Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam, 

 

Kiedy ostatnio (parę dni temu) próbowałam podłączyć swój dysk zewnętrzny do komputera, pojawił się problem. Laptop nie widzi dysku w zakładce "mój komputer". W zakładce "urządzenia i drukarki" dysk się pojawia, ale nie da się go otworzyć. Zgodnie ze wskazówkami z innego tematu na forum, odinstalowałam dysk ze wszystkich możliwych portów - menadżer urządzeń, restartując potem komputer. Niestety nic to nie dało. Dysk nadal nie jest widoczny. Pojawił się natomiast błąd. Kiedy sprawdzałam właściwości dysku pojawiło się "nie można uruchomić urządzenia" Kod błędu 10. W zakładce zarządzanie dyskami, również dysk się nie pojawia. Zainstalowałam na komputerze nowe sterowniki i dalej bez zmian. Sprawdzałam na innym komputerze, niestety, również bez powodzenia, dysk niewidoczny. Sam dysk reaguje na podłączenie, miga dioda oznaczająca gotowość do pracy, komputer przy podłączaniu wydaje charakterystyczny dźwięk podłączanego urządzenia. Pytanie co zrobić z tym fantem ? Czy da się coś z tym zrobić ? 

 

*Zależy mi na danych z tego dysku, nie mogę ich stracić poprzez sformatowanie urządzenia

*Gwarancja już minęła, dysk mam już 2-3 lata

*Ten problem pojawił się dopiero teraz, wcześniej dysk działał bez zarzutu, bez względu na port do którego się go podpięło

*Mam laptopa Sony Vaio Sve1713S1EW, Dysk zewnętrzny WD Elements 1,5 Tb

*Korzystam z oryginalnego kabla, nie mam drugiego żeby sprawdzić, ale tak jak powiedziałam dysk reaguje na podłączenie

 

 

Podkreślę, że nie jestem specem komputerowym, więc bardzo proszę o w miarę klarowne i zrozumiałe dla laika odpowiedzi. 

 

Będę wdzięczna za wszelką pomoc. 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Obym się mylił ale objawy wskazują na padniętą elektronikę... Trzeba by rozbroić obudowę, wyciągnąć dysk i podpiąć przez inną kieszeń USB czy kabel USB-SATA. Jeśli to nie pomoże i nadal nie można będzie sprawdzić danych S.M.A.R.T. z np. HDTunePro to zostaje sam dysk - jeśli się rozpędza po podłączeniu zasilania i nie słychać dziwnych kliknięć to jest spore prawdopodobieństwo, że padła elektronika dysku i wtedy istnieje mała szansa, że po podmianie z identycznego dysku WD (modelu/serii) i ewentualnym przelutowaniu BIOS odzyskasz swoje dane - kiedyś tak ratowałem jakiegoś WD 500GB 3,5" i działa po dziś dzień ale już jako dysk na pierdoły.

Link to post
Share on other sites

Spróbuj podłączyć przez kabel od telefonu, ten zwykły micro USB 2.0 typ B. Z wd to trochę kicha z danymi, bo tam masz zintegrowany kontroler USB, więc oby to tylko kabel był.

Ewentualnie jeszcze odpalic liveCD z ubuntu i tam zobaczyć.

Sprawdziłam kabel od telefonu, niestety nadal nic. Ubuntu na razie się pobiera, więc muszę poczekać na sprawdzenie tej możliwości. 

Obym się mylił ale objawy wskazują na padniętą elektronikę... Trzeba by rozbroić obudowę, wyciągnąć dysk i podpiąć przez inną kieszeń USB czy kabel USB-SATA. Jeśli to nie pomoże i nadal nie można będzie sprawdzić danych S.M.A.R.T. z np. HDTunePro to zostaje sam dysk - jeśli się rozpędza po podłączeniu zasilania i nie słychać dziwnych kliknięć to jest spore prawdopodobieństwo, że padła elektronika dysku i wtedy istnieje mała szansa, że po podmianie z identycznego dysku WD (modelu/serii) i ewentualnym przelutowaniu BIOS odzyskasz swoje dane - kiedyś tak ratowałem jakiegoś WD 500GB 3,5" i działa po dziś dzień ale już jako dysk na pierdoły.

