Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witajcie.

 

Dzisiaj zakupiłem w X-Kom dysk Toshiba DT01ACA200.

Pierwsze co zrobiłem to podłączyłem dysk i odpaliłem HD Tune - benchmark zapisu i odczytu.

 

Tak prezentują się wykresy i zrzut z Crystal Disk Info:

Odczyt:

http://s6d1.turboimg.net/t1/28949745_28-lipca-2016_21-09_toshiba_read.png

zapis

http://s6d1.turboimg.net/t1/28949740_28-lipca-2016_17-46_toshiba.png

 

Crystal Disk Info:

http://s6d1.turboimg.net/t1/28949737_crystal_disk_info_toshiba_2_tb.png

 

Czy jest to podstawą do ewentualnej reklamacji?

 

Po wsadzeniu dysku zauważyłem chwilowe przycięcia pracy kursora w Windowsie.

Nie wiem czy problem dotyczy tylko myszy, czy skala jest większa.

 

Dysk pracuje dosłownie niesłyszalnie, niepokoją mnie jednak te wykresy, przypominają mi starego Seagate z przepracowanymi 10k godzinami co jeszcze zaliczył podłogę - ale tam wykres odczytu to schodzi od praktycznie samego dołu.

 

Teraz widzę doszło w zakładce Health:

Interface CRC error count - 2

Dziwne o tyle, że przewody były zmieniane bodaj miesiąc temu i nie są w jakiś dziwaczny sposób poskręcane w obudowie i naprężone przy wtyczkach.

 

Dla pewności pozamieniałem kabelki i efektu brak...

 

Dziękuję za konstruktywną pomoc.

Edytowane przez wid3l3c
Link to post
Share on other sites

Jeśli pojawiły się pierwsze błędy CRC. To nie tylko kabel może być winny, a i też inne przyczyny. Takie jak elektronika samego dysku bądź płyty głównej czy z niej poszczególnych portów, albo jeszcze inne przyczyny. Wiec zamiana samego kabla nie wyczerpuje możliwości przyczyn problemu jak jest dalej. Zostaje jeszcze sprawdzić na innym gnieździe sata płyty głównej, czy jeszcze docisnąć kable sygnałowe i zasilające. Jak masz możliwość sprawdzenia dysku na innym sprawnym kompie to by było fajnie i analogicznie przy takim samych problemach na drugim kompie, można uprawdopodobniać problem podejrzanego dysku. Można sprawdzić profilaktycznie czy błędy CRC czasem nie występują też na pozostałych dyskach z danego kompa.

Sprawdzaj czy błędy CRC wspomnianego dysku i też pozostałych jak są nie rosną, bo 2 danego dysku, to raczej będzie widniało nawet jakby problem ustąpił.

Edytowane przez golin
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Ja bym osobiście nie pakował spadków na benchmarku i błędów CRC do jednego worka, czy dysk HDD działa jako systemowy ( bądź jakikolwiek składnik systemu jest na nim obecny ? ) 
Bo takie spadki to zwykle wina tego, że coś używa dysku podczas benchmarku. 

Ps. daj screena z obecnym smartem 

Link to post
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedzi.

 

Za godzinkę wybieram się rodziców, podłączę do taty kompa dysk i go przelecę.

 

Przerobiłem wszelkie kombinacje kabelków, włącznie z takimi co nigdy używane nie były (od płyty głównej), zmieniałem porty SATA, resetowałem BIOS, bo myślałem że może przez podkręcony procek czy jakieś inne ustawienia - no kompletnie nic nie jest w stanie wpłynąć pozytywnie na poprawę wyniku testu.

 

Jak tylko wróciłem z dyskiem to go podłączyłem, nawet nie inicjowałem, nie przypisywałem litery - totalnie dziewiczy :D od razu zapuściłem testy których wyniki zamieściłem.

System stoi na SSD, poza nim jest jeszcze RAID0 z 2 starych WD.

Toshiba obecnie podłączony jest zamiast wspomnianego Seagate.

 

 

Tak obecnie wygląda SMART:

http://s6d6.turboimg.net/t1/28994709_smart_29_07_2016.png

O dziwo rośnie "ilość wyłączeń spowodowanych odcięciem zasilania", wg. HD Tune - Unsafe Shutdown Count.

A ja "tylko" usypiam komputer...

 

EDIT 20:12

Dysk zapiszczał, wchodzę w SMARTA a tam powyższe "ilość wyłączeń" już na 1E (30) a było 26.

No to już mnie bardzo dziwi, zmienię jeszcze raz przewody zasilające (były też zmieniane).

 

 

 

Tak wygląda test wspomnianego Seagate, który rok temu zleciał na podłogę z ~metra, przepracowane ponad 10k godzin, ma z 7-8 lat ogólnie:

http://s6d5.turboimg.net/t1/28994735_29-lipca-2016_18-41_seagate_po_glebie.png

 

Każdy inny dysk wygląda w zasadzie "normalnie".

Edytowane przez wid3l3c
Link to post
Share on other sites

Więc tak....

 

Ten program HD Tune :) on się nadaje chyba tylko do wypasania owiec.

W żaden sposób wyniki z niego nie są miarodajne, więc jakiekolwiek testy wydajności chyba raczej można odpuścić :D

 

Jeszcze testowałem HD Tach - tam w ogóle wynik był nie budzący zastrzeżeń.

SMART bardzo bez zmian.

 

Dlaczego tak twierdzę? napiszę poniżej.

