Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Mógłbyś przedstawić twoje argumenty, które bronią silniki o mniejszych pojemnościach? Czysto z ciekawości, bo moje argumenty chyba się wyczerpują

 

 

Bez urazy, ale przez całą dyskusję nie zauważyłem nawet jednego konkretnego argumentu, poza stwierdzeniami które wszystkie można by podpiąć pod "uważam, że..."

 

Jeżeli chodzi o konkrety na plus takich silników to 

 

- Jak już wspomniał @Tycha mniejsze spalanie w optymalnych warunkach pracy

- Moc i moment obrotowy dostępny nisko i w szerokim zakresie obrotów ( na plus w stosunku do wolnossących, że sporo niżej, a na plus w stosunku do diesli, że w dużo szerszym zakresie)

- Jak już wspomniał @Tycha mniej części ruchomych, mniejsza pojemność układu smarowania, mniejsza waga, mniej świec itp, tak więc w zasadzie dopóki osprzęt nie zacznie się psuć to koszty serwisowania niższe. A czy zacznie się psuć? Nie wiem jak trzeba się postarać by zabić turbinę, sam miałem kilka samochodów z turbo, o przebiegach do 200k, znajomi mają nawet starsze i więcej eksploatowane i w życiu nie słyszałem by ktoś turbinę zajechał. 

- Zauważalnie niższa składka ubezpieczeniowa auta. Płacisz ją co roku, a zostaje w kieszeni znaczna suma.

- Duuuużo niższa akcyza przy imporcie. Nawet jak ktoś jest fanem używanych samochodów i boi się, że koszty serwisu używki go zabiją, to importując samochód z silnikiem poniżej 2l zamiast większego w kieszeni zostaje 15%. Podpowiadam, że 15% od 50k zł, to 7500zł. Możesz sobie za to wymienić połowę rzekomo tak awaryjnego osprzętu i zrobić gruby przegląd całego auta. Przy jeszcze droższych samochodach już w ogóle nie ma o czym mówić. 

- Ekologia. I nie chodzi tu bynajmniej o to czy interesuje mnie czy ten silnik faktycznie jest przyjazny środowisku, tylko co ma w świadectwie homologacji, bo w naszym eurokołchozie już przymierzają się do dowalenia podatków dla modeli które przekroczą normy. Kto za to zapłaci przy zakupie auta nie muszę wspominać. 

 

MINUSY?

-Większa awaryjność przy dużych przebiegach

 

A tak jak napisałem, nie mam statystyk na temat tego ile km robi średnio pierwszy właściciel przed sprzedażą auta, ale na przykładzie swoich znajomych mogę jasno powiedzieć, że większość z nich nawet do 150k nie dobija co zajmuje im kilka lat i wymienia auto na nowe.

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

Koszt zregenerowanego 1.4tsi z wymianą to około 4-6k zł pod warunkiem oddania starego silnika. Koszt samego silnika który nie jest zregenerowany, tylko po prostu sprawny z demontażu jest trochę niższy. 1.0tsi siłą rzeczy nie ma na rynku, bo są w ofercie od niecałego roku, niemniej mój wpis o możliwości wymiany nie dotyczył tyle tego konkretnego silnika, co małej turbobenzyny ogólnie i był raczej przykładem co można zrobić z zaoszczędzoną kwotą. Nie jest przecież tak, ze co drugi silnik przy przebiegu 200k się rozpadnie. 

Link to post
Share on other sites

 

 

Jak już wspomniał @Tycha mniejsze spalanie w optymalnych warunkach pracy
 

To coś  normalnego, przecież sam o tym pisałem. Duży silnik z natury musi palić więcej, ponieważ jest większy, ma więcej cylindrów, tłoków, zaworów i tak dalej... Jednakże idąc dalej tym tokiem myślenia, mniejszy silnik trzeba wyżej kręcić aby wycisnąć z niego jak najwięcej, czyż nie mam racji?

