Skocz do zawartości

Kupowanie używanej karty graficznej na Allegro, czyli NIE BĄDŹ CEBULĄ


Recommended Posts

Witam, ten temat piszę dla wszystkich którzy myślą o zakupie używanej karty graficznej (na teoretyczniej gwarancji), być może po prostu miałem pecha, a więc do rzeczy:

 

11 kwietnia tego roku zakupiłem na serwisie aukcyjnym podanym w temacie kartę graficzną Gigabyte RX 460 2GB OC za 415zł. Karta była używana, kupiona w oficjalnym sklepie Allegro 31 lipca 2017 roku oraz objęta gwarancją do 2020 roku. Myślę więc cena całkiem niezła, karta w grach spisuje się znośnie, także skuszony niezłą ceną ją zakupiłem.

 

Karta przyszła do mnie bardzo szybko, zamontowałem ją wiec w komputerze i zacząłem ogrywać gry. Na poczatku luźniejsze gry pokroju CS'a karta spisywała się idealnie, żadnych zacięć, cud miód.

 

Postanowiłem odpalić coś bardziej wymagającego. Doom z 2016 roku pozwolił mi na dwie godziny rozrywki po czym nagle ilość klatek na sekundę spadła do 15 a gra się zawiesiła przy okazji wyświetlając piękną szachownice. Podbiłem nieco poziom pracy wentylatorów żeby schłodzić kartę, niestety artefakty występowały nawet przy 55 stopniach

 

Testy Furmarkiem wykazywały pojedyńcze artefakty, postanowiłem więc sprawdzić BIOS karty. Okazało się że był modyfikowany, gdyż żaden z BIOS'ów do tej karty nie miał podanego CRC. Wgrałem więc BIOS fabryczny, po czym karta zaczeła działać w taki sposób (sry za jakość):

 

 

Karta była ewidentnie uszkodzona, sprawdzałem na dwóch zasilaczach oraz dwóch komputerach z identycznym skutkiem, otworzyłem więc dyskusję ze sprzedającym oraz wysłałem kartę na gwarancję do Allegro. I tu zaczynają się niezłe jaja

 

Dwa tygodnie po wysłaniu karty sklep Allegro napisał do mnie że usterka NIE ZOSTAŁA stwierdzona, po czym zapewnili że karta została wysłana do serwisu w celu weryfikacji. Kolejne dwa tygodnie później otrzymałem maila że karta naprawiona zostanie do mnie wysłana, przy okazji otrzymałem informację abym NIE MODYFIKOWAŁ BIOS'u karty.

 

Karta przyszła do mnie wczoraj, po zamontowaniu do komputera i instalacji sterowników uruchomiłem FurMarka. Nie otrzymałem niestety żadnej karty gwarancyjnej ani nic, jedynie zerwana naklejka RMA na pudełku karty i naklejony inny. Efekt poniżej:

 

 

Czyli tl;dr serwis jedyne co zrobił to wgrał inny BIOS i odesłał mi barachło spowrotem.

 

W porozumieniu z Allegro odsyłam kartę do właściciela, a on oddaje mi pieniądze

 

Podsumowując - miesiąc byłem bez karty graficznej, 415zł w plecy, nerwy oraz bieganie po ludziach żeby sprawdzać kartę u nich.

 

Czy ktoś miał podobną sytuację żeby serwis nie naprawił karty i odesłał "naprawioną"?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez thegoghe
Link to post
Share on other sites

Najwięcej problemów jest zazwyczaj z serwisem stąd warto poczytać / zapytać jaką dany sklep ma politykę serwisową itp.

 

No i podstawa zakupów przez neta: prawo do zwrotu.

 

Motyw ze zwrotem "naprawionego" towaru, który nie działa jest bardzo często spotykany.

Link to post
Share on other sites

druga sprawa, że furmark potrafi dobić sprawne karty, a jak ona miała wadę ukrytą, to tym bardziej ją sam "doszlifowałeś", zapewne oni testowali ją "normalnymi" programami typu 3dmarki czy UH i im mogło nie wykryć żadnych artów

Link to post
Share on other sites

Tak jak kolega wyżej mówi,
Niestety furmark to nie test "męczenia" karty graficznej w sensie rdzenia graficznego tak jak by nam się to wydawało. Do takich rzeczy służą benchmarki 3d mark / heaven benchmark / valley benchmark / lub odpalenie gier na full ultra jak się da w rozdzielczości dużo za dużej.

Furmark to niestety takie narzędzie które jest taką męczarnią dla karty które robi coś mniej więcej w stylu: przepompujmy przez sekcję zasilania karty i rdzenia graficznego dużo dużo za dużo prądu i zobaczmy co się stanie. ( i zamiast sprawdzić czy mamy jakiś zimny lut czy że rdzeń graficzny jest może nie stabilny po prostu dobijamy sekcję zasilania karty i gdy ta jest słabo chłodzona lub już delikatna to prosimy się o fizyczne spalenie sekcji. )

Link to post
Share on other sites

Jak ktoś wspomniał warto wybierać oferty gdzie sprzedający daje chociaż 2-3 dni na zwrot bez podania przyczyny. Wtedy jak cokolwiek nam w karcie nie pasuje to nie bawimy się z nią w nic tylko pakujemy i wio w drogę powrotną. No i dopytywać czy cokolwiek było modyfikowane, a nawet lepiej żeby było podane to w ofercie.

Link to post
Share on other sites

Sam  kilka miesięcy sprzedawałem R9 280xX na aledrogo.pl i takiej gwarancji nie dałbym, a to dlatego bo nie wiem czy kupujący nie spróbuje podłączyć jakiś zasilacz IBOX albo Logic ( HD 7970 vel R9 280X jednak trochę "papu" ciągnie).

Najlepiej jest wybierać takie oferty gdzie jest możliwość na miejscu, u sprzedającego sprawdzić kartę graficzną po testowaniu w grze Wiedźmin 3 lub benchmarkiem Heaven.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...