Skocz do zawartości

[Kolekcja] Minerały Coogera


Idź do rozwiązania Problem ogarnięty przez buszi,

Recommended Posts

Pewnie się nie grzał tak mocno jak dzisiejsze procki.Kiedyś jak to pisał Hans Olo na moim wątku:

Hans Olo

Napisano 05 grudzień 2014 - 14:50

"Kiedyś pogoń za wydajnością szła w parze ze zdrowym rozsądkiem, chipy były mniejsze i łatwiej się je chłodziło, podczas gdy dzisiaj oprócz tego, że zmniejszanie procesu technologicznego pozwala na zwiększenie ilości tranzystorów, to zwiększa się ją także poprzez zwiększanie powierzchni chipów, co prowadzi do powstawania suszarek do chłodzenia kart."

Link to post
Share on other sites

Oj, to monstrum zasilane z 5V grzało się solidnie, zwróć uwagę, że ma wentylator, podczas gdy nawet szybsze procki dawały radę z samym radiatorem.

 

Nawiasem mówiąc wyfociłem wczoraj płytę pod PentiumPro, ale niestety fotka jest totalnie nieostra, jedyna ostra to ta:

 

20141214_200934.jpg

Edytowane przez cooger
Link to post
Share on other sites

 

Pewnie się nie grzał tak mocno jak dzisiejsze procki.Kiedyś jak to pisał Hans Olo na moim wątku:

Hans Olo

Napisano 05 grudzień 2014 - 14:50

"Kiedyś pogoń za wydajnością szła w parze ze zdrowym rozsądkiem, chipy były mniejsze i łatwiej się je chłodziło, podczas gdy dzisiaj oprócz tego, że zmniejszanie procesu technologicznego pozwala na zwiększenie ilości tranzystorów, to zwiększa się ją także poprzez zwiększanie powierzchni chipów, co prowadzi do powstawania suszarek do chłodzenia kart."

 

 

No nie do końca tak było. Powierzchnie rdzeni były tylko trochę mniejsze, różnica względem współczesnych cpu (odejmując zintegrowane GPU) wcale nie jest duża. Dla przykładu tak wygląda rdzeń 486 DX który nie wymagał wentylatora a i bez radiatora też sobie dobrze radził

 

 

http://images70.fotosik.pl/454/f17a7c27c9dc537dgen.jpg

 

Mały nie jest :) Podstawowa różnica to taktowanie. Ten 486 DX ze zdjęcia działał na 33Mhz.

 

Współczesne procesory mają w przybliżeniu względem tego 486

- wyższe taktowanie (>100x)

- większą ilość (nie powierzchnia !) tranzystorów (>1000x)

 

I tylko jeden czynnik który zmniejsza tdp - niższy proces technologiczny a co za tym idzie zmniejszenie napięcia zasilającego (ok. 5x)

 

Nie ma się więc co dziwić że TDP znacznie wzrosło :) Tylko 5x niższe napięcie zasilania nie zrównoważy tak gigantycznej różnicy w Mhz i ilości tranzystorów które trzeba zasilić. To że kiedyś TDP było mniejsze nie wynikało ze zdrowego rozsądku tylko z ograniczeń technologicznych. Żeby wyprodukować wydajne monstra (a więc i z dużym TDP) musieli łączyć procesory, nie dało się wtedy zrobić pojedynczego CPU czy GPU o wysokiej wydajności (np. 300Mhz w czasach 486) i wysokim TDP nawet jeśli jakiś inżynier chciał by zaszaleć przy projektowaniu i nie przejmować się TDP ;)

 

ps. małe rdzenie jest ciężej schłodzić niż duże, łatwiej odebrać energię cieplną z większej powierzchni niż z mniejszej.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

No tak racja odebrać ciepło np 1W z powierzchni 0.01cm2 a tego samego 1W z powierzchni 1cm2 jest o wiele trudniej.

Tylko zastanawia mnie, dla czego producenci zamiast rozkładać te tranzystory na większej powierzchni, wola marnować energie na zasilanie wentylatorów do chłodzenia powstającego ciepła.

Link to post
Share on other sites

Jakby rozkladali to by mieli mniej rdzeni z wafla i koszt by rósł. A rozkład jest ściśle związany z wielkością procesu.

 

Panowie, po wymianie informacji z kuzynem okazało się, że część antyków znajduje się nie w mojej piwnicy a u niego, ot... za dużo tego :D. Podesłał mi kilka zdjęć, niestety większosć nie ostra. Ale wybrałem kilka larytasów:

 

Ten procesor to podobno "szlif", AMD tego nie wypuściło.

