Skocz do zawartości

Coronavirus ( Covid-19 ) Czy wszyscy umrzemy?


Recommended Posts

Mam rodzinę na śląsku   w Gliwicach ,Zabrzu   kilka osób pracuje na kopalniach . Problem w tym ze  nikt z mojej rodziny  czy  z ich znajomych nie zna nikogo kto był by chory na covid19  i przebywał z tego powodu w szpitalu .

 

Owszem jest kilka osób/rodzin które mają rzekomo stwierdzone  zakażenie  covid19  i tyle ..zero  objawów  .

 

Zaczyna to wyglądać na rządową propagandę i budowanie kolejnej fali strachu  przed wyborami .

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Mieszkam na Śląsku, znam przypadki z pozytywnym wynikiem i całym zestawem odpowiadających objawów (gorączka, suchy kaszel, utrata smaku i węchu). W dalszej rodzinie mam jeden przypadek śmiertelny ze stwierdzonym koronawirusem (akurat nie Śląsk, tylko okolice Łodzi). Ale bodajże 90% górników z wynikiem pozytywnym przechodzi to bezobjawowo. Więc są dwie opcje: albo ostrzejszy przebieg choroby jest dla tego wirusa rzadkością, albo testy są wadliwe;)

Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...

Małe sprostowanie: władze w Szwecji nie żałują, że "nie zamknęły gospodarki" tylko przyznają, że błędem była zbyt późna izolacja kraju od połączeń zagranicznych.

 

Co zaś się tyczy braku zakazów: w marcu z orędziem do narodu wyszedł najpierw premier, potem król - i przekaz był jasny: "sytuacja jest bardzo poważna i specjaliści zalecają każdemu izolowanie się - to są jednak REKOMENDACJE i każdy ma wciąż prawo samemu o sobie decydować, władza nie będzie do niczego zmuszać". Wyjątkiem były imprezy masowe.

 

Skutek jest taki, że zachorowalność/śmiertelność są na wyższym poziomie niż w krajach, gdzie wprowadzone zostały bardziej radykalne restrykcje ALE wciąż się to mieści na zdolnym do opanowania przez służbę zdrowia poziomie. Ludzie zaś do owych rekomendacji się w większości zastosowali, o czym świadczą wspomniane wcześniej pustki w kinach, restauracjach.

 

Mnie ciekawi inna rzecz: na jesień, w tradycyjnym sezonie przeziębieniowym, spodziewana jest druga fala wirusa. Wg specjalistów przejdzie ona lokalnie odrobinę łagodniej niż ta z marca/kwietnia, bo jednak w Szwecji ta "odporność zbiorowa" jest systematycznie budowana. A w PL? Szykujecie się na kolejny lock-down?

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Wg specjalistów przejdzie ona lokalnie odrobinę łagodniej niż ta z marca/kwietnia, bo jednak w Szwecji ta "odporność zbiorowa" jest systematycznie budowana.

 

Wg specjalistów liczba zakażonych jest zdecydowanie za mała, żeby mówić o "odporności zbiorowej".

 

Jako, że dziś wybory, myślę warto przypomnieć. :)

 

https://www.tiktok.com/@billnye/video/6847284807072795910?lang=en&fbclid=IwAR1vqXnZvLH9T7x6fv0ApzyV7sj9dzb1dkW0trg2jDYolz5ybfow4yVc0Tg

Link to post
Share on other sites

Gdzie, w Szwecji? :D Cytuje: "sytuacja rozwija się zgodnie z planem". Odporność zbiorowa to cel, do którego się dąży więc raczej, że jeszcze go nie osiągnięto, bo byłoby już teraz po wirusie.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Parafrazuję, bo jest o tym mówione praktycznie codziennie. O godzinie 12.00 każdego dnia szwedzki publiczny instytut zdrowia (Folkhälsomyndigheten) organizuje 30 minutowe spotkanie prasowe, podczas którego omawia bieżącą sytuację.

