BlackCoffe 13470 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Panowie, mam takie głupie pytanie: czy teraźniejsza młodzież rozumie pojęcie "śledzia" w komputerze? Bo używam to określenie przy odpowiadaniu w wątkach a teraz mi przyszło go głowy, że młodsza część użytkowników for komputerowych może nie wiedzieć o co chodzi. Cytuj Link to post Share on other sites
jakub1t 1660 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Ja mam dopiero 39 lat i wiem co to śledź , zaliczam sam siebie jeszcze do młodzieży Cytuj Link to post Share on other sites
mulator 3169 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Śledź to powinni wiedzieć. Ciekawe czy wiedzą co to jest łechtaczka w laptopie. Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Właściciele lapków IBM powinni wiedzieć Cytuj Link to post Share on other sites
mulator 3169 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Młodsza część użytkowników może nie wiedzieć co to laptop IBM. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Aż tak? Na to bym nie wpadła Cytuj Link to post Share on other sites
jakub1t 1660 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Pierwszy laptop jakim mogłem się pobawić wyglądał mniej więcej tak Ale to było około 30 lat temu i tylko kształt pamiętam . 4 Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Zarąbisty Cytuj Link to post Share on other sites
mulator 3169 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Też jakoś 30 lat temu kumpla ojciec pogonił nas od Atari ST i na otarcie łez odpalił nam laptopa. Pamiętam że miał grafikę cga i byłem nim bardzo rozczarowany. Cytuj Link to post Share on other sites
Succubus 6185 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 (edytowane) wyglądał mniej więcej tak To co pokazałeś na obrazku to jest absolutnie kultowy sprzęt. Chciałbym go mieć w kolekcji ojciec pogonił nas od Atari ST i na otarcie łez odpalił nam laptopa. Pamiętam że miał grafikę cga i byłem nim bardzo rozczarowany. Był taki okres, że posiadacz klona IBM PC uważał się za lepszego. Trudno porównywać (bo o XT nawet nie wspomnę) AT z kartą Hercules (czy nawet wyższą) i Atari ST, bo jedno to w zasadzie maszyna do pisania z ekranem, a drugi - w pełni multimedialny komputer (oczywiście jak na swoje czasy). co to jest łechtaczka w laptopie A "cipką" pamiętacie co się nazywa? Edytowane 11 Sierpnia 2020 przez Succubus Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 A "cipką" pamiętacie co się nazywa? Zaraz, zaraz, kiedyś to słyszałam a propos komputerów, ale skleroza Cytuj Link to post Share on other sites
Succubus 6185 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Najlepiej się jeździ tym A daj pani spokój - szczególnie w godzinach rannych i jak się z pracy wracało w letnich miesiącach - ludzi jak śledzie w puszce, zapach podobny ... ohyda. Z drugiej strony auto w Warszawie też jest do kitu (chyba, że zakład pracy ma dobry parking), bo przeważnie nie ma gdzie zaparkować, lub parkowanie kosztuje tyle, że pół wynagrodzenia idzie tylko na dojazdy itd ... Najlepszy w Wawie na dojazdy do roboty jest rower - poważnie mówię (jak jest tak do 10km i dobra pogoda - rower najlepsza metoda dostarczenia się na miejsce). Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Do mnie do pracy lepiej jechać tramwajem niż autem bo chociaż w korku się nie stoi, nie mówiąc, że jest tam jedno z bardziej kolizyjnych skrzyżowań, zawsze coś jest, zwłaszcza jak jest lewoskręt A rowerem to można się szybko znaleźć w szpitalu na Banacha Cytuj Link to post Share on other sites
Succubus 6185 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Teraz tych ścieżek nabudowali, więc rowerzyści mają trochę lepsze życie, ale lata temu rower po ulicach to była makabra. Dlatego wiele razy się pocinało chodnikiem dla bezpieczeństwa (i trudno, że służby i przechodnie się oburzali (w zasadzie bardziej służby)) - ale człowiek wybierał bezpieczeństwo i życie. Mój stary kumpel mieszka mniej więcej na wysokości Starej Miłosnej, czyli dość daleko ma wszędzie i on przez dobre 10 lat pocinał na rowerku do pracy do Śródmieścia (jeździł jakimś lasem, później gdzieś). Co ciekawe opowiadł, że przeważnie był szybciej niż korzystając z komunikacji miejskiej (czyt. autobusy, bo przecinaka (my tak na tramwaj mówiliśmy z kumplami ) z tamtej strony nie ma. Cytuj Link to post Share on other sites
