Skocz do zawartości

Recommended Posts

Świetne! Obejrzałem dokładnie każde zdjęcie. Widać Rumunia to piękny kraj. Moja dziewczyna to domatorka, ale może ją namówię. Europa jest piękna! Około 10 lat temu przejeżdżałem przez Rumunię, zwiedzając parę zabytków, szkoda, że rzucił mi się w oczy wtedy zupełnie odwrotny obraz kraju Vlada Palownika. Mój ojciec to wielki pasjonat podróż, dzisiaj wrócił z Włoch, (przywiózł mi pamiątki! Jak zwykle ^_^)

http://i.imgur.com/caUOxnz.jpg

 kiedyś tego nie doceniałem, a teraz wiele bym dał za te setki wyjazdów które mi fundował 8-15 lat temu.

 
Co powiesz o ludziach, którzy tam mieszkają :)?

Edytowane przez BumCykCyk
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Co powiesz o ludziach, którzy tam mieszkają

 

Zapomniałem wspomnieć - dzięki za przypomnienie.

 

Dosłownie każdy, z kim mieliśmy styczność - sprzedawcy pamiątek, kelnerzy, barmani, bagażowi, lokalni przewodnicy itd., był nie tylko niesamowicie przyjaźnie nastawiony, ale również mówił w sposób komunikatywny po angielsku. Miłą odmianą po wizytach w Azji było robienie zakupów na targowiskach z pamiątkami - nie było żadnego nagabywania, darcia mordy i machania rękami.

Link to post
Share on other sites

Byłem, wszystkich miejsc nie widziałem. Ale byłem kilka lat temu, wtedy zapamiętałem wiele bardzo biednych wiosek po drodze, teraz pewnie już się polepszyło. No i utkwił mi w pamięci widok schodów na zamek drakuli z takim drewnianym zadaszeniem, schody były dosyć spore :) 


No i przyjaźni ludzie, dużo bardziej niż chociażby Bułgarzy :)

Link to post
Share on other sites

Miło to słyszeć. Niestety wśród większości naszych rodaków panuje stereotyp, że każdy Rumun to pijak, ćpun, złodziej i brudas. A widać, podróże kształcą, i taka podróż zmieniłaby te osądy. Czy było coś, co Ci się nie spodobało? 

Link to post
Share on other sites

Wspomniany mietek - śmierdział na cały autokar. No i pilot - kaleczył mój drugi fach i to dość mocno. Mnie wyprowadzał z równowagi jego brak zdolności organizacyjnych i inicjatywy, a Magdę, która jest historykiem sztuki - bzdury, jakie wygadywał na temat zwiedzanych obiektów. Jakoś po weekendzie zabieramy się za napisanie pisma do biura.

 

Do kraju, hoteli, żarcia, ludzi i cen nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń.

Link to post
Share on other sites

Jazda autokarem ma swoje plusy i minusy. Tak jak prywatnym autem. Pamiętam ponad 40 stopni, żar i wsiadanie do nagrzanego ciemnozielonego Mercedesa E200... Rozumiem. Wracając do autokaru, raz miałem szczęście jechać do hmm... chyba to była Bułgaria, z śpiewem wydobywającym się z polanych wódką 6 gardeł. Także jeden Rajmund, to nie tak źle!

Link to post
Share on other sites

Był jeszcze "Łasica" - facet około sześćdziesiątki, który wchodził wszędzie tam, gdzie nie można było wchodzić. W parlamencie dwa razy prawie przewrócił barierki, dobierał się również do drzwi od sali, gdzie właśnie trwały jakieś obrady.

 

 

 

jeden Rajmund, to nie tak źle!

 

Zmieniłbyś zdanie po dwóch minutach stania obok niego w kolejce. Poza tym mieliśmy dwie nocki w autokarze. Uwierz - jeden Rajmund potrafił uprzykrzyć życie 40 osobom :/ 

Link to post
Share on other sites

Pewnie masz rację. Strasznie nienawidzę "wsioków". Często chrzcisz ludzi nowymi imionami? :P Pogoda się udała? 

Ah, nocki w autokarze, to też pamiętam... Raz jechałem autokarem i spora część to były rodzinki z prawie że niemowlętami, nie można było zasnąć w jakiejkolwiek porze. 

 

Kierowca był jeden, że mieliście nocki?

Link to post
Share on other sites

Pogodę mieliśmy idealną. Jedynie raz chwilę popadało, ale dosłownie z 15 minut.

 

 

 

Często chrzcisz ludzi nowymi imionami?

 

To nasze wspólne zboczenie - prawie wszystko ma u nas swoją specyficzną nazwę. Reszta grupy nazywała Łasicę "Wszędobyslki".

