Skocz do zawartości

Problem: Procesor i7 2600 plyta Acer INC socket 1155


Recommended Posts

Witam,

 

Wczoraj wyczyściłem komputer, wymieniłem pastę, złożyłem i komputer włacza się jednak nie mam zasilanai w myszce, klawiaturzę oraz czarny monitor. Wentylatory działaja. Zasilacz też sprawny.

 

Niby wszystko się kreci, jednak podejrzewam plytę lub procesor. Dzisiaj pojechałem i zamówiłem plyte główną ASRock H61M-VG4. Mam także inny procesor i5 3330 czy będzie pasował do tej płyty jeżeli ten i7 jest padniety?

 

 

Odłączałem ramy, patrzyłem pojedyńczo oraz plyta wydaje dźwiek jeżeli ramów nie ma. 

 

Pastę jaka zmieniłem to Arctic mx-4 Thermal Compound. Użyłem dosłownie troszeczke.

 

 

Faktem jest to wczesniej wszystko działo. Był troszke zakurzony więc postanowiłem go trochę ogarnać ale nie spodziewałem sie ze potem nie wstanie tak jak trzeba. Czy ktoś miał taki przypadek? Czy możliwe ze to procesor? Jest jakis sposób zeby go sprawdzić?

 

 

 

CPU:i7 2600

Plyta głowna: Acer INC dalszej nazwy nie mogę odnaleść

Ramy: Corsair 2x 4gb 1333 mhz

Zasilacz 500 W OCZ

Kart graficzna: radeon r9 270

 

Link to post
Share on other sites

Jest na to mała szansa, bo w sockecie są wypustki uniemożliwiające nieprawidłowe włożenie procesora, ale możliwe, że mógł zostać źle włożony. Znajomy właśnie tak miał... źle włożył procesor, czarny ekran był, dioda w monitorze sygnalizowała, jakby dostawał sygnał, ale obrazu nie było, wentylatory się kręciły.

Link to post
Share on other sites

Jest jest. Znalazlem defekt na plycie w gnieździe 2 zabki byly ułozone na siebie. niby tego nei widac a jednak to winowajca raczej. rozkrecilem i zrobie ss to wstawie.


Zdjecia plyty oraz tego defektu probowałem wsadzić poprawić ale to nic nie daje. może tez poszło cos innego. Jutro lub w środę bede miał nową plyte i tak chciałem zmienić  bo to jest jakis zabytek i chinski szajs nawet manula do tego znaleść.

 

 

http://imgur.com/a/97YNK

 

http://imgur.com/a/ewDBG

 

http://imgur.com/a/2nj8V

 

 

I sam fakt wsadzenie procesora mnie zaskauje ze to tak jakos inaczej wchodzi. Ten kto skadał przedemną ten komputer dał tyle pasty jakby kanapke samorwał masłem...

 

 

Także do zamkniecia.

Link to post
Share on other sites

Składałem ok. 25 komputerów. Pisanie ze zostało wpychane, wbijanie za pomocą młotka czy czegokolwiek... I jesczze ze poruszałem jak procesor  był juz przypięty lub za mocno przkreciłem chłodzenie to proszę sobie zostawić dla siebie.. W internecie znalazłem cos na temat tych płyty i były podobne problemy... Nie zauważyłem tego za pierwsza raza gdy sciagałem procesor dopiero dzisiaj mnie podkusiło zeby to sprwadzić ku mojemu ździwieniu piny z tego socektu to jakies gó**o i tyle. Porównałem obie płyty i jakość obydwu płyt jest tak różna jak osoby które komentują ten post.

Link to post
Share on other sites

Samo się nie popsuło, taki jest fakt :) Nie ma co się unosić honorem bo każdemu może się zdarzyć a takie uszkodzenie pinów to częsty problem. Ale nie bierze się on z niczego i nie jest to wina pinów bo te uszkodzenia dotyczą praktycznie każdej płyty z LGA. Wystarczy lekkie przekręcenie procesorem i uszkodzą się piny które zamiast ślizgać się po styku procesora są lekko zaczepione na jakimś mikro zadziorze. Czasami pin się wygnie gdy procesor jest ściągany lub wkładany do podstawki pod kątem innym niż kąt prosty. Z PGA nie było tylu problemów, co najwyżej się nóżka skrzywiła co łatwo dało się naprawić.

Link to post
Share on other sites

 

 

Ten kto skadał przedemną ten komputer dał tyle pasty jakby kanapke samorwał masłem...

 

Pisząc o młotku kierowałem się tym co napisałeś tutaj że jednak to ktoś nie umiejętnie złożył komputer. Nie miałem na myśli Cię uraźić. Wiadomo wszystkie podzespoły są tak małe o kruche że czasami wystarczy coś złapać nie tak i można szkód narobić. Ważne że płyta zmieniona i wszystko działa 

Link to post
Share on other sites

 

 

Z PGA nie było tylu problemów, co najwyżej się nóżka skrzywiła co łatwo dało się naprawić.

Mogliby wrócić do tego rozwiązania...

LGA i te piny to jakaś masakra. U kumpla złamało ten haczyk na końcu i kilka wygięło, a nic takiego nie zrobił aby to się aż tak uszkodziło. 
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...