moja narzeczona wlasnie konczy i uwaza wrecz przeciwnie. Chyba ze ktos chce byc grafikiem komputerowym i tam idzie tylko w tym celu.

Kierunek nazywa sie Sztuka Nowch Mediow. Ucza tam wielu rzeczy: podstaw fotografii, malarstwa, rzezby, modelowania 3D, obrobki rastrowej i wektorowej, rysunku, teorii sztuki. Rozwija horyzonty.

Jesli chcesz byc grafikiem komputerowym, nie idz na ASP. Szkoda twojego czasu, tam kuja ludzi 'na swoja mantre'. Zycie grafika to nie jeden nurt, jeden typ klienta, portfolio na jedno kopyto.

Grafikiem - jak swietnie zauwazyl @stelek - zostaje sie poprzez swoje portfolio ale tez poprzez kontakty z ludzmi. Zawsze uwazalem, ze na studia idzie sie uczyc ale (a moze przedewszystkm) poznawac ludzi. To kontakty z ludzmi, moze wspolne projekty, kontakty z wykladowcami i cwiczeniowcami, czesto ludzmi, ktorzy pracuja w zawodzie pozwola Ci dalej rozwijac sie i robic to, co kochasz.

 

Choc praca grafika, to w Polsce zawod bardziej niewdzieczny niz szambonurka.

Bo jak komus szambo odetkasz, to chociaz podziekuje. ;)

Link to post
Share on other sites

Ostatnio sporo myślę na temat mojej uczelni byłem pewien, że pójdę na informatykę na specjalizację grafika komputerowa, albo na ASP na kierunek grafika. Ale..

 

Jestem po rozmowach z paroma osobami i sporo mi wyjaśniły i rozjaśniły drogę. Tak na prawdę zawsze trzeba mieć plan B. Studiować coś co zapewni mi pieniądze, ale jeszcze bardziej kontakt i znajomości z ludźmi z branży. Tak jak dobrze zauważył kolega Battlefist, że to poznawanie ludzi może nam otworzyć drogę. Może być tak, że w między czasie jakiś znajomy (nie koniecznie grafik) powie, że znalazł fajną robotę i mnie pociągnie za sobą podrzucając szefowi moje portfolio..  Na szczęście grafika komputerowa nie jest dziedziną w której nie zaistnieje się bez skończenia odpowiedniej szkoły wyższej, tak jak na przykład medycyna... Gdy na studiach jest dużo więcej czasu wolnego niż w liceum, to mogę rozwijać się w kierunku graficznym po szkole. Ćwiczyć swój warsztat, ćwiczyć rękę i kreskę oraz poszerzać portfolio. Stawiam na politechnikę na kierunek mechatronika, ponieważ to zapewni mi pracę w przyszłości (jako plan B, ponieważ moim marzeniem jest grafika), ale też z podejściem, że mogę być mechatronikiem, ponieważ nawet to lubię, a nie z perspektywy, że idę tam nawet jak tego nie lubię, ponieważ będą tam pieniądze. 

 

Patrząc też na ten temat z innej strony zadaję sobie pytanie co mi da skończenie studiów z grafiki komputerowej? Zasadniczo nic nowego, ponieważ wszystkiego mogę nauczyć się w zaciszu domowym i od poznanych mi ludzi. A nawet taka uczelnia może zaszkodzić, ponieważ gdy trafię na profesorów którzy stawiają na "swoją szkołę" i zamkną mnie na tym co oni czują, to nie poszerzy mi to horyzontów. Nie pozwoli się rozwijać w tym czym czuję się najlepiej. Także uczelnia wprowadzi mnie i będzie kazała mi siedzieć w jednym oprogramowaniu przez 5 lat, gdzie w inny warsztat pozwoli mi się bardziej rozwinąć. 

Link to post
Share on other sites
A nawet taka uczelnia może zaszkodzić, ponieważ gdy trafię na profesorów którzy stawiają na "swoją szkołę" i zamkną mnie na tym co oni czują, to nie poszerzy mi to horyzontów. Nie pozwoli się rozwijać w tym czym czuję się najlepiej. Także uczelnia wprowadzi mnie i będzie kazała mi siedzieć w jednym oprogramowaniu przez 5 lat, gdzie w inny warsztat pozwoli mi się bardziej rozwinąć. 

