Skocz do zawartości

Nie wiem czy zasilacz jest sprawny


Recommended Posts

Witam wszystkich!

Niedawno w trakcie grania wyłączył mi się komputer. Ponieważ problem się powtórzył zacząłem szukać sprawcy. Padło na zasilacz.

 

Mój komputer to:
MSI 760GM-P33
AMD Phenom II x4 840
NVidia Gt 430
Creative X-Fi XtremeGamer Fatal1ty Pro
Seagate 1 Tb
2 x 4 Gb RAM
Samsung DVD-ROM
Akyga LPK12-23 420W

 

Jak widzicie nie jest to górna półka. Wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy. Po kilku godzinach internetowej lektury uznałem, że czym prędzej muszę wymienić Akygę na coś solidnego. Ponieważ planuję zakup wydajnej grafiki i dołożenie drugiego dysku, moje myśli zaczęły krążyć wokół modeli o mocy 500-550W. Niestety, planowane wydatki to perspektywa wiosny a zasilacz potrzebny jest mi już. Uznałem zatem, że podejmę ryzyko i taniej kupię sprawną używkę. Mój wybór padł na Tagana TG500-U26. Opierałem się na licznych opiniach, absolutnie pozytywnych. Zaryzykowałem, bo sprzęt używany choć wg sprzedającego 100% sprawny. Dziś jestem głupi i nie mam pojęcia czy nie wlazłem w maliny. Ale po kolei. Posługując się instrukcjami, wymontowałem starą Akygę. Zainstalowałem i podłączyłem Tagana. Po włączeniu, zasilacz odezwał się nierównymi, szarpanymi obrotami. Zaczął też w tym samym rytmie błyskać. Wyglądało to tak, jakby miał bardzo mało prądu. Wystraszony odłączyłem wszystko. Na drugi dzień znowu wg instrukcji, bez komputera, połączyłem zworką piny zielony i czarny i... pięęęknie się włączył. Obroty cichutkie, błękitne światło i wszystko równiutko, stabilnie. Super! Od nowa robię instalację, podłączam. Po uruchomieniu w komputerze (bez peryferiów zewnętrznych- w środku wszystko), znowu się pięknie włączył! Wentylator procka, karty, dysk, panel LCD. Wszystko normalnie działało. Ucieszony wyłączyłem, zamknąłem obudowę i przeniosłem do innego pokoju, gdzie postawiłem na stałą półkę. Po podpięciu monitora i reszty, włączam i... NIC! Zero! zupełnie tak, jakby nie było prądu. Kolejny demontaż, walka z godzinę układanym hektarem kabli (mogłem szukać modularnego) i sięgnąłem zrozpaczony po tandetnego staruszka. Tu kabelki cienkie i liche, mało ich. Podłączyłe wszystko w parę sekund. Natychmiast zadziałał. Teraz przynudzam Wam napędzany Akygą a dumny, high-endowy Tagan leży samotnie na półce. Sam nie wiem czy żywy, choć ponownie spróbowałem zworki i chodzi! Zupełnie jakby się ze mną drażnił. Napiszcie, poradźcie. Przecież gdyby był konflikt z moją np płytą wtedy by się wogóle nie włączył. Na logikę biorąc, zachował się tak, jakby zewnętrzne peryferia stanowiły dla niego zbyt duże obciążenie. Tymczasem trzy razy lżejsza Akyga ciągnie aż miło! Zgłupiałem, nic nie rozumiem. Pomocy!

 


Może jestem za głupi do tego zasilacza, może mam jakiś problem w komputerze i Tagan uruchamia jakieś własne zabezpieczenie a prosta Akyga ma to w nosie... A może, przeglądałem rozmaite fora i wpadły mi dwie sugestie. 1- uziemienie. Tagan ma kabel uziemienia a ja go nie pprzymocowałem. Może ten fakt spowodował uruchomienie jakiegoś zabezpieczenia? Choć jak pisałem wyżej, raz w obudowie się włączył...
2- Ponoć możliwe jest, że używany zasilacz test bez obciążenia, ze spinaczem przechodzi i odpala ale w wyniku wyeksploatowania elektroniki ma zbyt słabe parametry żeby pociągnąć peryferia. Niestety nie znam się na tym więc nie wiem ile w tym prawdy. Nie posiadam mierników. Próbę uziemienia przeprowadzę może w weekend choć nie wiem czy ma sens. Wkurza mnie to, że naczęściej doradzany test sinacza-zworki, wykazuje pełną sprawność. Budę ze wszystkim ciągnie rachityczna Akyga. Może przyszła pora żeby zweryfikować czarną listę?

