Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

kolega pisze o tych produkowanych w Japonii.

 

Tak naprawdę to na 100% nie wiem. Ale jak go kiedyś zamawiałem, to musiałem czekać, bo płynął statkiem (no to skąd - z Węgier?! :pajac: ). vin mam japoński, a jak jadę wymienić np głupie klocki hamulcowe - to te do węgierskich nie pasują i muszę wziąć do wersji japońskiej (przynajmniej 2x droższe) - no to by wskazywało, że jednak mam wersję wyprodukowaną poza Europą.

 

Czy kupic jak człowiek w sklepie czy jak internauta z sieci? Czy jest jakaś znacząca różnica w cenie?

 

W poprzednim aucie jak musiałem wymienić, to podjechałem do pierwszego motoryzacyjnego sklepu koło siebie. Przed sklepem odkręciłem stary, zaniosłem i wyszedłem z nowym. Zamontowałem i jazda dalej :-)

No i właśnie jak się zanosiło stary, to coś chyba taniej było - nie pamiętam już.

Ale może się coś zmieniło od tamtego czasu - bo to już spory kawał czasu temu było.

Edytowane przez Succubus
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Akumulator stary trzeba zdać do sklepu aby nie płacić 30 zł kaucji , ewentualnie przedstawić papier że oddało się go do recyklingu (czyli sprzedało w punkcie skupu złomu 30+ zł ) Teoretycznie kurierzy nie wożą akumulatorów . Ale ludzie kupują w sieci bez problemu , ą że w razie się trochę kwasu rozleje to trudno  ;)   

 

Odnośnie swifta sporta , to odpada . Auto musi być rodzinne i nadawać się w trasy .  Na razie mamy problem bo wymagania przewyższają budżet co najmniej 2x i pewnie skończy się na używce .Ale na zastanowienie się mam jeszcze troszkę czasu . Na razie na liście mam audi a4/a5 b8 , a6 c7 i merca w207 (trzeba sprawdzić ilość miejsca)

Edytowane przez jakub1t
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Sam myślę żeby kupić coś z audi 2.0 tfsi plus lpg . Lepiej poszukać modeli najbardziej poprawionych . Na pewno wersja 225 taka jest (też nie jest idealna oczywiście) , one wychodziły po 2013 lub 2014 roku , 211 to loteria jednym biorą olej drugim nie . Tylko po przeliczeniu kosztów mi wychodzi że nie bardzo mi się opłaca zakładać instalkę , lepiej wziąć diesla . Ja planuję na 3 lata i 90 tyś km .  Ale podjadę jeszcze do mojego gazownika i spytam czy już miał coś takiego na warsztacie . 

Link to post
Share on other sites

LPG ma jeszcze dodatkową zaletę, że jak ktoś planuje chiptuning to można często ugrać dodatkowo mocy w stosunku do zwykłej 95. Paliwo to jest wysokooktanowe, co daje tunerowi większy manewr na zapłonie i tym samym zazwyczaj lepsze efekty. Też myślałem o takiej opcji tj 1,8 lub 2.0 TSI, ale szczerze mówiąc nie chciałem wydać na samochód tyle i kosztowały sztuki po 2012, a wcześniejsze miały problem z olejem. Niemniej przy następnym zakupie ta opcja w dalszym ciągu jest u mnie pierwsza na liście, tj Leon/octavia kombi z 2.0 190km, bo wychodziły z dq381, czyli jest zapas na skrzyni żeby dłubnąć. Chyba, że uda się nawet wyżej, ale to już raczej marzenia niż rozsądne planowanie.

 

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

W tsi z tą dodatkową mocą na lpg to różnie może być , bo tam są jeszcze dotryski benzyny w tych tańszych instalacjach za 4-5 tyś .

Tym bardziej że pod większym obciążeniem więcej jest benzyny wtryskiwanej . Ale sam chiptuning to oczywiście dla mnie niemal obowiązek . Szkoda marnować potencjał za parę groszy . Takie 2.0 225 robi się na okolice 300 .

