Skocz do zawartości

Gwarancja, rękojmia, zakupy przez sieć - kwestie prawne


Recommended Posts

W tym temacie chciałbym pozbierać przydatne informacje dot. tych 3 rzeczy. Ostatnio na WOS przyszła do nas pewna pani i całą lekcje gadała o tym , to też chciałbym te informacje zweryfikować i w ogóle pozbierać w jednym miejscu. Niestety jedna lekcja to za mało, żeby temat wyczerpać, więc informacje mogą nie być pełne/bardzo konkretne :)

Prosiłbym tylko osoby pewne swoich racji/informacji o ich dodawanie. Jeżeli nie jesteś pewny tego, co gadasz, podkreśl to, że informacje podane przez Ciebie nie są w 100% pewne :)

 

Gwarancja, czy rękojmia?

To klient wybiera, czy oddaje sprzęt z tytułu gwarancji czy rękojmii!

 

Gwarancja:

Gwarancja jest to zwykła umowa, więc nie każda jest taka sama. Może ona nie obejmować różnego rodzaju usterek, określa terminy, w których obowiązuje. Ważnym jest zapoznanie się z nią dokładnie już na samym początku, żeby wiedziec ile czasu po wykryciu usterki powinniśmy ją zgłosić, oraz jak długo ona obowiązuje i ile czasu ma osoba wystawiająca gwarancję na naprawę. Ważnym jest to, kto wystawia nam gwarancję, ponieważ to u tego, kto dał gwarancję możemy reklamować usterki na podstawie gwarancji!

 

Rękojmia

Rękojmia różni się tym, od gwarancji, że jest ona uregulowana ustawą! To znaczy, że jest niepodważalna i sklep nie może jej nie uznać, o ile nie minęły odpowiednie terminy, o których niżej. W ustawie jest jasno określone kto, co, kiedy i dlaczego :) Po pierwsze, reklamując sprzęt z tytułu rękojmi mamy obowiązek zgłosić usterkę do 2 miesięcy od defektu. Po przekroczeniu tego terminu możemy sobie powiesić sprzęt na ścianie w ramce conajwyżej, chyba, że ktoś łaskawie przymknie na to oko. Oczywiście nie zawsze da się określić czy rzeczywiście mówimy prawdę o tym, kiedy wystąpiła awaria, ale zamiast ściemniać lepiej oddać sprzęt do naprawy w ciągu tych 2 miesięcy od wykrycia defektu :)

 

Na rozpatrzenie rękojmi sprzedawca ma 14 dni, i nie są to tylko dni robocze, a wszystkie dni. Ponadto to sprzedawca ma obowiązek powiadomienia nas w ciągu tych 14 dni o tym, czy rękojmia będzie przyjęta czy też nie. Jeżeli nie zrobi tego w ciągu tych 14 dni to z automatu rękojmia zostaje przyjęta, a tłumaczenia sprzedawcy, że ma 14 dni roboczych a nie ogólnie dni, może sobie on włożyć... między bajki :)

 

O tym czy dostaniemy nowy sprzęt, czy stary będzie naprawiany decyduje klient! O kasę można się prosić dopiero jak nie da się naprawić lub sprowadzić nowego sprzętu, albo naprawa się totalnie nie opłaca z jakiś powodów.

 

No i najważniejsze, prawo oddania sprzętu do naprawy z tytułu rękojmi przysługuje 2 lata od momentu zakupu, a za rękojmie odpowiada sprzedawca, a więc nie zawsze producent :)

 

Myślę, że troche przybliżyłem różnice między gwarancją a rękojmią. Jak widać, zazwyczaj bardziej się opłaca rękojmia, choć to zależy od tego, co jest w gwarancji napisane. Często gwara trwa dłużej, czasem jest na lepszych warunkach, trzeba w każdym razie przed oddaniem sprzętu poczytać dokument gwarancyjny :)

 

 

Kolejna ważna sprawa, to nie pozostawianie oryginału paragonu bez posiadania zatwierdzonej jego kopii u sprzedawcy. Ponieważ jak nie będziemy mieć dowodu zakupu to sprzedawca po prostu zgubi go i powie, że go nie miał albo coś innego ściemni i mamy słowo przeciwko słowu. Dlatego ważnym jest, żeby oddać albo kopię paragonu i posiadać oryginał, albo zrobić kopię i mieć podpisane przez sprzedawce, że jest to kopia tego paragonu. Sprzedawca musi takie cos podpisac, a wtedy już sie nie wykręci, że zgubił paragonik :)

 

 

Zakupy przez internet. Umowy na odległość.

