Skocz do zawartości

Laptop Dell 3567 sam sie wlacza popoludniami...


Recommended Posts

Żeby włączyć komputer musisz mieć zasilanie/prąd. Tak? No tak. Możesz to zrobić poprzez baterię albo ładowarkę (tu jest jak komputer stacjonarny). Tak? No tak.

 

Więc:

ładowarka tak, bateria tak - uruchamia się (automatycznie)

ładowarka nie, bateria tak - nie uruchamia się (automatycznie)

ładowarka tak, bateria nie - ?

Widzimy tu prostą zależność (jeszcze niech Camaro86 powie jak w trzecim punkcie).

Ja tu nie widzę żadnej zależności, bo zasilacz nie jest urządzeniem wybudzającym komputer czy laptop. Kompa może wybudzić myszka, klawiatura, LAN, ale nie zasilacz. Nie zaprogramujesz zasilacza, żeby uruchomił komputer o zadanej godzinie. Dlatego nie widzę tu żadnej prostej zależności i te testy jak dla mnie nic nie mówią. Chyba nie dojdziesz do wniosku, że to zasilacz wybudza komputer o stałej godzinie i że należy go wymienić?

Link to post
Share on other sites

@up mylisz się, dell ( i inne marki laptopów pewnie też ) ma opcję w biosie taką jak wake on AC. Czyli przychodzisz do domu/pracy wpinasz w laptopa ładowarkę która podaje prąd i on po wpięciu już może się włączać bez wciskania przycisku.

A żeby doprecyzować, zasilacza nie zaprogramujesz ale płytę już tak. Dla twojej wiadomości jeśli płyta czy to w laptopie czy to w stacjonarnym podpięta jest pod zasilacz który dostaje prąd jest zasilana przez +5VSB lub +3,3VALW /+5VALW w stanie wyłączenia (w starych płytach w stacjonarnych miałeś na płycie nawet diodę pokazującą na wyłączonym kompie czy płyta dostaje prąd i czy układ zasilania jej jest ok ). Dzięki temu w ogóle możesz zrobić jakieś wybudzanie komputera za pomocą jakiegoś urządzenia.

A do tematu, już nie pamiętam ale czy bios płyty jest najnowszy? Jeśli nie to wgraj najnowszy.

Edytowane przez joggy
Link to post
Share on other sites

@up, zasilacz nie jest urządzeniem wybudzającym, ale opcja w biosie jak najbardziej. Nie widzę sensu podłączania i odłączania zasilacza, bo to tylko strata czasu. Bo przecież autor odłączył zasilacz i laptop się nie włączył. Dla mnie wszystko jasne: włącza się tylko na zasilaczu, więc po co robić jakieś dodatkowe testy?

 

Płyta została wymieniona, godzina wybudzania się zmieniła. Pytanie podstawowe: dlaczego serwisant wymienił płytę? Nie znał tej opcji w biosie? W biosie jest opcja Wake on AC, jest opcja Auto On Time, gdzie można ustawić godzinę włączenia, ale autor pisze, że wszystko ma na disabled.

 

Najnowszy bios jest z 15 maja. Wątpię, żeby nowa płyta miała najnowszy bios, wiec warto zaktualizować.

Link to post
Share on other sites

Jeszcze jedna rzecz, wypnij baterie bios, zasilacz, baterię normalną i trzymaj na laptopie wciśnięty przez 30s przycisk power. a potem 30 razy co sekundę go wciskaj. Może wtedy rozładuje się z kondensatorów coś co to powoduje.

Kiedyś coś takiego pomogło mi na komputer typu POS który jak się podłączyło do zasilacza był normalnie w stanie czuwania, ale jak już go włączyłeś i chciałeś wyłączyć, to sam się po kilku sekundach od wyłączenia włączał i nie dało się go wyłączyć na stałe bez odpięcia wtyczki z zasilacza.

a Pana @@roman106, może pozostawię bez komentarza...

Edytowane przez joggy
Link to post
Share on other sites

@joggy kuma o co ho. Strzelam - stara szkoła albo własne doświadczenie. 

 

 

Testy były dla upewnienia się i doprecyzowania. Można jechać do Grabowo a można do ,,Grabowo w województwie podlaskim, w powiecie augustowskim, w gminie Augustów". I tu i tu jesteś u celu ale w dopiero w drugim wypadku tak gdzie chcesz.

 

Dobre pytanie.

Możliwe,że serwisant podejrzewał uszkodzenie (części) płyty - czy fizyczne czy programowe. W każdym razie coś (!) się zmieniło.

Edytowane przez Kac2per1
Link to post
Share on other sites

No co ty nie powiesz... to i tak jeszcze jest ta płaska konstrukcja więc odkręca śrubki od dołu, i pod klawiaturą ze 2-3 i otwiera cały spód i ma dostęp do wszystkiego. To i tak jest jest jedna z najprostszych konstrukcji laptopa do rozebrania.

