Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Najlepiej to kupić Audi A8. Jedne z bardziej odpornych aut na rdzę,no i super wygodne.

I co z tego, że nie rdzewieje, skoro cena utrzymania zabija. Myślałem swego czasu nad Audi A2, ale przy tak niskiej ilości egzemplarzy nadwozie z aluminium jest tylko problemem.

Link to post
Share on other sites

 

 

mam accorda vii type s jedyne miejsce gdzie mam rudą to te nadkola, znam też innych i nie mają problemów, więc dużo zależy od egzemplarza i czy nie pochodzi ze Szwecji itp
 

 

Tylko widzisz - jak dla mnie to nawet te nadkola nie mają prawa ropieć w aucie za 30k zł. Fakt, jest jak ze wszystkim - jak dbasz, tak masz - ale kupując auto z 2007 roku trudno dorwać idealne, co do którego można mieć pewność, że nie jest po prostu odpicowane do sprzedaży. Ostatecznie stwierdziłem, że do czasu aż nie będzie mnie stać na VIII 2.4 to mogę o accordzie zapomnieć, chociaż szczerze mówiąc ostatnio zachorowałem na A4 B8 3.0TDI, o BMW 535d f11 nawet nie wspominając i nie wiem czy to kiedykolwiek dojdzie do skutku ;)

Link to post
Share on other sites

W sedanie też mało co widać przez tylną szybę (inna sprawa, że nie chce mi się obracać) + kiedyś jeździłem trochę dostawczakiem, więc i tak cofam na lusterka, więc to praktycznie żadna wada :P

Link to post
Share on other sites

Dokładnie, a jak się trafi zadbaną sztukę, w której ktoś wymieniał wszystko na czas a nie jeździł, tak długo aż pół samochodu nie było do wymiany po czym sprzedał to nawet takie V8 z dobrą instalacją gazową nie jest tragiczne w utrzymaniu. Znajomy ma 4.2, pali to to z 15-18 gazu, co przy cenie na poziomie średnio połowy ceny diesla sprawia, że na co dzień wychodzi niewiele drożej od zwykłych bocianów, o ile w ogóle wyjdzie drożej. Fakt, że to nie samochód dla kogoś komu na koniec miesiąca zostaje 500zł, bo to jednak nie 1.9, ale umówmy się - nie porównujmy około 300 koni pracujących jak ta lala, do generatora klekotu którym jeździ 30% rodaków.

Link to post
Share on other sites

 

 

Tylko widzisz - jak dla mnie to nawet te nadkola nie mają prawa ropieć w aucie za 30k zł. Fakt, jest jak ze wszystkim - jak dbasz, tak masz - ale kupując auto z 2007 roku trudno dorwać idealne, co do którego można mieć pewność, że nie jest po prostu odpicowane do sprzedaży. Ostatecznie stwierdziłem, że do czasu aż nie będzie mnie stać na VIII 2.4 to mogę o accordzie zapomnieć, chociaż szczerze mówiąc ostatnio zachorowałem na A4 B8 3.0TDI, o BMW 535d f11 nawet nie wspominając i nie wiem czy to kiedykolwiek dojdzie do skutku ;)

 

akurat 8 gen ma dosyć spory problem z rudą...  apropo types 2.4 7 gen to po 30k chodzą roczniki 2003-2005 (za dobry egz) więc auto ma już parę latek....

Edytowane przez QubaKpl
Link to post
Share on other sites

Wiadomo, że myśląc o 2,4 2006-2007 w dobrym stanie trzeba dać nie 30, tylko ponad 30. VIII brałem pod uwagę nie tyle dlatego, ze problem z rudą jest wyeliminowany, tylko właśnie przez to, ze można po prostu kupić coś w miarę młodego (3-5 lat) i po zabezpieczeniu raczej nie martwić się rdzą, bo łatwiej o egzemplarz z salonu, który stał w ogrzewanym garażu. Zresztą wiek sam w sobie robi swoje. VIII jednak nie robi na mnie już takiego wrażenia jak VII, szczególnie wnętrze do mnie nie przemawia - o ile VII ma w sobie coś z klimatu hondy z czasów modeli które na dzień dzisiejszy stają się poszukiwane jak np integra, o tyle VIII trochę z tego traci i gdyby nie ten silnik to w ogóle bym o niej nie myślał. 

 

BTW Swojego czasu miałem okazje kupić naprawdę ładnego RSX'a w type S od kumpla z pracy, ale zarabiam z 5k za mało na miesiąc by pozwolić sobie na takie zabawki - podobny los spotkał plany o VII'genie - rozsądek (?) zwyciężył ;)

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

Witam w tym temacie . Człowiek tyle lat na forum , a nawet nie wiedziałem że jest temat motoryzacyjny :) Fajne Reno , szwagier zakupił takie bardziej rodzinne w wersji kombi gt220 , a że silnik taki sam jak w RS to wyszło ponad 300km po programie . 

U mnie na placu mercedes c180kompressor  w204 też lekko wzmocniony na 213km 300nm , i stare pierdzidełko a3 1.6 . Wszytko z LPG :)

Link to post
Share on other sites

Witamy w temacie, takie GT220 to taki kompromis między czymś mocniejszym i sportowym a rodzinnym autem, ciekawa opcja nie jednego zaskoczy, kiedyś wujek miał w204 (tylko w kombiku), zawsze mi się z wyglądu podobało ale wykonanie wnętrza jak na merca mnie odstraszało, no to przyjemnie musi przyciskać te 300 nm, automat ?

Link to post
Share on other sites

Manual , tak wnętrze takie sobie , a u mnie to już w ogóle - jedna z bardziej podstawowych wersji . Ale przynajmniej nie ma żadnego śladu zużycia . Mam go ze 3 miesiące i szukałem po prostu nie zajechanego egzemplarza , a wyposażenie to już drugorzędna sprawa .

No 300nm robi robotę , ale bardziej korzystam z mocy przy wyższych obrotach , silnik ma charakter bardziej N/A niż doładowanego , im wyższe obroty tym lepiej przyspiesza . 

Link to post
Share on other sites

Lubię taką charakterystykę gdzie trzeba pokręcić silnik żeby żył, trochę wysiłku ale sadysfakcja 3 razy większa. I zawsze chciałem mieć autko z kompresorem, ale takim który ma charakterystyczne wycie przy przyśpieszaniu ;)

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...