Skocz do zawartości

Temat o religii - za/przeciw - wchodzisz na własne ryzyko


Recommended Posts

Arthass, dobrze gada polać mu :peace:

 

Nie wiem jak tak kolęda wygląda w innych miejscowościach, u mnie w tym roku była msza. Dana ulica konkretny dzień i msza. Żadnych kart nigdy nie wypełnialiśmy, woda święcona do domu i samemu święcisz :)

Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, BlackCoffe napisał:

Czyli nie sprzątasz po sobie bo to powoduje, że możesz ulec gender?

Sprzątam czasami jak nie ma żony, chociaż jest córka i syn raczej oni wtedy ogarniają( nie mylić ze sprzątaniem) zona twierdzi że to nie jest sprzątanie i jak byśmy się nie starali ona i tak zrobi to po swojemu. Czasami odpalam przez neta odkurzacz, załaduję do zmywarki,pralki,suszarki. Od początku tak było mnie nie interesuje sprzątanie, gotowanie, pranie,zakupy opłaty rachunków itd. Chociaż czasami to robię ale nie ma jakiś wyznaczonych podziałów. Po prostu żona lepiej się w tym sprawdza, ją za to nie obchodzi milion innych rzeczy które robię ja i jest git.

 

Teraz to takie modne "ulec gender" jprd dobrze że mam normalną  kobite :D

Link to post
Share on other sites
W dniu 19.03.2020 o 10:07, FeX napisał:

Uwielbiam to religijne umartwianie człowieka, bo tylko wtedy dostąpi zbawienia. Cierpisz to powinieneś być zadowolony.

 

Give me a break...


Dostąpisz zbawienia czy nie, i tak czeka Cię cierpienie, bo to fundamentalny element życia ludzkiego. Nie wiem skąd wniosek, że należy być zadowolonym z cierpienia. Można jedynie je zaakceptować lub nie, ale nie ma to znaczenia jeśli się je odczuwa. Można nadać mu znaczenia lub cierpieć bez celu (metafora piekła). Ta pierwsza propozycja leży u podstaw filozofii chrześcijańskiej.

Chyba trochę mi się wykopało daleko. Szukam pewnego wpisu :)

Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, RuLeR napisał:

Od początku tak było mnie nie interesuje sprzątanie, gotowanie, pranie,zakupy opłaty rachunków itd.

Jaśnie Wielmożny Pan i Władca wraca do domu i ma gdzieś co tam się dzieje. Nawet opłaty Cię nie interesują? Serio? To można Cię łatwo oszukać, powiedzieć, że się opłaciło rachunki a naprawdę tą kasę wrzucać na jakieś inne konto gdzie jak zbierze się odpowiednia sumka to zostawić Cię z długami a Ty będziesz siedział zdziwiony w pustym domu. 

 

2 godziny temu, RuLeR napisał:

Teraz to takie modne "ulec gender" jprd dobrze że mam normalną  kobite :D

Przypominam Ci, że pojęcie "gender" i straszenie nim pochodzi od osób z takimi samymi poglądami jak Ty. 

  • Lubię to 3
Link to post
Share on other sites
Godzinę temu, BlackCoffe napisał:

Jaśnie Wielmożny Pan i Władca wraca do domu i ma gdzieś co tam się dzieje. Nawet opłaty Cię nie interesują? Serio? To można Cię łatwo oszukać, powiedzieć, że się opłaciło rachunki a naprawdę tą kasę wrzucać na jakieś inne konto gdzie jak zbierze się odpowiednia sumka to zostawić Cię z długami a Ty będziesz siedział zdziwiony w pustym domu. 

 

Dobrze, że nie jesteś jego żoną, bo chłop by już z długami w pustym domu siedział.

  • Lubię to 2
Link to post
Share on other sites
W dniu 19.03.2020 o 10:07, FeX napisał:

Uwielbiam to religijne umartwianie człowieka

 

Przecież na tym właśnie polega katolicyzm - na wyrzutach sumienia, za bycie człowiekiem. O których trzeba mówić obcemu typowi w sukience.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Ja to chyba standardowy czeresniak, robię wszystkie opłaty, naprawiam i tankuje auta, (żona nawet nie wie jak wlew otworzyć) , zakup/naprawa RTV/AGD to też moja sprawa, żona najwyższej wybiera kolor czy wygląd czegoś, a i to często jest po mojemu bo to co ładne często nic nie warte...
W zasadzie ja wyciągam wszystkich do galerii akcyjnie i kupuje wszystkim łachy, bo mam zasadę że jak idzie jakaś pora roku to już mają wszystko mieć, a nie spadł śnieg nie mam kozaków itd. Jeszcze nigdy nie słyszałem od kogoś w domu że nie ma się w co ubrać...
No może mają do mnie zastrzeżenia że ja zawsze w bojówkach, traperach i wyglądam jak dezerter z Iraku...

Za to żona zakupy, sprzątanie, pranie, zmywanie, gotowanie, dzieci, lekcje, imprezy...
Chodząca balanga, ja raczej wolę ciszę, piwnice, garaż, lutownice, komputer, auto, a ona ludzi i towarzystwo...