Link to post
Share on other sites

Widać, że nie rozbierałeś laptopów. Najprostsza konstrukcja, to klapka od spodu z dostępem do RAMu, dysku itp. czyli podzespołów, które najczęściej się wymienia. A tutaj ktoś, kto się nie zna łatwo może choćby pokancerować obudowę podważając siłowo i pa pa gwarancjo "nieautoryzowana próba naprawy".

 

Edytowane przez roman106
Link to post
Share on other sites

@@roman106, Jeśli to jest dla ciebie za trudne to zostaw to ludziom którzy z tego mają chleb, albo przynajmniej nie siej paniki w ludziach którzy chcą się za to zabrać. Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba powoli, rozważnie, z pomysłem.

Nawet nie będę oglądał tego filmiku bo tak się składa że i bez niego poradziłem sobie z rozebraniem identycznego laptopa od klienta którego dostałem 2 dni temu do wymiany klawiatury po zalaniu, wyczyszczenia płyty głównej po zalaniu, wyczyszczenia i przepastowania procesorów i grafik a także podniesienia systemu z ważnymi dla klienta danymi i programami potrzebnymi mu do pracy po ostatniej aktualizacji do której nie był przystosowany antywirus i uniemożliwiał nawet odpalenie systemu w trybie awaryjnym (czyli coś na czym człowiek który mi go przyniósł przedstawiając się jako ktoś kto już jest po studiach informatyki, ale się na tym wyłożył i woli nam to przynieść, zapłacić nie męczyć się z tym i mieć świadomość że będzie to zrobione dobrze i w miarę szybko). I nie, nie wykonałem przeinstalowania systemu. Siedziałem 2 dni by to wszystko zrobić i przywrócić ten system z zainstalowanymi na nim ważnymi programami i dokumentami, tak jak się to powinno profesjonalnie robić.

Nie lubię się tym chwalić i chyba napiszę to na tym forum oficjalnie pierwszy raz. Tak się składa że jestem serwisantem sprzętu komputerowego w jednej Lubelskiej firmie, swego czasu nawet można by powiedzieć kultowej w tym mieście acz dzisiaj trochę zapomnianej... Czyli jakieś tam drobne pojęcie na temat tego o czym się wypowiadam chyba mam. Nie wspominając już o tym że zanim zacząłem tam pracować kilka lat temu to oczywiście zajmowałem się tym hobbystycznie (od tego w sumie się zaczęło).

Ale nie o to tutaj chodzi. Chodzi o to by szczerze pomóc człowiekowi rozwiązać problem z komputerem i podzielić się czy też wymienić na tym forum z ludźmi doświadczeniem, a ty siejesz w ludziach panikę albo wprowadzasz ich w błąd.

 

Aż się tak czasem człowiek zastanawia jak ciebie czyta, czy ty tak na poważnie czy tylko jesteś trollem.

Ps. weź sobie kup na allegro czy znajdź na złomie jakiegoś topornego laptopa z przed 2007-8 roku, najlepiej to chyba praktycznie każdy laptop do 2005 i wcześniej roku i rozkręć go i złóż i zdefiniuj jeszcze raz tego della czy to było takie trudne w porównaniu do tych starych laptopów.

Edytowane przez joggy
Link to post
Share on other sites
albo przynajmniej nie siej paniki w ludziach którzy chcą się za to zabrać.

Pokazanie filmu to sianie paniki? Zainteresowany sam oceni czy będzie rozbierał pokrywę czy nie. Nie każdy ma zdolności manualne do takich rzeczy, jeden powie "bułka z masłem", drugi nie będzie się za to zabierał.

 

a ty siejesz w ludziach panikę albo wprowadzasz ich w błąd. Aż się tak czasem człowiek zastanawia jak ciebie czyta, czy ty tak na poważnie czy tylko jesteś trollem.

Ale bzdury wymyślasz, zwrócenie uwagi na zatrzaski w obudowie to sianie paniki? Miałeś bardzo ciężki dzień?

 

Widać, że w swoim super extra serwisie nie spotkałeś się z naprawami po kimś (pewnie od razu mówisz - nie da rady). Ludzie nawet metalową kulkę potrafią zepsuć. Nie piszę tego bynajmniej o autorze wątku, ale nie raz spotkałem się z "fachowcami".

 

Dostałem laptopa do naprawy: grzeje się i muli. Rozkręcam... patrzę gniazdo taśmy od klawiatury uszkodzone. Plastykowy zatrzask wyłamany. Ale jakoś trzyma na wcisk. Widać ktoś "umiejętnie" wyciągał siłowo taśmę. Ale to drobiazg. Na płycie zaschnięty brud od soku czy coli. Zrobiłem zdjęcia i wysłałem znajomemu. On na to - no tak z pół roku temu coś się wylało, ale dałem fachowcowi do czyszczenia, miał to wyczyścić. Pewnie fachowiec zapomniał...

