Asus N551JW - awaria

[suptom 0]

Cześć!

Miesiąc temu, mój laptop Asus N551JW uległ awarii. Podczas przeróbki danych w arkuszu kalkulacyjnym, laptop nagle się wyłączył. Świeciła tylko dioda od zasilania oraz trybu samolotowego. Po wstępnym odrzuceniu przyczyn (bateria, ładowarka, system), stwierdziłem, że sam problemu nie rozwiążę. Oddałem laptopa do serwisu. Jeden serwis stwierdził, że jest to problem z mostkiem zasilającym. Postanowiłem oddać laptopa do drugiego serwisu. Tym razem diagnoza była bardziej profesjonalna i określiła awarię jako: spalony chipset intela oraz prawdopodobnie problemy z KBC. Niestety serwis nie mógł znaleźć KBC, który pasowałby do płyty głównej. Chciałbym jednak reanimować laptopa dlatego postanowiłem poszukać całej płyty głównej. Znalazłem płytę główną na aliexpress (link poniżej). Co o niej myślicie? Będzie to działało czy jest to chiński bubel, w który nie warto inwestować? Dodam tylko, że przybliżony koszt zakupu samej płyty głównej w autoryzowanym serwisie Asusa to koszt około 1500 zł, co przewyższa cenę laptopa.

Jeżeli nie warto inwestować w podesłaną płytę główną, może polecicie mi jakiś sklep, gdzie mógłbym kupić sprawdzoną płytę główną albo serwis w Krakowie, który zajmie się wymianą uszkodzonych elementów i nie zostawi mnie z pustym portfelem?

 

https://pl.aliexpress.com/item/32848154858.html

[pendzel_3 4524]

Popraw linka bo prowadzi do logowania na twoje konto, albo podaj login i hasło. <żart>.

 

Po pierwsze to ~660zł zł (o ile wybierzesz przesyłkę pocztową - dość ryzykowna i czasochłonna opcja) 

Pomijam fakt, że jest zawsze cień szansy że trafi to na cło, a to dodatkowe koszty.

 

Nawet jak przyjdzie do Ciebie "w całości" o jakiejkolwiek gwarancji lub wymianie możesz zapomnieć.

Pozostaje jeszcze temat wymiany sprzętu i nadziei, że przeszczep się uda.

Jeśli nie będziesz tego robił samemu to dodatkowe koszty w serwisie a jak się nie powiedzie to i tak wina spadnie na płytę.

 

Nie siedzę w temacie serwisów - dlatego może ktoś podpowie Ci jakiś dobry i w miarę tani. 

 

Ale powiem Ci szczerze że mi chyba by się nie chciało z tym bujać. Na twoim miejscu sprzedałbym go "na części" i kupił drugi używany dokładając tego tysiaka który i tak i tak byś w niego włożył bez gwarancji na sukces.