 

Tu masz strategie: (polecam tłumaczenie Swe-Eng)

https://www.folkhalsomyndigheten.se/smittskydd-beredskap/utbrott/aktuella-utbrott/covid-19/folkhalsomyndighetens-arbete-med-covid-19/

 

Nie chce mi się dalej szukać, ale odporność zbiorowa (czy tam rozwój tejże) dla ułatwienia też została podzielona na kilka faz, przy czym najważniejsza była bodajże ta "okołośrodkowa", gdzie już te ~40% (?) społeczeństwa będzie posiadać antyciała. Patrząc po liczbie aktualnie zdiagnozowanych (i biorąc poprawkę na grube niedoszacowanie) to wciąż daleka droga -> i taki był plan, bo "szybka drogą" = załamanie systemy opieki medycznej aka "Włochy" / "USA".

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Ja nie wiem czy jest sens w ogóle rozmawiać o odporności zbiorowej w przypadku jakiegokolwiek wirusa. To nie jest tak że wystarczy jakaś jedna większa mutacja i całą odporność trafi szlag? Na grypę na przykład można chorować co roku, tylko szczep się zmienia.

Link to post
Share on other sites

Można, bo raz - że nawet przy szybko mutującym wirusie będzie on wykazywał cechy podobne. Z tego samego powodu jeżeli co roku chorujesz na grypę to nie za każdym razem masz wysoką gorączkę i kaszel ;)

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Ja nie wiem czy jest sens w ogóle rozmawiać o odporności zbiorowej w przypadku jakiegokolwiek wirusa. To nie jest tak że wystarczy jakaś jedna większa mutacja i całą odporność trafi szlag? Na grypę na przykład można chorować co roku, tylko szczep się zmienia.

Przecież wspomniana grypa mutuje co rok  a to że się na nią  szczepisz  to robisz  to na mutacje zeszłoroczną  czyli ze szczepieniami jesteś rok do tyły niż to co zaraża  w danym roku. I tak jest  z każdym wirusem i szczepionką . Nie ma szczepionki  która by wyprzedziła mutacje wirusa .

A mimo to odporność  stadna /zbiorowa  jest na wiele chorób .

 

Tak jak  wyżej zostało wspomniane  z grypą  jednego roku przechodzisz  grypę  z gorączką i kładzie cię do łóżka  ,drugiego roku  przejdziesz to bardzo lekko  ...

 

 

To samo masz /będzie z covid19  narobili paniki ze to takie zaraźliwe i śmiertelne a fakty pokazują zupełnie coś innego  ze to taka  "mocniejsza grypa " .

 

Niby ludzie w wieku 70+  są bardzo zagrożeni i duża śmiertelność .... coraz więcej  się słyszy ze osoby z tego przedziału wiekowego  zdrowieją  i przechodzą to  jak  grypę .

 

U mnie 2 kamienice dalej   zabrali 10 dni temu starszą kobiete 84 lata bo ma covid19  w  piątek ją odstawili do domu bo już zdrowa  :)

Kobieta chorowała od 2-3 tyg i normalnie funkcjonowała  skarżyła się  tylko na ból głowy i przeziębienie .

Link to post
Share on other sites

Dobra Ok mój błąd. Doczytałem że takie choroby jak polio, odra czy świnka są wywoływane przez wirusy. A jak wiadomo są na to szczepionki i to całkiem skuteczne. Szczepienia kojarzyły mi się raczej z chorobami wywoływanymi przez bakterie które nie ewoluują tak szybko. Widocznie układ odpornościowy nie jest tak głupi jak mi się wydawało :)

PS. Zdecydowana większość przypadków COVID o których słyszałem z mojego otoczenia miała przebieg łagodny lub bezobjawowy.