 

Idziemy dalej i tu najlepsze: wtyczka wentylatora nie podłączona do gniazda... i dlatego się grzał, aż dziwne, że tyle czasu wytrzymał. Po naprawie pytam się: gdzie go dawałeś po zalaniu? - A takiemu gościowi, co naprawia komputery.

 

 

weź sobie kup na allegro czy znajdź na złomie jakiegoś topornego laptopa z przed 2007-8 roku, najlepiej to chyba praktycznie każdy laptop do 2005 i wcześniej roku i rozkręć go i złóż i zdefiniuj jeszcze raz tego della czy to było takie trudne w porównaniu do tych starych laptopów.

Nie muszę kupować, dostałem taki za darmo, ale znacznie młodszy.

 

Znajomy się pytał czy chcę zepsutego laptopa na części. Odmówiłem, bo po co mi jakiś stary grat, który będzie leżał i tak nie trafi się taki sam model, żeby jakieś części wykorzystać. Ale powiedział, że inaczej go wyrzuci, to wziąłem.

 

W domu okazało się, że to dell 17" w bardzo dobrym stanie i to ledwo po gwarancji. Znajomego teściowa była z nim w serwisie i tam powiedzieli, że nie da rady, że za drogo itp. (czyżby to super ekstra serwis? :)) Cały laptop był już rozebrany, śrubki w woreczku, bo w serwisie już nie skręcali. Naprawa wyniosła 200zł, zatrzymałem go sobie i jest użytkowany w domu.

 

Mam nadzieję, że w tym super ekstra serwisie jutro nie będziesz miał ciężkiego dnia i napadów paniki czytając benchmarka

Link to post
Share on other sites

Poruszę wątek super ekstra serwisów. Ostatnio naprawiałem laptop Asusa K52KJE w którym stwierdzono uszkodzenie płyty(grafika). Ale, że kolega miał wątpliwości co do słuszności diagnozy to sprzęt trafił do mnie. Laptop trochę poleżał w szafie i wszyscy już o nim zapomnieli, zakupiono nowy laptop a ten miał już iść na śmietnik. Myślę, dobra pewnie nic z tego nie będzie ale co tam zobaczę. Po podłączeniu sprawnej ładowarki okazało się, że nie świeci dioda zasilania. Podejrzenie padło na gniazdo zasilania, może jest uszkodzone. Rozebrałem laptopa. Sprawdziłem gniazdo, uszkodzeń brak. Gniazdo zasilania jest na odrębnej płytce zwanej modułem zasilania i połączone z płytą złączem wielopinowym. Może tu coś padło? Przetwornice SMD albo jakiś scalak od przepięcia w zasilaczu. Znalazłem cały sprawny i identyczny moduł na allegro za 30 zł i go podmieniłem. Laptop wstał i działa bez zarzutu. Bateria nie trzyma za długo ale to zmartwienie właściciela. Czasem warto zasięgać drugiej opinii. Nie działać pochopnie.  

 

Wracając do tematu. Sprawa może być banalna np. uszkodzony mikro-włącznik(przycisk zasilania). Spięcie w nim może powodować samoistne starty laptopa. Przyczyną może być również uszkodzona wyczerpana bateria podtrzymująca ustawienia na płycie głównej. Wyjęcie jej czasem jest trudne ale w niektórych modelach laptopów jest ona łatwo dostępna zaraz pod pokrywą dostępu do pamięci i HDD. Wyjęcie i wymiana tej baterii spowoduje reset bios do stanu fabrycznego i może naprawić problem z samostartem.

 

Jak w tym wideo.

Edytowane przez gepardmak
Link to post
Share on other sites

@gepardmark, serwisy często idą po "łatwości" i jak im się nie chce siedzieć nad sprzętem, myśleć, analizować, to wymyślają grubą awarię i koniec. Ja się temu nie dziwię, bo można poświęcić wiele godzin na analizę, fizycznie naprawa potrwa 5 minut, a cały sprzęt jest warty 300zł.

 

Naprawiałem też sprzęty po diagnozach, gdzie proponowane koszty naprawy były "kosmiczne", a w praktyce drobnostki. Też się temu nie dziwię, bo serwis wymienia cały moduł, a nie analizuje dlaczego jest niesprawny. To oczywiście uogólnienia, ale tak jak piszesz, warto czasami dać komuś innemu.

 

Ostatnia perełka, z którą się spotkałem: komputer włącza się, ale nie ma obrazu. Właściciel oddał do sąsiada, który pracuje gdzieś w sklepie i składa komputery. Przy odbiorze pyta co było: - "karta graficzna się spaliła, wymieniłem". Nie było drogo, 70zł. Tylko, że ten komputer grafikę miał zintegrowaną :)

 

A co do tematu, uszkodzony przycisk zasilania odpada, bo komputer włącza się o jednakowej porze. Wyczerpana bateria też odpada, bo płyta była wymieniana. Pomimo wyłączenia w biosie opcji Auto on Time wygląda, jak by ta opcja jednak działała (stała pora). Płyta ma opcję downgrade biosa, z tym bym coś pokombinował.

