Skocz do zawartości

Recenzja klawiatury mechanicznej Logitech G710+


Recommended Posts

Po miesiącu użytkowania wyżej wspomnianej klawiatury, postanowiłem napisać jej krótką recenzję i omówić wrażenia jakie towarzyszą mi podczas pracy z nią.
 
 
Klawiaturę zakupiłem w cenie 500 zł. w sklepie BitComputer w Krakowie. Jest to moja 3 klawiatura marki Logitech, która zastąpiła długo używaną Logitech G19. Na zakup nowej klawiatury zdecydowałem się, ponieważ chciałem wreszcie ,,posmakować" klawiatury mechanicznej. 
 
Jako, że nie ukrywam, iż marka Logitech zawsze do mnie przemawiała, wybór nie trwał długo i padł na jedyny jak dotąd w ofercie tego producenta model z przełącznikami mechanicznymi, a mianowicie G710+.

http://www.fotoszok.pl/upload/9a90298f.jpg
 

Moje pierwsze wrażenia po rozpakowaniu - ,,kurczę, ale to ciężkie!" Faktycznie klawiatura jest zauważalnie cięższa od zbliżonej w budowie, lecz membranowej G19. 
Drugie zdziwienie wywołały u mnie dwie wtyczki USB. Lecz bez obaw, do aktywnego portu USB wystarczy podpiąć jedną .
 
Klawiatura wygląda naprawdę solidnie. Producent przyzwyczaił mnie do nienagannego stylu i elegancji, bez zbędnych bajerów i udziwnień (choć to oczywiście moja subiektywna opinia). Nie mniej jednak kolorystyka nie jest jednolita. Pod klawiszami od G1 do G6 widać delikatny pomarańczowy akcent, również wtyczki USB są tego samego koloru. 
Jedyne do czego można się przyczepić (lub nie, w zależności od preferencji) to kolor klawiszy wsad oraz strzałek, nie jest bowiem czarny, a szary. Produkt jest skierowany rzecz jasna dla hardcorowych graczy, więc w zamyśle producenta miało to zapewne ułatwić ,,odnalezienie" kluczowych dla graczy FPS klawiszy. Wrażenie to wspiera fakt, iż można dokonać takich ustawień, by podświetlone były jedynie, wspomniane wsad i i strzałki, o czym więcej poniżej.
 
Po zamontowaniu podpórki pod nadgarstki i podpięciu klawiatury do portu USB przystąpiłem do realnego testu możliwości klawiatury.    
 
Otworzyłem worda i zabrałem się za przepisywanie fragmentu wybranego tekstu. Pierwsze uczucie po zmianie było bardzo pozytywne. Dało się wyczuć to, czego nie było na zwykłej membranówce. Był to feedback ! Wreszcie czułem, kiedy naciśnięcie klawisza zostaje zarejestrowane. Ponadto czuć szybszy czas reakcji względem ,,gumowej" klawiatury. 
Model G710+ został wyposażony w przełączniki mechaniczne CherryMX Brown. Mówiąc potocznie - czas reakcji wynosi jedynie 4mm i rzeczywiście tak jest.
 
Drugie co od razu dało się odczuć, a w zasadzie usłyszeć to klik. :)
CherryMX Brown są zdecydowanie cichsze niż stare klawiatury mechaniczne oparte o przełączniki Buckling Spring czy ALPS, są nawet cichsze od MXBlue, lecz mimo to podczas szybkiego pisania słychać niekiedy taki metaliczny klik. Nie przeszkadza to w codziennym użytkowaniu, a użytkownicy wychowani na mechanikach mogą to sobie nawet zachwalać, choć trzeba mieć na uwadze innych domowników przebywających w pomieszczeniu, gdyż dla nich może to być mocno irytujace.
 
Gdy miałem już dość pisania przystąpiłem do sprawdzenia innych kwestii. 
Przyszła kolej na podświetlenie i jej regulację. Jak już wcześniej wspomniałem klawiatura umożliwia pewną konfigurację podświetlenia, co z początku bardzo mnie ucieszyło, gdyż miałem jeszcze w pamięci sprzedaną niedawno G19, na której to można było ustawić podświetlenie w dowolnie wybranym kolorze.
Niestety G710+ dysponuje jedynie podświetleniem w kolorze białym, co niemile mnie zaskoczyło.
 

