Skocz do zawartości

Koss Porta Pro - 25th anniversary


Recommended Posts

Witam.

http://www.sennheisernoisecancellingheadphones.net/wp-content/uploads/2010/04/1272425636-60.jpg

Właśnie dokonałem zakupu słuchawek KOSS Porta Pro 25th anniveresary. Kilkukrotnie polecałem te słuchawki do sprzętów przenośnych. Miałem przyjemność słuchać standardowej wersji modelu i byłem pod spory wrażeniem, jednak posłuchać a mieć to różnica. Zdecydowałem się na wersję limitowaną z uwagi na wytrzymalszy przewód (w oplocie), oraz konstrukcje z mocniejszych (podobno:P) tworzyw w kolorze czarnym (i to tez jest dla mnie ważne). Kuriera spodziewam się na poniedziałek, oczywiście po wygrzaniu podzielę się wrażeniami, a także odpowiem na ewentualne pytania dotyczące modelu, już tym razem jako użytkownik :)

Link to post
Share on other sites

Dokładnie 184 PLN licząc z przesyłką kurierską. Jest mała szansa, że będą już jutro. I dobrze by było, bo z chęcią w ten weekend wyszedłbym z domu, a niestety Sennheisery PX200 padły... (tak dokładnie to wtyczka urwana, ale nie chce już mi się z tym bawić).

 

Słuchawki potrafią sporo, ale wymagają źródła o odpowiedniej mocy. Zune, iPod, iPhone, Nokie serii xpressMusic i nie tylko (np N95 gra ładnie), oraz SonyEricssony Walkman, i kilka innych modeli (mój c902 radzi sobie nieźle, lecz K800i już nieco gorzej, zwłaszcza jeśli oczekujemy basu). Samsungi, LG i podobne raczej słabo wypadają - nie potrafią napędzić odpowiednio tych słuchawek. Wyjątkiem może tu być LG KU990 w którym możemy łatwo zwiększyć głośność w service-menu, aczkolwiek głośność a jakość to dwa aspekty...

 

edit/ @UP

kolego, nie udzielasz się czasem pod podobnym nickiem na HDTV?

Link to post
Share on other sites

(mój c902 radzi sobie nieźle, lecz K800i już nieco gorzej, zwłaszcza jeśli oczekujemy basu)

 

Też mam ten telefon i szukam właśnie dobrych słuchawek.

Jak je "wygrzejesz" to podziel się odczuciami jaki dźwięk jest na tych słuchawkach podłączonych do 902.

Link to post
Share on other sites

Spoko :) jednak już mogę Ci powiedzieć, że wspomniane Sennheiser PX200 grały bardzo dobrze. Śmiem twierdzić, że basem schodziły bardzo nisko, podczas gdy KOSSy podobno schodzą jeszcze niżej i mocniej... ciekawe co to będzie przy włączonym trybie "mega-bass". Bardzo ładnie na tym połączeniu brzmi wszelka muzyka z podkładem elektronicznym, "eskowe hity", muzyka dyskotekowa, rap, a także wszelki nowoczesny rock, czy alternative jak Linkin Park, Green Day (tak tak, oni też jadą na syntezatorach itp) czy U2. Oczywiście pokusiłem się także o Metallicę, mój ulubiony kawałek - The Day That Never Comes i wrażenia też były niezłe, zwłaszcza jak na telefon warty 100-arę złotych i słuchawki które kupiłem za 80zł (to była wielka okazja na allegro, bez gwarancji, normalnie chodzą po 200, w Saturnie 250zł). Największa wadą okazała się trwałość, dobrze że mój kolega jest elektronikiem, ma lutownicę itp, bo inaczej padły by dużo wcześniej (przewody), i dobrze że sam jestem pomysłowy i nie boję się wkręcić szpaxa (mocowanie pałąk-słuchawka). Zobaczymy jak wypadną KOSSy. Myślałem jeszcze o jakichś AKG, w końcu to marka tego samego producenta co harman/kardon, JBL i Infinity, tak więc marek, których sprzęt na pierwszym planie stawia basy (a taka charakterystyka mi pasuje), ale klamka zapadła.

Link to post
Share on other sites

No pewnie :) Ale nie kupowałbym wzmacniacza słuchawkowego do KOSSów za 200zł :zamykamy: Jak już to pod jakieś Senki HD z wyższej półki, albo właśnie AKG, jednak to już około 1000zł na same słuchawki, podczas gdy my dyskutujemy o sprzęcie przenośnym, którego nie strach ubrać na rower, jogging, czy spacer po parku o 23 wieczorem.

 

edit/ @UP

Więc to jest współpraca tylko na polu marketingowym?

Link to post
Share on other sites

Nie Michale. Współpraca ta polega na wymianie doświadczeń laboratoryjnych skutkujących optymalizacji całej gamy potrzeb użytkowników. Od "Street head do Cresus head".

Przyjmij do wiadomości: " Grupa urządzeń odpowiadająca potrzebom nabywców jest na tyle adekwatna, na ile użytkownik potrzebę własną odczuwa. Polityka dążenia do uświadomienia właściwego poglądu na odwzorowanie dźwięku mija się z upowszechnieniem łatwo dostępnych i tanich konstrukcji preferujących brzmienia "bogate" nie mające odwzorowań w naturze. Dlatego zespół techników powiązany z użytkownikami nie zgodził się na "kompromis" i realizuje projekty i produkcję w/g wskazań twórców, akustyków i realizatorów muzyki".