mulator 3169 Napisano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Tego Atari ST używał do edycji tekstu. Pamiętam że miał "bursztynowy" monitor z którego był bardzo dumny bo jak twierdził taki najmniej męczy oczy. Ten STek był w wersji z zewnętrzną stacja dyskietek. Ile to godzin zawalilismy na wagarach grając w north&south czy RoboCopa. Cytuj Link to post Share on other sites
zbiku90 3655 Napisano 12 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Ile to godzin zawalilismy na wagarach grając w north&south Jedna z pierwszych strategii w które grałem Jeszcze z atarynki miło wspominam polską grę Raszyn 1809 Tak się zajarałem turowymi strategiami że rodzice kupili mi papierowe "Szczury Pustyni". A że nikt z rówieśników nie ogarniał zasad to walczyłem namiętnie sam ze sobą 1 Cytuj Link to post Share on other sites
mulator 3169 Napisano 12 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 O z planszowek powinienem mieć jeszcze kilka takich gier. Na pewno Bagration, Tannenberg, Bzura, Ardeny i pewnie jeszcze kilka. Zacne gry. Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 12 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Teraz tych ścieżek nabudowali, więc rowerzyści mają trochę lepsze życie, ale lata temu rower po ulicach to była makabra. Dlatego wiele razy się pocinało chodnikiem dla bezpieczeństwa (i trudno, że służby i przechodnie się oburzali (w zasadzie bardziej służby)) - ale człowiek wybierał bezpieczeństwo i życie. Mój stary kumpel mieszka mniej więcej na wysokości Starej Miłosnej, czyli dość daleko ma wszędzie i on przez dobre 10 lat pocinał na rowerku do pracy do Śródmieścia (jeździł jakimś lasem, później gdzieś). Co ciekawe opowiadł, że przeważnie był szybciej niż korzystając z komunikacji miejskiej (czyt. autobusy, bo przecinaka (my tak na tramwaj mówiliśmy z kumplami ) z tamtej strony nie ma. Przechodniów to wkurzają rowerzyści co jeżdżą jak wariaci po chodnikach, sama już kilka razy bym była potrącona przez rowarzyste. Jak mi do pracy zrobią ścieżki rowerowe to pomyślę nad przesiadką bo na razie to bym się nie odważyła Grójecką jechać na rowerze, a chodnik odpada. PS. Ja na stare tramwaje mówię "przecinak" 2 Cytuj Link to post Share on other sites
Succubus 6185 Napisano 12 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 (edytowane) Grójecką Faktycznie, tam dla rowerka raczej nie ma miejsca, aby bezpiecznie się przemieścić. Ja w tamtych regionach bywałem jak to się mówi przejazdem tylko - nie mój region (ja to północno zachodnia część przez Śródmieście, Saską Kępę, a na Aninie, Marysinie kończąc) - tam się pracowało, więc tam się bywało. Teraz rezyduję w zasadzie na jednej dzielnicy i jak najczęściej staram się w ogóle z tego "kurwidołka" emigrować. Ciągnę do ciszy, zieleni, spokoju itd.. Czasem jeszcze zahaczę o Cmentarz Wolski, bo tam sporo mojej rodziny (i ludzi, których znałem) leży. Edytowane 12 Sierpnia 2020 przez Succubus Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 12 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 A skrzyżowanie Grójeckiej z Wawelską i Kopińską to dla samobójców rowerowych jest Tam zawsze jakiś wypadek. W sumie to ja przede wszystkim to się poruszam Śródmieście Północne - Ochota oraz czasami Wola i Żoliborz Cytuj Link to post Share on other sites
Succubus 6185 Napisano 12 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 (edytowane) W Polfie może pracujesz? (o ile to nie tajemnica) Mam znajomego co tam robił jako technik (jakiś - chyba chemik) - opowiadał mi jak się robi tabletki, jak się to sypie do tych maszyn, co potem wyciskają "cukiereczki", ale to było już ładne 15 lat temu. Edytowane 12 Sierpnia 2020 przez Succubus Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 12 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Nie, nie w Polfie Jest taka specjalna prasa, nazywamy ją Panem Tabletką Cytuj Link to post Share on other sites
drVanSteiner 12513 Napisano 13 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2020 . 6 Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13470 Napisano 13 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2020 Pamiętam takie butelki Rany, jestem stara Cytuj Link to post Share on other sites
worm 17563 Napisano 13 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2020 Pewnie że pamiętam. Pod drzwiami stało rano elegancko, a gość rozwoził takim wózeczkiem po osiedlu 1 Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.