 

 

Moc i moment obrotowy dostępny nisko i w szerokim zakresie obrotów ( na plus w stosunku do wolnossących, że sporo niżej, a na plus w stosunku do diesli, że w dużo szerszym zakresie)

Wolnossące silniki w dzisiejszych czasach to raczej słabe porównanie, ile ich zostało (są ciągle udoskonalane, także nie znikną z rynku, bo są to trwałe jednostki)? Warto dodać, że mocne (duże silniki) zazwyczaj poddawane są mniejszym obciążeniom.  Diesle to zupełnie inna bajka

 

 

Jak już wspomniał @Tycha mniej części ruchomych, mniejsza pojemność układu smarowania, mniejsza waga, mniej świec itp, tak więc w zasadzie dopóki osprzęt nie zacznie się psuć to koszty serwisowania niższe.
 

Jasne, że mniejszy silnik ma mniej elementów, aczkolwiek jego skomplikowana budowa i nowoczesne technologie są kosztowne w naprawie. Nie oszukujmy się, są to naprawdę skomplikowane w budowie jednostki. Nic tak nie podciąga osiągów jak turbo,  więc jest logicznym dla mnie, że jest tak popularnie stosowane.

 

Podpowiadam, że 15% od 50k zł, to 7500zł. Możesz sobie za to wymienić połowę rzekomo tak awaryjnego osprzętu i zrobić gruby przegląd całego auta. Przy jeszcze droższych samochodach już w ogóle nie ma o czym mówić. 

Zapewne wolałbym zmienić silnik niż ładować krocie w jego naprawę (gdy mówimy o takich sumach). Koszt sprowadzenia to racja, zostają nam w kieszeni pieniądze.

 

Ekologia. I nie chodzi tu bynajmniej o to czy interesuje mnie czy ten silnik faktycznie jest przyjazny środowisku, tylko co ma w świadectwie homologacji, bo w naszym eurokołchozie już przymierzają się do dowalenia podatków dla modeli które przekroczą normy. Kto za to zapłaci przy zakupie auta nie muszę wspominać. 

Ekologia testowana w warunkach laboratoryjnych zapomniałeś napisać. Dlaczego nikt nie bierze pod uwagę jak uciążliwa jest produkcja takich silników, koszt produkcji takiego motoru jest bardziej skomplikowany i kosztowny, ponieważ wykorzystywane do tego są nowe technologie.

Link to post
Share on other sites
Wolnossące silniki w dzisiejszych czasach to raczej słabe porównanie

 

 

Ok, tylko co chcesz w takim razie porównywać? Nowoczesne, małe TSI do nowoczesnego dużego TSI? Przecież to w zasadzie to samo, tylko różna półka mocowa i tym samym cenowa. Możesz kupić 85 konne 1.0, albo 190 konne 2.0, lub w wersjach mocniejszych 115 konne 1.0 czy 230 (albo i nawet 300) konne 2.0. Jest po drodze jeszcze 150 konne 1.5. Moc z litra w zasadzie taka sama. Trzymając się VW (bo szczerze mówiąc w jego przypadku znam wartości i tymi przykładami mi się najswobodniej operuje)to w premium masz jeszcze wyżej 3.0TSI czyli 300 koni w podstawie i więcej odpowiednio w topowych wersjach. W zasadzie zawsze wychodzi w okolicach 100 koni z litra. Osiągi i ekonomia będą adekwatne do mocy. A reszta cech w zasadzie taka sama. Usterki i bolączki te same. Jedynie co można powiedzieć, to że można się spodziewać iż jeżdżąc setki tysięcy km autostradą z prędkością 180km/h szybciej zajeździsz 115 konny samochód, niż tak samo wysilony, ale 200 konny. 

 

 

 

 

Ekologia testowana w warunkach laboratoryjnych zapomniałeś napisać. Dlaczego nikt nie bierze pod uwagę jak uciążliwa jest produkcja takich silników, koszt produkcji takiego motoru jest bardziej skomplikowany i kosztowny, ponieważ wykorzystywane do tego są nowe technologie.