Pozdrawiam.

Link to post
Share on other sites

Wracając do tematu, przesyłka dotarła. Otworzyłem paczkę, moim oczom ukazało się eleganckie czarne pudło z logo KOSSa i modelem słuchawek, po otwarciu przywitała mnie ulotka połączona z wieczystą gwarancją, srebrna moneta, przejściówka na dużego jacka oraz same KOSSy. Czym prędzej podłączyłem słuchawki do źródła i... no właśnie, było tak jak opisał to Bogumił Petrykowski w pewnej recenzji dwa lata temu:

Po pierwszym osłuchaniu było trochę niedomówień, niedociągnięć i jakość dźwięku po prostu nie imponowała. Jednak pozostawione sobie na cztery doby ciągłej pracy zaczęły już pokazywać pazurki i po tym niewielkim rozgrzaniu jakość brzmienia wzrosła minimum dwukrotnie.

W chwili pierwszego podłączenia słuchawki zagrały bardzo zbliżonym dźwiękiem do moich starych Sennheiser PX200. Pomyślałem, że najwyraźniej internauci przeceniają KOSSy albo nie doceniają Senków, jednak wstrzymałem się z wnioskami, słuchawki na 6 godzin pozostawiłem same sobie. Nie wiem czy realnym jest, aby po takim czasie usłyszeć różnicę, może to tylko moja bujna wyobraźnia, ale dźwięk powoli ożywa, staje się dynamiczniejszy, żywszy. Wcześniej w rockowych kawałkach bębny wydawały się ospałe, gitary buczały przy zbyt mocno ustawionym equalizerze, a powoli to ustępuje. Słuchawki wygrzewać będę jeszcze długo, w ciągu tygodnia na pewno nie będą miały okazji do odpoczynku, oczywiście dam znać, czy zmiany są wyczuwalne.

 

Co rzuca się w oczy - Koss ma wysoką sprawność, wyraźnie wyższą niż PX200 - na takim samym poziomie głośności źródła słuchawki grają głośniej, to dobrze. Po za tym są na tyle eleganckie, że nie będę miał oporów oby zabrać je ze sobą, gdy sytuacja zmusi mnie do ubrania marynarki - wyglądają po prostu dobrze, zwłaszcza czarne "25th anniversary". Także sprawiają wrażenie wytrzymałych - głównie dzięki metalowemu pałąkowi.

 

Myślę że czas już na pierwszy wniosek - model standardowy, za 100-120zł jest w 100% godny polecenia. Czy warto dokładać 60zł do "25th anniversary"? Na to pytanie ciężko mi odpowiedzieć. Jednak ja sam mając teraz możliwość "downgrade'u" i odzyskania 60zł nie skorzystał bym z niej.

 

Pozdrawiam, Majkel.

Link to post
Share on other sites

Wiesz, przy Sennheiser HD coś tam za 1000zł są słabe, ale moim zdaniem od PX200 są lepsze. Na pewno wygodniejsze, przy PX200 małżowiny były zbyt ściśnięte, co po kilku godzinach powodowało ból zaś tutaj to nie występuje. A trzeba wziąść pod uwagę, że standardowe Porta Pro kosztują połowę tego co PX200. 25th anniversary - tak jak mówiłem, mogą wydawać się przesadzone (ze swoją ceną). Aczkolwiek nawet jeśli pomyślę, że zapłaciłem 60zł za kolor, to i tak jestem z wyboru zadowolony, wyglądają naprawdę super, tak samo jak czarno-biały oplot przewodu. Czekam do końca tygodnia, aby przekonać się ile prawdy jest w tym wygrzewaniu.

Link to post
Share on other sites

PX200 też zamknięte - mi osobiście to pasuje. Dobre rozwiązanie na rower/bieganie z uwagi na większa odporność na brud, i są cichsze "na zewnątrz". Ale jak Arek mówi - zdecydowanie mniej przenośne.

 

KOSSy dalej się grzeją, jestem z nich coraz bardziej zadowolony, i ogólnie uważam, że to dobry zakup. Aczkolwiek moim zdaniem KOSS byłby bardziej w porządku, gdyby "stockowe" wycofał, a 25th sprzedawał po normalnej cenie - 100-120zł.

Link to post
Share on other sites

Ja PX200 używałem prawie dwa lata, głównie na rower i sobie to rozwiązanie chwaliłem, teraz kossy podobnie, jednak nie wyobrażam sobie ubrać czegoś większego.

 

Wydaje ci się, sam na początku jak zacząłem używać KPP to wstydziłem się że wyglądam jak UFO, bo inaczej nie można w tych słuchawkach wyglądać :tajniak: , po miesiącu przyzwyczaiłem się.Potem chodziłem trochę w Senkach HD555, ale to już była przesada(a poza tym grają bardzo przeciętnie), potem przesiadłem się na Grado SR-80 to też był odjazd, ludzie się śmiali że mam słuchawki ze śmietnika :oops:, do tego był niewygodny kabel grubości tego od odkurzacza, koniec końców do słuchania w terenie wróciłem do KPP, inna sprawa to jakość z jakiej są one teraz wykonane, w ciągu ponad 4 lat naprawiałem je 5 razy(z czego 3 razy połamałem je z własnej winy), ostatnio rok temu ale jak zobaczyłem że po miesiącu się rozwala wtyk powiedziałem że nigdy więcej im tego nie wyśle bo tylko kasę zdzierają.Wtyk 2zł + lutownica i wio.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...