 

Zmieniono rozmiar do 80% (wymiary 1600 x 1200) - Kliknij obrazek aby powiększyćhttp://www.fotoszok.pl/upload/0008623b.jpg

 

Nad klawiszami F11 oraz F12 znajdują się dwa inne umożliwiające zmianę natężenia podświetlenia klawiszy. Pierwszy od lewej reguluje WSAD oraz strzałki, zaś drugi pozostałe klawisze. Szkoda, że producent nie pofatygował się, aby diody klawiszy Num Lock, Caps Lock oraz Scroll Lock również podlegały regulacji. Za dnia świecenie diod jest tak irytujące, że włączam go, tylko gdy naprawdę muszę coś policzyć na klawiaturze numerycznej. Innym sposobem jest zaklejenie diody, ale przecież nie po to się kupuje klawiaturę za 5 stówek, prawda ? 
Plusem jest możliwość oddzielnej regulacji jasności WSAD i strzałek, a pozostałych klawiszy.
Dobrym rozwiązaniem jest podświetlenie WSAD i strzałek na 25% i wyłącznie podświetlenia pozostałych klawiszy w trakcie rozgrywki.
 
Mój początkowy optymizm szybko został zgaszony gdy wieczorem zabrałem się do zabawy podświetleniem. Klawiatura posiada 5 trybów jego jasności, z czego piąty oznacza wyłączenie go. 
Niestety pierwsze 3 tryby są nie do użytku. Klawiatura bardzo mocno bije po oczach, a klawisze są tak podświetlone, że widoczność jest jeszcze gorsza, bo wszsytko się zlewa.
Ostatni, najsłabszy tryb wydaje się być ok, choć na dobrą sprawę, jeśli ktoś nie gra w całkowitej ciemności, to ekran monitora w zupełności wystarcza za jakiekolwiek podświetlenie. 
 
100% podświetlenia widziane z wysokości 40cm:

http://www.fotoszok.pl/upload/faa687c4.jpg


75% podświetlenia widziane z wysokości 40cm:
 

Zmieniono rozmiar do 80% (wymiary 1600 x 1200) - Kliknij obrazek aby powiększyćhttp://www.fotoszok.pl/upload/06fa148c.jpg

50% podświetlenia widziane z wysokości 40cm:
 

Zmieniono rozmiar do 80% (wymiary 1600 x 1200) - Kliknij obrazek aby powiększyćhttp://www.fotoszok.pl/upload/9332d6f3.jpg

25% podświetlenia widziane z wysokości 40cm:
 

Zmieniono rozmiar do 80% (wymiary 1600 x 1200) - Kliknij obrazek aby powiększyćhttp://www.fotoszok.pl/upload/bc093ee0.jpg

 

Klawisze multimedialne są ulokowane nad Scroll Lock'iem i tu mam pewne zastrzeżenie, ponieważ wg mnie lepszym rozwiązaniem było to z modelu G19, gdzie były one tuż nad rolką głośności, co niwelowało konieczność zbędnego buszowania po klawiaturze.
 
Sama podpórka jest całkiem dobra, choć trochę krótsza niż w G19, przez co część nadgarstka dotyka biurka, nie mniej podwyższa ona nieco komfort pisania.
 
Klawiatura posiada obok kabla port USB, zaś pod jej spodem przebiega ,,tunelik", w którym można ułożyć kabel wg własnego widzi mi się, choć osobiście uznałem to za rzecz zbędną w sytuacji, gdy nie transportujemy nigdzie klawiatury.
 
Na uwagę zasługuje także funkcja tworzenia makr, aczkolwiek nie wypowiem się w tej kwestii, bowiem nie odczuwam konieczności korzystnia z nich. Mogę jedynie powiedzieć, że do każdego klawisza G można przypisać max 3 makra. Daje to 18 różnych funkcji w grze. Klawisze G można skonfigurować dla pojedynczych naciśnięć klawiszy, złożonych makr lub skryptów LUA. Można dzięki temu uprościć wykonywane czynności, co jest szczególnie przydatne podczas gry na multi.
 
