Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

 

70 litrów PB oraz 50-60 litrów bąków? Zasięg wypas. :) Wbijasz na autobahna i jedziesz przed siebie i nie panikujesz że przegapiłeś stacje. 

 

Takim sposobem nigdy nie tankowałem na tej drożyźnie na autostradach ;)

Link to post
Share on other sites

Jest jedna zaleta LPG. Do A4 B7 kiedyś robiłem wyliczenia. Zasięg!

70 litrów PB oraz 50-60 litrów bąków? Zasięg wypas. :) Wbijasz na autobahna i jedziesz przed siebie i nie panikujesz że przegapiłeś stacje. 

Ja też tak robię, teraz we wtorek znowu kierunek Wawa.

Zatankuję sobie do pełna i dojadę gdzieś na połowie zbiornika, potem wracając znów do pełna tankuję :D

 

Jedynie jak się jeździ do pracy to nie warto tankować jakoś dużo, chyba że zimą (mniej wody się skrapla).

Auto cięższe to więcej pali by się rozbujać. A w trasie to tam nie ma znaczenia.

 

 

Takim sposobem nigdy nie tankowałem na tej drożyźnie na autostradach
 

 

Czasem różnica jest nawet do 40gr na litrze ;D

Link to post
Share on other sites

 

 

Jedynie jak się jeździ do pracy to nie warto tankować jakoś dużo, chyba że zimą (mniej wody się skrapla). Auto cięższe to więcej pali by się rozbujać.
 

XD A ile waży dm3 lpg? Około 0,5 kg wiec jak zalejesz do pełna te 40 dm3 to masz raptem 20 kg więcej.

Link to post
Share on other sites

No moja alfa ma 60 litrów , a może spalić poniżej 5 litrów (zasięg w katalogu prawie 1300km) . Na gazie w mercu  robię do 400km na zbiorniku  jadąc spokojnie (przepisowo). Jadąc na wakacje ponad 1500 km delikatnie mnie denerwował zasięg na zbiorniku , no i mniejsza ilość stacji lpg za granicą , więc i na benzynie czasem trzeba było jechać . Zasięg się właśnie bardzo przydaje bo rzeczywiście paliwo na autostradach potrafi być cholernie drogie ,a , już nie pamiętam i mogę się mylić ale jeśli chodzi o lpg to dochodzi do 20% . Jadąc na gazie nad polskie morze w wakacje można sobie poczekać na tankowanie lpg na autostradzie nawet półtorej godziny . Tak mój kolega czekał jakiś czas temu . Nie wiem czy przybyło stacji od tamtej pory .

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites

W codziennym użytku benzyna służy mi tylko na zimnym silniku. Także leję max pod 1 krechę, a tak to cały czas LPG.

Link to post
Share on other sites

 

 

na tej drożyźnie na autostradach

 

 

Czasem różnica jest nawet do 40gr na litrze

 

Nie tylko na autostradach / ekspresówkach, ale nawet jadąc zwykłymi krajówkami np trasę około 250km (piszę z autopsji) cena może się wahnąć nawet o drugie tyle co piszecie (i nie piszę o jakiś stacjach "kszag i spółka bez zooo", tylko o tych dużych.

Link to post
Share on other sites
Jedynie jak się jeździ do pracy to nie warto tankować jakoś dużo, chyba że zimą (mniej wody się skrapla). Auto cięższe to więcej pali by się rozbujać. A w trasie to tam nie ma znaczenia.

 

Niech by i benzyna miała gęstość jak woda, a nie ma - jak mi powiesz, że wyczujesz różnicę w dynamice między pełnym zbiornikiem, a zatankowanym w 1/4, czyli różnicę jakichś 30kg w przypadku 307 to ci się roześmieję w twarz. 

Edytowane przez wojciechu15
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Jedynie jak się jeździ do pracy to nie warto tankować jakoś dużo, chyba że zimą (mniej wody się skrapla).

Auto cięższe to więcej pali by się rozbujać. A w trasie to tam nie ma znaczenia.

 

W Accordzie i A4'rkach zawsze miałem powyżej 66% paliwa (przy robocie zawsze tankowałem przed parkowaniem, gdy było do tankowania ~~~20l).. Ośka i belka skrętna w A4 lubiła dociążony zad. Z LPG pewnie byłoby jeszcze lepiej.  :D

Link to post
Share on other sites
czyli różnicę jakichś 30kg w przypadku 307 to ci się roześmieję w twarz. 

 

Nie chodzi o to czy poczuję czy nie, chodzi o zużycie paliwa.

Tutaj o tym czytałem.

 

https://autokult.pl/30241,jesienia-i-zima-tankuj-do-pelna-unikniesz-klopotow

 

btw. Jakbym poczuł spadek mocy przy 30kg to nie byłoby mi do śmiechu hah ;D

Edytowane przez Andrew
Link to post
Share on other sites

W benzynie MPI nawet bym sobie tym gitary nie zawracał. Chyba że ktoś robi 400km miesięcznie. 
Co innego diesel. Ale kto normalny kupuje ropniaka by ten więcej stał niż jeździł? 

Ja z 1 powodu staram się utrzymywać pow. 40% paliwa w baku. Żeby pompa miała "smarowanie". Przerabiałem już wymianę "wkładów" pompy paliwa przez takie katowanie, od tamtej pory wszystkie moje pompusie żyją sobie zdrowo i szczęśliwie, niczym Vladimir Vladimirowicz na Kremlu. :) 

Link to post
Share on other sites
Chyba że ktoś robi 400km miesięcznie. 

