Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Wujkowa 5 2.0 benzyna z 2005 nie miała rdzy jeszcze niecałe 2 lata temu  , ale jako trzyletnia   już była zabezpieczana przed nią . Ja tak pisałem że to dla mnie za duży samochód bo jak mi się dziecko urodziło to na wakacje z wózkiem i łóżeczkiem składanym mieściłem się w alfę 147 bez najmniejszego problemu . Nigdy nie potrzebuję brać rzeczy na zapas . No i wzrost może 177cm .

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Ja dużo gratow na wyjazdy też nie potrzebuje, ale pożyczę Ci moją żonę to zrozumiesz. Ona zabiera graty razem z segmentem na wyjazd. W sumie to cały czas o Sharanie myślę lub Hondzie Odyssey... He he.

 

Odkąd mam dwa autobusy to wreszcie przy wyjazdach można klapy zamknąć.

 

Jeszcze jedna wada 5 to to że te auto jest 4 lub 6 osobowe, ale na pewno nie 7. Na środku nie da się siedzieć, lepiej tam rozłożyć ten stoliczek zamiast siedziska.

 

W tamtym roku się kolegi Q7 na weekend wybrałem. Masakra, nie wiem jak oni w vagu tego dokonali ale ja w Mazde to spakuje ta Q7 razem z segmentem. Tam nie ma bagażnika, a z zewnątrz dwa razy większa krowa.

 

Edytowane przez AudiAWX
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Połowa? Z tego co widzę na otomoto, to sensowne egzemplarze kosztują po 10k

 

Nigdzie nie dostaniesz auta w tym stanie za 10k Zapomnij. Chyba, że mówimy o podstawowej wersji bez wyposażenia.

 

 

8k? Ile ta konserwacja podwozia wynosi? 

 

Koło 4 tysięcy, to nie polega na tym, że jakiś mirek zacznie psikać sprayem i będzie cacy. Trzeba zdemontować całe podwozie, oczyścić stal i zabezpieczyć, profile zamknięte również dostaną zabezpieczenie.

 

Drugie tyle bym włożył w ceramikę ale to się zobaczy jeszcze. Chyba, że wosk raz na kilka mc.

Miesiąc będę bez samochodu ale myślę że warto. Taki zabieg powinien mi wystarczyć gdzieś na 5 lat.  

 

 Nie lepiej sprzedać Peszrota a te 8k dołożyć do porządnego auta?

 

To nie jest żaden Peszrot, jak się nie dba to każde jedne auto będzie gruzem. Jak szukałem auta to myślałem o czymś droższym ale koniec końców wyszło, że nie warto płacić więcej bo praktycznie nic się nie zyskuje.

Edytowane przez Andrew
Link to post
Share on other sites

Czesiu, nie obraź się, ale konserwacja za kilka tysięcy używanego auta nie ma sensu. Mam Stilo z 2003 i to nie blachy są w nim problemem, a mechanika. Nie był konserwowany i progi rok temu musiały być już wymienione przez rdzę, ale ich koszt w porównaniu do częstych napraw mechanicznych był znikomy.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Koło 4 tysięcy, to nie polega na tym, że jakiś mirek zacznie psikać sprayem i będzie cacy. Trzeba zdemontować całe podwozie, oczyścić stal i zabezpieczyć, profile zamknięte również dostaną zabezpieczenie. Drugie tyle bym włożył w ceramikę ale to się zobaczy jeszcze. Chyba, że wosk raz na kilka mc. Miesiąc będę bez samochodu ale myślę że warto. Taki zabieg powinien mi wystarczyć gdzieś na 5 lat.

XDDDDDDDDD

Full konserwacja łącznie ze zdejmowaniem zderzaków, wydechu itp. w ASO Hondy to koszt rzędu 700-1000 zł.

Powłoka ceramiczna uznanych producentów + jednoetapowa korekta lakieru to wydatek rzędu 2-2.5k zł. Mam oferty na full opcję łącznie z oklejaniem plastików/chromów, reflektorów i impregnacją wnętrza za 3.3-3.5k.

 

I miesiąc bez auta? XD To chyba Seba pod blokiem po 12h na budowie ci to będzie robił :D Robota podwozia i ceramika to 2-3 dni na każdą czynność.

 

 

 

To nie jest żaden Peszrot, jak się nie dba to każde jedne auto będzie gruzem. Jak szukałem auta to myślałem o czymś droższym ale koniec końców wyszło, że nie warto płacić więcej bo praktycznie nic się nie zyskuje.

Wmawiaj sobie dalej :facepalm:

Edytowane przez Johny3
Link to post
Share on other sites

 

 

ale na pewno powłoka gyeon nie jest słaba...

