Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Z jednej strony zastanawiam się, co stoi na przeszkodzie, aby w nowszych pojazdach z automatem wykorzystać czujnik obecności człowieka na siedzeniu, w celu zatrzymania auta, gdy nie ma kierowcy przy zapiętym D albo R. Chociaż z drugiej strony, może nikt nie przewidział, że będą tacy ludzie  :roll: .

Link to post
Share on other sites

Pewnie tak, chociaż ja prędzej bym zabrał jej prawo jazdy. Rozumiem stres, bo ktoś nas wygonił z miejsca parkingowego, a później odarła samochód, ale nie zwalnia to z myślenia, bo równie dobrze mogła kogoś zabić gdyby zrobiła to w innym miejscu i okolicznościach.

Link to post
Share on other sites

Ja się czymś takim rozbijam:

 

 

Rocznik 83, produkowany od 81-83 w małej liczbie sztuk, 400cc, 16 zaworów, DOHC, 46 koni, wyświetlacz biegów, wskaźnik paliwa, elektryczny starter, zawieszenie frontowe z jednym działającym anty hopkiem w tamtym okresie. Jedynie hamulce to jest porażka bo z tyłu jest bęben, a na froncie są dwie małe tarcze, które są niewentylowane, wszystko sparowane z fabrycznie za małą pompką więc przy deszczu to trzeba się modlić, przy awaryjnych sytuacjach trzeba się modlić jeszcze bardziej :D Jakieś 3 miesiące walczyłem z gaźnikami, bo to jest unikat. Części do gaźników ściągałem w 3 partiach z Holandii, Chin, Japonii. Naprawy to jest po prostu koszmar, prawie wszystko trzeba kombinować z innych modeli a w najgorszym przypadku trzeba dorabiać. Jak na lata 80 to całkiem fajna szlifierka "tylko" 12 tyś kręci :D

  • Popieram 9
Link to post
Share on other sites

Lata 80 i początek 90 to był dosyć wesoły czas w motoryzacji gdzie dla nikogo nie było problemem klepanie 4'setki w czterech garkach kręcącej się tak wysoko ;) Skoro można było robić ponad 70'konne dwusuwy 250cc w układzie V to tutaj było jeszcze całkiem rozsądnie ;) Problem z gaźnikami w starszych sprzętach niestety jest i w mniej popularnych modelach kończy się jak u ciebie szukaniem części po całej Europie - znajomy tak długo szukał do swojej kawy, że ostatecznie się poddał i chyba dopasowywali po jakichś przeróbkach z GPZ'ta 900.

Jak już o 2 kołach mowa to ja na te chwilę taką 1000 się wożę.

http://www.moto-top.pl/_p/uploads/archiwum/800_1370_dscf5714.jpg?PHPSESSID=711b402a57cdbf126acf791bb742745d

  • Popieram 9
Link to post
Share on other sites

Fajna odskocznia tutaj w dziale te motocykle, ładne sprzęty razem z rodzynami Chudzielca. Sam nie mam odwagi by wsiąść na jednoślad w dużym mieście, za dużo złych rzeczy widziałem z 18 metrowca w trasie. Straciłem też kolegę z roboty, któremu wyjechał dziadzio białym suvem z myjni. Niby 67 km/h a 900 Diversion rozerwana niemal na części, koszmar jak sobie przypomnę.

Link to post
Share on other sites

@wojciechu15 , wporzo sprzęt słyszałem, słusznie ? Ja za 600ką będe patrzał ale to raczej na next sezon, w tym finansowo to nie mam szans :/ a coś takiego do pośmigania bez głupawek będzie ideolo, wygodna pozycja i sam w sobie sprzęt niby dobry.

Link to post
Share on other sites

Mój brat ma taką 600. Spoko sprzęt. Jedynie co to jak się z litra wsiądzie to brakuje momentu od dołu i trzeba bardziej kręcić, ale to akurat normalne, jak się człowiek do mocniejszego przyzwyczai. Inna sprawa, że cbf 1000 w ogóle ma bardzo elastyczny silnik i bez problemu nawet na 6 biegu się od 50km/h całkiem żwawo zbiera, nawet lepiej niż wiele sporo mocniejszych sprzętów. Tak więc zarówno 600 jak i 1000 polecam.

Link to post
Share on other sites

Noo i bum, maska otworzyła mi się w czasie jazdy. Szyba pęknięta, dach zamięty... :(

 

q5dFjXD.jpg

 

Wymieniał ktoś z Was przednią szybę samodzielnie? Nie wiem czy zabierać się za to samemu czy oddać fachowcom.

Edytowane przez bumbel123
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Szczególnie jeżeli nigdy tego sam nie robiłeś, co wnioskuję po twoim pytaniu. Niby nie jest to super skomplikowana operacja, ale jest tyle rzeczy które mogą pójść nie tak, szczególnie jeżeli nie ma się wprawy, że nie warto się zabierać za to samemu przy koszcie w granicach 100zł.

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

Noo i bum, maska otworzyła mi się w czasie jazdy. Szyba pęknięta, dach zamięty... :(

Rany ty to masz pecha. Na twoim miejscu bałbym się o życie jeżdżąc samochodem. Pierwsze mazda, teraz peugeot.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

To nie domkłeś czy sama z siebie się otworzyła?

Byłem na wulkanizacji i nie mogłem odpalić. Przekręcam kluczyk, nic się nie dzieje, więc pierwsza myśl- klema nie łączy. Nie chciało mi się wysiadać to mówię wulkanizatorowi żeby podniósł maskę i wsadził klemę. Tak też zrobił, ale prawdopodobnie maski nie domknął :/

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...