Zatrudnij typka po ASP - 5 lat się uczył, a teraz 5 lat go będziesz "oduczał". Trafiłeś w samo sedno. Obecnie papierek jest nic nie wart, liczy się portfolio i jakieś tam doświadczenie. Dobrze na początku jest się łapać wszystkiego, nawet za zaniżone stawki, byle by mieć zleconko, a każde zlecenie to jak nowa misja - zawsze się nauczysz czegoś, masz też kolejna prackę do zbioru i powoli sobie renomę robisz. Dużo też zależy od miejsca zamieszkania - w moim przypadku miejscowość 20K i prawie zero szans na prawdziwą pracę za względnie dobre pieniądze, mowa o pracy w zawodzie "grafika". Cały czas muszę kombinować - raz robiąc jako DTP, innym razem jako webmaster - co zlecenie to co innego, ale dzięki temu jakoś idzie się utrzymać. No i renoma o której wspomniałem - sumienność i robota na czas, dzięki temu coraz więcej zleconek się łapie, jak się wyrabiasz w czasie i do tego zaskakujesz jakością pracy. Ja tam indywidualnie podchodzę do każdego zlecenie i staram się wykonać je najlepiej jak mogę zachowując rozsądny czas realizacji. Do tego służę zawsze radą i nie raz przejmuje zlecenie od A do Z - czyli ustalam co klient chce i realizuje to od początku do końca. Nie tylko sam projekt, ale dobieram formę wykonania, szukam kogoś kto mi to dobrze i względnie tanio wykona, następnie jest montaż przy którym staram się również uczestniczyć np. złapałem klienta na wyklejenie godzin otwarcia, a zakończyło się na pełnym oklejeniu drzwi i projekcie zadaszenia o czym nie miałem zielonego pojęcia i jak na początku była mowa o 300zł za zlecenie, tak zakończyło się na ponad 20k (nie zysku, tylko tak budżet wzrósł - zysk z tego to około 5%-10%). Obecnie zlecenie cały czas w realizacji jest (czekam na kosztorys wykonania zadaszenia i na wrzesień montaż w planach). A się rozpisałem  :D

Tak to mniej więcej wygląda z mojego punktu widzenia. W większym mieście pewnie inaczej to się kształtuje, ale co mnie większe miasto jak jestem, gdzie jestem i muszę jakoś miejsce dla siebie znaleźć  ;)

Link to post
Share on other sites

Dokładnie stelek poruszyłeś chyba najważniejszy temat którym jest renoma którą uzyskujemy przez sumienność oraz jakość wykonywanej pracy. W dużym mieście łatwiej i widzę to po własnym ojcu który jest muzykiem i zajmuje się oprawą muzyczną różnych imprez i nawet kosztem idzie w jakość. Woli żeby stawka była niższa dla każdego członka zespołu, ale żeby zrobić profesjonalny występ na żywo, nie z dyskietki. Jedynym miejscem w sieci jest strona internetowa z nagraniami demo, której nigdzie nie rozsyłają, a grania mają tylko z tego, że ktoś komuś ich polecił. 

Link to post
Share on other sites

 

 

Zatrudnij typka po ASP - 5 lat się uczył, a teraz 5 lat go będziesz "oduczał"
prosiłbym Cie o rozwinięcie tej myśli, bo nie rozumiem czego miałbyś oduczać gościa po ASP.

Różnica między nauką w domu, a nauką w dobrej szkole, szkole, która jakoś Cię uświadomi w projektowaniu, tworzeniu jest znaczna. Ucząc się rysunku, malarstwa samemu, uczysz się na zasadzie doświadczenia.W szkole rysunku, tu znowu podkreślę dobrej szkole nauczą Cię zasad perspektywy, proporcji człowieka, podzielą się widzą, która zdobyli sami przez doświadczenie..itp. Samemu do wielu rzeczy trudno dojść. W domu zajmie Ci to o wiele więcej czasu. Rok dobrego kursu rysunku to morze być i 10 lat nauki w domu. Czas nauki to nie jedyna różnica. Wszystko tez zależy po co chcesz robić grafikę. Z takiej czystej chęci tworzenia, czy po prostu wydaję Ci się to ciekawym i przyjemnym sposobem zarabiania pieniędzy. Znam ludzi po ASP, po liceach plastycznych i mnie często zaskakują kreatywnością, pomysłem, podczas gdy w internecie, możesz oglądnąć setki bezwartościowym, bezideowych plakatów, grafik, Podobnie jest w architekturze, pełno jest typowych domków jednorodzinnych, wyglądających tak samo, bez pomysłu, lub gargameli dworkopodobnych, a dobrej architektury jest naprawdę mało. No ale jeśli ktoś chce na tym zarobić musi robić to na co jest popyt i nie dostrzegać różnicy między kiczem a jakimkolwiek pierwiastkiem sztuki. To już wymaga jakiejś elementarnej wiedzy z historii sztuki i pewnego stopnia uświadomienia, którego w domu samemu będzie Ci bardzo ciężko zdobyć.
Link to post
Share on other sites

