Jak bardzo da się rozbudować Clevo?

[rajben 20]

Ciekawi mnie taka kwestia:

Czy do średnio budżetowych laptopów clevo sprzed 3 lat da się dzisiaj włożyć i7 haswell i np. gtx860m maxwell.

 

Chodzi oczywiście o prognozowanie, czy do dzisiejszego 150SM da się za 3 lata włożyć najnowesze technologicznie komponenty.

[-VSS- 29]

@rajben ,

modernizacja Procesora jest zazwyczaj tylko możliwa o i ile istnieje możliwość ze nowy procesor bedzie kompatybilny z chipsetem i Socketem laptopa oraz Biosem płyty głównej ,

 

modernizacja Karty graficznej o ile jest zastosowany slot MXM3a/b to musi temu towarzyszyć wsparcie oprogramowanie VBIOS i BIOS oraz kompatybilność HeatSinks ,

 

modele 15X sa juz na wstępie ograniczone zasilaczem 180W wiec przy 880M i entuzjastycznym procesorem może występować przesilenie zasilacza/sekcji co najczęściej objawia sie spontanicznym wyłączeniem sprzętu,

 

modernizacja Clevo to kontrowersyjny temat , mimo i sa ku temu warunki typu odpowiednie złącza wcale nie daje pewności ze Upgrade będzie działał poprawnie a wręcz Upgrade w Clevo w większej części jest to generowany Mit marketingowy dla aktualnych modeli ,

zmniejszając/blokując zakres modernizacji które nie zawsze są wspierane przez producentów zwiększa się sprzedaż nowszych modeli

 

nie jest to informacja na złość dla Clevo i ich sprzedawców ale dla dobra użytkowników ,

jakiekolwiek ingerencje w Upgrade zazwyczaj nie są obwiązywane warunkami gwarancyjnymi które uprzednio zostały zawarte na pierwotna konfiguracje.

ingerencja w oprogramowanie BIOS/VBIOS z innych źródeł pozyskiwania jak producenta może wpływać negatywnie na stabilna prace całego systemu , gdyż BIOS/VBIOS nie jest certyfikowany przez producenta a tym samym cały zestaw po takiej ingerencji nie spełnia wymogów CE dla bezpiecznego użytkowania sprzętu , 

nawet jeżeli modele EM SM i SM-A nie różnią się wzorem to każdy z nich jest odpowiednio certyfikowany , i to jest punkt kluczowy by zapewnić stabilne i poprawne działanie systemu , jak wyżej ingerencja wykluczają dość ważne punkty,

początkowo tez bylem zdania ze w clevo dużo sie da zmodernizować lecz patrząc aspektem szerokiego horyzontu Upgrade w Clevo jest raz nie opłacalny a dwa w niektórych konstelacjach niewykonalny i te dwa punkty generują iz laptop tego pokroju nie jest niczym więcej jak jednorazówka z gorszymi parametrami komfortu ale z opcja wymiany Hardware które były dostępne tylko w danej Serii (pominięty został punkt AMD),

 

 

 

edit ,

jeżeli ktoś ceni sobie Komfort i kulturę pracy:

mając zacięcie Adama Słodowego można coś zaradzić w temacie Komfortu/kultury Pracy  ,

dwa punkty :tego pokroju laptopy powinny się klasyfikować w najtańszym przedziale cenowym

a po drugie to zestaw małego majsterkowicza powinien być dostarczony wraz z laptopem,

 

 

od zawsze Rynek generuje konkurencyjne produkty (nie zawsze jest to miarodajne do segmentu jakość i jaka musimy za to cenę ponieść) ale nie zawsze mamy możliwość monitorowania w jakim kierunku będzie rozwijał się dany produkt , dlatego wręcz zachęcam do zapoznania się z wszystkimi walorami dostępnych na rynku produktów,

 

 

pozdrawiam

VSS

Edytowane 14 Sierpnia 2014 przez -VSS-

[rajben 20]

Też odniosłem takie wrażenie.

 

Clevo z 2011 roku czyli 150HM można rozbudować o procesory w architekturze Sandy Bridge. Teoretycznie ten chipset może obsłużyć również Ivy Bridge ale wymagałoby to odpowiedniego biosu, którego clevo nie zapewnia. Nawet najsilniejszy procesor i7-2860QM jest słabszy od dzisiejszego standardu z Haswellem czyli i7-4702MQ, a jego zakupu prawdopodobnie przekroczyłby 1500 zł. Również przy słabszych prockach i7 trzeba by się liczyć z co najmniej 1000 zł.

150HM obsługuje karty grafiki NVIDIA serii 400, 500 i 600.

Koszt zakupu karty gtx670m (która z grubsza wypada gdzieś pomiędzy gt 750m i gtx 760m, a więc już bez rewelacji) to 1669 zł. 

Najlepsza dostępna grafika czyli gtx680m to potwór, który nawet dzisiaj daje radę - wypada coś pomiędzy gtx860m i gtx870m. Niestety, żeby ją kupić trzeba by się szarpnąć na 2383 zł.

 

Czyli gdybyśmy chcieli upgredować 150HM do dzisiejszego standardu trzeba by się szarpnąć nawet na kwotę z okolic 3800 zł (procek i karta).

A to stawia sensowność tego działania pod wielkim znakiem zapytania, gdyż dokładając ze 200 zł można kupić porównywalnego nowego 150EM, z dwuletnią gwarancją na całość zestawu. Nowego w sensie nie używanego, bo warto pamiętać, że model EM to model z 2012 roku i haswella też tam nie włożymy.

Ale to przestaje mieć znaczenie w momencie gdy przestaniemy sobie zawracać głowę kwestią rozbudowy. Owszem, pominąłem kwestię sprzedaży starej karty i procesora ale nie sądzę aby po trzech latach użytkowania można dostać za nie dobrą cenę, zwłaszcza, że to nie byłby przecież topowe komponenty w swojej generacji.

 

Czy więc w żadnym wypadku rozbudowa nie ma sensu?

 

Mogę sobie wyobrazić sytuacje gdy to ma sens - np. kogoś w danym momencie nie stać na mocną maszynę i bierze i5 + podstawową kartę graficzną o w ciągu roku czy dwóch wymienia je na topowe rzeczy z danej generacji. Trzeba jednak pamiętać, że koszt takiej operacji jest bardzo wysoki.

 

Na pewno jednak nie ma sensu mówić o rozbudowie gdy ktoś chce przeprowadzić ja za np. 3 lata albo gdy ma topowy sprzęt (gdyż wtedy nie będzie miał na co wymienić).

 

 

*Ceny grafiki od barylaxp, ceny procków szacowane na podstawie cen z clevo.com i cen grafiki.

Edytowane 14 Sierpnia 2014 przez rajben

[-VSS- 29]

rachunek zawsze będzie taki Sam !

sprzedać laptopa dołożyć i kupić Aktualny model !

takie podejście ma więcej zalet jak wad a o ile mniejszy ból głowy , a  na dzień dzisiejszy kupowanie laptopów EOL z misja Upgrade mija się z celem ,  owszem jest jedno ale : jeżeli taki kadłub jak EM zakupimy w kwocie 2500 pln to jest to faktycznie alternatywa dla MSI GE czy Lenovo czy Acer , ale wydając 4-5 k pln na na laptopa EOL jest zdecydowanie błędnym tokiem orientacji.