 

Widzialem porownanie, dwa auta, ten sam lakier, z jednej strony gyeon z drugiej gtechniq

 

O ile Gtechniq swiecil sie jak ... o tyle Gyeon wygladal jakby ktos po prostu dobrze auto umyl

 

Nie wiem jak z trwaloscia Gyeona, bo nie mialem, ale GTechniq wytrzymal mi jak na razie okolo 12 stopni korekty oraz jakies 4 lata szorowania 

Link to post
Share on other sites

Za 1000zł nikt nie zrobi porządnej konserwacji podwozia. W aso mogą zrobić na świeżym aucie.Robią tak przykładowo w firmie krown, myją podwozie a potem aplikują bezbarwną powłokę na podwozie i profile zamknięte. Ale jeśli auto ma swoje lata i ogniska korozji to trzeba to wszystko wyczyścić, zakonserwować i zabezpieczyć. Mi za same materiały wyszło w okolicach 400-500zł i okolice 3 dni roboczych po 8h. Może zejść się z tym dłużej ale chyba tylko jak będą dziury w progach albo podłodze.

Link to post
Share on other sites

@@Andrew, Zejdź trochę na ziemię. Po pierwsze nie wiem skąd ta cena za konserwację. bo za tyle to ci przyzwoity warsztat wytnie progi oraz nadkola i wspawa nowe, a później pół samochodu wylakieruje. Po drugie tak jak już ktoś wspomniał - robota na 2-3 dni nawet z rozbieraniem wszystkiego w mak, więc nawet na logikę jeżeli materiały to 500zł, to 24h roboty w porywach po 80zł/h daje razem max 2500zł. W praktyce nie wierzę by ktoś się z tym 3 dni pier%^&*(, a pozbywanie się w tym celu samochodu na miesiąc to już w ogóle dla mnie abstrakcja. 

Po trzecie jak już ktoś słusznie wspomniał pakowanie takiego siana w ceramikę i zabezpieczenie auta wartego niewiele więcej niż te zabiegi to czysta głupota. Ani to klasyk, ani to rzadkie auto, ani nic specjalnego czego szkoda byłoby się pozbywać. Anglika można kupić za 3000, a ty chcesz 4000 za zabezpieczenie płacić? Litości. 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
To w Hondzie jest jeszcze co konserwować?

To nie ja jeżdżę starym peżotem, więc nie mnie pytaj.

 

IMO skoro auto wymaga usuwania rdzy i konserwacji wartej (nie tylko kosztującej) 4k to lepiej oddać je na złom...

Edytowane przez Johny3
Link to post
Share on other sites
IMO skoro auto wymaga usuwania rdzy i konserwacji wartej (nie tylko kosztującej) 4k to lepiej oddać je na złom...

 

 

No tak bo na np. taką kartę graficzną za 5k to warto wydać by powzdychać sobie do pikseli :D ale jak już auto trzeba może nie tyle co naprawić tylko o nie zadbać to już się nie opłaca. W sumie ciekawe podejście.

Edytowane przez Andrew
Link to post
Share on other sites

Tak jak już wcześniej pisałem Peugeota nie ma sensu zabezpieczać , one są całkiem nieźle zabezpieczone już w serii . Kasa wywalona w błoto , wartości auta tym nie zwiększysz . Masz tu peugeoty 307 do 3 tyś zł https://www.olx.pl/motoryzacja/samochody/peugeot/307/?search%5Bfilter_float_price%3Ato%5D=3000

Wyglądają  w większości jak śmietniki , ale rdzy to ja nie widzę za bardzo . 

Link to post
Share on other sites

Logiczne. Miał byś auto za 40k którym byś chciał jeździć 10 lat to można zadbać i wsadzić 4k, tak jak w aucie za 200k warto zrobić ceramikę za kilka tysięcy. Ale do starego auta nie warto. Jak już uderzasz w porównania do PC to zachowujesz się jak byś miał zestaw na phenomie i kombinował jak dobrać do niego zasilacz za 700zł. Niby fajnie mieć solidną podstawę, ale cholernie głupio wydawać tyle siana na kombinacje zamiast sprzedać to i kupić cały zestaw dokładając posiadaną gotówkę, albo po prostu korzystać jak jest do puki działa i spełnia swoją funkcję.

Link to post
Share on other sites
wartości auta tym nie zwiększysz

 

Nie zależy mi na zwiększaniu jego wartości, chcę nim z 5 lat minimum jeszcze pojeździć, najbardziej zależało mi na tym modelu, nie mam na uwadze jego ceny rynkowej tylko to jak mi się nim jeździ i jak się w nim czuję.