 

Dla nas było oczywiste, że są w błędzie :P 

 

Kierowców było trzech - jeden prowadził przez prawie całą Polskę i został na czeskiej granicy, pozostali dwaj jechali z nami dalej, a w drodze powrotnej zgarnęliśmy tego pierwszego.

Link to post
Share on other sites

Bardzo dawno o podróżowaniu nie myślałem, obudziłeś we mnie moje pragnienie zwiedzania nowych miejsc. Teraz zbieram na samochód, ale potem chyba na wycieczkę na Islandię - zawsze chciałem ją zwiedzić. Byłeś tam kiedyś? Albo w Nowej Zelandii? (kolejne moje marzenie :P )

Link to post
Share on other sites

 

 

Byłeś tam kiedyś?

 

Nope, ale wiem, kto od nas był :D 

 

 

 

w Nowej Zelandii?

 

Antypody póki co jakoś mnie osobiście nie kręcą. Od lat marzy mi się za to objazd po Meksyku.

Link to post
Share on other sites

Piękna architektura, klimatyczne miejsca, super widoki. Mam nadzieję, że kiedyś drugi raz tam zagoszczę na spokojnie zwiedzając.

 

 

 

był nie tylko niesamowicie przyjaźnie nastawiony, ale również mówił w sposób komunikatywny po angielsku

 

Miałem podobne doświadczenia i nie tylko ja. Mój kolega z pracy objeździł Rumunię na rowerze i z noclegami, u przypadkowych osób nie miał żadnych problemów a i goszczony był bardzo serdecznie.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Świetne zdjęcia. Gratuluję fajnej wycieczki i łączę się w bólu przez podróż autokarem. Zdarzało mi się parę razy jechać do Polski autokarem. W większości przypadków zawsze znalazł się jakiś pijaczyna który chciał wysiąść z autokaru podczas jazdy na autobahnie albo dawał znak swojej obecności uderzając pięściami co miał w zasięgu swojego fotela, w tym współpasażerów. A najlepsze i tak były jakieś dwie kobiety z dzieckiem siedzące przede mną. Jadaczka się im nie zamykała, nawet w nocy. W ciągu prawie 12h podróży poznałem ich całą historię życia. Oczywiście wszyscy chcieli spać i nikt nie miał odwagi "poprosić" miłe panie żeby przestały o 3 w nocy drzeć japę na cały autobus. Nawet obsługa nie reagowała, co wyraźnie oznaczało, że mają w rzyci to co się dzieje na pokładzie autobusu podczas jazdy. Jak pół autobusu prosiło żeby wysadzić wspomnianego wcześniej agresywnego pijaczynę na kolejnym przystanku powiedzieli że się im nie opłaca bo procedura związana z wywaleniem kogoś z autobusu w środku trasy jest zbyt długa. Dopiero pod naciskiem "gróźb" ze strony pasażerów, że sami zadzwonimy na policję doszli do wniosku, że w sumie można go wysadzić.

Nie wymagam od tych autokarów drinków z palemką i siedzeń jak w samolocie, ale minimum zainteresowania ze strony obsługi co się dzieje na pokładzie podczas jazdy i dbanie o pasażerów bo są od tego za przeproszeniem du*a od srania. 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

W większości przypadków zawsze znalazł się jakiś pijaczyna

 

Obawialiśmy się rozpuszczonych dzieciaków zerwanych ze smyczy, a tymczasem największy problem mieliśmy z parką w wieku około 40-45, która siedziała za nami. Sporo rzeczy rozumiem, ale łojenie o 5 rano ciepłej wódy z ciepłym i wygazowanym Sprite'm, po całym dniu w trasie i mając w perspektywie zwiedzanie przez kolejne 10 godzin - to już przerosło moją wyobraźnię. Ostatnią noc w autokarze spędziłem w 2004, jadąc do Londynu, więc już zapomniałem, jakie to cudowne uczucie.  :cry:

Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

Gratuluje wyjazdu i kobiety

Moja to by tylko leżała na plaży a ja przeciwnie

W czwartek wróciliśmy z Czarnogóry i jestem pod urokiem tego młodego Państwa

Niestety ja miałem wyjazd typowo rodzinny czyli smażenie się z żoną i dzieckiem na plaży

Z wycieczek to tylko zaliczyłem rejs statkiem  na wyspę Mamula i w Chorwacji Dubrownik

To miasto ma tak niesamowitą historię że słuchanie jej to sama przyjemność (1,5 h minęło jak 10 minut)

Polecam wszystkim Bałkany bo widoki są śliczne

 

PS,Zazdroszczę Ci tego wyjazdu bo ja o takich wycieczkach objazdowych zawsze marzyłem ...

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
  • 11 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...