Po pierwsze, ważnym jest czy umowa kupna/sprzedazy jest zawierana między osobami fizycznymi, osobą fiz. kupującą od jakiejs firmy czy może umowa między dwoma firmami. Najczęsciej spotykamy się z tymi dwoma pierwszymi rodzajami. Ten 3. pominę, gdyż nie mam pojęcia w ogóle o tym nic :)

 

Słynne 10 dni na oddanie sprzętu kupując przez internet przysługuje nam tylko przy zakupach, gdy jesteśmy osobą fizyczną i kupujemy od firmy. Mamy wtedy prawo bez podania przyczyny oddać sprzęt, nadając go z powrotem w terminie do 10 dni. Ważnym jest, że towar nie możemy odebrać przy zakupie osobiście, tylko musimy go dostać pocztą/kurierem. Równie ważną sprawą jest to, że musimy sprzęt oddaćw stanie praktycznie nienaruszonym. Po prostu nie może być uszkodzony, mocno porysowany, tak jakbyśmy przez te 9 dni niewiadomo co z nim robili a dziesiątego po prostu odesłali. W skrócie, nie niszczymy sprzętu jak nie wiemy czy nie bedziemy go odsyłać w ciągu tych 10 dni :)

Ponadto przy zawieraniu innych umów na odległość, np. przez telefon, możemy w ciągu 10 dni zrezygnować z zamiaru podpisania umowy :)

 

Przy zakupach osoby fizycznej od osoby fizycznej prawo oddania do 10 dni nam nie przysługuje. Ponadto prawo do rękojmi trwa tylko 1 rok, a usterkę zgłaszamy i oddajemy z tytułu rękojmi do naprawy w ciągu tylko 1 miesiąca, a nie 2 tak jak przy zakupach od firmy. Obowiązują ogólne zasady kodeksu cywilnego :)

 

Przy zakupach jako os. fiz. od firmy wygląda to jeszcze inaczej. Pewne sklepy posiadają wewnętrzne regulaminy. Nie mogą one być gorsze/gwarantować gorsze warunki niż ustawa przewiduje w przypadku rękojmii. Takie przypadki raczej nie występujączęsto, gdyż można to zgłosić do (chyba) inspekcji handlowej i sklep będzie miał przewalone :) Ważne jest, że przy rzeczach używanych czas uznawania rękojmi może zostać skrócony, lecz tylko z porozumieniem obu stron (kupujący i sprzedający)!

 

No i pamiętajcie, że sklepy boją się inspekcji handlowych, sanepidów, a te instytucje tylko czekają, żeby jakieś kary ponakładać, więc nikt rozsądny nie będzie ryzykować, gdy pogrozicie taką inspekcją handlową.

 

 

Teraz prosiłbym o wskazanie ewentualnych błędów, poprawieniem ich, oraz dodaniem swoich informacji, które mogą się przydać. Będę starał się 1. post aktualizować, a jakby temat okazał się przydatny itp to można go nawet przykelić w przyszłości :)

 

 

Uwaga, powyższe informacje mogą zawierać błędy i nie mogą być używane jako podstawa prawna. Są zamieszczone tylko i wyłącznie jako cenne informacje/wskazówki :)

  • Popieram 8
Link to post
Share on other sites
Gość DANNY_79

Uwaga, powyższe informacje mogą zawierać błędy i nie mogą być używane jako podstawa prawna. Są zamieszczone tylko i wyłącznie jako cenne informacje/wskazówki ;)

 

 

I ok. Temat na pewno się przyda. Daję pochwałę za trud i pomysł!

Link to post
Share on other sites

O tym czy dostaniemy nowy sprzęt, czy stary będzie naprawiany decyduje klient!

Jesteś pewien? Z tego co pamiętam w Ustawie jest odwrotnie ;)

 

edit:

no może niezupełnie odwrotnie:

"Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie."

Link to post
Share on other sites

Ciekawy i potrzebny temat.

Ze swojej strony dodam linki do konkretnych rozdziałów Kodeksu Cywilnego, który to reguluje:

http://dokumenty.e-prawnik.pl/kodeksy/kodeks-cywilny/gwarancja-jakosci-zobowiazania-sprzedaz/

http://dokumenty.e-prawnik.pl/kodeksy/kodeks-cywilny/rekojmia-za-wady-zobowiazania-sprzedaz/

 

Mój nauczyciel prawa zawsze powtarzał o tym prawie kupującego:

Art. 579. Kupujący może wykonywać uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, niezależnie od uprawnień wynikających z gwarancji.