 

Tak jak już wcześniej pisałem Peugeota nie ma sensu zabezpieczać

Tu się zgodzę, francuzy są nieźle zabezpieczone antykorozyjnie już seryjnie.

 

kupić cały zestaw dokładając posiadaną gotówkę, albo po prostu korzystać jak jest do puki działa i spełnia swoją funkcję.

Kolejne bym już raczej w leasing wziął, zaczynam dostrzegać zalety tego rozwiązania.

Edytowane przez Andrew
Link to post
Share on other sites

Ludzie kiedyś to na wakacje do Bułgarii/Rumunii jeździli kaszlakami rodzinami 2+2, kwestia skłonności do sadomasochizmu.

 

Masochizmem byłoby dla mnie wożenie powietrza przez 90% czasu spędzanego za kółkiem. Nie lubię dużych samochodów.

Link to post
Share on other sites

Masochizmem byłoby dla mnie wożenie powietrza przez 90% czasu spędzanego za kółkiem. Nie lubię dużych samochodów.

 

Nie mniej duże samochody są dużo wygodniejsze i często mają lepsze zawieszenie. Wolałbym pokonać trasę 1000km w SuperBie czy Octavii niż we Fieście (chociaż jeżeli chodzi o wyciszenie nowej Mk8 to kozak) czy tam Fabii. 

Link to post
Share on other sites

Ja też nie lubię wozić powietrza. Zabija to osiągi, zwiększa spalanie, a o prowadzeniu się vanów lub suwów w porównaniu z klasycznymi sedanami lub kombi nie ma co porównywać. Akurat octavia to kiepski przykład jeśli chodzi o duże wygodne auto na trasy z dobrym zawieszeniem i wyciszeniem. No ale rzeczywiście porównując z fabią to jakiś tam przeskok jest.

Link to post
Share on other sites

Czy ja wiem, zrobiłem odcinek Octavią 3 po FL z 2.0 TSI DSG (DQ380) i jeździ to fajnie. Wyciszenie mogłoby być lepsze ale serio złe nie jest. Wiadomo, nowa Mazda 3 będzie dużo cichsza ale pewnie i sztywniejsza. A Focus odpada przez 3 cylindrowy śmietnik pod maską.

A mieszczuchy poza miastem (segment B) to jeżdżąca trumna. Nie chciałbym takim autem robić 30-40 tysięcy rocznie po autostradach. Jakakolwiek kolizja to skumulowane ryzyko. Mniej poduch, nieistniejąca strefa zgniotu itp. Nawet mniej miejsca na radary i czujniki dla aktywnych systemów.

 

Obecnie mam pierwszego SUV'a ever (CX5 II 2017) i powiem tak:

SUV'y nie moja bajka i następne auto będzie prawdopodobnie znów sedanem (mazda 3 hikari, octavia 4, może superb po fl). O ile CX5 nowy ma kozacki opór powietrza jak na SUV'y (ok. Cx=0,31) i wyciszenie w porównaniu Cx5 pierwszej generacji to niebo a ziemia (wyciszenie w CX5 I było jakimś kiepskim i chorym żartem) to najbardziej wpienia mnie jak SUV zachowuje się na zakrętach (w mieście, ciasnych itp). I wolę siedzieć na ziemi, nie w powietrzu - ale to mocno subiektywna kwestia.

 

Tak więc jeżeli chodzi o wyciszenie i aerodynamikę to SUV'y nie są (zależy jakie) takie złe. Ba, konkurencyjne można by powiedzieć. Wiadomo że spali tego litra więcej bo buda i jednak trochę gorsze opory powietrza. 

 

Ale jak ktoś robi 60%+ po mieście to taka Octavia to kozacki wybór. Super wyposażona Octavia 3 z 1.5 TSI manualem to koszt ~~120k (bez rabatu, czyli głównej zalety Skody dla której warto ją w ogóle rozważać). 2.0 TSI DSG DQ380 4x4 to ~~140 tysięcy (ale tutaj rabat się skaluje jeszcze bardziej). Nie mówię o wersjach L&K czy RS. 

 

Ja czekam na pierwsze recenzje SkyActiv-X i nie mogę się doczekać. Tyle czekania że aż mnie w środku zgina. 

Octavia, która mi się podoba:
https://s5.ifotos.pl/img/Wallpaper_qwqherx.jpg

No i oczywiście Madzia 3:

https://bi.im-g.pl/im/5b/19/17/z24219995Q,Mazda-3--2019-.jpg

Edytowane przez Revenant
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...