 

 

Szczerze mówiąc mało mnie interesuje faktyczna ekologia tych silników, a własnie to co piszą na papierze bo im wyszło w laboratorium. Bo od tego uzależnione są ewentualne opłaty i daniny wynikające z coraz ostrzejszych przepisów. To czy silnik w optymalnych warunkach wyrzuci z siebie 180, czy 200 gramów CO2 ma tak naprawdę poza przepisami i opłatami dla zwykłego użytkownika żadne znaczenie. Ciekaw jestem ile taki pożar Amazonii spowodowany podpaleniami wyrzucił gazów do atmosfery w stosunku do tych naszych tak piętnowanych samochodów. 

 

Co do samych kosztów produkcji, to faktycznie jest trochę drożej, ale wcale nie tyle jak się wydaje. Byłbyś w szoku jakie stawki wchodzą w grę przy masowej produkcji. I nie mówię tego z czapy, ale jako posiadacz dwóch obrabiarek CNC.

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

Ja mam wolnossącego peugeot'a 407 1.8 benzyna + gaz. Poza tym, że to w ogóle nie jeździ ze względu na zbyt małą moc to jestem zadowolony bo jest ekonomiczny, usterki to eksploatacja i nie są częste oraz dość tanie w naprawie. Poza tym zostawiam auto pod blokiem i nie przejmuje się, że ktoś mi gdzieś go obił albo coś z niego ukradł.

Wcześniej miałem perełkę bmw z m-pakietem ale po przeprowdzce z domu jednorodzinnego do zakupionego mieszkania w bloku co chwilę gdzieś nowa rysa od obijania przez nie umiejętnie otwieranie drzwi sąsiadów. A jak zaczęli mi ją okradać z listew/znaczków/zaślepek/lusterek to sprzedałem w cholerę i mam trochę mniej zmartwień w życiu ;)

 

73e3e8d1defa.jpg

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Myślałem o takim aczkolwiek wydawał mi się za duży, pewnie trochę wygodniej się jeździ jak moim ze względu na trochę inne zawieszenie.  

A nie planuje raczej przewozić więcej niż jednej osoby czyli siebie :D także niczego większego nie brałem pod uwagę.

w 307 nie ma wariantu 1.8 jest 1.4 1.6 i 2.0 w dwóch wersjach jedna to 177KM ale to było tylko w opcjach Feline czy jakoś podobnie ;D chyba że swapa zrobię hmm :P

Ja tam propsuje za peżocika ;D

Edytowane przez Andrew
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Nawet jeżeli jakimś cudem nie, to silnik ten obciążony tak non stop nie dociagnie 100k

 

Mój ma 45000km od czerwca 2018, dam znać ile mnie kosztował remont za kilka miesięcy, a no i spalanie 4,7 z całości przebiegu. 

Czasem lubię tu wejść i się pośmiać, spora część nie ma bladego pojęcia o czym pisze.

 

 

 

https://www.auto.cz/skoda-rapid-po-100-000-km-rozebrali-jsme-ji-do-sroubku-129793

 

Rozebrany silnik po 100k, szybka jazda, holowanie, wymiana oleju co 30k.

Zachęcam do przeczytania wniosków.

Edytowane przez dodo
Link to post
Share on other sites

@UP Skoro miałeś warsztat to pewnie jesteś świadomy, że citygo występowała tylko z 1.0 MPI?  Silnik bezawaryjny, bezproblemowy,  z rozrządem na pasku (teoretycznie bezobsługowym, choć pewnie warto wymienić po 150-200k) nawet koła dwumasowego w układzie napędowym w citygo nie ma. Oleju wg info z neta nie biorą i się nie psują. 

 

Tak więc argument typu "widziałem popsuty taki i taki samochód" nie mający żadnego pokrycia w statystyce. Widziałem kiedyś zepsutą corollę 7 generacji. Też mam głosić wszędzie, że to awaryjne auta?

