Skocz do zawartości

Radeon R9 270 padła bez ostrzeżenia. Komputer jej nie wykrywa. Pomysły co dalej.


Recommended Posts

Witam

 

Wiem, że problem banalny i powinienem dać sobie z tym spokój, ale może jakiś pomysł się pojawi co dalej z tym robić.

 

Pacjent to Gigabyte Radeon R9 270OC 2GB (GV-R927OC-2GD)

 

– karta podłączona kablem HDMI do TV,

– uruchomiona na 5 minut niewymagająca gra,

– karta nie nagrzana, wentylatory lekko się kręciły, ogólnie cały PC chłodny,

– brak jakichkolwiek artefaktów/przycięć zapowiadających kataklizm.

 

Nagle brak obrazu, komputer wisi.

Po resecie komp uruchamia się na integrze, radeon już niewykrywalny.

Miałem cichą nadzieję że może slot pcie padł, to niestety wykluczyłem podłączając inną grafikę  :(

 

Co mnie zastanawia?

– brak artefaktów, przycięć czy też migotania obrazu,

– brak jakichkolwiek oznak fizycznych na karcie typu spuchnięte kondensatory, smrodek spalenizny,

– przy włączaniu kompa, wentylatory na karcie nawet delikatnie nie "dygną", a zwykle tak jest, nawet jak karta jest uszkodzona.

 

Co mam w planach?

– upewnię się jeszcze czy karta nie odpala na zupełnie innym kompie, ale to raczej formalność,

– zdejmę chłodzenie, może pod nim będzie widać jakąś awarie,

– ewentualnie wygrzeje płytkę karty w piekarniku, ale wątpie czy rebaling pomoże, to nie geforce z laptopa.

 

Może macie jakieś pomysły co dalej?

Dzięki za wszelkie sugestie :)

Link to post
Share on other sites

na dobry początek spróbuj przeinstalować sterowniki.

Dzięki za sugestię ale sterowniki odpadają. To problem hardware, nie software. Chyba że coś z biosem karty jest nie tak  :roll:

 

 

Wygrzewanie w piekarniku to nie reballing. Reballing To lutowanie nowego połączenia, opartego właśnie na kulach.

I te kulki czy też inne lutowia na płytce mam zamiar właśnie odświeżyć  ;)  Sprawdzało się we wszystkich lapkach które wygrzałem, może sprawdzi się i tu  :D

Edytowane przez iras584
Link to post
Share on other sites

oj tam, od kilku dni forum pojawiają się podobne tematy i "cudem" karty wracają do życia :)  najprostszy sposób nim wsadzisz w piekarnik.

Niestety u mnie dalej cudu nie ma, nawet jak sobie spokojnie poleżała  :P

 

Piekarnik nie jest zły , sam 2 tygodnie temu "naprawiłem" tak kartę graficzną w starym laptopie . Laptop warty 200zł , a karta do niego 250  :D  ceny z kosmosu . 

Mi chodziło że reballing to coś bardziej skomplikowanego niż piekarnik .

No to powiedzmy, że to taki "reballing" w cudzysłowie  :D

 

Sprawdzałeś zasilanie karty (jakie napięcie jest na wtyczkach 6-ścio pinowych)

Tak, wszystko gra. Inny zasilacz też podłączałem. Nawet w innym PC sprawdzałem, także mam już 100% pewności, że to karta padła. Rozebrałem ją do gołego. Miałem nadzieję, że będzie upalony jakiś element, ale niestety wszystko czyste  :/ 

Nawet pomierzyłem opory na pinach dodatkowych wtyczek zasilania i wszystko się zgadza.

Zostaje mi chyba tylko piekarnik, bo na większą zabawę w elektronika jestem za cienki w uszach  8-) Ale to nie dziś.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...