Przepraszam zapomniałem dopisać, że kształcąc się w domu zamierzam także chodzi w weekendy do dobrej szkoły rysunku, ale szkoda mi czasu na studia z grafiki. Również chciałbym w czasie studiów już łapać zlecenia, żeby po ukończeniu edukacji nie zaczynać od zera tylko mieć wyrobiony jakiś grunt pod nogami ;)

Link to post
Share on other sites
prosiłbym Cie o rozwinięcie tej myśli, bo nie rozumiem czego miałbyś oduczać gościa po ASP.

W moim przypadku 95% "artystów" po ASP to właśnie "artyści" - nauczeni że to i tamto należy zrobić tak a nie inaczej - podążają wytyczonymi ścieżkami, wytyczonymi przez "nauczycieli". Dla przykładu - namaluje taki typek czarną kropkę i przez długie godzony będzie opisywał w bajkowy sposób to co przedstawia jego "dzieło", a tu kropka czarna i widzę to ja, jak i inni odbiorcy. |Do tego standardem jest że mają nad wyraz rozbudowane EGO - "ja jestem po ASP i umim, ty nie jesteś i nic nie umiesz". W realu często jest tak że są to zwykli lenie, nieraz pozbawieni talentu. To nie jest moja opinia, tylko opinia właścicieli agencji. 

Osobiście miałem w planach ASP, ale wybrałem techniczny kierunek, bo zczaiłem że po takim ASP w sumie mam papierek, który nic mi nie daje. Nie żałuje tego wyboru  ;)

Tutaj masz sporo opinii na ten temat i niestety, albo stety w pełni się z tym zgadzam. dodam że mam również znajomych po ASP i może jeden na 10 pozytywnie mnie zaskakuje, reszta no cóż przytoczę przykład z życia :

- Siema Wojtek, jest murale do zrobienia - olbrzymia reklama na kamienicy (odpadają inne formy, bo nie można naruszyć elewacji)

- Spoko jestem zainteresowany - umówmy sięna jutro ze zleceniodawcą i dogadamy szczegóły, za tydzień przedstawimy wstępny projekt i do końca miesiąca zamykamy temat 

Dziś jest 18 i do dnia dzisiejszego zero odzewu - totalna zlewka, gdzie jak bym to sam robił to prawdopodobnie siedział bym w wysięgniku i działał.

Inny przykład - kolejny wspólny projekt z "artystą" po ASP - luty 2013 "Siemka - robimy prezentację wizualną (coś tam z geometrią - symetria kształtu czy tam inna wymyślna nazwa w sumie nic nie mówiąca).

Spoko godzę się, bo mam okazje poświecić i to nie jednym rzutnikiem, tylko "real" mapping z 3 projektorów. Do tego 3ds podszkolę...

Czerwiec 2013 - "Siema - to jak robimy coś? Bo kanclerz (opiekun wystawy) chciał by zobaczyć co zrobiliśmy" a tu nic nie zrobione, bo koleś od pierwszego kontaktu nie raczył przyjść na żadne umówione spotkanie (zawsze coś mu wypadało). 

Kolejna akcja - tym razem moja inicjatywa - w centrum miasta w parku znajduje się kilka betonowych kul. Jako że lubię porozrabiać czasem w formie graffiti to wpadałem na pomysł, by z tych kul zrobić kule bilardowe - określiłem koszt "operacji" 2x30zł, ale że sam nie dam rady to zgrałem się z jednym ze studentów ASP. Przedstawiłem plan działania i koszta jakie trzeba ponieść ... jeden miesiąc i cisza, drugi i nadal cisz .. w końcu udało m się go złapać i usłyszałem "sorry, ale niemam kasy", a przypomnę że chodziło o 30zł i dodam że koleś co weekend nawalony jak mesersznit chodzi. No i taki finał pracy z ASPkami.