 

 

EDIT: Dziwnym trafem jest tak jak napisałem wcześniej - najwięcej psioczą osoby które w życiu nie kupiły w salonie auta z małym doładowanym silnikiem, a jak się ktoś taki w temacie pojawia to się nagle okazuje, że jest zadowolony.

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

No przykro mi bardzo ale rozwiązanie osadzenia wałków rozrządu i ciekawa głowica przerosła moje możliwości. Fakt że według mnie zabił ją przebieg przy zmianie oleju zgodnie z zaleceniem producenta. Co 10k może by jeszcze żyła. Ale jak tak ma wyglądać motoryzacja to jestem za starym 1.8, 1.9, czy 2.4 itp.

Link to post
Share on other sites
Oj dodo, miałem, warsztat

 

Zajmuje się autami od dekady, sprzedałem kilka tysięcy samochodów, nie tylko właściciele 1.0 korzystali z gwarancji.

1.0TSI jeżdżę od roku, za kilka miesięcy będę miał przebieg 100k. Zobaczymy jak będzie, na pewno Wam o tym napiszę ale proszę Was nie pi*******e głupot a rozmawiajcie o faktach. 

Edytowane przez dodo
Link to post
Share on other sites

To był mpi, z fsi czy tfsi itp. jest dużo gorzej pod tym względem. Jeżeli znam przypadki 1.8 z bezposrednim które nie wytrzymują 100k, to na sobie nie mam zamiaru sprawdzać takich 1.0.

Jak bym musiał to od 1.4 czy 1.5 bym kombinował.

Link to post
Share on other sites

A no jak zauważyłem wcześniej żaden.

 

 

O ile jeszcze debatę o żywotności i kosztach 1.0TSI (nawet prowadzoną przez osoby które go na oczy nie widziały) mogę jako tako zrozumieć, o tyle niszczy mnie atak na 1.0 MPI. Siadł, to siadł. Ktoś miał pecha. Jeżeli silnik ze zintegrowanym w głowicy kolektorem czy takim a nie innym osadzeniem wałków przerósł mechanika to nie powód jeszcze żeby go atakować, a wychwalać np 2.4. Szczególnie, ze cały silnik do citygo (słupek) na allegro można kupić za tyle co zestaw rozrządu do 2.4 v6.

Link to post
Share on other sites

Piękne czasy gdy zamiast rozrządu wymienia się słupek....A auta testuje sie na ludziach, sprzedając w silniku wadliwe tłoki, a jak chcesz dobre dopłać 6000.Do tego 16 wersję napinacza, chociaż głowice zapasową niech wrzucą w miejsce koła zapasowego gratis.Sorry mam alergie na pewien koncern, tym bardziej że brat robi u nich na serwisie do dziś.

Zresztą pomijam kwestie uczciwości serwisów, kto z was słyszał o akcji wymiany wadliwych sprężarek klimatyzacji, nikt? A była. Ale poszły bokiem bo ktoś ma Polaków głęboko. I zapłacą za nowe po awarii. Moge tak o tych różnych nowych technologiach i czego nie wiecie godzinami, nie każdego w tym kraju stać na nowe, a już na pewno nie na złom który ich pogrąży w kredytach. Dla mnie dzisiejsze nowe to taka sama loteria jak używane.

Link to post
Share on other sites

Co do filmu to problemy z tymi silnikami są znane i nikt nie neguje tego, że 1.8 i 2.0 tfsi brały olej. No może poza niektórymi ASO twierdzącymi, że do 0.5l na 1000km to normalne zużycie.