Link to post
Share on other sites

Wyjęcie baterii zresetowałoby bios całkowicie. Jeśli usterka nie dawała znać o sobie na początku a pojawiła się po jakimś czasie to też nie wina bios ale może błędnej sumy kontrolnej zapisanej na dysku. Dlatego baterię z płyty głównej tak czy siak warto wyjąć. Jest jeszcze możliwość, że to jakiś rootkit.

 

Wracając do laptopa o którym wspomniałem wyżej. Analiza usterki zajęła z demontażem laptopa max 1h. Bez ustalania co padło w module(bo to bez sensu). Znalezienie i zakup części 30 minut. Wymiana modułu wraz z czyszczeniem chłodzenia, nową pastą i nowym termopadem oraz złożeniem 1h. Testy i czyszczenie z zewnątrz sprzętu 1h. Ilość roboczogodzin 3-3,5. Za naprawę w zależności od ceny za roboczogodzinę można wziąć od 100 do 150 zł. Nakład pracy nie duży. Naprawa nie wymagała wyjęcia płyt głównej i demontażu całego laptopa a jedynie zdjęcie górnej pokrywy, wypięcie klawiatury oraz demontaż podzespołów typu: bateria, ram, dysk, napęd. Jeśli serwis uważa, że to mu się nie opłaca i najlepiej cisnąć na wymianę płyt głównej to w tej sytuacji mógłby się przejechać bo płyta nie była uszkodzona. Działanie nie zrozumiałe ekonomicznie i logicznie.

Edytowane przez gepardmak
Link to post
Share on other sites

Robi się mały offtop, ale żeby samemu tak całkiem się do tego nie przyczyniać to powiem że kolega @@gepardmak, słusznie moim zdaniem podpowiada że może (nie musi) to być wina przycisku i jak się tego nie sprawdzi to się człowiek nie dowie. Czasami psują się różne dziwne rzeczy a efekty tego mogą wydawać się wręcz niewiarygodne.
 

 

Pokazanie filmu to sianie paniki? Zainteresowany sam oceni czy będzie rozbierał pokrywę czy nie. Nie każdy ma zdolności manualne do takich rzeczy, jeden powie "bułka z masłem", drugi nie będzie się za to zabierał.


Filmik panie kolego pokazałeś i chwała ci za to, ale wcześniej zanim to zrobiłeś wprowadzasz panikę u człowieka bo to nie jest takie proste (wręcz można odnieść wrażenie czytając ciebie że to strasznie trudne) bo są zatrzaski i trzeba uważać.
Ja mam trochę doświadczenia jak już wspomniałem i o otwieranie tego laptopa przez kogoś kto ma trochę pomyślunku jestem spokojny bo to jest Dell i to nie jakiś tam najniższych lotów tylko już taka średnio lepszej klasy maszyna, a więc o solidność obudowy się bym nie martwił jeśli ktoś robi to z głową. To nie jest lenovo, acer, czy samsung (szczególnie w przedziale do 2-2,5tys zł max gdy był nowy) który się zaraz połamie od patrzenia na niego.
 

 

Ale bzdury wymyślasz, zwrócenie uwagi na zatrzaski w obudowie to sianie paniki? Miałeś bardzo ciężki dzień?

Dzień miałem w porządku, dziękuję za troskę ;) Zwrócenie uwagi na zatrzaski to nie jest sianie paniki, ale mówienie że to nie jest takie proste już tak.
Można było powiedzieć że trzeba uważać na zatrzaski i robić to delikatnie i ewentualnie dodać filmik? Można.
Z dorosłymi jest podobnie jak z dziećmi, powiedz 8 latkowi że nigdy nie będziesz piłkarzem bo to trudne i weź się lepiej do nauki to tylko zepsujesz chłopaka. Powiesz człowiekowi z forum że to trudne to rzuci tego laptopa w kąt i nie będzie robił bo to trudne albo odda do tak znienawidzonego przez ciebie serwisu. Więcej wiary w ludzi, rozebranie laptopa to nie jest nauka rakietowa. Każdy kto tylko chce może sobie naprawiać na własną rękę, jak czegoś nie wie od tego jest forum żeby się zapytał i żebyśmy podpowiedzieli a nie zniechęcali do działania.
 

