Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Nie. Gdzie tak napisałem? Wtf?

 

Po prostu 2,5 litrowa mazda jest elastyczna, nigdzie nie padło stwierdzenie z mojej strony, że jest elastyczniejsza od turbo czy czegoś konkretnego. Weź może łaskawie czytaj całość postów a nie wyrywasz jakieś kawałki i dodajesz coś.  :co:

Edytowane przez Revenant
Link to post
Share on other sites

Żeby nie było niejasności - nie uważam, że ten silnik będzie trupem na niskich obrotach, ale mimo wszystko nie jest to charakterystyka silnika z turbo (dlatego stwierdzenie, że jest bardzo elastyczny to trochę nadużycie). Recenzenci wskazują podobnie.

 

Jest. Sam zrobiłem nim ponad 40 tysięcy już w CX5 (w obecnej wariacji Euro6D ale jeszcze bez GPF). 

Nie gadaj głupot jak nie masz pojęcia. Czytasz tylko puste cyferki na internetach i uważasz się za znawcę? :P

Po prostu 2,5 litrowa mazda jest elastyczna, nigdzie nie padło stwierdzenie z mojej strony, że jest elastyczniejsza od turbo czy czegoś konkretnego.

TL;DR wyjechałeś z wycieczkami personalnymi w moją stronę... po czym przyznałeś mi rację. Szkoda to komentować nawet.

Weź może łaskawie czytaj całość postów a nie wyrywasz jakieś kawałki i dodajesz coś.  

 

Co za ironia losu.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Sory @@Revenant, ale @@Tycha, ma rację w powyższym poście. 

 

My nigdzie nie pisaliśmy, że silnik 2.5 w maździe jest zamulony, tylko, że nie jest mimo wszystko tak elastyczny jak te z turbo. Teraz zarzucasz mi, że nie czytam ze zrozumieniem, kiedy sam kompletnie nie rozumiałeś o czym z nami dyskutujesz. 

 

 

 

porównywalny segmentowo najsłabszy 2.0TSI ma więcej momentu przy 2000obr, niż mazda gdziekolwiek. Nie chodzi o to, że ten silnik jest kiepski, tylko o to, że mimo wszystko do charakterystyki doładowanych jednostek wiele mu brakuje. 

 

 

Czytałeś to w ogóle? Nigdzie nie pisałem, że 2.5 z mazdy nie jest elastyczny, tylko, że mniejsze jednostki z turbiną mają mimo wszystko przewagę na tym polu o co zdawałeś się spierać. Teraz zarzucasz że nie czytam ze zrozumieniem, ale przyznajesz nam rację? Serio?

Edytowane przez wojciechu15
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Wolnossaki mają swoje zalety, ale elastyczność nie jest jedną z nich

True. Nie odnosze się tutaj do silnika per se tylko do ogółu silników wolnossących.

 

 

 

Pewnie, że jak weźmiecie 2.0TSI i 2.0N/A i zaczniecie oba deptać, to TSI spali więcej, ale

Ale tych silników nie można porównywać 1:1. W VW 2.0 FSI miał 150KM tyle co dzisiejsze 1.5TSI. Reve dobiera sobie argumenty by pasowały do jego myślenia :D

 

 

 

Co do deptania nie porównujmy spalania wolnossaka a turbo... bo wolnossak spali dużo mniej (nadal "dużo" cyferkowo), wynika to po prostu z zasady działania turbosprężarki... więcej powietrza = potrzeba więcej paliwa... A jak dasz dużo powietrza a mało paliwa... to chyba każdy wie co się stanie?

Tak by było gdyby silnik n/a i turbo do spalenia jednostki paliwa potrzebował taką samą ilość jednostek powietrza.

 

 

 

Taka Honda Jazz 2020 (nowa generacja) ma uwaga... silniczek 1.5 ale przynajmniej 4 cylindrowy (sorry fabia, fiesta, 208, yaris). Wiecie jaki ma mieć moment obrotowy? Ponad 250 niuta.