2014-12-17%2B14.43.20.jpg

 

Kolejny wynalazek - zgadnijcie jakiej płyty głównej to jest fragment?

 

2014-12-17%2B14.47.15.jpg

 

I ostatnia fotka - polowałem na tę płytę kupę czasu, kupując przepłaciłem, ale jest - zaginione ogniwo ewolucji ;)

 

2014-12-17%2B14.48.02.jpg

Edytowane przez cooger
Link to post
Share on other sites

Chciałbym sprostować, bo niektórzy błędnie interpretują moje słowa. Pisząc o zwiększaniu rdzenia mam na myśli zwiększanie ilości tranzystorów poprzez powiększanie powierzchni rdzenia. Zwiększenie powierzchni rdzenia nie oznacza w tym wypadku "rozluźnienia", które prowadziłoby normalnie do ochłodzenia.

Wypowiedź dotyczyła głównie procesorów graficznych. Rdzenie CPU rzeczywiście niewiele się powiększyły, ale dzisiejsze GPU to monstra, które obecnie osiągają już granice możliwości większości obudów dla microchipów. Niemożliwe jest ciągłe zwiększanie ich rozmiarów, ponieważ istnieje punkt krytyczny (ilości tranzystorów), w którym dla danego procesu technologicznego niezależnie od zastosowanego chłodzenia (no może poza jakimiś lodówkami azotowymi) obudowa sama w sobie jak i ciepło właściwe rdzenia będzie przeszkodą nie do przeskoczenia, a ciepło będzie się kumulować w rdzeniu. Gdyby procesor rivy TNT miał rozmiary dzisiejszych chipów graficznych, to z pewnością nie byłyby to karty maksymalnie z radiatorkiem wielkości pudełka od zapałek. 

Oczywiście wspomniane wyżej przez niektórych zależności są prawdziwe, ale bardzo uproszczone. Zachowania temperatur są bardzo nieliniowe. Większa powierzchnia pozwala odprowadzać więcej ciepła, ale należy pamiętać, że całą ta powierzchnia się grzeje i im dalej od krawędzi, tym goręcej. Wystarczy spojrzeć na historię rozmiarów chipów. Zamiast maleć, to rosną, ponieważ wzrost ilości tranzystorów jest nieproporcjonalny do spadku rozmiarów tranzystorów, a nie dlatego, że ktoś postanowił obniżyć temperaturę wzgledem poprzedniej generacji.

Dla przykładu

Różnica między GTX280 i następcą GTX 480 to:

28% spadek rozmiaru procesu

43% wzrostu ilości tranzystorów

12% wzrost powierzchni! 

Wielki młyn zrobi więcej mąki, ale potrzebuje większej rzeki. A zbyt duża rzeka rozniesie maszyny w drobny mak.

Dlatego zawsze byłem zwolennikiem zwiększania ilości tranzystorów tylko proporcjonalnie do procesu. Zwiększaniu ilości tranzystorów przez powiększanie rdzenia, to dla mnie droga na skróty po wybojach.

 

PS: Pewnie sam się pogubiłem  we własnych myślach. Ale w skrócie chodzi o nieproporcjonalność rozmiarów do przyrostu ilości tranzystorów.

Edytowane przez Hans Olo
Link to post
Share on other sites

@Cooger

 

Że tak powiem masz pozytywnie nawalone pod czubem (komplement) i niezła wiedzę w temacie. Gratuluje kolekcji.

 

Proponuję otworzyć muzeum dla potomności. Zaczynam śledzić ten wątek.

 

Pytanko - Post # 30 - pierwsza fota. Co to za socket??

Link to post
Share on other sites

@Cooger

 

Że tak powiem masz pozytywnie nawalone pod czubem (komplement) i niezła wiedzę w temacie. Gratuluje kolekcji.

 

Proponuję otworzyć muzeum dla potomności. Zaczynam śledzić ten wątek.

 

Dzięki za miłe słowa. Z głowy to już większość wyleciała, kiedyś to mogłem z głowy cytować wyniki z Dhrystone'a. Ale to niestety w większośći bezużyteczna wiedza a ja mam to do siebie, że jak jakiejś wiedzy nie używam to pakuję do archiwum i przesuwam w dalsze części mózgu albo usuwam wogóle ;) Zostało napewno sporo wiedzy wynikającej z doświadczenia - jak ustawianie konfiguracji płyty głównej (procesor, cache) zworkami na ten przykład :D

Socket 3.

 

Tak jest. Procesor interpretował ustawienie mnożnika 2x jako 4x. 160-ki produkowali ze 133-ki w wyższej specyfikacji temperaturowej. Te procesory działały bardzo stabilnie i dawały drugie życie wielu systemom 486.