Dysk po podpięciu bez problemu się rozpędza i chodzi cichutko, bez żadnych kliknięć o jakich piszesz. No chyba, że zalicza się do tego taki cichy dźwięk wydawany podczas jakichś działań dotyczących dysku na komputerze, czyli odinstalowywanie urządzenia w menadżerze urządzeń lub wyłączanie dysku przez komputer. Wtedy zdarza mu się pojedyncze piknięcie. Rozbrajanie dysku to już dla mnie za wysoka szkoła jazdy, ale może znasz kogoś kto by się tego podjął ? Myślisz, że oddanie dysku do serwisu jest jakąś nadzieją na odzyskanie danych ? Czy raczej trzeba szukać kogoś prywatnie kto by się podjął ? 

Link to post
Share on other sites

 

 

. Rozbrajanie dysku to już dla mnie za wysoka szkoła jazdy

 

Na początek warto by wyjąć ten dysk WD z aktualnej obudowy "elements":

 

 

Po wyjęciu dysku sprawdzamy czy to faktycznie z dyskiem jest problem a może jest to kwestia właśnie obudowy/gniazda/kabla - trzeba by się zaopatrzyć w jakąś sprawdzoną obudowę USB lub podpiąć ten dysk bezpośrednio do jakiegoś PC i sprawdzić czy jest wykrywany poprawnie i czy można do niego się dostać/odczytać dane S.M.A.R.T..

Link to post
Share on other sites

Pytanie czy jak podłączysz dysk to zgłasza się on w menadżerze urządzeń-Stacje dysków? Jeśli nie ma tam Twojego HDD to winna jest elektronika. Gdyby jednak dysk się pojawiał w menadżerze urządzeń, to skorzystaj z programu Minitool Partition Wizard i zobacz czy ten soft widzi Twój dysk. Jeśli padła elektronika to w domu dane można odzyskać pod warunkiem, że dysk nie posiada sprzętowego szyfrowania i jest na tyle sprawny by można to było zrobić. By odzyskać dane ze sprzętowo zaszyfrowanego dysku, będziesz musiał odesłać sprzęt do serwisu, który posiada odpowiednie urządzenie do odzyskiwania danych z zaszyfrowanych dysków WD. 

Link to post
Share on other sites

zmieścisz go na dłoni, czy nie ?

ewentualnie podaj nam wymiary to będziemy wiedzieć 

wymiary dysku  :menda:

Tak na dwoje babka wróżyła, trochę się mieści, trochę wystaje 

Ale wymiary ma tak około 82x105 mm :D 

Pytanie czy jak podłączysz dysk to zgłasza się on w menadżerze urządzeń-Stacje dysków? 

Sprawdzałam teraz, po podłączeniu, w menadżerze widać go zarówno w zakładce Kontrolerów uniwersalnej magistrali szeregowej, jako masowe urządzenie usb i w zakładce stacje dysków również jest widoczny. Tak więc zaraz spróbuję z tym programem pokombinować. 

 i zobacz czy ten soft widzi Twój dysk

Potwierdzam, soft widzi dysk. Wyświetla, że dysk WD Elements 1048, MBR, ma 0Gb, 0,5 KB.

Link to post
Share on other sites
pod warunkiem, że dysk nie posiada sprzętowego szyfrowania

 Nie widziałem jeszcze komercyjnego zewnętrznego HDD od WD z sprzętowym szyfrowaniem... 

Na pewnie nie WD elements 

 

Ale wymiary ma tak około 82x105 mm  

czyli 2.5" wersja, czyli niestety zintegrowany kontroler USB. No ale z tego co mówisz, to wygląda jakby "tylko" MBR poszedł. Tylko nigdy się geometrią czy MBR nie bawiłem w HDD po USB.

 

Odpal testdiska i zobacz jak z geometrią... 