Edytowane przez zbiku90
Link to post
Share on other sites
To samo masz /będzie z

covid19 narobili paniki ze to takie zaraźliwe i śmiertelne a fakty pokazują zupełnie coś innego ze to taka "mocniejsza grypa " .

To jak się ma do danych z Włoszech gdzie w czasie epidemii umarło o 30 ileś % więcej ludzi ,aniżeli zwykle ? 3 tyg podali takową informacje. Jak się do tego dokopię to wrzucę linka.

Link to post
Share on other sites

 

 

Niby ludzie w wieku 70+ są bardzo zagrożeni

Ludzie w tym wieku są mniej odporni na każdą chorobę, bo system odpornościowy już nie taki jak kiedyś. Spada wydolność organizmu, więc nie ma odkrycia Ameryki, że młody organizm lepiej radzi sobie z wszelkimi infekcjami.

Link to post
Share on other sites

Natomiast w Italii, jak i wszędzie indziej, gdzie rozj*bało system opieki medycznej ludzie umierali NIE tylko na Covid ale na inne, bardziej "tradycyjne" dolegliwości - a stało się tak, bo nie było dostępu do lekarzy (system okazał się za mało wydolny). Poza chorymi z wirusem szpitale musiały radzić sobie równolegle z napływem normalnych pacjentów, którzy w sytuacji bez wirusa zostaliby po prostu "obsłużeni".

Link to post
Share on other sites

To jak się ma do danych z Włoszech gdzie w czasie epidemii umarło o 30 ileś % więcej ludzi ,aniżeli zwykle ? 3 tyg podali takową informacje. Jak się do tego dokopię to wrzucę linka.

Ze ile procent ?  zobacz sobie dane rok do roku   marzec ,kwiecien  i jaka jest śmiertelność  jak się nie mylę  a nie chce mi się szukać  to  śmiertelność w czasie szczytu we włoszech byłą niewiele większa niż  w tym samym okresie rok wcześniej .

 

Obecnie jaka mamy 2x więcej ozdrowięców jak zarażonych to jakoś covid19 stał się mniej popularny i medialny ... ciekawe czemu .

No tak mniej chwytliwie wyglądają  nagłówki 400 ozdrowieńców  niż  400 zarażonych 20 zmarło .

 

Druga sprawa to  wiele danych na temat zgonów  jest  po prostu zmanipulowana   nie oszukujmy się ale  od marca nie ma innej choroby jak covid19  tylko na to obecnie się umiera .A są potwierdzone  przypadki  w wielu krajach gdzie zgodny po kolizjach drogowych były w zaliczane jako zgodny po covid19  także .....

 

Ojciec kumpla w zeszłym miesiącu zmarł na zawał  w akcie zgonu ma covid19 ... chociaż  problemy z sercem miał od lat . Wyobraź  sobie reakcje rodziny  jak zobaczyli akt zgonu ... próbowali coś z tym  zrobić ale  rozmowy nie ma żadnej z lekarzami  .

Ludzie w tym wieku są mniej odporni na każdą chorobę, bo system odpornościowy już nie taki jak kiedyś. Spada wydolność organizmu, więc nie ma odkrycia Ameryki, że młody organizm lepiej radzi sobie z wszelkimi infekcjami.

O czym Ty piszesz ?

Nie zrozumiałeś mnie ... wciska się ludziom ciemnotę ze  osoby w wieku z grupy +60/70  jak się zarażą  to już  kaplica  co jak pokazuje życie jest bzdurą . Bo masa tych osób z  chorobami współistniejącymi jak cukrzyca ,choroby serca  ,nadcisnienie itp itd   przechodzi chorobę w różny sposób  i bardzo wielu z nich zdrowieje .

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Ze ile procent ? zobacz sobie dane rok do roku marzec ,kwiecien i jaka jest śmiertelność jak się nie mylę a nie chce mi się szukać to śmiertelność w czasie szczytu we włoszech byłą niewiele większa niż w tym samym okresie rok wcześniej .