Podsumowanie
 
Klawiatura Logitech G710+ po miesiącu użytkowania daje się lubić i jestem zadowolony z jej zakupu, aczkolwiek w kontekście ceny nie jest już tak różowo.
Na Allegro można znaleść legendarne i topowe niegdyś modele klawiatur mechanicznych w cenie 100-250 zł. W tym nawet IBM Model M. Biorąc pod uwagę fakt, iż G710+ ma jedynie przewagę w postaci podpórki, podświetlenia i makr, to jej cena jest mało atrakcyjna.
Przed zakupem warto się więc zastanowić czy potrzebne nam podświetlenie, podpórka oraz czy rzeczywiście będziemy korzystać z makr. Bo jeśli nie, to nie ma sensu i wtedy lepiej sięgnąć po jakiegoś starego klasyka, a jeśli nie chcemy odkopywać dinozaurów, myślę, że warto rozejrzeć się za ofertą innych producentów, w tym za modelem Q-PAD MK-50, który można dostać już za 260 zł.
Sam gdybym mógł teraz dostać IBM Model M, to sprzedałbym G710+, choć jest to naprawdę dobra klawiatura.
 
Plusy:
 
- przełączniki mechaniczne !
- solidność wykonania
- stabilność względem podłoża podczas pracy
- dołączona podpórka pod nadgarstki
- możliwość tworzenia makr
 
Minusy:
 
- cena, cena, cena !
- nieprzemyślana regulacja podświetlenia klawiszy
- mimo zastosowania CherryMX Brown dość głośna
 
 
 
Reasumując klawiaturę oceniam na 4/5, zaś w kwestii jakość/opłacalność na 3,5/5
Edytowane przez Damian555666777
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Dlatego napisałem mówiąc potocznie  ;)  Wiem, że nie powinno się tak mówić, nie mniej zastosowałem ten skrót myślowy celowo, ale dzięki za spostrzeżenie. :)

Edytowane przez Damian555666777
Link to post
Share on other sites

Sam początkowo miałem brać G710+ ale nie podobało mi się w niej kilka rzeczy: makra, które jak dla mnie są zbędne, kolor i natężenie podświetlenia oraz wykończenie z fortepianowej czerni z którym już miałem styczność w BlackWidow i które niesamowicie łapało wszelkie dociski i kurz. Całe szczęście wtedy wpadła mi w oko klawiatura od Tesoro i to był strzał w dziesiątkę ;) Kusi mnie, żeby jeszcze sprawdzić liniowe przełączniki Cherry MX Black/Red ale to może kiedyś :P

Link to post
Share on other sites
  • 1 miesiąc temu...

UPDATE RECENZJI: ZDJĘCIA + STEROWNIKI + WIĘCEJ INFO

 

Logitech G710+ - król wśród mechaników ?
Czyli czym raczy nas producent
 
 
 
Firma Logitech, jeszcze do niedawna nie była kojarzona z klawiaturami mechanicznymi. Trudno się dziwić, ponieważ w ofercie firmy próżno było szukać jakiejkolwiek klawiatury opartej o przełączniki mechaniczne. Sytuacja zmieniła się dopiero pod koniec roku 2012, kiedy to do sprzedaży trafił model G710+. 
Po miesiącu użytkowania wspomnianej klawiatury, postanowiłem poddać ją recenzji i omówić wrażenia, jakie towarzyszyły mi podczas pracy z nią. 
Czy nowa propozycja Logitecha ma szansę znaleźć uznanie w środowisku graczy ?
Zapraszam ! 
 
Logitech G710+
 
Klawiaturę można zakupić w cenie poniżej 500 zł., co już sugeruje, że nie jest to produkt skierowany dla zwykłego zjadacza chleba, a dla najbardziej wymagających graczy, którzy wiedzą, za co płacą. Jednak czy słusznie ? O tym już niedługo się przekonamy.
 
Model G710+ został wyposażony w przełączniki mechaniczne CherryMX Brown. Ich specyfikacja zdradza, że siła aktywacji klawisza wynosi 45g, zaś czas jego reakcji to zaledwie 1ms. Żywotność klawiszy natomiast została ustalona na 50 mln kliknięć. 
 
 
 
Pierwsze, co przykuwa uwagę, to waga urządzenia. W porównaniu do modelu G19, G710+ jest zauważalnie cięższy. Producent podaje wagę 1,46 kg i nie jest to bynajmniej wartość zawyżona. 
Poszczególne sekcje klawiszy są od siebie odseparowane fortepianową czernią, która niestety ma skłonność do ,,palcowania się”.
 
 
Całość wygląda naprawdę solidnie. Kabel jest gruby i budzi zaufanie. Producent przyzwyczaił nas do nienagannego stylu i elegancji, bez zbędnych bajerów i udziwnień. 
Nie mniej jednak kolorystyka nie jest jednolita. Pod klawiszami od G1 do G6 widać delikatny pomarańczowy akcent, również wtyczki USB są tego samego koloru. 
 