 

Widać, że w swoim super extra serwisie nie spotkałeś się z naprawami po kimś

 

Jeśli to co opisałeś jest na prawdę najstraszniejszą rzeczą robienia po kimś to prawdopodobnie jeszcze mało w życiu widziałeś, ale naprawdę nie chodzi tutaj o licytowanie się kto ma więcej doświadczenia a kto mniej i ile więcej zrobił napraw po kimś i jak bardzo strasznych.
Tu sprzedam ci kilka porad bo wnioskuję że serwisantem nie jesteś tylko hobbystą komputerów lub kimś po technikum bądź studiach informatycznych który składał komputery i czasem coś wymienił i się udało jak go ktoś o to poprosił.
1 zasada: nie można wierzyć we wszystko klientom.
2 zasada: nie mówić przy kliencie panie kto panu tak spie*****ł.
Te zasady się ze sobą oczywiście łączą, bo np. klient wcale nie musiał zanieść laptopa do jakiegoś serwisu czy kogoś kto zajmuje się komputerami ( i nie, nie zamierzam tu bronić serwisów bo jest różnica między jakimś tam serwisem a dobrym serwisem i macie dużo racji, ale nie można wszystkich wrzucać do jednego worka). Mógł zabrać się za to samodzielnie, trochę sam zepsuł, trochę nie wiedział jak coś wyczyścić zrobił tak jak umiał.
Przyjdzie potem taki do świetnego serwisanta pana @@roman106, i powie panie kto to panu robił? Ja bym mu więcej komputera do ręki nie dał. I tak właśnie straciłeś klienta, nawet jeśli wszystko zrobiłeś dobrze i profesjonalnie jak trzeba.
Ale oczywiście was rozumiem ten medal ma dwie strony i macie dużo racji, sam pracuję w tej branży i wiem że jest wielu którzy dużo mówią czego to oni nie potrafią naprawić i jakimi są super informatykami a potem różnie to wychodzi. "Januszy" serwisu jest wielu, a faktycznie specjalistów i profesjonalistów jest może ze 20-30% ogółu. I ci co faktycznie potrafią na takich "Januszach" niestety tracą bo klient nie patrzy że ktoś konkretny zrobił coś źle tylko mówi "wszystkie te serwisy to złe, oszuści i złodzieje".

 

 

Nie muszę kupować, dostałem taki za darmo, ale znacznie młodszy.


To jak kiedyś się robiło laptopy a dziś to są dwa różne światy ;) Dzisiejsze, szczególnie te dla rynku konsumenckiego to często bardzo proste konstrukcje do rozbierania.
 

 

W domu okazało się, że to dell 17" w bardzo dobrym stanie i to ledwo po gwarancji. Znajomego teściowa była z nim w serwisie i tam powiedzieli, że nie da rady, że za drogo itp. (czyżby to super ekstra serwis? :)) Cały laptop był już rozebrany, śrubki w woreczku, bo w serwisie już nie skręcali. Naprawa wyniosła 200zł, zatrzymałem go sobie i jest użytkowany w domu.


Słuchaj to bardzo fajnie że sobie poradziłeś, cieszę się twoim szczęściem ( może nawet wiedzą i doświadczeniem? :) ) i mówię to całkiem serio. Co do serwisów to naprawdę, zależy na kogo się trafi. Z czystej szczerej ciekawości zapytam, co mu dolegało i jak sobie z tym poradziłeś?
 

 

Mam nadzieję, że w tym super ekstra serwisie jutro nie będziesz miał ciężkiego dnia i napadów paniki czytając benchmarka


Spokojnie, tylko po prostu można się czasem załamać jak ktoś tak jak ty pisze swoje porady. Czytając ten wątek chyba 2 albo 3 razy negujesz rzeczy bo wg. ciebie "nie mają one sensu", i odrzucasz pomysły innych ludzi moim zdaniem zupełnie nie potrzebnie. Profesjonalista powinien w każdym przypadku sprawdzić wszystkie nawet najgłupsze możliwości przyczyny usterki. To że coś ci się wydaje że nie ma sensu już świadczy o twoim braku profesjonalizmu do tematu bo to czy tamto na pewno nie jest możliwe, ale to tylko twoim zdaniem.

Weź tu przykład z kolegi @@gepardmak, i weź sobie do serca jego radę:

 

Czasem warto zasięgać drugiej opinii. Nie działać pochopnie.


Na koniec dodam że kurczę... TO KTO TU JEST TYM ZŁYM "SUPER" SERWISANTEM??? :D

Ja jako serwisant teoretycznie to JA powinienem właśnie powiedzieć człowiekowi który założył temat żeby nie rozbierał tego laptopa tylko oddał do serwisu i dał zarobić ludziom którzy się tym zajmują, a tym czasem to ja zachęcam go do dokonania przez niego samodzielnej naprawy a TY wręcz odwrotnie :D -Może miałeś w tym jakiś interes ? :D Nie no tak się śmieję z tej sytuacji.
Wypowiadam się na tym forum nie za pieniądze, nigdy nikogo z forum nie zapraszałem do siebie do serwisu, wolę komuś pomóc i doradzić by miał satysfakcję że sam coś zrobił, czegoś się nauczył nie wydając przy tym pieniędzy ale zarobił doświadczenie. Nie jestem osobą nie omylną, błędy czy pomyłki zdarzają się nawet najlepszym ( nie uważam siebie za kogoś najlepszego a wręcz przeciwnie) i korzystam (ostatnio rzadko) z tego forum ale po to by pomóc komuś dobrowolnie bez żadnych profitów i samemu się czasem czegoś dowiedzieć i nauczyć co pomoże mi stać się kimś lepszym w pracy.

