Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Audiawx masz rację, też lubię takie auta, ale peugeot 307 żeby zaskoczył bmw m to się tak prosto nie da. Władujesz 30-50 tyś, a na światłach (i nie tylko) i tak będą srogie baty. A już nie mówię o awaryjności mocno przerobionych silników. Sam w maździe zrobiłeś mądre rzeczy, amorki bilstein (tylko nie b4 bo to seria) do seryjnych sprężyn jak najbardziej można polecić i do puga.

Sam u siebie w mercu zrobiłem program (tyle że to dało 60km) i większe hamulce. I nic więcej nie robię bo nie ma sensu. Amortyzatorów nie chcę, seryjny zawias wyrabia, a nie lubię tracić komfortu. W alfie znów mam tylko program. Bo seryjne zawieszenie jest świetne, a hamulce wystarczające.

 

Pewnie że to nie jest najgorsze zło na świecie tuning puga 307 1.6, ale można swoją energię przełożyć na ciekawsze auto. Jak by się Andrew przejechał nawet takim megane z urwanym tyłem to by miał inny światopogląd na auta, bo mam wrażenie że nigdy nie jechał fajnym samochodem. Jak to jest Andrew?

Link to post
Share on other sites

 

 

bo mam wrażenie że nigdy nie jechał fajnym samochodem. Jak to jest Andrew?
 

 

Już nie chciałem dorabiać teorii do człowieka którego nie znam, bo nie mam tego w zwyczaju, ale szczerze mówiąc odniosłem takie samo wrażenie. Już po tym co @@Succubus, wspomniał o miłości do pierwszego samochodu miałem napisać, że tu chyba skrzywienie w kierunku pakowania kasy w mocno przeciętne auto wynika z tego, że kolega po prostu nie wie co traci pakując pieniądze w niego, zamiast np odłożyć kilka kafli i wymienić nawet na takiego samego (skoro tak mu się podoba) tylko w wersji 180 konnej. 

Link to post
Share on other sites

Dodam od siebie, że moim pierwszym autem nie było jakieś tam pierwsze lepsze wozidło, tylko coś powiedzmy bardziej kultowego. W dodatku były to lata 89 - 92 - więc Polska i rynek aut wyglądał jakby troszkę inaczej niż dziś. Ale co by nie mówić - ogłupiałem na punkcie pierwszego auta, kompletnie mi odbiło (w pozytywnym oczywiście znaczeniu - choć moja rodzina niekoniecznie podzielała moją pasję :evil:). Gdyby to autko przetrwało do dziś - zbiłbym kokosy teraz, ale cóż ... smuteczek (ale co się wyszalałem, to moje :P)

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites
polonez 88 i 91

 

Poldka też miałem, jak kończyłem budować dom i potrzebny mi by wół roboczy, miałem go tylko 9miesięcy, a były to już późniejsze lata 90.

 

aż wreszcie Łada 2107 fin

 

Nieśmiertelny samochód. Kiedyś uważany za coś lepszego, gdy ktoś się woził jakimś nowszym żigulem to wzbudzało respekt i ludzie zazdrościli.

 

No nie mogłem się powstrzymać:

 

 

 

Trabant tak Cię omotał? A może Warczyburg?

 

He he warczyburg-bosto limited edyszyn. :wariat:.

a na poważnie, to był Suzuki Swift GTi z 89 roku.

 

 

 

 

Kupno takiego auta w tamtym czasie w polszy nie było łatwe. Tylko przypadek (i znajomości) sprawiły, że mogłem go wtedy mieć. :)

 

E:

i test Złomnika :)

 

 

 

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites
fajnym samochodem. Jak to jest Andrew?

 

 

fajny samochód to określenie czysto subiektywne, więc dla mnie może być fajny ten a dla kogoś innego już nie.

Powiem czym jeździłem. 

Renault Megane II 1.9 dCI, Renault Megane 1.6 16v, Citroen C4 1.2 PureTech, Citroen C3 1,2 PureTech. BMW E46 3.0 diesel, Hundai i20 1.6 benzyna, no i Peugeot 307 II 1.6 16v

 

Wybrałem 1.6 też ze względu na koszty OC,  nie mam za bardzo zniżek a za pierwsze ubezpieczenie musiałem płacić jakieś 3k. Przy mocniejszym silniku pewnie i bym mógł do 7 dobić.  

Teraz już zszedłem do poziomu 1200zł także jest progress. 

 

 

 

wymienić nawet na takiego samego

Przeglądałem oferty z takim właśnie silnikiem, coś tam znalazłem ale ich stan pozostawiał wiele do życzenia. 

Prędzej bym po prostu silnik wymienił ale tu od razu kapitalny remont. Także raczej nie będę się w to bawił. 

 

Zobaczę jak długo go będę miał, kupowałem go z zamysłem na 5 lat. a potem coś innego może wskoczy.  