Link to post
Share on other sites

Dzięki za informacje. Zawiozę zasilacz do elektronika, zobaczymy co mu wyjdzie. Jak będę miał wynik pomiarów napiszę.

Pozdrawiam.


Witam. Odebrałem zailacz od elektronika który poinformował mnie, że "poszła mała przetwornica". Dodał, że jego zdaniem naprawa nie ma sensu bo może się okazać, że "dalej wszystko mogło pójść lawinowo". Teraz pozostaje mi jedynie kontakt ze sprzedawcą.

Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

Jak to dobrze, że nie zamknąłem tematu. Wybaczcie zatem, że do niego wrócę ale dzisiaj załamałem się totalnie. Zgodnie z sugestią kupiłem Thermaltake'a. Radośnie odebrałem paczkę, nacieszyłem oczy i przystąpiłem do montażu. Po dokładnym sprawdzeniu poprawności wszystkich połączeń, właczyłem. Usłyszałem dwa dość głośne strzały (jak kapiszony) i... wyłączył się korek. Zamarłem. Kosmicznie wściekły i tęgo wystraszony, odpiąłem i wymontowałem markowy szmelc i z powrotem zainstalowałem starą, tandetną i słabiutką Akygę. Z duszą na ramieniu włączyłem komp i... ulga. Wszystko działa. Nic się nie spaliło. Nie jestem elektronikiem ale nie uważam się za durnia. Dwa markowe zasilacze pod rząd sugerują problem z kompem. Ale do jasnej ciasnej marna Akyga ma to w nosie i udowadnia, że z kompem wszystko OK! Opadły mi ręce, odeszła ochota do modyfikacji. Nie wiem czy nowy zasilacz jest jeszcze sprawny. Po "strzałach" czuć był ledwo wyczuwalny smrodek. Niby nic ale jednak. Teraz piszę na niezawodnej, najlepszej choć niedocenianej Akydze. Thermaltake starannie zapakowałem do kartonu i wrzuciłem na najgłębszą półkę. Mam już w nosie zasilacze. Co mi z długiej gwarancji? Najpierw musiałbym na własny koszt wysłać paczkę (pewnie do sklepu) a potem diabli wiedzą ile czekać na naprawę i odesłanie. Na koniec...dwa strzały i wywalony korek. Na razie nie wiem co mam robić. Przeglądać internet mogę. Akyga toleruje małe obciążenia a nawet jak mi znowu wyłączy komp przy grze lub konwersji, to jak dla mnie i tak jest bez porównania lepszym zasilaczem niż drogie, przereklamowane Tagany i Thermaltake'i. Na koniec, po tej rewolucyjnej choć smutnej refleksji proszę Was bardzo, napiszcie. Może jednak coś jest nie tak z moją logiką i może to ja lub mój komputer stanowimy problem?

Link to post
Share on other sites

Nie było dymu, tylko lekki, ledwo wyczuwalny zapach taki jak np z rozgrzanego radia czy tv starego typu. Instalacja jest ok. Komp jest podpięty za pośrednictwem listwy antyprzepięciowej do uziemionego gniazdka. Jestem załamany.

Edytowane przez Ledaa
Link to post
Share on other sites

Ok. PFC. Gdzieś wyczytałem, że taki głośny strzał wydaje kondensator kiedy trafia go szlag. Tylko poradźcie mi co ja tereaz mogę zrobić. Wiem, TT odesłać do sklepu na naprawę gwarancyjną i będę miał co najmniej miesiąc aby kupić nowy komputer i podłączyć go do sieci w innym domu. Jasne sęk w tym, że nie bardzo mnie na takie rozwiązanie stać. Oczywiście nie jest źle. Niezawodna (do pewnego stopnia) Akyga pozwala mi obsługiwać pocztę i przeglądać internet. Jest tylko jedno małe ale. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego komp wywala w kosmos dwóch markowych twardzieli a rozparta na czarnej liście, słabowita Chinka żyje i nie narzeka. Przecież jeżeli oleję gwarancję (czas i koszt wysyłki=bzdura), zawiozę do serwisu komputerowego w moim mieście i chłopaki naprawią, to będę się bał go podłączyć. Po co, żeby znowu strzelił? Co do stu diabłów rozwala znakomite zasilacze i dlaczego nie rusza tandety? To jest po prostu nielogiczne! Kolega Lukson pisze o upaleniu PFC. Dobra, ale dlaczego?

Link to post
Share on other sites

@Up

 

Nie wiem dlaczego. Mam Tagana z aPFC bez aPFC bo oryginalne odparowało po 5 minutach od podłączenia kompa do gniazdka.

 

Gdzie kupowałeś tego TT?