Ale co do ciebie, widać nawet w tym temacie co najmniej dwukrotnie moim zdaniem złe i nie profesjonalne podejście do tematu przez ciebie@@roman106, Uważasz się za osobę nie omylną i na wszystko patrzysz z góry a zdarzało ci się na tym forum popełnić kilka dużych gaf w temacie działania komputera sugerujące że nie do końca wiesz jak coś działa.

Przypominasz mi trochę jednego klienta który zarzucił mi że jestem złodziejem i naciągaczem bo przecież jak wtyczka od ładowarki czy gniazdko mogło zrobić zwarcie i uszkodzić płytę główną? I tu rzucił do mnie z tekstem: "BO przecież prąd jest przemienny i nie ma znaczenia czy prąd (w domyśle napięcie, +19V) popłynie plusem czy minusem bądź jednym i drugim na raz, i to nie mogło uszkodzić elektroniki" :D

Także na koniec przypomnę ci jeszcze raz mądre słowa kolegi:

 

Czasem warto zasięgać drugiej opinii. Nie działać pochopnie.
Edytowane przez joggy
Link to post
Share on other sites

 

 

kolega @gepardmak, słusznie moim zdaniem podpowiada że może (nie musi) to być wina przycisku

Brawo za logikę w diagnozowaniu! Przycisk robi zwarcie (uruchamianie kompa) codziennie o 2:05. A przedtem uruchamiał regularnie po południu też o stałej porze. Widocznie po zmianie płyty zgłupiał i wybrał sobie inną godzinę.

 

I takie sugestie podaje doświadczony serwisant z super ekstra serwisu.

 

Ps.

Nie jestem nieomylny i bynajmniej nie wiem wszystkiego. Nad wieloma sprzętami rozłożyłem ręce. Ale mam zasadę, że w diagnozowaniu najważniejsze jest logiczne myślenie i analizowanie.

Link to post
Share on other sites

@roman106  Pierwsza sprawa. Nie jestem żadnym serwisantem nawet nie działam w tej branży. Naprawiam sprzęt hobbistycznie i tak to traktuje. Na początku swojej kariery zawodowej pracowałem jako serwisant ale ta praca była słabo płatna i nie perspektywiczna. Mylić się jest rzeczą ludzką sam to napisałeś cytuje "Nie jestem nieomylny i bynajmniej nie wiem wszystkiego" tylko nie pojmujesz istoty swoich słów. Chwalisz się tym co stwierdziłeś jakbyś dokonał odkrycia na miarę zimnej fuzji. To przejaw megalomani. Przyznaje, że pobieżnie zgłębiłem wątki problemu, ale nie wypominam nikomu błędnego diagnozowania tu na forum a jedynie opisałem swój przypadek całkowicie nie związany z tematem. Ty roman natomiast czepiasz się innych by Twoje było na wierzchu. Leć gdzieś indziej denerwować ludzi bo nic dobrego z tego nie ma, tylko zamieszanie. 

 

Wrócę do tematu technicznie bez dysku sprzęt też powinien sam się włączyć. Jeśli tak jest to przyczyna leży w bios. gdyby się nie włączył to szukałbym usterki w oprogramowaniu. 

Link to post
Share on other sites

Jak dla mnie jeśli wykluczyliśmy zasilacz i na innym jest to samo, to pozostaje moim zdaniem to co w sumie tutaj wszyscy wspólnie podpowiadamy: przycisk zasilania, jakieś dziwne naładowanie kondensatorów płyty i ewentualnie coś z biosem. Jednak skoro na 2 różnych płytach dzieje się to samo a zmieniła się pora to to jest bardzo sensowne z tym przyciskiem. On jeden nie był wymieniany a może tak być że w samym przycisku wystąpiło jakieś zmęczenie materiału i w samym przycisku gdzieś może rezystancja się zmniejszyła lub jeszcze coś innego i i być może po odpowiednim naładowaniu kondensatorów zawsze o konkretnym momencie przeskakuje przez niego impuls do włączenia go.
A to że płyta była zmieniona mogło wpłynąć na zmianę czasu naładowania kondensatorów by ten impuls przeskoczył.

Link to post
Share on other sites

@gepardmak, niepotrzebnie się rozpisałeś. Spójrz jeszcze raz na czyj post odpisałem.

 

Takie pomaganie na odległość polega na rzucaniu pomysłami. Wiele osób chce pomóc, czasem ktoś poradzi trafnie, czasem ktoś zaproponuje rozwiązanie, które akurat w danym przypadku się nie sprawdzi. I nie ma w tym nic dziwnego. Tu nie jest portal serwisowy. Każdy może spróbować pomóc.