Edytowane przez Andrew
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Gdyby to autko przetrwało do dziś - zbiłbym kokosy teraz, ale cóż ... smuteczek (ale co się wyszalałem, to moje )

W 93r kumpla ojciec kupił toyotę corollę 1.3 nówkę (łezkę) kilka razy odwoził mnie do domu , nigdy tak szybkim autem nie jechałem do tej pory , a co dopiero swift . Potem była prawie nowa mazda 626 2.5 v6 i kolejny szok  :D  Korolka robiła wrażenie bo przy zmianie z dwójki na trójkę potrafiła zapiszczeć jeszcze .

 

Ja miałem kilka takich aut i to całkiem niedawno w porównaniu ze swiftem  :)

Wszystkie bmw , E30 1987r. 2d 335 wartość dzisiejsza w takim stanie jak moja to 30-50 tyś , 1994 e34 530 v8 manual  i 1991 535 r6  obydwa po jakieś 30 tyś  , a każde sprzedałem sporo poniżej 10 . To w sumie też informacja dla Andrew , że jak kupi fajne auto to ono kiedyś zyska na wartości , ważne aby je utrzymać w należytym stanie  , ewentualnie będzie wolno tanieć .

 

Pierwsze moje auto to 126p.  Potem 3x ford sierra no i seria kilku bmw z rzędu . Kiedyś to były pancerne auta , widziałem różnicę po fordach które miałem .

 

Andrew no to jedynie to e46 trochę ikry miało , i pytanie co tam Ci się nie spodobało , bo chyba nie lubisz bmw ?

Edytowane przez jakub1t
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Przeglądałem oferty z takim właśnie silnikiem, coś tam znalazłem ale ich stan pozostawiał wiele do życzenia.  Prędzej bym po prostu silnik wymienił ale tu od razu kapitalny remont. Także raczej nie będę się w to bawił.
 

 

Ale kapitalny remont czego? Jak blacha zdrowa i silnik w ogólnym rozumieniu też, to co może być problemem w takim wolnossącym 2.0 i 307? W obecnym myślisz o zmianie zawiasu i tłumiku z kwasu. Wcześniej coś nawijałeś o ceramice i remapie. Za pieniądze z połowy rzeczy na tej liście możesz wymienić w takim 307 chyba każdą część jaka ulega zużyciu w czasie eksploatacji auta. A nie jest też tak, że od razu wszystko będzie do wymiany. To nie duży diesiel w klasie premium, że jak będziesz miał pecha to wtryskiwacze, rozrząd, skrzynia i turbiny mogą pochłonąć na dzień dobry kilkadziesiąt kafli. W takim 307 nawet jak byś wymienił wszystko co może się zepsuć w tak prostym aucie to wyjdzie pewnie mniej niż wydałbyś na ten nieszczęsny wydech z kwasu, zawias na gwincie i to co wsadziłeś do tej pory w obecne auto.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

No to mnie zaskoczyłeś z tymi 80tyś. Myślałem bardziej o 20. Bmw wiadomo sporo droższe, bo po kilkaset tysięcy potrafią kosztować takie e30 tyle tylko że musi to być topowe m3.

 

Tak samo to bmw m535i co na części kupiliśmy, było spokojnie do odratowania, zapłaciliśmy za nie 4 tyś zł, sprawne tylko już korozja była spora.

A teraz kosztuje 15 do 60 tyś euro z tego co właśnie zauważyłem.

https://www.autoscout24.pl/oferta/bmw-535-m-535i-perfect-deutsches-auto-bilstein-gewinde-benzyna-szary-63ab8ffe-9802-42bc-8275-b1d8ee10696a?cldtidx=13

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites

Co prawda zdjęcie kradzione z OTOMOTO bo nie chcę mi się szukać kabla do telefonu, ale mam kropka w kropkę identyczną, nawet taki sam Wunder Baum wisi  :rotfl:

 

Kupiłem 2 miesiące temu, zrobiłem już ponad 5tys. kilometrów i jedyne co wymieniłem to olej i filtry, w ten weekend przegląd kolektora bo mam błąd od sterowania klapami gaszącymi. A tak to jestem mega zadowolony, auto śmiga, pali mało i pięknie wygląda (co prawda kwestia gustu). W e90 wolę kombi niż sedan, ale gdybym dysponował większym zapasem $$ to brałbym coupe :D

 

TsivkTj.png

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites
No to mnie zaskoczyłeś

 

Ano widzisz. Są pewne autka na tym świecie, co się mniej starzeją i po latach nawet mocno zarobić dają - gdyby tak człowiek wcześniej wiedział co kupić i przetrzymać pod plandeką.

Znalazłem jeszcze artykuł o GTi, bo może (szczególnie młodsi z Was) nie wszyscy wiedzą dokładnie o czym piszę - KLIK

aa, ktoś mnie tu pytał kiedyś, dlaczego tak lubię Suzuki od 30lat - no właśnie wszystko się u mnie zaczęło od tego małego autka :).

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Coś czuję że będzie bat na nudne gulfy...

 

A się zastanawiałem co w hdi jest odpowiedzialne za krótkie życie, citroen/peugeot/ford/volvo/mazda i nie wiem ile jeszcze, jak w jtd smok "oring" pompy oleju fiat/opel. A oni sobie pasek wymyślili.

 

Edytowane przez AudiAWX
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...