Link to post
Share on other sites

TT pochodzi z dystrybucji Alsena kupiony w Arso. Czyżbyś chciał mi powiedzieć, że mój zasilacz może być sprawny? W porządku. Rozumiem, że bez tego PFC można żyć (jeżeli to to) ale w dalszym ciągu męczy mnie zagadka - dlaczego to strzeliło? Tak na marginesie rozumiem, że Twój Tagan hula bez tego PFC?

Link to post
Share on other sites

Słuchaj Ledaa, ja bym na twoim miejscu odżałował te 20zł na najtańszy miernik i pomierzył w instalacji napięcia. I teraz uważaj powinno być między 225-235 lekkie odchylenia są dopuszczalne(ze względu na błąd pomiarowy miernika ja mam 240 i żyję), pomiędzy fazą a zerem i pomiędzy fazą a bolcem(wtedy wiesz że uziemienie działa), pomiędzy zerem a bolcem ma być zero. Pomierz to najlepiej na listwie do której masz kompa podłączonego i uzbrojony w tą wiedzę i pewność że w instalacji wszystko gra, bierz się za wysyłkę tego TT na gwarę...

 

A no i obejrzyj czy ten TT nie ma czasem takiego malutkiego przełacznika ze 110v na 230v (niektóre zasiłki na rynek amerykańsko-europejski lubiły taki mieć) i na jaką pozycję jest ustawiony - jeśli jest.

Edytowane przez christophorus1
Link to post
Share on other sites

Dzięki christophorus1. Tak zrobię. Niestety TT nie posiada żadnego przełącznika. Opisany jest jako wersja europejska. Dlaczego jednak na Akydze prąd nie robi żadnego wrażenia i co mogło strzelić w TT, PFC? Poza tym, jeżeli to "mądre" urządzenie a winna jest instalacja elektr., to może strzeliły tylko jakieś bezpieczniki?

Edytowane przez Ledaa
Link to post
Share on other sites

W tym TT właśnie obstawiałbym bezpiecznik, ale jak jest naprawdę - ciężko powiedzieć bez zbadania. Ogólnie możliwe że masz jakieś duże skoki napięcia w sieci, lub inne cuda się dzieją (napięcie na bolcu itd.). Najważniejsze żeby być pewnym sieci elektrycznej, bo możesz w kółko naprawiać /kupować nowe zasiłki a i tak nic to nie da. A co do Akygi - prosty, toporny sprzęt, minimum zabezpieczeń, budowa cepa i cepa odporność. Nie wiem nic o twojej instalacji, czy masz bezpieczniki nadprądowe z wkładkami topikowymi czy automaty, czy są jakieś bezpieczniki różnicowoprądowe, jakie są ich charakterystyki czasowoprądowe, w jakim układzie masz sieć zbudowaną, czy masz bolec czyli PEN podłaczony do zerowania i uziemiony na trafo, czy też bezpośrednio do ziemi. Ogólnie pomierz to będzie najszybciej ;)

Link to post
Share on other sites

Jeszcze raz dziękuję. Teraz mam jasność, zaproszę znajomego elektryka (ja jestem ciemny). Uzbroję się w cierpliwość i wykorzystam gwarancję zasilacza. Już się pogodziłem z tym, że z TT będę korzystał dopiero za jakiś czas. Odnośnie Akygi przyznam, że i ja tak myślałem. Coś za coś. Albo maszyna zapewniająca bezpieczeństwo ale wymagająca i wrażliwa, albo toporny traktor który choć słaby, padając niszczy wszystko w zasięgu. Cóż, niechybnie przyczyna prądowa a TT własnymi bezpiecznikami osłonił komputer. Dodam jedynie, że na tym prądzie działa również monitor, drukarka, router, modem i sub creativa.

Link to post
Share on other sites

Każdy sprzęt ma jakąś tam tolerancję w zakresie odchyleń bo i idealnych napięć nie ma się co spodziewać skoro mamy transformatory działające nawet od początków elektryfikacji w kraju, kiedyś raz że było mniej odbiorców-wiec i mniejsze obciażenie dla sieci, dwa sprzęty były proste w budowie - żarówka, silnik, grzałka a tym samym mniej wrażliwe (pamiętam że za dzieciaka mieliśmy przy pierwszym telewizorze stabilizator prądu ważący ok 10kg - mówi samo za siebie co?). Wcale nie twierdzę że to musi być ta przyczyna , ale warto sprawdzić dla spokoju ducha przy następnej akcji podłączenia zasilacza.

 

Obejrzyj jeszcze kondensatory na płycie głównej, czy nie są "wybrzuszone"  o tak  https://www.google.pl/search?q=spuchni%C4%99te+kondensatory&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=F50LU4TWM8GS7AbZooCwAQ&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1440&bih=759

Edytowane przez christophorus1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...