Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Ja nie ogarniam już tych warsztatów.....w lipcu przegląd, wymiana alternatora, pasków, rozrządu, klocków all inclusive. W sierpniu i wrześniu właściwie nie jeździłem samochodem bo urlop, zwolnienie lekarskie itd. Ostatnio coś tam mi chrobotało w kole z tyłu, tak w rytm obrotu kół. To pojechałem do mechanika żeby obadał co i jak i co trzeba zrobić. Okazało się, że łożyska w obu kołach z tyłu, jedno już nie żyje a drugie zaraz umrze, przez to piasta nie równo kręciła kołem i klocki do wymiany i tarcze raczej też.....jak oni na przeglądzie zmienili te klocki i nie załapali martwego łożyska?

Link to post
Share on other sites

Coś ci powiem, swego czasu pomagałem w jednym warsztacie. Mówię do bossa przy wymianie końcówek drążków kierowniczych żeby powiedział pacjentowi że wyrwane gumy na stabilixatorze i tuleja wahacza. A on do mnie cicho siedź, przyjedzie za miesiąc i następne stowki wpadną. Tak się dziś robi biznes kuźwa. Po tym tekście z kolegą otworzyliśmy swój...

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
Mam tylko nadzieję, że nie powielasz tamtych nawyków i uczciwie podchodzisz do klienta.
Wiesz co, to skomplikowane. I tak i nie. Często nie można powiedzieć prawdy bo ludzie są nienormalni.Przykład niedawno, przyjechała pani Corsą że świeci airbag a był pół roku wcześniej zmieniany gdzieś po wypadku. Otwieram kierownicę rezystor się odlutował a poduszki ani widu ani słychu. Musiałem się po sądach bez sensu ciagac bo Pani pokazałem a zapłaciła tam 1200zl kiedyś za rezystor, mało tego tamten warsztat zwalał winę na mnie że niby ja ją ukradłem. Pani oczywiście nic nie wywojowała bo nic nie mogła udowodnić. I ci powiem ze następnym razem przylutuje, wezmę 50 i nic się nie odezwę.Takich nauczek mam już kilka na kącie.

Tak samo często widzę tuleje w wahaczach wprasowane źle, to znaczy obrócone o 90 stopni, wyrwą się w 3 miesiące nawet jak będą ze złota, i co mam powiedzieć i znów po sądach łazić, mowy nie ma.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Jak byś dostał po tyłku jak ja za uczciwosc, to jeszcze bardziej byś nie wiedział co myśleć. Ja już nic nie myślę bo świat to jedno wielkie dno.Pozatym kto raz do mnie trafi już zostaje i łatam z czasem fantazje poprzedników, a ludzie widząc że jeździli do innych co 3 miechy a do mnie raz na 2 lata już zostają.

Łatwo wam mówić, a to wszystko nie jest proste. Może dla was...

Link to post
Share on other sites

Nie jest to proste. Sam pracuję w firmie świadczącej usługi klientom indywidualnym, wprawdzie w innej branży, ale też widzę jaka jest patologia czasem. Nie sprawia to jednak, że do tej patologi się włączam. Klienci bywają szurnięci, ale nie jest to powód dla którego można drutować "bo wszyscy drutują". Szczególnie, że w samochodach żartów nie ma. To, że postanowisz nie powiedzieć o takiej sprawie klientowi może zaważyć na jego zdrowiu i życiu.

 

 

Pomijając to, że w ten sposób robisz pośrednio swoich klientów w $%uja, bo po to jesteś mechanikiem by im powiedzieć, że coś nie tak, to pomyśl o sobie, ale nie tak na krótką metę, tylko szerzej. Skoro gównoburza rozpętała się tylko dlatego, że powiedziałeś klientce zgodnie z prawdę, że poduszki nie ma i dlatego kontrolka świeci, to pomyśl sobie co by było gdyby jej córka rozwaliła sobie głowę o kierownicę w czasie stłuczki tydzień po wizycie u ciebie, gdzie zamiast powiedzieć o braku poduszki przylutowałbyś rezystor. Trafiłby się dobry papuga, to byś do końca życia płacił, albo gdyby się jej coś poważniejszego stało może i o kibel zahaczył, bo wtedy to już na 100% by ci próbowali udowodnić, że to ty poduszkę ukradłeś. Przyklepali by ci kradzież, oraz spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu to by dopiero była dolina.

