Skocz do zawartości

Recommended Posts

W dniu 28.11.2021 o 10:16, cooger napisał:

Czy ktoś namierzyl może jakaś okazję BF na słuchawki zamknięte, raczej monitoringowe bo potrzebne do montażu. Budżet <500.

Tak tylko informacyjnie - zdecydowałem się na DT770PRO/32.

 

Nawiasem mówiąc Audienta id4 mogę na nich rozkręcić na maksa i uszy nie bolą...

Link to post
Share on other sites
  • 2 miesiące temu...

Panowie, testował ktoś Fidelio L3? Mam problem, bo słuchawki podłączone ich cieniutkim kablem pod wzmacniacz nie działają "pasywnie" tzn. muszę tak czy inaczej włączać je przyciskiem na muszli. Zakładam więc, że rozładowują się jakby były bezprzewodowe. Czyli co, mimo że chcę używać ich przy PC, to czeka mnie ładowanie co kilka dni?

 

Sprawdzić czy się ładują czy nie nie ma jak, bo po kablu nie działa apka w telefonie, a w dodatku mam wrażenie, że słuchawki niepotrzebnie działają zawsze w trybie ANC na niskim poziomie. Masakra jakaś... Ktoś ma doświadczenie w tym temacie?

 

EDIT: Dostałem maila od jednego z testujących te słuchawki i faktycznie nie działają pasywnie. Rzadko wspominane jest to w recenzjach i nie miałem o tym pojęcia. Chyba będę musiał zostać przy Q30 i jednak kupić inne przewodowe :(

Edytowane przez Bastazar
Link to post
Share on other sites
  • 3 miesiące temu...

Żeby nie spamić wątku zakupowego z @FeX na temat sensu kupowania płyt z muzyką, piszę tutaj.

 

Dla mnie to, co oferują serwisy typu Spotify czy Tidal to jest niestety no-go. Tutaj przykład tego, co robi mastering: wydanie 1984 vs remaster 2013. Wiem, że bas jest super, ale uwalenie całego pasma powyżej kilku kHz to jednak mocna przesada. I nie jest to wina YT. Mam obie te płyty i tak właśnie są nagrane.

 

Nie jest to może częsty przypadek, aby różnica była aż tak duża, ale często jest po prostu słyszalna. Składanki Queen mają z kolei poucinane utwory. Ciekawe, ile osób w ogóle nie miało okazji usłyszeć solowego intra gitarowego z "I want it all". Tutaj składanka, a tutaj oryginał.

 

Z tych powodów dla mnie strata czasu to popularne serwisy stremingowe. Nie chce mi się zastanawiać, czy mają dane wydanie płyty albo czy ono nagle nie zniknie z ich oferty. Zgranie płyty CD wraz z otagowaniem to jest mniej niż pięć minut i mam to, co chcę na zawsze. Ja akurat lubię dopieścić swoją kolekcję i przeznaczam na to sporo czasu, ale to już jest w ramach hobby. Musu nie ma. A i właśnie - tutaj też dochodzi kwestia kolekcjonerstwa. Mnie cieszy biblioteczka z dyskografią ulubionych zespołów.

 

Oprogramowania do streamowania własnych plików są też bogatsze w funkcje. Chociażby crosfeed. Póki jeszcze słucham tylko w słuchawkach (pokój audio w budowie), jest bardzo przydatny. Co prawda mam też go w DAC, ale to jest rzadki przypadek. W poprzednim torze musiałem korzystać z tego w sofcie. Kolejna użyteczna rzecz to PEQ. Ten prawdopodobnie przestanie mi być potrzebny już niebawem, bo mam na oku nowe słuchawki po odsłuchach, ale przez ostatnie kilka lat był bardzo pomocny. Kolejna sprawa to ReplayGain. W Spotify nie znalazłem, w Tidalu nie wiem, czy jest, bo nie korzystam.

 

Spotify czy Tidal są spoko do przygrywania podczas grania na PC (choć wtedy wystarczy YT). Są też wygodne. Ale kiedy chcę po prostu słuchać muzyki i tylko na niej się skupić, to klops. Zgodzę się, że dla większości osób wystarczą, ale mają jednak spore ograniczenia. Dla mnie jest super istotne, czy werbel cyka, czy psyka. Spędziłem setki godzin na odsłuchach słuchawek, żeby mi grało tak, jak to sobie wymarzyłem. Nie zaakceptuję tego, że efekt końcowy popsuje soft. Znaleźć idealnie brzmiących słuchawek się nie da albo jest skrajnie ciężko. Po wypożyczeniu do chaty ostatnio słuchanego modelu się okaże, czy to będzie właśnie to. Jeśli znowu nie do końca, dla subtelnej korekcji detali zwykły EQ z suwakami to za mało. Dobry soft oferuje PEQ i tam można naprawdę wiele.