Z silnikami elektrycznymi... Chyba nie myślisz, że 1.5n/a będzie miało większy moment niż 1.5TSI :rotfl:

Link to post
Share on other sites

To chyba nie oto w tym chodzi.Kupując wolnossaka Mazdy liczyłem przede wszystkim na bezawaryjne sprawowanie. Jak trzeba 200 zamknie, silnik prosty, większość naprawie sam.Zaskoczyło mnie mimo wszystko że taki wolnossak wysoko się kręci i mimo wszystko nie ustępuje aż tak strasznie autom z turbo. Wiadomo że nie ma takiego kopyta jak z turbo, ale nie jest to ALT z A4. Zaskoczył mnie pozytywnie w każdym razie. Wcześniej wszystko było z turbo.Jedne ale.... Brak mi niuta z diesla. Wyprzedzanie wolnossakiem to ostre wycie i wajchowanie. A czasem nawet śmierć w oczach....

Czy kupię drugi raz wolnossaka?Jeżeli żona jeździ w sumie w koło komina i mam jej kupić jakiś badziew typu 1.0T do 1.6T który ulegnie biodegradacji przed osiągnięciem 150k przelotu i będzie wymagał nowego silnika, lub diesla z DPF który co 3 miesiące mnie będzie drenować po kieszeni na jakieś zabiegi fizjoterapeuty...?Tak kupię znów Mazdę i dam jej kluczyki wiedząc że dopóki nie skosi latarni to przez parę lat nie będzie poruszany temat awarii tylko usłyszę jak zwykle "kochanie paliwo się kończy" no bo nie widziałem jeszcze by sama zatankowała.

Link to post
Share on other sites
Wyprzedzanie wolnossakiem to ostre wycie i wajchowanie. A czasem nawet śmierć w oczach..

 

W n/a sprawę braku niuta ładnie załatwia skrzynia automatyczna , kickdown sam się robi , a brak mocy przy wyprzedzaniu załatwiamy pojemnością  ;) wycie silnika jego konstrukcją v6 , r6 itp  :)

Po prostu 2.0  n/a to jest bardzo słaby silnik , chyba że w jakimś lekkim małym aucie .  jak miałem 2.8 z automatem w e39 to naprawdę już nie było na co narzekać , po małych przeróbkach za 500zł około 7 sekund do setki (kiedyś filmik chyba wrzucałem to nawet mniej było ) . Spalanie jednak nie było jego najlepszą stroną , na pewno stary automat miał na to spory wpływ .

 

W sumie filmik znalazłem , około 7s licznikowo , miałem jeszcze program zrobić , ale zmieniłem auto .

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites

Nie lubię skrzyń dla inwalidów.

Ale słaby niut złości jak trzeba za często mleć dźwignią.

Chociaż jąk mam mieć CVT to wolę rower... 1500 obr. też mnie drażni, i niszczy silnik przedwcześnie.

W sumie to muszę przemyśleć to przyszłościowo. Bo na miasto to może i inwalidka dobra sprawa, a na pewno dla żony by była git.

Tylko znając życie to by się ten automat skończył jakimś 3.0 diesel i po zawodach...

Edytowane przez AudiAWX
Link to post
Share on other sites

Ja nie lubiłem skrzyń automatycznych przez 20 lat , bmw miałem z automatem bo auto kupione od rodziny i wiedziałem że się nie zawiodę . Teraz kończę czterdziestkę i powoli myślę , że automat to nie takie zło . Tzn w grę wchodzą dwie skrzynie mercedesowska 7 biegowa lub zf8hp  . Żadnego dsg tym bardziej cvt .

Link to post
Share on other sites

Z DSG się jeździ bardzo dobrze. Problem to w moim przypadku brak kasy na takie nowe auto, a używane mnie doprowadzi do nędzy.... Bo awaryjność rozwiązania po przejechaniu 100k powala na kolana, a fachowców co dobrze to naprawia ze świecą szukać. Natomiast jak już znajdziesz to w niektórych przypadkach dobra naprawa to pół wartości auta.

Link to post
Share on other sites

Posiadam A4 B8 z 1.8TFSI od kilku miesięcy i zaczyna braknąć mocy ;) Planuje w tym roku wymienić newralgiczne elementy jak sprzęgło / dwumasa, rozrząd oraz przejrzeć zawieszenie tak aby na początku nowego roku lub jak portfel pozwoli wcześniej zacząć podnosić moc.Chciałbym osiągnąć 250/300km. I tu pytanie jakie mogą być przybliżone koszty? Co było by konieczne do wymiany / modyfikacji ? Dodam tylko, że problem olejowy już za mną.

Edytowane przez FozzY
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...