Link to post
Share on other sites

W większości taką opinię przedstawiają osoby które nie mają zielonego pojęcia o LPG, albo jedyna ich styczność z tym paliwem to wujek który ma instalację za 1800 złotych w starym golfie. 

 

Dla mnie jak coś działa bez zarzutu i pozwala mi oszczędzić 2500zł rocznie przy przebiegu na poziomie 10000km to jest to jak najbardziej spoko opcja. A tak to wychodzi przy dwulitrowej benzynie. Jak ktoś ma silnik ze znacznym apetytem na paliwo i robi z 30k rocznie to w zasadzie instalacja zwraca się w rok.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

W tym roku mija 30 lat odkąd kupuję samochody za własnoręcznie zarobione pieniądze. Było tego ładnych sztuk - ale nigdy nie miałem problemów z silnikami, nigdy też auto nie brało mi oleju. Zdarzały się jakieś naprawy, najpoważniejsza jaką pamiętam, to Ford Escort 1.3 którego miałem całe 3 lata od nowości wypluł mi uszczelkę spod głowicy - naprawiłem, sprzedałem, nigdy już forda nie kupiłem.

 

A co ma ta Madzia do gazu i oleju - bo ja powyższego posta nie rozumiem?

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Ja do samego lpg, nic nie mam o ile jest to solidna instalacja a nie jakieś gó**o. Chociaż w żadnym swoim samochodzie nigdy jej nie miałem i raczej nie będę miał bo robię max 8-10 tyś. km rocznie a na co dzień poruszam się komunikacją miejską jako pasażer i nie mam z tym problemu.

 

E// Śmieszą mnie tylko właściciele bardzo luksusowych aut, którzy januszują nad paliwem instalując w aucie (za gruby pierdylion kapusty) instalację podtlenku.

Edytowane przez Szarik
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Wszystkie benzyny miałem z gazem, i nawet do Maybacha bym założył, ale mniejsza o to. Natomiast do mazdy i Forda mowy nie ma bo pierścienie i głowica maja problem z benzyna, a zwiększając temperaturę gazem to po roku giełda. Zresztą allegro to większość fordow z roczną instalacja bo silnik nie wytrzymuje.

Link to post
Share on other sites

 

 

na co dzień poruszam się komunikacją miejską jako pasażer i nie mam z tym problemu

 

Hehe, no chyba nie tylko :)

 

Ja od komunikacji u nas odwykłem już, ale kiedyś byłem stałym bywalcem linii 105, 109, 125, 506, 189 i którejś tam jeszcze. Choć przyznam, że w Warszawie komunikacja działa (jak ją pamiętam oczywiście) bardzo sprawnie i w wielu przypadkach sprawdza się lepiej niż własny samochód.

Link to post
Share on other sites

Ja na gazie zaoszczędzam około 5000zł rocznie , przy 30 tyś km . Gdybym miał kupić auto na samą benzynę to musiał bym kupić jakiegoś malca maks 100koni i obchodzić się delikatnie z gazem bo po prostu przy tych przebiegach nie było by mnie stać na paliwo , ewentualnie musiał bym zrezygnować z innych rzeczy  . A tak nie patrzę na spalanie w ogóle. Także u mnie od 20 lat albo gaz albo diesel . Aktualnie mam to i to . Problemy jeśli chodzi o lpg to mogę policzyć na palcach jednej ręki , nic poważnego . Jedynie co mnie denerwuje to mały zasięg na butli . Tankowanie co 3 dni , a w trasie to nieraz trzeba swoje odstać w sezonie na stacji , bo jednak auto tankuje się ze 4-5 razy dłużej niż normalnie i dystrybutor jest jeden maks dwa . 

 

Kiedyś miałem autko tylko na benzynę , dosyć paliwożerne e30 335 . Do pracy nim nie jeździłem bo koszt paliwa wynosił 100zł jadąc dynamicznie , a zarabiałem mnie więcej tyle samo  :D  Także pensja szła na auto i paliwo , ale to były czasy wczesno kawalerskie .

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...