 

Ale jak @joggy chwilę wcześniej chwalił się, że pracuje w super ekstra serwisie, a tu rzuca takiego babola, to zareagowałem. Doświadczony serwisant powinien wiedzieć, że uszkodzony przycisk nie daje zwarcia codziennie o tej samej porze - 2:05. Jak ja bym taką diagnozę usłyszał w serwisie, to bym zabrał sprzęt i poszedł gdzie indziej. Przecież nawet amator nie potrafiący trzymać śrubokręta (technicznie wkrętaka) w ręku, a posługujący się logiką zaraz zauważy w takiej diagnozie braku logiki.

 

Tak więc nie denerwuj się, każdy jako amator (też nim jestem, bo nie pracuję w serwisie) ma prawo rzucić pomysłem. Ale chyba przyznasz, że od praktykującego serwisanta powinno się oczekiwać logiki w rozumowaniu?

 

A swoją drogą taki przycisk dający sam z siebie zwarcie (zamykający obwód) o dokładnej godzinie mógłby posłużyć do budowy jakiegoś włącznika czasowego. :rotfl:


samym przycisku wystąpiło jakieś zmęczenie materiału i w samym przycisku gdzieś może rezystancja się zmniejszyła lub jeszcze coś innego i i być może po odpowiednim naładowaniu kondensatorów zawsze o konkretnym momencie przeskakuje przez niego impuls do włączenia go.
A to że płyta była zmieniona mogło wpłynąć na zmianę czasu naładowania kondensatorów by ten impuls przeskoczył.

Jedno trzeba przyznać, jesteś mistrzem w pisaniu bajek. Już sobie wyobrażam jakie fantastyczne opowieści powstają dla klientów w Super Ekstra Serwisie.

 

Dałem konkretny test do wykonania:

Zrób test: zmień godzinę na np. 1:55, wyłącz laptopa i czekaj.

 

Jednak autor nie zareagował. Być może po opowieściach o tajemniczym przycisku, tajemniczych ładowaniach kondensatorów się wystraszył i porzucił temat? Nie miejmy mu tego za złe. Ale ciekawy jestem co okaże się przyczyną. Czy siły nieczyste działające zmęczeniem materiału na przycisk o jednakowej porze czy też nieczysty bios, który nie reaguje na wyłączenie komendy Auto on Time?

Link to post
Share on other sites

@@roman106,

Ty to jednak widzę lubisz przez swoją niewiedzę być dojony :rotfl:.

Jeśli z identycznym lub podobnym przypadkiem będziesz musiał się zmierzyć i nie poradzisz sobie "bo to nie może być przycisk" to żaden super serwis jak to nazywasz nie będzie miał problemu żeby ciebie skasować na "naprawę układu zasilania" za 100 czy 200 zł zamiast wymienić ci włącznik i powiedzieć ci za to od 20 do 50zł bo w uszkodzony włącznik nie uwierzysz, ale to już twoja sprawa. A i tylko nie narzekaj potem że serwisy takie złe i złodzieje :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Takimi właśnie babolami panie profesjonalisto się tylko ośmieszasz bo nie dość że profesjonalnie tego nie sprawdzisz poprzez np. test odłączenia od płyty przycisku zasilania to jeszcze znowu wprowadzasz ludzi w błąd bo przecież tak być nie może bo to zaburza twój światopogląd.

Ty mi niczego nie musisz udowadniać, "magią i czarami" jak ty to nazywasz naprawiłem co najmniej 3 komputery które miały różne objawy od totalnego trupa zaczynając na właśnie samoczynnym włączaniu się kończąc.

Takie usterki jak ta czy np. wymiany włącznika to są bardzo rzadkie przypadki i tak jak mówię pamiętam że przez ostatnie 3-4 lata wymieniłem 2-3 przyciski zasilania i jak wyżej wspomniałem "magią" czyli wyjęciem baterii, baterii bios bez podłączonego zasilacza "pompując" przez minutę we włącznik naprawiłem też co najmniej ze 3 komputery, i nikogo ta naprawa nic nie kosztowała. A mało tego w jednym przypadku był w laptopie dobry dostęp do wszystkiego więc zrobiłem to w 2 minuty na oczach klienta.
Przyszedł z problemem bo komputer był całkowitym trupem i nie chciał się wcale włączyć, zrobiłem to co zrobiłem na jego oczach, poskładałem i uruchomił się i działał.
Klient podobnie jak ty popatrzył na mnie z szokiem i nie dowierzaniem że działa i był bardzo szczęśliwy że nic za to nie będzie płacił "no bo za co ja będę brał od pana pieniądze za taką drobnostkę" i powiedziałem że w razie gdyby znowu coś się stało to proszę przyjść to obejrzymy do wtedy dokładnie, a jak działa to niech działa i służy.