 

Z tych powodów wolę bulić subskrypcję za solidny soft (Roon/Audirvana) do streamowania własnych plików od rozwiązań typu Spotify. Cenowo podobnie. Roon tyle co Tidal HiFi, a Audirvana nieco mniej. Ten pierwszy oferuje też na jednorazowy zakup dożywotniej licencji. Jest droga, ale po kilku latach się zwróci. Zakup płyt CD to już faktycznie jest dodatkowy koszt za moje fanaberie. Ale... można odsprzedać za jakąś część, jeśli komuś się chce w to bawić. Są punkty, które skupują płyty z muzyką w każdej ilości, bo nie sądzę, że komuś się będzie chciało odsprzedawać pojedynczo. Ja trzymam w klaserach i tyle.

 

Jeśli chodzi o winyle, to nie mam zdania. Podobno nagrania na nich są lepiej masterowane. Nie sprawdzałem, bo ich zgrywanie jest zdecydowanie bardziej uciążliwe od CD (albo jestem niedoinformowany). Przy CD tagi same się uzupełniają, RIPper sprawdza, czy jest bit-perfect i wsio. 

 

Nie widzę natomiast sensu w słuchaniu wprost z płyty. Żonglowanie nimi dla dwóch ulubionych kawałków jest upierdliwe. Lepiej mieć to w formie cyfrowych playlist.

 

Edytowane przez Karister
  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

No i jak zawsze wszystko rozbija się o szczegóły ;)

Jestem pełen podziwu dla ogromu prac, żeby dopracować swoją bibliotekę audio. To już jest praktycznie end-level dla melomana.

 

Sam osobiście podobny poziom skrupulatności osiągam raczej tylko w trakcie testów, gdzie używam zazwyczaj wybranych utwory, które wiem, że dobrze brzmią i na tej podstawie jestem w stanie ocenić sprzęt. Jeśli chodzi o słuchanie to od jakiegoś czasu bardzo rzadko sięgam po muzykę wokalno-instrumentalną, a częściej to elektroniczna muzyka w której znacznie trudniej wyłapywać takie niuanse.

 

Tutaj mowa o utworach, płytach, które są sprzed x lat i do dziś zapewne wydań i zróżnicowanych masteringów było krocie, więc zdarzą się i takie, które będą znacznie odbiegać od reszty. Jeśli przykłady pokazane przez Ciebie rzeczywiście są realne, to sam bym się wkvrwiał, jakbym przywiązywał do tego więcej uwagi. Na Spotify mam obydwie wersje "I Want It All" :D

 

Fiction Factory też sprawdziłem i dziwi mnie fakt, że ilość odtworzeń jest taka sama, mimo, że długość utworów inna. To suma tych dwóch przypisana do każdego z nich? :D Co do brzmienia nie ma praktycznie różnic, a już na pewno nie takie masakryczne, jak pokazałeś na yt. Pytanie czy to w ogóle utwory z tymi masteringami, czy uj wie :D

 

d0x2n2R.png

2Bydr4y.png 

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, FeX napisał:

Fiction Factory też sprawdziłem i dziwi mnie fakt, że ilość odtworzeń jest taka sama, mimo, że długość utworów inna. To suma tych dwóch przypisana do każdego z nich? :D Co do brzmienia nie ma praktycznie różnic, a już na pewno nie takie masakryczne, jak pokazałeś na yt. Pytanie czy to w ogóle utwory z tymi masteringami, czy uj wie :D

 

Porównujesz "Feels like heaven" z dwóch różnych albumów. Ja dwa razy linkowałem do albumu "Throw the warped wheel out". Był on oryginalnie wydany w 1984 i potem w 2013 remaster. Oba mają taką samą okładkę, ale zupełnie inne brzmienie. Ta piosenka z albumu The Best, której dałeś screenshot, to na pewno jest wersja z 1984 tylko z nieco podbitą głośnością. Jeśli chodzi o długość, moja obserwacja jest taka, że wersje ze składanek "The Best of / Greatest Hits / etc" są krótsze ze względu na obciętą ciszę na końcu utworu. Tutaj również ma to miejsce. A i tak mi się przypomniało - crossfade do ucinania tej ciszy to kolejny must have w sofcie stramingowym dla mnie. To akurat w Spotify jest, jeśli się nie mylę.

 

3 godziny temu, FeX napisał:

Na Spotify mam obydwie wersje "I Want It All" :D 

 

Zapewne znajdzie się tam mnóstwo wydań, ale niekoniecznie wszystkie. :D Z drugiej strony są tam rzeczy, które ciężko jest kupić na CD. Na przykład soundtracki z leciwych filmów.

 

3 godziny temu, FeX napisał:

Jestem pełen podziwu dla ogromu prac, żeby dopracować swoją bibliotekę audio. To już jest praktycznie end-level dla melomana.

 

Prawda, choć mi to po prostu sprawia frajdę.

 

3 godziny temu, FeX napisał:

No i jak zawsze wszystko rozbija się o szczegóły ;)

 

Też prawda. Dla mnie te szczegóły po prostu są bardzo ważne.

Edytowane przez Karister
Link to post
Share on other sites
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Mam pytanie:

Czy możliwym jest ,że wpięcie dźwięku z panelu przedniego obudowy do płyty głównej może powodować zakłócenia dźwiękówki wpiętej pod PCIe??

Wydaje mi się, że nastąpiła poprawa po odpięciu HD Audio z obudowy od płyty głównej.

Link to post
Share on other sites
  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...