Link to post
Share on other sites

@kokosnh Potwierdzam, że WD takie dyski posiadało w swojej ofercie i miałem z nimi styczność jakiś czas temu. Może w nowych modelach WD nie stosuje już takich rozwiązań tym lepiej potencjalnych klientów.  

 

Gdybyś mógł wrzucić screen z Minitool Partition Wizard to zobaczymy jak to dokładnie.

Link to post
Share on other sites

 

 

Odpaliłam, ale testdisk nie widzi mi go. Widzi tylko główny dysk z jego partycjami. 
ehh, no właśnie, jak to ma zintegrowany kontroler USB, to będzie trudno cokolwiek zrobić. 

Hmm no jak wyżej wrzuć screena z minitool + zobacz czy crack easeus data recovery wersja 8.8 lub wyżej coś się uda zobaczyć. 
Link to post
Share on other sites

Coś się zadziało, bo komputer nagle widzi dysk, można w niego wejść, można nawet niektóre pliki podejrzeć

ALE nie da się nic pobrać na komputer, ani przerzucić na żaden inny nośnik.

 

Wyskakuje taki komunikat:

http://file///C:/Users/Zuzanna/Desktop/ScreenHunter%20298.jpg

 

Powiedzcie jeszcze, co konkretnie chcecie z minitool'a zobaczyć, co odpalić i ewentualnie jak wrzucić tu screena,

bo nie widzę tu opcji dodania zdjęcia..

Link to post
Share on other sites

Witajcie. Te dyski raczej nie miewają uszkodzonych elektronik. Rozbieranie go i wyjmowanie z obudowy też nic nie da bo one mają interfejs USB wlutowany w płytkę elektroniki. Dodatkowo w większości tych dysku kontroler USB szyfruje dane więc żadna zamiana elektroniki w domowych warunkach nie wchodzi w grę. Dyski te często mają problem z firmware-em a drugą częstą przyczyną takiego zachowania mogą być uszkodzone głowice np w wyniku uderzenia. Nie zalecam samodzielnego działania bo łatwo jest dodatkowo coś uszkodzić. Te dyski potrafią się zgłosić w komputerze nawet jak mają uszkodzoną jedną głowicę. Efekt jest taki jak użytkownik wyżej napisał. System zdąży załadować informację z bazy MFT (listę plików i katalogów) lub tablicę FAT co daje możliwość przeglądania danych, ale jak już trzeba coś skopiować to wszystko się zawiesza. Polecam wizytę f profesjonalnej firmie zanim coś więcej się uszkodzi.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Sam kontroler nie szyfruje danych, to nie ta klasa dysków jak napisał @kokosnh, jest opcja programowa która jest stosunkowo słaba, był kiedyś artykuł o szyfrowaniu w WD, hasło zapisywane jest na dysku w postaci niezaszyfrowanej więc większość elektroników powinna to rozkminić.

 

Z tego co wywnioskowałem autor nie posiada szyfrowania więc nawet podmianka elektroniki ze sprawnego jest tutaj możliwa. Tylko potrzeba czegoś na zapas.

 

@zuzannagrzeg1 przydało by się zdjęcie pleców dysku wtedy ustalimy dokładny model.

Link to post
Share on other sites

Tego nie widać od strony komputera czy jest szyfrowanie czy nie. to po pierwsze, po drugie zależy to od modelu kontrolera usb, a hasło jest zapisane w firmwar w module na talerzu, więc żaden elektronik bez odpowiedniego sprzętu sobie z tym nie poradzi. To ze dysk zgłasza się i widać dane nie oznacz czy jest szyfrowanie czy nie.

Link to post
Share on other sites

Nie chodzi o fabryczną kalibrację a o to że niektóre kontrolery USB wykorzystywane do tych dysków szyfrują dane. Pracuję przy tym na co dzień i znam te dyski. Każdego dnia mamy kilku klientów co z prostej usterki zrobią skomplikowaną układankę, bo nie wiedzą co robią. Tak samo kontrolery dysków SSD szyfrują dane w locie i na kościach są one w takiej postaci zapisane. Od strony użytkownika jest to niezauważalne.