Dodatkowo, jak puściłem ten benchmark, obserwowałem ilość odczytanych/zapisanych danych w "sesji" w innej zakładce - miała się nijak do postępu benchmarka.

 

W końcu skoro chcę sprawdzić prędkość odczytu / zapisu, to powinienem hipotetycznie odczytać / zapisać cały dysk?

A nie tak, że benchmark zrobił 500 GB, a odczytano raptem kilkadziesiąt...

I jakieś głupkowate transfery rzędu 180 MB/s nieosiągalne w normalnych warunkach.

 

Mam wrażenie, że ten program pokazuje chwilowy szczytowy transfer w danym obszarze dysku, a nie faktyczny możliwy transfer.

Chyba że moje założenia i interpretacje są na wstępie błędne.

 

O ile te spadki są niepokojące, cały czas jestem na etapie ich weryfikacji.

 

 

Podłączyłem na kompie u taty, nie mogłem uruchomić wersji testowej PRO, ograniczyłem się do 2.55.

Co się okazało - wyniki były prawidłowe, he he he, 0 spadków.

 

Uradowany wróciłem do siebie, odpaliłem również wersję 2.55, do tego HDTune dla porównania :)

Wynik testu w wersji 2.55?

NO REWELACJA! Zero "spadków". Pomyślałem... niemożliwe...

Wlazłem w opcje, a tam dla "benchmarka" jest ustawienie czułości... no to zwiększyłem i 2.55 wywalił spadki hue hue hue.

Wersja PRO na - oczko wyższej czułości, wywaliła jeszcze więcej pików :D

 

Ale, do czego zmierzam.

 

 

Dysk podzieliłem na partycje 150 GB, 1 TB oraz ostatni 800 GB.

 

Kopiowałem z systemowego SSD, paczkę plików 10GB (od 1,3 GB do 800 MB) na poszczególne partycje.

Przy przejściu do kopiowania kolejnego pliku transfer się nie zmienił - wiec chyba można go potraktować wiarygodnie.

 

Zapis wychodził jakoś tak

0 - 150 GB - 130 - 100 MB/s

150 - 1 TB - 75 - 50 MB/S - okazjonalnie podchodził pod 80 MB/s

1,1 TB - 1,8 TB GB - 50 - 35 MB/s

 

Jasne, "im dalej w las tym ciemniej" - a co za tym idzie transfer spada.

Lecz dane które kopiowałem raczej umiejscawiały się na początku każdej z partycji, zastanawia więc spadek już za 150 GB o połowę... chyba jednak RAID mimo awaryjności to jest super sprawa - równy transfer trzyma w zasadzie prawie do samego końca ~100MB/s

 

Zrobię jeszcze jedna dużą partycje i postaram się wrzucić jakiś większy plik... i zobaczę jak będzie ze stabilnością transferu.

 

Potem założyłem RAMDysk - 3,5GB i wrzuciłem tam 1 zipa by go wypełnić.

Kolejno kopiowałem z ramdysku na poszczególne partycje - wyszło nieco szybciej jak powyżej.

Chyba nie zeszło poniżej 50 dla ostatniej partycji.

 

Oczywiście jak poleciał z bursta to było ~250 MB/s przez kilka dobrych sekund (jak kopiowałem z SSD oraz ramdysku).

 

 

Zapis z partycji, na ramdysk - to było jakieś 75 MB/s minimum i tak się utrzymywało, nawet z ostatnich 800 GB.

 

 

 

 

Jak kopiowałem ten sam plik na RAID 0 złożonego z 2x WD3200AAKS to transfer miałem nawet ~130 MB/s, nawet na końcówkę dysku.

 

 

Nie wiem co o tym myśleć... podzielę jeszcze bardziej szczegółowo dysk i sprawdzę stabilność transferu.

Szczerze powiedziawszy liczyłem na nieco wyższe transfery.

 

Są one jednakowe jak starego pojedynczego WD kupionego w 2008 roku, oraz Seagate z podobnego okresu (7200.11)

Powiedziałbym że nawet jak na "postęp" technologiczny to transfery "nowej" Toshiby są porażająco niskie.

 

Nie wierzę, że przepustowość SATA II to za mało (dysk na SATA III) kiedy zarówno SSD jak i RAID0 wykazuje większe chęci do transferu danych.

 

Cena śmieszna, chyba adekwatna do wydajności...

 

Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły, co warto ewentualnie sprawdzić, lub jakim programem go przelecieć - byłbym wdzięczny.

Inaczej zastanowię się co zrobić, ewentualnie oddam na gwarancje, niech go sprawdzą - profilaktycznie.

 

Może po prostu ten typ tak ma - nie mogę bardzo znaleźć żadnych rzetelnych testów ani wypowiedzi tych którzy używali ten model.

Edytowane przez wid3l3c
Link to post
Share on other sites

 

 

Ten program HD Tune on się nadaje chyba tylko do wypasania owiec. W żaden sposób wyniki z niego nie są miarodajne, więc jakiekolwiek testy wydajności chyba raczej można odpuścić

no właśnie chciałem ci mówić abyś sprawdził jeszcze HHD tune 2.55 właśnie 

 

I jakieś głupkowate transfery rzędu 180 MB/s nieosiągalne w normalnych warunkach.
zasługa cache 


Parę osób ma ten model, bo to dobry dysk jest, jest identyczny co P300 więc możesz się też tych co mają p300 zapytać ( na moich dyskach pod win 8.1, mimo zmiany czułości, nie mam spadków, wiem że to inne dyski, ale tylko mówię, że zmiana u mnie nie robi spadków   ) 
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...