Czyli jak sprzedawca coś tam miesza z gwarancją, to wtedy dziękujemy i wykorzystujemy ustawową rękojmie.

 

Mnie zawsze nurtowały dwa problemy:

1. Czy sprzedawca może nas odesłac bezpośrednio do serwisu producenta, czy musi przyjąć rzecz w swoim sklepie?

2. Dzisiaj często jest tak, że sklepy paragony i faktury traktuja jako dokumenty potwierdzające gwarancje. Czy jest to wystarczające, czy lepiej zawsze żądać osobnego dokumentu gwarancji?

 

 

O tym czy dostaniemy nowy sprzęt, czy stary będzie naprawiany decyduje klient!

Ustawa nic o tym nie wspomina, chyba że są jakieś przepisy szczegółowe, o których nie wiem.

Art. 560 wyraźnie mówi, że to sprzedawca wymieni "albo" naprawi rzecz wadliwą"

Art. 560. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.

Link to post
Share on other sites

Wiesz co, tam mam zapisane w zeszycie i tak mi powiedział tamta babka, dlatego tez tego posta napisalem, zebo zweryfikowac jakby cos zle powiedziala.

Muszę dokładnie sprawdzić bo chyba jest różnica pomiędzy rękojmią + niezgodnością z umową a rękojmią + wadami towaru.

Ogólnie w polskim prawie z tego co pamiętam nie ma nigdzie tak fajnych przepisów jak zasugerowałeś ;)

Link to post
Share on other sites

Roznica miedzy tymi dwoma (rekojmia z niezgodnoscia a ta z wadami) na pewno jakas jest.

 

Mnie zawsze nurtowały dwa problemy:

1. Czy sprzedawca może nas odesłac bezpośrednio do serwisu producenta, czy musi przyjąć rzecz w swoim sklepie?

2. Dzisiaj często jest tak, że sklepy paragony i faktury traktuja jako dokumenty potwierdzające gwarancje. Czy jest to wystarczające, czy lepiej zawsze żądać osobnego dokumentu gwarancji?

Ad1 Jezeli oddajesz do naprawy z tytulu rekojmi to odpowiada sprzedawca, jezeli z tytulu gwarancji, ten kto daje gwarancje. Takie info posiadam i tak mi mowiono ;)

 

Ad2. Najlepiej żadać dokumentu gwarancji, ale czy moga bez niego a na podstawie paragonu/faktury odmowic uznania gwary to juz nie wiem. Czesc to jest opisane wlasnie w dokumencie gwarancyjnym, wiec najlepiej miec go :) W koncu gwarancja to umowa, a jej warunki sa opisane wlasnie na dokumencie gwarancyjnym, wiec bez niego nic sie nei dowiesz o gwarancji ;)

 

Ogólnie w polskim prawie z tego co pamiętam nie ma nigdzie tak fajnych przepisów jak zasugerowałeś

DLatego stworzylem ten temat, zeby zweryfikowac te info :(
Link to post
Share on other sites

A ja dodam temat z forum prawnego, w którym opisane są następujące zagadnienia:

 

I. Reklamacja z tytułu GWARANCJI.

II. Reklamacja z tytułu TOWAR NIEZGODNY Z UMOWĄ.

III. Tryb dochodzenia roszczeń w przypadku nieuwzględnienia reklamacji zgodnie z żądaniem Konsumenta.

IV. Zawarcia umowy poza lokalem przedsiębiorstwa

V. Umowa zawierane na odległość.

 

Poradnik konsumenta

Link to post
Share on other sites

Padło jeszcze takie pytanie, może ktoś zna odpowiedź:

Czy jak jest fakturka na kogoś, ta osoba mi sprzedaje przedmiot + fakturkę, mi się przedmiot psuje i chcę na gwarę oddać, to nie ma problemów, że inna osoba na fakturce a inna oddaje?

Link to post
Share on other sites

Nie ma najmniejszych problemów bo gdy sprzedajesz coś np. na Allegro to właśnie dajesz fakturę wypisaną na Ciebie. Równie dobrze mógłbyś się podawać za swoją babcie.