Link to post
Share on other sites

Miałem w starych czasach takiego 586 133, przesiadka z 486DX 66 dała potężnego kopa wydajności. Wtedy większość ludzi nie wiedziała że taki procesor w ogóle istnieje :) Tak samo z 686 Cyrixa, w wielu mniej kompetentnych sklepach znali tylko 386,486 i Pentium.

 

A masz może w swoim składziku jakąś płytę 486 z fake cache L2 ? :) To dopiero były jaja... pakowali na płytę kostki które były tylko ozdobą a w rzeczywistości płyta miała 0KB Cache L2. Co bardziej cwani producenci modyfikowali bios tak aby kłamał że cache jest, prawda wychodziła dopiero w testach wydajności. W necie udało mi się znaleźć zdjęcia takich oszukanych kostek, kostki są, wyprowadzenia są... tyko ścieżek na pcb brakuje  :D

http://redhill.net.au/b/jpg/b-fake6.jpg

Link to post
Share on other sites

Takiej płyty nie posiadam, nie mniej jakaś chyba się mi kiedyś przewinęła przez ręce. Swego czasu mierzyłem i testowałem wszystko co przez moje ręce przechodziło. Ale 486 to już naprawdę zamierzchłe czasy, choć u kuzyna jakaś raszka z 486-ki jest także.

 

Ja za to w piwnicy na bank mam jednego Cyrixa w ramce... ale coś go nie mogłem ostatnio znaleźć. Procek nie odpalał i właśnie chciałem pokazać dlaczego...

Link to post
Share on other sites
  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Tak, Chaintech. Modelu teraz nie pamiętam.


Jako stary fan (nie mylić z fanboyem) firmy Hercules zdecydowałem się na zakup na allegro GF2 do kolekcji... było z tym trochę przebojów - najpierw przysłali mi GF4MX440 od MSI a dzisiaj... no może nie jest to GF2, ale proszę, wynalazek, ślepa uliczka które tak uwielbiam:

20150326_134228.jpg

Link to post
Share on other sites
  • 1 rok później...

Prezentuję ostatni nabytek. Kupiłem w ciemno ze zdjęć robionych cegłą albo chusteczką. No i oczywiście okazało się, że to jednak nie to co chciałem kupić. Liczyłem na budę ATX bo taką od Vobisa kiedyś miałem a tu jednak AT.

 

Z dumą prezentuję oryginalnego Vobisa. Dla młodszych czytelników nadmieniam, że Vobis był w owym czasie potentatem rynku niemieckiego a w Polsce był Rolsem wśród składaków, właściwie z aspiracjami do A-Brandu. Widać to w konstrukcji budy. Jest znacząco solidniej wykonana niż chińskie odpowiedniki i ma dodatkowe wargi z alu zamykające budę od strony EMI (promieniowania elektromagnetycznego). Tym w Polsce nikt się nie przejmował. Druga sprawa to przycisk uśpienia i RS-232 na przednim panelu, zgrabnie ukryty.

 

Płyta to FIC PA-2005, AMD K5 100MHz do tego 16MB RAM, karta ATI. Dysk Caviar 850MB - niezapomniany dźwięk przy odczycie, jak pokrywka skacząca po garnku z gotującymi się ziemniakami. Całości dopełnia CD Panasonica/Matshushita i flopik. Wygląda na to, że wszystko działa, na dysku jest W95, CD czyta. Więcej testów jak zdobędę adapter PS/2->RS bo myszkę na PS/2 (Logi M484a) znalazłem ale adaptera nie. Myszka OEMowa więc nie mam pewności działania z przejściówką (BOXy działały), jak spróbuję to się dowiem.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
Wszystko wskazuje na drugą połowę 1997r jako datę produkcji co przysparza mi pewnych dylematów moralnych :D W każdym razie to musiał być wtedy dół oferty bo w reklamie Vobisa z czerwca już na pokładzie było mocniejsze proce:
 
http://img.pokazywarka.pl/bigImages/494566/1333809.jpg?AWSAccessKeyId=AKIAJSLBNACOS3UTO6HA&Signature=GCBfi4akTM2hifIs1U0GgC1GzpA%3D&Expires=1478980800?1478893056
Nawiasem mówiąc to w systemie nadal zainstalowane są stery od HP690
 
Poniżej  high-end - iNTEL 166MMX - niezła różnica w cenie:
 
http://img.pokazywarka.pl/bigImages/494566/1333805.jpg?AWSAccessKeyId=AKIAJSLBNACOS3UTO6HA&Signature=l04Gov4h6Ghg%2Bhp%2BRF5dYJ%2FWYWw%3D&Expires=1478980800?1478893056
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

 

 

Nawiasem mówiąc, niezła różnica w cenie w porównaniu do iNTELA

Powiedziałbym że proporcjonalna do wydajności, szczególnie zmiennoprzecinkowej. Cyrixy były strasznie wolne w grach, taki 6x86 166+ miał wydajność w Quake gorszą od Pentium 90.