 
Jedyne do czego można się przyczepić (lub nie, w zależności od preferencji) to kolor klawiszy WSAD oraz strzałek, nie jest bowiem czarny (jak reszta klawiszy), a szary. 
Klawiatura jest adresowana dla graczy, więc w zamyśle producenta miało to zapewne ułatwić ,,odnalezienie" podczas rozgrywki kluczowych dla nich klawiszy. 
Wrażenie to wspiera fakt, iż można dokonać takich ustawień, by podświetlone były jedynie, wspomniane WSAD i strzałki, o czym więcej później.
 
Nad klawiszem F5 widoczny jest klawisz odpowiedzialny za włączenie/wyłącznie klawiszy Windows, co wyklucza możliwość omyłkowego wyjścia do pulpitu w trakcie zabawy.
 
Nad klawiszami F11 oraz F12 znajdują się dwa inne, umożliwiające zmianę natężenia podświetlenia klawiszy. Pierwszy od lewej reguluje WSAD oraz strzałki, zaś drugi pozostałe klawisze.
 
 
Powyżej klawiatury numerycznej ulokowana została dobrze znana ze wcześniejszych modeli (m.in. G19, G510), rolka do zmiany głośności wraz z klawiszem MUTE. 
Szkoda, że producent nie pofatygował się, aby diody klawiszy Num Lock, Caps Lock oraz Scroll Lock również podlegały regulacji. Za dnia świecenie diod jest tak irytujące, że Num Lock powinien być aktywny tylko, gdy chcemy skorzystać z klawiatury numerycznej. Innym sposobem jest zaklejenie diod, ale przecież nie po to kupuje się klawiaturę za 5 stówek, prawda ? 
 
Klawisze multimedialne mieszczą się nad Scroll Lock'iem i tu można mieć pewne zastrzeżenie, ponieważ zdecydowanie lepszym rozwiązaniem było to z modelu G19/G510, gdzie były one tuż nad rolką głośności, co niwelowało konieczność zbędnego buszowania po klawiaturze.
 
Podpórka pod nadgarstki jest całkiem dobra, choć nieco płytsza niż w G19/G510, przez co część nadgarstka dotyka biurka, nie mniej podwyższa ona nieco komfort pisania.
 
Klawiatura posiada obok kabla, port USB, zaś pod jej spodem przebiega kanał na kabel, w którym można ułożyć go według własnego widzi mi się, choć zdaje się to być rzeczą zbędną, aczkolwiek plus za pomysł.
 
Obok nóżek widać antypoślizgowe elementy, które sprawiają, że klawiatura wyśmienicie trzyma się podłoża.
 
 
Jak już wcześniej zostało wspomniane, klawiatura umożliwia pewną konfigurację podświetlenia, co z początku nas ucieszyło, mając w pamięci model G19, który to pozwalał na wybór podświetlenia w dowolnie wybranym kolorze.
Niestety G710+ dysponuje jedynie podświetleniem w kolorze białym, co jest pewnym rozczarowaniem.
 
Początkowy optymizm szybko został ugaszony, gdy przyszło do konfiguracji podświetlenia. 
Klawiatura posiada 5 trybów jego intensywności, z czego piąty oznacza wyłączenie go. 
Niestety pierwsze 3 tryby są nie do użytku. Klawiatura bardzo mocno bije po oczach, a klawisze są tak mocno podświetlone, że widoczność jest jeszcze gorsza, bo wszystko się zlewa.
Ostatni, najsłabszy tryb wydaje się być rozsądnym wyborem, choć na dobrą sprawę, jeśli ktoś nie gra w całkowitej ciemności, to ekran monitora w zupełności wystarcza za jakiekolwiek podświetlenie. 
Plusem, jest za to możliwość oddzielnej regulacji jasności WSAD i strzałek, a pozostałych klawiszy.
Dobrym rozwiązaniem na czas rozgrywki jest podświetlenie WSAD i strzałek na 25% i wyłącznie podświetlenia reszty klawiszy.
 
 
100 % podświetlenia, widziane z wys. 20cm:
 
 
75% podświetlenia, widziane z wysokości 20cm:
 
 
50 % podświetlenia, widziane z wysokości 20cm:
 
 
25 % podświetlenia, widziane z wysokości 20cm:
 
 
Na uwagę zasługuje także funkcja tworzenia makr. Do każdego klawisza G można przypisać maksymalnie 3 makra. Daje to 18 różnych funkcji w grze. Klawisze G można skonfigurować dla pojedynczych naciśnięć klawiszy, złożonych makr lub skryptów LUA. Można dzięki temu uprościć wykonywane czynności, co jest szczególnie przydatne podczas gry wieloosobowej.
 