Śmiertelność musiała być większa, bo jeśli służba zdrowia skupiła się tylko na koronie, zostały odwołane zaplanowane operacje, zabiegi, wizyty, to ktoś na tym musiał ucierpieć. W PL ilość ważnych zabiegów kardiologicznych została zmniejszona o 1/3, gdzie przecież ludzie nagle nie przestali chorować na serce. W wielu przypadkach szpitale odwoływały wizyty, a także sami chorzy bali się iść do szpitala. A mało było przypadków, gdzie karetka krążyła od placówki do placówki czekając na decyzję gdzie pacjenta zostawić?

 

Ojciec kumpla w zeszłym miesiącu zmarł na zawał  w akcie zgonu ma covid19 ... chociaż  problemy z sercem miał od lat . Wyobraź  sobie reakcje rodziny  jak zobaczyli akt zgonu ... próbowali coś z tym  zrobić ale  rozmowy nie ma żadnej z lekarzami - słyszałem o identycznym przypadku. Rodzina interweniowała, lekarz nie chciał słyszeć o wpisaniu prawdziwej przyczyny, czyli zawału.

 

O czym Ty piszesz ?

Nie zrozumiałeś mnie ... wciska się ludziom ciemnotę ze  osoby w wieku z grupy +60/70  jak się zarażą  to już  kaplica  co jak pokazuje życie jest bzdurą - ja pisałem o ogólnej odporności starszych osób, a nie w kontekście korony.

Link to post
Share on other sites

Cieszy mnie, że co raz więcej ludzi widzi fałszywą pandemię. Niszczenie gospodarki i drukowanie pustych pienięzy trwa w najlepsze.

Niedawno ukazała się ksiażka "Fałszywa pandemia. Krytyka naukowców i lekarzy"  https://multibook.pl/pl/p/Falszywa-pandemia.-Krytyka-naukowcow-i-lekarzy/11219 oraz powstała w Niemczech komisja pozaparlamentarna do zbadania zasadności restrykcji wprowadzonych w związku z koronawirusem.

 

https://acu2020.org/international/ - tlumaczenie na jęz. polski transkrypcji rozmowy jest na dole strony w pdf-ie.

Link to post
Share on other sites

Wszystkie działania w czasach korony są jak najbardziej logiczne i przemyślane. Przykład z jednego kraju:

- kilkaset zarażeń dziennie (300-800) - Rząd: maseczki nie są obowiązkowe, ale zalecamy noszenie,

- ~20 zarażeń dziennie - Rząd: niebezpieczna sytuacja, wprowadzamy obowiązek noszenia maseczek.

Link to post
Share on other sites

Taaaa. Foliarze wszystkich krajów łączcie się. 

Czy osoby z tytułami naukowymi, lekarzy znanych z imienia i nazwiska z poinformowaniem w jakich instytutach pracują można nazwać foliarzami to sprawa dyskusyjna. Gdyby tę książkę napisał jakiś dziennikarz lub polityk to owszem, można by na to machnąć ręką.

Poruszam się niemal wyłącznie w środowiskach inteligenckich i temat pandemii nie istnieje w tym sensie, że nikt nie chce tracić czasu na rozmowy o zmyśleniach.

Link to post
Share on other sites

Cholipcia, a ja pochodzę z rodziny lekarzy, sam obecnie pracuję dla jednostki opieki zdrowotnej i jakoś jednak nikt nie kwestionuje rzeczywistości, jaką są chorzy na covid-19 praktycznie w każdym większym szpitalu w tym kraju. 

 

 

 

Czy osoby z tytułami naukowymi

 

Maciej Giertych ma tytuł profesora, a Adrian jest doktorem nauk prawnych...

 

 

 

lekarzy znanych z imienia i nazwiska

 

Są też antyszczepionkowi "lekarze". Najczęściej z odebranym prawem wykonywania zawodu.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...