Zresztą nawet gdybym chciał inaczej to się nie da.

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Dla mnie to jest proste. Dwoje ludzi, żyje ze sobą na zasadach, które akceptują i im to pasuje. Mimo to, są jakieś niepisane zasady, i ja nie powiem żonie-"kochanie, możesz odśnieżyć podwórko bo ja teraz gram online?". Ale jeśli decyduję się na taką grę (wyścigi), to mam pewność, że przez ten czas (niezbyt długi, bo mi się już nie chce) będzie się zachowywać jakby mnie w domu nie było. Ja natomiast, szanuję jej seriale, i nie powiem wtedy "kochanie coś bym zjadł" :). Zajmuję się domem od strony technicznej (ja albo wezwani przeze mnie fachowcy) i ona może o tym zapomnieć. Praniem się nie zajmuję, bo pewnie byśmy chodzili w ubraniach o kolorze nieokreślonym. Związki, w których partnerzy nie potrafią się dogadać "za porozumieniem stron", kończą się niestety w sądach...:(

  • Lubię to 3
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
10 godzin temu, Nowaj napisał:

 

Przecież na tym właśnie polega katolicyzm - na wyrzutach sumienia, za bycie człowiekiem. O których trzeba mówić obcemu typowi w sukience.

 

Ja teraz w grzechu żyję, bo po rozwodzie znalazłem kogoś i powinienem mieć wyrzuty sumienia. Według kościoła powinienem przejrzeć na oczy i utrzymywać wstrzemięźliwość do końca życia, a mogę z kimś żyć jeśli to będą relacje typu brat-siostra...

  • Smutne 1
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
9 godzin temu, AudiAWX napisał:

Ja to chyba standardowy czeresniak, robię wszystkie opłaty, naprawiam i tankuje auta, (żona nawet nie wie jak wlew otworzyć) , zakup/naprawa RTV/AGD to też moja sprawa, żona najwyższej wybiera kolor czy wygląd czegoś, a i to często jest po mojemu bo to co ładne często nic nie warte...
 

Moja też nie tankuje zawsze twierdzi że nie umie, naprawy samochodów czy zakup nowego poza jej zainteresowaniem, samochody sprzątam tez ja.RTV/AGD identycznie. Jeśli chodzi o ciuchy to kilka razy z nią byłem i wiem że to strzał w kolano, nie na moje siły spędzanie 8h w sklepach. Wolę zakupy przez neta, dzieciaki mają swoje lata dostają kasę i sami sobie kupują. Wybór mebli czy wystroju domu też poza moim zainteresowaniem jestem jedynie wykonawcą. Jedyny plus że nigdy nie czepiała mine się o siedzenie przy kompie, może czasami ale jest spoko jak patrzę na zony kolegów jakie mają do tego podejście. Może dlatego że mam mało na to czasu, wracam z pracy szybko jem i dalej pracuje tylko ze u siebie.

 

16 godzin temu, Nowaj napisał:

Przecież na tym właśnie polega katolicyzm - na wyrzutach sumienia, za bycie człowiekiem

 

No nie prawda, takim czymś robił byś sobie krzywdę, może pomyliłeś z umartwianiem.

Link to post
Share on other sites

Nope. Prosty przykład - masturbacja. Jest czymś całkowicie normalnym w życiu seksualnym zdrowego człowieka. Według krk - Szatan, diabły, wstyd, oślepniesz, prosto do piekła, nie wolno itd.

 

A potem idź do konfesjonału i opowiedz ze szczegółami, gdzie i jak się dotykałeś/aś.

 

To nie jest normalne.

  • Lubię to 1
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Jeśli katolik nie spowiada się z czegoś, co jego religia uznaje za grzech i robi to świadomie, jego spowiedź i późniejsza komunia jest świętokradztwem. Prosto do piekła. 

 

 

Link to post
Share on other sites

Bez przesady, zresztą kto decyduje o tym  ze pójdziemy do piekła bo na pewno nie ksiądz ;)

 

Znam twoje czyny,
że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust.

 

To właśnie dlatego "celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego"

 

Więc zimny Nowaj nie przejmuj się, pierwszy przed nami możesz trafić do nieba :D

 

 

Link to post
Share on other sites
32 minuty temu, RuLeR napisał:

kto decyduje o tym  ze pójdziemy do piekła bo na pewno nie ksiądz

 

Wyznając daną religię należy wyznawać jej wszystkie zasady, a nie tylko te, które komuś pasują. To, co napisałem to nic innego, jak katechizm kościoła rzymskokatolickiego.

 

Jeśli więc ktoś uważa się za katolika, a przystąpił do komunii, nie mówiąc o masturbacji podczas poprzedzającej ją spowiedzi, to według reguł własnej religii, będzie się smażył w kotle. To naprawdę nie jest specjalnie skomplikowane, ale nie dziwi mnie fakt, że jako ateista wiem dużo więcej o religijnych regułkach niż osoby, które deklarują się jako wierzące.

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...