 

PS. jak ja coś biorę na fakturę to prawie wszędzie mylą się w moim nazwisku. Jedynie Techplanet jest wyjątkowy - pomylił się w imieniu (napisali Pawał) ;)

Link to post
Share on other sites
  • 1 rok później...

Odgrzeję stary temat ale wydaje mi się że lepiej żeby ewentualna informacja była w jednym wątku.

 

Czy orientuje się ktoś jak przedstawia się kwestia reklamacji zakupionego przez allegro przedmiotu w przypadku zgubienia paragonu.

Mam dowód zakupu (przelew, potwierdzenie z allegro) ale niestety paragon zaginął.

 

Czy na podstawie tylko potwierdzenia przelewu i umowy kupna-sprzedaży z allegro mogę zgłosić uszkodzoną płytę główną do naprawy gwarancyjnej ?

Link to post
Share on other sites

Taka mała cegiełka z mojej strony dotycząca tematu. W programie "Wiem, co jem i wiem co kupuję" została poruszona sprawa reklamacji, gwarancji i zwrotów, wprawdzie nie związanych z komputerami ale prawo to prawo

http://tvnplayer.pl/...0E05,14678.html

Jak komuś się śpieszy to niech zacznie oglądać od 21:30 sec, ale warto obejrzeć cały program i przekonać się jaki syf producenci żywności nam wciskają

Link to post
Share on other sites
  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Muszę zareklamować maszynkę Remingtona, która ku zaskoczeniu dziś odmówiła posłuszeństwa - druga nówka sztuka wytrzymała tym razem ponad 1,5 miesiąca.
13.09.2012 - zakup dokonany
03.01.2013 - zgłoszenie reklamacji nr 1
01.02.2013 - dostarczenie nowego egzemplarzu
 
W momencie pierwszej reklamacji koszt wysyłki do serwisu morele poniosłem ja, sądząc, że widocznie "tak musi być". Jednak już po całej tej sprawie dowiedziałem się, że podobno obowiązkiem sprzedawcy jest zwrócenie klientowi poniesionych kosztów transportu, lecz nigdzie nie widzę takiej informacji w regulaminie sklepu, pomocy ani w mailach.
 
Dopiero zaglądając do ustawy o sprzedaży konsumenckiej, a dokładnie do Art. 8, ust. 2, domniemania te zostają potwierdzone, lecz chcąc otrzymać zwrot poniesionych kosztów należy się koniecznie powołać na ustawę o niezgodności towaru z umową?
 
Art. 8, ust. 1-2

 

1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. 
 
2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.
Źródło.

  


Jeśli tak, to czy okres 6-ciu miesięcy wspomniony w Art. 4, ust. 1 liczony jest od nowa licząc od dnia wydania nowego egzemplarzu w ramach wcześniejszej reklamacji? Bo jeśli nie, to podobno będę musiał w jakiś magiczny sposób udowodnić, że maszynka przestała działać samoczynnie, a nie z mojej winy.

Art. 4, ust. 1

 

1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
Źródło.

 


Dodam jeszcze, że za 1-szym razem nie wspomniałem z jakiego tytułu chcę dokonać reklamacji, a sądząc po informacji, że produkt został wysłany do producenta wychodzi na to, że raczej poszło to z tytułu gwarancji.


//Łączę ze zbiorczym //Igorrodz

Edytowane przez Igorrodz
łączę
Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...
Gość usunięty

Dokładnie, jeśli zepsuje Ci się urządzenie to koszty jego demontażu oraz dostarczenia do sklepu zgodnie z ustawą ponosi sprzedający.

 

Gdy natomiast wymienią Ci sprzęt na inny (na inny egzemplarz wolny od wad) to ochrona biegnie od dnia wydania (otrzymania, jeśli wysłano pocztą / kurierem) nowego sprzętu kupującemu. W tym przypadku żądaj potwierdzenia wymiany na piśmie bądź wydrukuj sobie i zachowaj wszelkie maile z info o tym fakcie (oraz zachowaj dowody wydania ze sklepu / od kuriera). Ja tak miałem z moim Samsungiem Ace - zepsuł się to odesłałem do sklepu Play i w zamian dostałem nowy egzemplarz z odpowiednim pismem, ochrona biegnie od tego dnia na nowo.



 

Dodam jeszcze, że za 1-szym razem nie wspomniałem z jakiego tytułu chcę dokonać reklamacji, a sądząc po informacji, że produkt został wysłany do producenta wychodzi na to, że raczej poszło to z tytułu gwarancji.