 

 

Nie wiem jednak jak to się ma do twojego spotkania z 1.0 MPI i dlaczego spotkanie to miałoby być dla nas opiniotwórcze. Cenę za słupek podałem nie dlatego, że "takie czasy, że zamiast rozrządu wymienia się słupek" ale dlatego by pokazać jak "tanie" w eksploatacji są te super dobre, wymieniane jak imiona świętych silniki, w porównaniu do tych złych, nowych. Akurat chwilę wcześniej próbowałeś napiętnować 1.0MPI tylko dlatego, że jest mały, nie udało się go naprawić i pochodzi z w miarę nowego samochodu, to pokusiłem się o takie zestawienie. Nie tyle chciałem pokazać jak tani jest 1.0MPI (bo jest faktycznie tani i to pewnie dlatego, że się nie sypią i nikt ich nie kupuje) tylko ile potrafią kosztować podstawowe części eksploatacyjne do tych "fajnych, trwałych, dużych silników"

 

BTW

Ostatnio wymieniałem łożyska z piastami na przodzie w plebejskiej skodzie, to za same łożyska w serwisie (nie aso) krzyknęli po 300zł za sztukę. Razem 600 za głupie łożyska.  Kompletna regeneracja turbiny w takim małym o jakim mowa była wcześniej TSI (1.0, czy tam 1.4) to podobny koszt. Naprawdę takie kosmiczne sumy ten osprzęt kosztuje skoro tyle samo chcą za głupie łożyska do skody, które zresztą w każdym samochodzie występują i w przeciwieństwie do turbo na pewno 250k nie wytrzymają?

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

Niestety 3 lata temu naprawa tego mpi nie była taka tania. Zresztą używany słupek może się skończyć za tydzień. A miała jeszcze wadliwe skrzynie biegów.

A jestem przeciwnikiem takich małych jednostek powyżej aut klasy B. Jak patrzę na nowe Octavie to się nóż w kieszeni otwiera. A pchają to wszędzie bez pojęcia.

 

 

Link to post
Share on other sites

Co wyście się tak tego rozmiaru doczepili? Cały czas nie mogę zrozumieć co was ta pojemność boli. Rozumiałbym gdybyś napisał "jestem przeciwnikiem wstawiania takich słabych/wysilonych/skomplikowanych/awaryjnych silników". Można by dyskutować, czy dany silnik którąś z tych cech posiada, czy nie, ale byłaby w tym jakaś logika. Ty natomiast piszesz "mały" (jak robił inny kolega wcześniej) zupełnie nie biorąc pod uwagi czy ten silnik w ogóle jest zły. Tym tropem zasugerowałeś, że 1.0 MPI który ma bardzo dobre opinie w necie to gó**o. Tylko dlatego, ze widziałeś taki zepsuty i połączyłeś to ze swoim przeświadczeniem mały>>do niczego. 

 

Pisałem już wcześniej. Jeżeli weźmiesz dla przykładu całą paletę silników benzynowych dostępnych w ofercie popularnych modeli grupy VW zobaczysz, że w zasadzie są to tylko silniki TSI. Nie ważne, czy weźmiesz 1.0, 1.5, 2.0, 3.0 Zawsze wychodzi około 100koni z litra, czyli są podobnie wysilone. Dlaczego więc twoim zdaniem te małe są gorsze od tych dużych, skoro te drugie są tak samo wysilone?

Link to post
Share on other sites

Rozmowa nie ma sensu, rozmawiasz z garażowym 5 minutowym mechanikiem, który nie ma nic na poparcie swoich wymysłów. Nie lubisz małych silników i za wszelką cenę chcesz udowodnić, że są do niczego.

 

Jak pisałem, napiszę jak sprawuje się auto przy 100k a nawet jak będzie coś nie tak - jest gwarancja.

Link to post
Share on other sites

Macie rację, nie ma sensu.

W siadając do Audi 80, lub obecnie uzywanej od 2006 roku Octavii 2 BJB, czy A4 AWX która miałem 6 lat " nie wiem gdzie się maskę otwiera "

Natomiast sasiady tymi kartonami ciągle jadą do serwisu, a ja na wczasy ciągnąć camping.

Stare jeździły 20 lat a karton 5, ale jest dobry.

Chyba problem jest w portfelach, was stać co 3 lata na nowy, a mnie co 10. Ja naprawiam sam, was stać na serwis.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...