 

Ja robię średnio dziennie 40km do pracy i do domu. W zeszłym mc łącznie zrobiłem koło 2 tysięcy km. Kilka wyjazdów za Warszawę w krótkim odstępie czasu. W mieście ciężko o ekonomię, na trasie zresztą też. Na autostradzie się wdepnie pedał i jedna wskazówka w górę a od paliwa w dół :D

 

 

LPG pewnie byłoby jeszcze lepiej. 
Ja LPG unikam, mam uraz gdy byłem świadkiem wypadku w którym butla z gazem pomogła spalić się całej rodzinie w aucie. :/  Edytowane przez Andrew
Link to post
Share on other sites

Może spalili się od benzyny ? Jesteś pewny że od gazu ? Zbiornik nawet podczas pożaru nie wybuchnie , jedynie co to zawór bezpieczeństwa stopniowo zacznie wypuszczać gaz . Jedyna opcja to rozerwanie zbiornika , ale to siła wypadku musiała by być olbrzymia , a wtedy i tak by nikt nie przeżył . 

Link to post
Share on other sites

Auto wyjeżdżało ze stacji benzynowej, natomiast później uderzyło w niego jakieś niemieckie auto którym kierował Niemiec. Nie pamiętam już co to był za samochód. Uderzone zaczęło się palić, ludzie biegli z gasnicami, było pełno czarnego dymu widoczny nawet z kilku km. O tyle jak z początku próbowali ugasić, to nic to nie dawało. Pamiętam krzyki kobiety, że tam jest dziecko ono jeszcze się rusza. Auta zostały przekierowane przez stację benzynową jako objazd. Straż przyjechała próbowała gasić, było już za późno. Później ten biały duszacy dym , palących się ciał. Podano potem, że sprawcą wypadku był ten Niemiec, ale rozszczelnienie instalacji LPG spowodowało, że nie dało się ich uratować przynajmniej tak mówili. Można poszukać, kilka lat temu pisali nawet o tym. Na drodze S3 przed Szczecinem śmiertelny wypadek, cała rodzina zginęła jadąc na wakacje

Link to post
Share on other sites

No to nie ma czego zazdrościć. Takie obrazy to już zostaną do końca życia w pamięci.

 

Ale tak czy inaczej jest to odosobniony przypadek. Na siłę nie ma co nikogo namawiać na instalację. Jeden widzi więcej plusów drugi minusów.

Link to post
Share on other sites

To nie była wina LPG. Benzyna + instalacja elektryczna + łatwopalne elementy. Pali się jak suche siano. 

Butle LPG jak i samo LPG nie spala się w ten sposób. W przypadku rozszczelnienia dochodzi do tak szybkiej dekompresji że cała zawartość uchodzi praktycznie natychmiast. Sam wybuch butli z LPG (homologowanej butli!) jest także praktycznie niemożliwy. Byłem świadkiem strzelania do pełnej butli 46l z karabinku 5.56mm. Po przebiciu zbiornika wszystko uszło w niecałe dwie sekundy. Zero wybuchu, zero ognia. Gdyby przy dekompresji był ogień to po prostu cały gaz błyskawicznie by się wypalił, ale nie na tyle by wybuchnąć. 

Link to post
Share on other sites

Po to butla ma zawór bezpieczeństwa by nie było możliwości wybuchu. Jedyny scenariusz kiedy butla mogłaby wybuchnąć jest taki, że byłaby szczelna, bez zaworu bezpieczeństwa i w razie pożaru od temperatury ciśnienie wzrosło by tak, że zbiornik by nie wytrzymał i eksplodował. Oczywiście do tego nigdy nie dojdzie, bo o wiele wcześniej zawór wyrzuci całe ciśnienie. Od uderzenia nie ma prawa się nic stać. 

 

Powiedzmy sobie szczerze - gdyby występowało jakiekolwiek ryzyko nikt tego by nie dopuścił do ruchu. Tak jak wcześniej wspomniano benzyna też się pali i nie potrzeba LPG by samochód spłonął w ekspresowym tempie. Sam byłem świadkiem spalenia auta (na postoju) gdzie pożar zaczął się od kabiny. Jak koleś zauważył, że boxer się pali to siedzenie było już zajęte i deska rozdzielcza odpalona. Kilogramową gaśnicę możesz sobie wtedy strzelić na hejnał by powiedzieć ubezpieczalni, że podjąłeś próbę gaszenia. Zanim straż przyjechała to samochodu już nie było. Pianka w siedzeniach i tworzywa sztuczne wewnątrz palą się tak szybko, że jedyne co możesz zrobić to uciekać jak najdalej, chyba, że masz koc gaśniczy który nakryje cały samochód, albo któryś z wynalazków gaśniczych który zadusi ogień w 2 sekundy np eksplozją. 

 

https://www.youtube.com/watch?v=L_0sawCkIk4

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

poza tym jestem za leniwy, aby bawić się w dwa typy paliwa na stacji

Ja na ponad 10 tankowań LPG do pełna zalewałem za 50-100 zł benzyny w zależności czy jeździłem często krótke czy dłuższe (~30km) odcinki :P Nikt mi nie wmówi że z wygody nie zakłada lpg :D

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...