To, co napisałeś w piśmie reklamacyjnym ma znaczenie - sklepy wolą bowiem gwarancję producenta niż ochronę ustawową, szczególnie gdy nie minęło 6 m-cy od sprzedaży. Dodam, że nawet gdy reklamuje się z mocy ustawy to często sklepy, szczególnie te małe, wysyłają tak czy siak sprzęt do serwisu producenta (bo nie mają swojego).

Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...

A ja tak jeszcze do tematu - pierwszy post jest o tyle błędny, że w punkcie dotyczącym rękojmi nie opisuje rękojmi, lecz niezgodność towaru z Umową. I gwarantuję - nie jest to to samo :) Innymi słowy rękojmię możemy zastosować jako osoba fizyczna wobec osoby fizycznej lub przedsiębiorstwo wobec przedsiębiorstwa (w obu wypadkach może ona zostać wyłączona poprzez Umowę).

 

To natomiast co autor opisuje, czyli niezgodność towaru z Umową, faktycznie wynika z ustawy konsumenckiej, nie może być wyłączona i obowiązuje w relacji przedsiębiorca - osoba fizyczna. Proszę o poprawkę, bo temat wprowadza w błąd.



"Ważnym jest, że towar nie możemy odebrać przy zakupie osobiście, tylko musimy go dostać pocztą/kurierem."

 

To również nie jest prawdą. Najlepszym przykładem jest tu casus morele.net.

 

Jeśli termin 10 dni ma obowiązywać, do zawarcia Umowy musi dojść na odległość. Momentem zawarcia Umowy nie jest chwila, w której odbieramy towar, lecz chwila,  w której sklep/przedsiębiorca potwierdza nam przyjęcie do realizacji zamówienia. Dlatego jeśli zamówimy coś przez internet, a odbierzemy np. w netpunkcie mamy nadal prawo do zwrotu w terminie 10 dni.

Link to post
Share on other sites
  • 5 miesięcy temu...

Słynne 10 dni na oddanie sprzętu kupując przez internet przysługuje nam tylko przy zakupach, gdy jesteśmy osobą fizyczną i kupujemy od firmy. Mamy wtedy prawo bez podania przyczyny oddać sprzęt, nadając go z powrotem w terminie do 10 dni. Ważnym jest, że towar nie możemy odebrać przy zakupie osobiście, tylko musimy go dostać pocztą/kurierem. Równie ważną sprawą jest to, że musimy sprzęt oddaćw stanie praktycznie nienaruszonym. Po prostu nie może być uszkodzony, mocno porysowany, tak jakbyśmy przez te 9 dni niewiadomo co z nim robili a dziesiątego po prostu odesłali. W skrócie, nie niszczymy sprzętu jak nie wiemy czy nie bedziemy go odsyłać w ciągu tych 10 dni :)

Ponadto przy zawieraniu innych umów na odległość, np. przez telefon, możemy w ciągu 10 dni zrezygnować z zamiaru podpisania umowy :)

 

Czyli np. procesora można chwilę poużywać jak się go w stanie idealnym później nadal będzie miało? ;)

Link to post
Share on other sites

Słynne 10 dni na oddanie sprzętu kupując przez internet przysługuje nam tylko przy zakupach, gdy jesteśmy osobą fizyczną i kupujemy od firmy. Mamy wtedy prawo bez podania przyczyny oddać sprzęt, nadając go z powrotem w terminie do 10 dni. Ważnym jest, że towar nie możemy odebrać przy zakupie osobiście, tylko musimy go dostać pocztą/kurierem. Równie ważną sprawą jest to, że musimy sprzęt oddaćw stanie praktycznie nienaruszonym. Po prostu nie może być uszkodzony, mocno porysowany, tak jakbyśmy przez te 9 dni niewiadomo co z nim robili a dziesiątego po prostu odesłali. W skrócie, nie niszczymy sprzętu jak nie wiemy czy nie bedziemy go odsyłać w ciągu tych 10 dni :)

Ponadto przy zawieraniu innych umów na odległość, np. przez telefon, możemy w ciągu 10 dni zrezygnować z zamiaru podpisania umowy :)

 

 

Czy przypadkiem agito albo morele nie dostało kary pieniężnej za odmowę przyjęcia zwrotu jeśli produkt był kupiony prze internet a odebrany osobiście ??

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...