Wrażenia z użytkowania
 
Za test posłużył program Word. Uczucia towarzyszące przepisywaniu wybranego tekstu okazały się być jak najbardziej pozytywne. Dało się wyczuć to, czego brak zwykłej membranówce. Był to feedback ! Wyraźnie czuć, kiedy naciśnięcie klawisza zostaje zarejestrowane. Nie bez znaczenia jest również szybszy czas reakcji względem klawiatury membranowej, co jest szczególnie istotną kwestią dla graczy. 
Drugie co dało się odczuć, a w zasadzie usłyszeć to klik. 
CherryMX Brown są zdecydowanie cichsze niż stare klawiatury mechaniczne oparte o przełączniki Buckling Spring czy ALPS, są nawet cichsze od MXBlue, Producent zastosował również pierścienie wygłuszające: 
 
Mimo to, podczas szybkiego pisania słychać sporadyczny klik. Maty wygłuszające zdają egzamin, nie mniej jednak klawiatura wciąż działa głośniej niż pierwsza, lepsza membranówka. Nie przeszkadza to w codziennym użytkowaniu, a użytkownicy wychowani na mechanikach mogą to sobie nawet zachwalać, choć trzeba mieć na uwadze innych domowników przebywających w pomieszczeniu, gdyż dla nich może to być mocno irytujące.
 
Sterowniki
 
Producent nie dołączył płytki ze stosownym oprogramowaniem. Dopiero w instrukcji dowiadujemy się, że należy takowe pobrać ze strony www.logitech.com/downloads.
Interfejs jest przejrzysty i dobrze przemyślany. 
 
 
Same sterowniki pozwalają tworzyć profile, konfigurować makra, przypisywać określone skróty poszczególnym klawiszom.
 
 
Można zdecydować na jakiej zasadzie makro ma działać – czy do czasu wciśnięcia innego klawisza, czy ma powtarzać się, dopóki naciśnięty jest klawisz odpowiedzialny za jego wywołanie.
 
 
 
 
Podsumowanie
 
Klawiatura Logitech G710+ po miesiącu użytkowania daje się lubić i można być zadowolonym z jej zakupu, aczkolwiek w kontekście ceny nie jest już tak różowo.
W internecie można znaleźć legendarne i topowe niegdyś modele klawiatur mechanicznych w cenie 100-250 zł (jak ktoś ma szczęście nawet IBM Model M). Biorąc pod uwagę fakt, iż G710+ ma jedynie przewagę w postaci podpórki, podświetlenia i makr, to jej cena jest mało atrakcyjna.
Przed zakupem warto się więc zastanowić czy potrzebne nam podświetlenie, podpórka oraz czy rzeczywiście będziemy korzystać z makr. Bo jeśli nie, to jej zakup mija się z celem i wtedy lepiej sięgnąć po jakiegoś starego mechanika, a jeśli nie chcemy odkopywać dinozaurów, myślę, że warto rozejrzeć się za ofertą innych producentów, w tym za modelem Q-PAD MK-50, który można dostać już za 260 zł.
 
 
Plusy:                                                                                               
 
- przełączniki mechaniczne !                                                                  
- solidność wykonania                                                                         
- stabilność względem podłoża podczas pracy                                     
- dołączona podpórka pod nadgarstki                                                 
- bogate sterowniki
- możliwość tworzenia makr
 
 
Minusy:
 
- cena
- nieprzemyślana regulacja intensywności podświetlenia klawiszy
- tylko jeden kolor podświetlenia 
- mimo zastosowania przełączników MXBrown i oringów, dość głośna
Edytowane przez Damian555666777
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dzięki za podzielenie się opinią. Fajnie się czytało. Nie napisałeś jeszcze o jednej arcyważnej rzeczy. O ile się orientuje, G710+ sprzedawana w Polsce to wersja US International czyli mały, krótki lewy shift/wielki enter. Dla mnie jako konserwatywnego gracza (klawa/mysz) jest to fakt nie do zaakceptowania. Chyba wersja UK ma długi shift.

 

http://www.test-gear.pl/wp-content/uploads/2013/07/30-1024x456.jpg

Link to post
Share on other sites
Gość
This topic is now closed to further replies.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...