21 vs 24fps według tego testu.

Pentium 166 MMX w tym samym teście wyciągał prawie 40fps więc ten rating 166+ od Cyrixa można było włożyć między bajki.

 

A sprzęcik masz pierwsza klasa, zadbany i oryginalny http://www.worldcam.pl/images/emoticons/ok.gif

Link to post
Share on other sites

Może i proporcjonalny, co nie zmienia faktu, że nie każdy grał. Różnica była głównie w wydajności jednostki zmiennoprzecinkowej. W grach 3D przekładało się tak jak piszesz na gigantyczną różnicę w FPS. Quake 1 to było właśnie to co dobijało Cyrixa... czy też może jego właścicieli. Ale nic to, na półeczce w piwnicy znalazłem P166MMX więc różnicę do high-endu jestem w stanie nadrobić szybciutko i nadal komputer będzie zgodny z realiami :]

 

Co do zadbania - musi przejść gruntowne czyszczenie i wybielanie plastików. No i Voodoo I byłoby idealnym uzupełnieniem. To co martwi, to w zgodzie z 1997r musi pozostać W95. 

 

Mnie pewnie bardziej będzie budzić przywracanie mu jak to mówią angole "former glory". Później pewnie puszczę w ludzi bo miejsca u mnie brak.

 

A ze złych rzeczy to uciekł mi właśnie monitor na Trinitronie 21" który ktoś chciał oddać za darmo kilka kilometrów ode mnie. Niestety ogłoszenie zauważyłem 4h po wystawieniu i już był zarezerwowany.


No i znowu mnie kuzyn dobił...

 

- A wiesz, chyba mam też takiego Vobisa

- Taaak? A jaki procek?

- Chyba 166MMX

 

Grrrrrrr....

Link to post
Share on other sites
  • 1 miesiąc temu...

Kuzyn zidiociał zupełnie - okazało się, że tego 166MMX wystawił na śmietnik bo mu zawadzał. Co za bałwan.

 

Ale ja nie o tym. Szukałem czegoś w szufladzie i napatoczyła mi się dźwiękówka. Ciekawa dźwiękówka więc stwierdziłem, że młodzieży pokażę. 

 
Nie wszyscy z pewnością wiedzą, że pierwszą kartę dźwiękową ze złączem PCI nie wypuścił Creative. Zrobiła to firma Ensonique w czasach kiedy Creative twierdził, że dźwiękówki na PCI nie zrobią bo to złącze NIE NADAJE się dla kart dźwiękowych. Po wypuszczeniu karty przez Ensonique szybko zmienili zdanie i... kupili Ensonique'a. Karta zostałą szybko zrebrandowana i powstał SB64PCI a następnie SB128PCI. Nie chwaląc się posiadałem oryginał a później robiłem update'y 'na Creativa' :D
 
Oryginał puściłem dalej w czasach jak jeszcze coś był wart i kupiłem bodajże Live Gold, ale to inna historia. Karta którą widzicie reprezentuje przejściówkę - są na niej zarówno marki Ensoniq jak i Creative.
 
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites
  • 1 rok później...

W ostatnich dniach dokonałem pewnego przełomu. Naprawiłem kartę którą mam od kilkunastu lat i którą już dawno skazałem na bycie wyłącznie eksponatem:

 

844c36fc46dd26b7gen.jpg

 

Karta pod XP działa w miarę poprawnie (są problemy z teksturami w drugim teście 3D Marka 2000), poza tym OK, natomiast pod W98 działa niestety tylko na jednym VSA (za to tekstury są OK). Mam nadzieję, że to tylko kwestia płyty i zasilania AGP - nie miałem nic ciekawszego pod ręką (co by działało z AGP 2x) i jest to coś oparte na ZX-ie a nazywane Claytonem a tak naprawdę PC Partner.

  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...

Odkopaliśmy złoty pociąg :) Kuzyn dotarł do pogrzebanych w piwnicy około 10 lat temu skrzynek. Praktycznie całość sprzętu pre 95.

 

Między innymi:

 

0c23389c6bcc116f.jpg

 

Mnie osobiście cieszy chyba najbardziej odnalezienie tego artefaktu:

 

04f40aeac05c8e21.jpg

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...