Link to post
Share on other sites
Tak samo kontrolery dysków SSD szyfrują dane w locie i na kościach są one w takiej postaci zapisane. Od strony użytkownika jest to niezauważalne.

 To to prawda, ale nikt nie będzie próbował odczytać danych bez pomocy kontrolera, no bo co zrobisz bez FTL-a. 

 

Podasz jakieś przykłady konkretnych kontrolerów USB, niezintegrowanych z PCB, lub konkretne modele HDD. Bo tu szczerze nie ma to znaczenia, przy zintegrowanym kontrolerze USB i tak musimy przejść przez kontroler aby się do danych dostać w domowych warunkach. 

Choć tobie pewnie chodzi o problemy przy podmianie płytek PCB, ale tu najczęściej problemy są chyba spowodowane uszkodzeniem chipu z danymi kalibracji HDD, z tego co się orientuję (popraw mnie jak się mylę).  

Link to post
Share on other sites

Nie podam Ci z głowy, a jak dysk jest uszkodzony to nie wykonuje się operacji przez USB tylko po przeróbce po SATA. Oczywiście moje podejście jest związane z zawodem jaki wykonuję i procedury są dopracowane pod kątem jak najmniejszego ryzyka kolejnych uszkodzeń. Wszystko jest oczywiście kwestią ważności danych.

 

Jedna sprawa to ROM - w którym masz  w wielkim skrócie informacje kalibracyjne i to jest unikalne dla danego dysku.

Druga to kontrolery USB, który szyfruje dane.

 

Proszę uwierz mi już na słowo - Ja tych dysków przewalam dziesiątki miesięcznie ( tu pracuję jak coś https://centrumodzyskiwaniadanych.pl )

Edytowane przez COD_WAWA
Link to post
Share on other sites

Ja miałem styczność tylko z takimi bez zintegrowanego kontrolera i zazwyczaj wystarczy rozwalić kieszeń usb i podpiąć hdd pod sata o ile sama elektronika hdd jest sprawna ( tu dalej już odzyskiwanie danych, nawet teraz jestem w ciągu odzyskiwania danych z jednego właśnie zewnętrznego ).

Nie spotkałam się jeszcze z szyfrowaniem sprzętowy w takich ( choć nie miałem ich dużo w rękach )

Nigdy nie bawiłem się w przeszczepy, nie podjął bym się obecnie ( w obawie o dane użytkownika ).

 

Choć może zacznę coś trenować z przeszczepami, bo w pracy mam masę hdd dostępnych, do utylizacji, choć sprawnych.

 

 

Link to post
Share on other sites
  • 7 miesięcy temu...

Nie podam Ci z głowy, a jak dysk jest uszkodzony to nie wykonuje się operacji przez USB tylko po przeróbce po SATA. Oczywiście moje podejście jest związane z zawodem jaki wykonuję i procedury są dopracowane pod kątem jak najmniejszego ryzyka kolejnych uszkodzeń. Wszystko jest oczywiście kwestią ważności danych.

 

Jedna sprawa to ROM - w którym masz  w wielkim skrócie informacje kalibracyjne i to jest unikalne dla danego dysku.

Druga to kontrolery USB, który szyfruje dane.

 

Proszę uwierz mi już na słowo - Ja tych dysków przewalam dziesiątki miesięcznie ( tu pracuję jak coś https://centrumodzyskiwaniadanych.pl )

 

Mam taki sam problem jak autor tematu. Podejrzewałem elektronikę dysku wiec ją wymieniłem na inną, wraz z podmianką biusu oczywiście. Sytuacja po wymianie jest dokładnie taka sama jak przed. Dysk słychać, że się uruchamia, brak jakichkolwiek niepokojących dźwięków. Dysk gdy podpinam pod adapter usb inny niż w obudowie to nadal jest nie wykrywalny w biosie itp. Czy może być tak, że padł kontroler USB a dysk był z nim sparowany? 

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...