A teraz przykład jak można i wcale nie potrzeba ASP żadnego - dobry znajomy z lat młodości i około 30-50 wspólnych projektów w ciągu 2lat. Pomysł i na drugi dzień działanie - czasem po 3 dni z rzędu podchodziliśmy do wykonania, bo przypał, bo akurat SOKistów 100 tysięcy itp., ale wytrwale się działało.

Takie mam doświadczenia z "artystami" po ASP - zero samo dyscypliny, problemy z dostosowaniem się, zero wpsólnego języka (co oni potrafią gadać to mała bania - nie rozumiem co 2 słowa, mam wrażenie że celowo używają naprawdę wyszukanego słownictwa, ale po co ? Ciężko ich zrozumieć, a z czasem to nawet odechciewa się wchodzić w jakikolwiek dialog. 

Oczywiście nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora, bo jest cała masa naprawdę utalentowanych i konkretnych osób, ale z zasady tak to wygląda jak przedstawiłem powyżej - dużo gadania i zero pracy - melanż ponad wszystko i zawalanie terminów. Osobiście omijam z daleka takich "artystów" - wolę spojrzeć portfolio, i na jego podstawie oceniać, niż patrzeć na papierki.

Aha i najważniejsze - grafik to nie artysta - to maszynka do wykonywania poleceń CW, a z tym po ASP jest największy problem, bo standardem jest że oni robią po swojemu i często nie dostosowują sie do wytycznych, bo mają własną wizję, która nijak się ma do wizji copywritera. Do tego często dochodzi bardzo słaba znajomość programów graficznych. 

Uważam żeby być dobrym nie potrzeba szkoły - potrzebny jest talent i to on jest podstawą wszystkiego. Talent i pasja, do tego sumienność i systematyczność i jesteś grafik / malarz itd. 

Oczywiście jest to moje zdanie na ten temat i wcale go nikomu nie narzucam - po prostu takie a nie inne miałem przygody z absolwentami-artystami. 

 

Żeby nie było że ściemniam - stateczek - malowane lakierem do drzewa i pędzlem za 3zł i że to w restauracji, no to bar za free i ciągła faza :D . Bez projektu - prosto z bani - nie jestem po żadnej szkole  ;)

http://imageshack.us/a/img5/8535/statek02.jpg

  • Popieram 5
Link to post
Share on other sites

Trudno się stelek z Tobą nie zgodzić. Sam mam przypadki na uczelni, gdzie osoba przede mną pokazuje swój projekt prowadzącemu... i dosłownie na mapie geodezyjnej były narysowane 3 kwadraty i parę równoległych do nich kresek udających drogę, chodnik itp.... to był jej projekt na zagospodarowanie terenu nad jeziorem. Zero pomysłu, zero wizji, zero nawet chęci stworzenia czegoś co mogłoby mieć ciekawą przestrzeń, nic co mogłoby pokazać, że chce stworzyć tam wyjątkową architekturę. Na koniec roku dostała 5. Coś takiego mógłby narysować każdy. Przez takich ludzi mam wrażenie, że studiuje bezsensowny kierunek. Ja jeszcze swojego projektu nie oddałem, bo się nie wyrobiłem, ale nie zarzucę sobie, że mój projekt nie ma pomysłu, czy jakiejś wizji. Nie staram się bronić ludzi z ASP, ale kurs rysunku, jaki miałem przed studiami bardzo miło wspominam. Byłem tam tylko rok, a bardzo wiele rzeczy się nauczyłem. 


PS: statek pierwsza klasa :)

Edytowane przez Axl.Valder
Link to post
Share on other sites

Stelek ma całkowitą rację odnośnie ASP. Pracowałem w róznych studiach i zaskakująco często przewijał się ten motyw 'a, bo to świeżak po uczelni publicznej' i zazwyczaj poprzedzał zwolnienie delikwenta ze względu na niski poziom kompetencji, skrajny przerost teorii, brak umiejętności rozwiązanie podstawowych problemów oraz marnowanie sporej ilości czasu na wykonanie nawet prostych zadań. W pracy liczy się czas i pieniądze, a nie sztuka dla sztuki i pusta teoria.
Osoby, w przeszłości zatrudniające ludzi po ASP, zazwyczaj bardzo negatywnie wspominają to. Zbyt dużo betonowych snobów z nadętym ego, który potrafią zrobić wielku szum na podstawie wcześniej wspomniej kropki. To są w większości ludzie-wydmuszki totalnie oderwani od rzeczywistości.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Gość
This topic is now closed to further replies.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...