Ahhh te Morele...

[8slawek8 72]

Witam,

udało mi się powrócić do żywych ale teraz o innej sprawie

 

Chciałbym wszystkich z forum oraz pobocza ostrzec przed zakupami w sklepie morele.net

Podejście do klienta - żadne

Jakość wykonanej usługi - jakość?

Terminowość - hahaha

Zbadanie sprawy przez handlowca - jakieś próby były

Rekompensata - 30zł!!!!

Jeżeli komuś mega zależy na czasie - nie polecam.

 

Ale od początku. Zamówienie położone przez morele net.
Zakupy brane na dotację - otwarcie firmy.
Mega pilne zlecenie, mała obsówa terminu = brak dotacji. Kilku krotnie pytałem czy wszystko będzie na czas. Zapewnienia że tak.
Do tego faktura, wiadomo dotacja = wzorowa faktura. No po piątej poprawce się udało.
W jednej pozycji dwa takie same monitory. No i są lecz jeden w wersji EU drugi UK

Chronologia:
1. Zamówienie złożone 18! (lub 17) maja 2017
2. Wpłata dokonana chwilkę później tj 18!
3. Nie wiem jakim cudem lecz PO mojej wpłacie na fakturze został dodany wpis "kurier 19zł" mimo iż miałem kod na darmową wysyłkę plus pendrive za 1zł - z tego forum
4. 24 maj zamówienie skompletowane (ok, nie było części, wiedziałem o tym)
5. 25 - nadal brak wpłaty - właśnie przez pkt. 3. Gdyby nie mój telefon pewnie nadal by nie było wpłaty.
6. 25 - po kilku moich telefonach sprawa się wyjaśniła (usunięta pozycja kurier), wpłata zaksięgowana. Kilkukrotne zapewnienia że paczka będzie u mnie w piątek tj 26 maja tak jak było przyjęte od początku.
7. Przez późną wysyłkę paczka uwięziona na magazynie. Mój klient już ciut zdenerwowany. Ja również. Zaufałem sklepowi a tu taka wtopa tzn paczka przez weekend na magazynie. Znowu zapewnienia morele że na 100% paczka będzie u mnie w poniedziałek.
8. 29, spoglądam na statut paczki i oczom nie wierzę. Tym razem paczka ugrzęzła w Solcu kujawskim. Tu z powodu "delikatnego" zdenerwowania telefon o godzinie 18:30 do DHL - potwierdzenie. Paczka na magazynie. Telefon do morele - odpowiedź jutro. Zbyt wiele to mi nie pomogło
Ostatecznie paczka u mnie 6 lub 7 czerwca.
Dlaczego tak się stało? Późna wysyłka ze skelpu.
Dlaczego taki zdenerwowany? Przez zapewnienia sklepu że wszystko będzie na czas.
Zamawiałem już wiele rzeczy i było wszystko w porządku. Teraz zamówienie za 17500 i wtopa
Może dla kogoś termin przekroczony o 11 dni to mało lecz gdy w grę wchodzą urzędy to jest już poważna sprawa.
Smaczku dodaje fakt że starałem się o jakąś rekompensatę ze sklepu. Od czasu dostarczenia zamówienia do teraz..
Efekt? 30zł rabatu na zakup GTX 1060 No chyba jednak podziękuję.

Długo myślałem nad tym czy opisywać tę sprawę. Jednak podejście dwóch handlowców mnie to tego nie jako zmusiło.

Jeżeli są jakieś pytania to z chęcią odpowiem w temacie
 

Ale to jeszcze nie wszystko
Jednym z elementów zakupu był Laptop Lenovo IdeaPad 510.
Niestety przyszedł z wadą fabryczną. Brak możliwości zainstalowania sterownika dźwięku, cały czas użycie dysku 100%, luźny element w obudowie! oraz randomowe zrywanie połączenia LAN.
Telefon do Morele - odesłać do producenta.
Lenovo - prosi o DUŃSKI dowód zakupu ponieważ laptop przeznaczony jest na rynek duński!!!
Następny telefon do morele - no ok, przyjmą zgłoszenie. Czyli w sumie drugie. Złożone w dniu 7.06.2017 i od tego czasu status "oczekiwanie na nadanie numeru RMA producenta".
Co chwile od tego czasu pisałem co dalej i odpowiedzi w stylu "Szanowny Kliencie, dokładam wszelkich stań by rozwiązać problem." No jakoś średnio bo do dziś nic się nie zmieniło.
Po dzisiejszym telefonie UWAGA "Błąd systemu i brak mojej reklamacji" i tu poziom mojego zdenerwowania znowu osiągnął szczyt.
I znowu zapewnienie że teraz jest ok i w przeciągu 24 godz będzie sprawa załatwiona.
Czekam więc do jutra tj 5.07.2017 do godziny 16:45 (a co, niech mają kilka minut).
Coś mi się wydaje że jutro nic się nie zmieni. A wy?