Skocz do zawartości

Co ostatnio kupiliście?


Recommended Posts

Maseczki jednorazowe wyszły po 1,24 zł/szt. a rękawiczki po 0,495 zł/szt.

Co dalej jest jawnym złodziejstwem ale to wolny rynek.

 

Druga sprawa, że maseczka ani rękawiczki nie uchronią Cie przed wirusem (ale to tak nawiasem).

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Że maseczki powinni nosić chorzy, to wiem, ale jednak zawsze coś pomogą. A rękawiczki to chyba musiałbym oblizywać, żeby się zakazić.

Tak, czy inaczej, żeby wyjść z domu od czwartku będę musiał w maseczce, a w sklepie rękawiczki już od jakiegoś czasu trzeba nosić (a sklepy ich nie zapewniają).

A nie jestem prezesem, żebym mógł paradować z kolegami po mieście bez żadnych zabezpieczeń i zeby wirusy się mnie nie imały.

A na mandat 12.000 nie mam.

Edytowane przez drVanSteiner
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

A rękawiczki to chyba musiałbym oblizywać, żeby się zakazić

Widzisz, rękawiczki musiałbyś oblizywać a bez wystarczyłby dotyk? Gdzie tu sens i logika? W rękawiczką zarazisz się tak samo szybko jak i bez (zachowując higienę i przestrzegając zasad by nie dotykać twarzy rękoma).

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Wszystko zależy od tego jak to się stosuje. Dla przykładu rękawiczki powinno się założyć przed wyjściem z chałupy, załatwić sprawy poza chałupą, a po powrocie, przed wejściem do mieszkania wyrzucić je do kosza (którego na klatce nie ma). I tak za każdym wyjściem. Podobnie z maskami.

Link to post
Share on other sites

Widzisz, rękawiczki musiałbyś oblizywać a bez wystarczyłby dotyk? Gdzie tu sens i logika? W rękawiczką zarazisz się tak samo szybko jak i bez (zachowując higienę i przestrzegając zasad by nie dotykać twarzy rękoma).

Często noszę obecnie rękawiczki tylko dla tego, że łatwiej je zdezynfekować niż dłonie. 

Link to post
Share on other sites

Mnie osobiście by to przeszkadzało. Nietrudno sobie wyobrazić letnie, leniwe sobotnie popołudnie. Ciepło, okna otwarte, przyjmenie. I nagle całe mieszkanie przechodzi smrodem przypalonej cebuli, smażonego mięsa i tłuszczu. Bo somsiad ma chentkie na grylowanom kieube ;).

 

Uważam że balkon czy loggia w budownictwie wielorodzinnym to nie miejsce na imprezy czy grille (nieistotne jakiego typu). Decydując się na mieszkanie w takiej zabudowie, godzimy się z regulacjami prawnymi, regulaminami spółdzielni jak i z "niepisanymi" zasadami. Jeśli ktoś pragnie wolności, grillowania i imprezowania na świeżym powietrzu to kupuje sobie dom z kawałkiem ziemi albo działkę.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
Grill fajny, ale czy trzeba go używać na balkonie? Ja rozumiem, że prawnie nie jest to zabronione, ale na pewno dla sporej części sąsiadów będzie uciążliwe.
Śmiało, grillowanie na balkonie 500zl od straży pożarnej... Spowodowanie zagrożenia pożarowego.Dz. U. 2010 nr 109 poz719.
Grill Gazowy nie powinien być uciążliwy. Chyba, że chodzi o zapachy ;D
Grill gazowy to nie grill a kuchenka.Grill to na węgiel drzewny albo drewno ;)
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...