A ty @@roman106, normalnie jak typowy Janusz:
Prawdziwemu typowemu Januszowi jak zrobi się dziura w wydechu w jego super Passacie 1.9 TDI koniecznie B5 w kombi to on z tym nie pójdzie do żadnych serwisów ani spawaczy bo to złodzieje są i skasują kupe forsy. I tak zamiast pójść do jakiegoś lokalnego serwisu czy spawacza który mu to czasem nawet zrobi za darmo albo weźmie 20 zł to NIE.
Typowy Janusz pójdzie do sklepu budowlanego, kupi jakąś obejmę z którą sam będzie się męczył pod samochodem i ona i tak zaraz odpadnie. Ale będzie miał satysfakcje bo powie dumnie innym somsiadom że nie dał zarobić tym złodziejom i serwisantom i poszedł i załatwił sprawę obejmą i jeszcze dzielnie walczył ze sprzedawcą żeby z 30zł urwać cenę na 25zł. :D

Edytowane przez joggy
Link to post
Share on other sites

 

 

Klient podobnie jak ty popatrzył na mnie z szokiem i nie dowierzaniem że działa

Zgadza się, ja też bym był w szoku zanosząc sprzęt do serwisu znanego z opowiadania bajek, a tu na moich oczach naprawiają urządzenie!

 

Przyszedł z problemem bo komputer był całkowitym trupem i nie chciał się wcale włączyć, zrobiłem to co zrobiłem na jego oczach, poskładałem i uruchomił się i działał. - było wtedy świętowanie w serwisie, bo udało się naprawić sprzęt będący "całkowitym trupem"? Pewnie kilka razy w roku macie takie uroczystości? Z mojej strony gratulacje. Nie często pewnie zdarza się u was taka sytuacja.

 

żaden super serwis jak to nazywasz nie będzie miał problemu żeby ciebie skasować na "naprawę układu zasilania" - ostatnio coś oddawałem do serwisu w czasach szkolnych lub zaraz po szkole. Raz zaniosłem coś z braku czasu, serwisant zaczął coś tam kręcić nosem, to sam sobie zamówiłem część i naprawiłem. Ot taki jestem.

 

od totalnego trupa zaczynając na właśnie samoczynnym włączaniu się kończąc - a że dla ciebie losowe włączanie się, a włączanie się codziennie o tej samej godzinie, to jedno i to samo, to dalej brniesz robiąc z siebie pośmiewisko. Dla reklamy możesz tutaj podać np. miasto w którym urzędujesz, będziesz miał więcej klientów.

 

Po twoich niefachowych wypowiedziach i fantazjach wątpię, że jesteś serwisantem, ale masz prawo fantazjować.


 

 

Ja o tej zmianie godziny w systemie ,to pisałem ze dwie strony temu ale autor nie zauważył

Zgadza się, nie jesteś serwisantem, więc logicznie rozumujesz. I to się liczy :)

Link to post
Share on other sites
Po twoich niefachowych wypowiedziach i fantazjach wątpię, że jesteś serwisantem, ale masz prawo fantazjować.

 

Masz tutaj filmik oficjalny od Della o ESD (ta sama procedura o której mówiłem):

 

Oraz inny losowy film z przypadkiem naładowania elektrostatycznego:

 

Idź i powiedz to w twarz technikom i supportowi Della że opowiadają bajki i coś takiego nie istnieje. Albo skoro nawet masz oficjalny filmik od Della o tym o czym sam opowiadałem, to dla swojej chorej i nie omylnej zasady idź i wyrzuć na śmietnik swojego Della i kup laptopa od innego producenta który nie opowiada bajek.

 

Na razie to ja mam twarde argumenty i dowody, a ty tylko mówisz swoje "nie bo nie i już" i nie przedstawiasz na to żadnych dowodów a się tylko wymądrzasz i obrażasz ludzi w internecie choć nie masz o tym zielonego pojęcia i po raz kolejny wprowadzasz ludzi w błąd. Teraz ty przedstaw swoje argumenty i dowody (ale takie poważne a nie że "bo nie i już", " bo to jest niemożliwe" ) dlaczego naładowanie statyczne lub włącznik nie może powodować takiej usterki jaką ma autor tematu. Jeśli nie znajdziesz takowego to proszę nie udzielaj się więcej na forum komputerowym i skończ się ośmieszać.

Edytowane przez joggy
Link to post
Share on other sites

Koledzy,spokojnie.W waszych wypowiedziach,każdy ma trochę racji (pomijam dogryzanie). Autor tematu zaginął,a szkoda,bo trochę mnie ten problem zaintrygował. Nie bardzo wiemy ,czy laptop się włączał o idealnie tej samej godzinie,z dokładnością co do sekundy ?

Nie przeprowadził również prób,które mu sugerowaliśmy (zmiana godziny włączania) to właściwie dalej niewiele wiemy. Może mu się "naprawiło" ? Przekażcie sobie znak pokoju, no i poczekajmy na wieści...:)

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...