Edytowane przez wojciechu15
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Wojtek pięknie napisał. Od siebie dodam, że praca z ludźmi nigdy do łatwych nie należała, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie ludzie są coraz bardziej roszczeniowi.

 

Jednak obojętnie co się robi, to zawsze wato być w porządku, zawsze warto podejść uczciwie do wszystkiego i wszystkich.

 

p.s.

Dałbym Ci + Wojtek, ale ten system nagród na forum jakiś skromny na dzień (worm - nie dałoby się coś z tym zrobić?)

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Dlatego teraz mówię że czegoś tam nie mam i jedzie taki tam skąd przyjechał. Trudno, sam świata nie zmienię, a zauważyłem już kilka razy że świat może zmienić mnie i to będzie bolało.Na marginesie to jestem elektroautomatykiem, auta robię z pasji. Pieniądze to są w elektryce.

Tak mi się jeszcze przypomniał numer roku.Pacjent przyjechał Puntem bo coś stuka, widząc pusty kanał od razu wjechał ale do, dosłownie. Gdy wyszedł z auta wyjął telefon i poinformował nas ze jak nie zapłacimy za remont całego boku auta to dzwoni na Policję. Kuźwa ocalił nas tylko to że czekajacy na odbiór golfa łepek widząc akcje wyjął telefon i nagrywał... I weź i weź, teraz wszędzie mam kamery.

Link to post
Share on other sites

 

 

dalej nie wiem czym się różnią te dwa modele, cena podobna.

 

Kiedyś Vitara to był dość surowy, terenowy samochód. SX4 powstał jako taki mały suvik do miasta z napędem 4x4, niską masą.

Dziś Vitara jak i nowy SX4 w zasadzie chyba różnią się tylko wyglądem. Vitara nie jest już rasowym autem terenowym, a suvem miejskim, który może lekko zjechać z drogi, a SX4 podrósł.

 

 

 

Podejdź do salonu gdzieś w pobliżu i pogadaj o tych modelach.


 

 

Ale nie chce.

 

Pokaż jej Swifta Sport - to się dziewucha zakocha od razu :)

Link to post
Share on other sites

No i coś od siebie dodam.

Sam mam obecnie dwa modele. Posiadam je od nowości, kupione na miejscu. Obie wersje JP (z JP Vinami) i japońskimi jednostkami napędowymi. Jeden już ma kilka lat SX4 (4x4), a drugi (2018) użytkuje moja małżonka - Swift Hybryda.

 

Co mogę powiedzieć (o Swifcie mniej - bo mało z niego korzystam). Auta bardzo zwinne, przyjemne w prowadzeniu, świetne w zakrętach z bardzo precyzyjnym, responsywnym układem kierowniczym i świetnymi hamulcami. Nie bojące się prędkości autostradowych (choć generalnie nie są to jakieś wybitnie szybkie auta). Nowe modele (tak od myślę 2018 roku) w najwyższych wersjach bardzo bogato wyposażone w systemy wsparcia kierowcy (właściwie we wszystkie, jakie obecnie są). Dość ekonomiczne jak na dzisiejsze czasy.

 

No co kto lubi - mi bardzo pasują. Komuś, kto nie miał do czynienia to proponuję aby najpierw wsiadł, przejechał się wybranymi modelami, a dopiero potem podjął decyzję.


 

 

nie był to jakoś wybitnie terenowy wół roboczy

 

Taki traktor, ale po drobnych modyfikacjach ciężkiego terenu to one się nie bały ;)

 

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...