Skocz do zawartości

Kącik emeryta i rencisty ;) 30+ only.


Recommended Posts

Ja tylko patrzyłem przez szybę na makietę w Warszawie ,sklep chyba się nazywał "dom harcerza" . Kiedyś nawet pojechałem z mamą kupić wymarzoną kolejkę i wróciłem z samochodem . Zakładam że kolejka była za droga , no i nigdy się nie udało jej mieć.

  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

U mnie było H0

Ja miałem TT, niestety zostały tylko wspomnienia :cry:.

 

sklep chyba się nazywał "dom harcerza"

Centralna Składnica Harcerska, przy Marszałkowskiej. Też jeżdżąc na wakacje do rodziny pod Warszawą, obowiązkowym elementem był wypad do Warszawy, do Składnicy. Bez tego wakacje byłyby nieudane :rotfl:.

 

e//

znalazłem zdjęcie

zZhjNIt.jpg

Edytowane przez drVanSteiner
  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

Te zabawki jakby takie lepsze niż dziś ...

 

Odnośnie tej kolejki, to pamiętam ile do tego w późniejszych latach pojawiało się różnych rozszerzeń (tory, budynki, drzewka, semafory, wagony, lokomotywy). Nierzadko były to drogie sprawy, ale warte to było każdego grosza.


 

 

znalazłem zdjęcie

 

i te "garbate Warszawy" ... ehhh

Edytowane przez Succubus
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

 

 

tory, budynki, drzewka

Dokładnie. Polowałem na takie fanty na targu w mieście. Ceny wagoników, a już lokomotyw były obłędne.

Zrobiłem makietę przejazdu kolejowego i jakiejś nastawni :)

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

U mnie w harcerskim, jak pojawiło się parę szt kolejki (zestaw) to robiła się długa kolejka, po krótkim czasie pani objaśniała "już nie ma" i ludzie się rozchodzili. Za to jak pojechałem na kolonię do NRD to tam można było się obłowić, raj na ziemi. Wszystkie ściany obłożone wszystkimi możliwymi zestawami, skalami itd.

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

 

 

bo wyjdzie, że gratuluję łykania tylu leków

 

Niestety taki los, już się trochę nazbierało - nadciśnienie, problemy z samą pompką, gruczoł krokowy i jeszcze dwie sprawy pomniejsze.

Do tego dochodzi trochę witamin, kwasów omega - taka solidna garstka dziennie już jest.

 

... a lepiej raczej nie będzie ...

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

A nie wiem czy wiecie, ale niebieski pigułki na V były najpierw lekarstwem na miażdżyce? Dopiero potem odkryto ich drugie działanie ;) Dlatego też trzeba z nimi uważać przy chorym sercu bo efekt może pójść w nie tą stronę co by się chciało :P

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

No - to nieźle się trzymasz :)

 

U mnie nadciśnienie i problemy z sercem to rodzinne. W zasadzie każdy ma lub miał z tym problemy - nie przeszkadza to jednak statystycznie dożywać to członkom mojej familii do około 90. Jest to upierdliwe, bo trzeba się trochę oszczędzać i brać leki, też nie jeść i nie pić pewnych rzeczy - ale to w zasadzie jedyna niedogodność (nie licząc też wycieczek do lekarza co jakiś czas - choćby po recepty itd).

 

Prostata, to akurat dość częsty problem u facetów w moim wieku - biorę leki od jakiegoś czasu, aby uniknąć noża (mam nadzieję, że się uda, jak nie to będą mnie ciąć - z drugiej strony w moim wieku ten gruczoł już i tak mi się nie przydaje, bez niego pewne sprawy stałyby się łatwiejsze :menda:  :evil: ).

 

 

Dlatego też trzeba z nimi uważać przy chorym sercu bo efekt może pójść w nie tą stronę co by się chciało :P

 

Z tzw. "twardym konarem" nie mam problemów - nie stosuję też żadnych "dopalaczy" na to ;) - matka natura działa jeszcze prawidłowo.

Edytowane przez Succubus
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

 

 

z drugiej strony w moim wieku ten gruczoł już i tak mi się nie przydaje, bez niego pewne sprawy stałyby się łatwiejsze  

Lepiej nie chciej by Ci tam ingerowali bo nigdy nie wiadomo co będzie po :P A poza tym podobno prostata to męski punkt G :P 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

nie chciej by Ci tam ingerowali

 

No nie, nie - dlatego jadę na lekach od jakiegoś czasu. Zresztą pokaż mi takiego, kto by chciał iść na operację. (może wyjątkiem są jakieś zabiegi "poprawiające urodę" - ale to inna bajka).

 

 

 

każdy z nas kozak, a żony po nocach płaczą

 

Ciiii, bo się wyda. :x:ups:

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

No nie, nie - dlatego jadę na lekach od jakiegoś czasu. Zresztą pokaż mi takiego, kto by chciał iść na operację. (może wyjątkiem są jakieś zabiegi "poprawiające urodę" - ale to inna bajka).

Biorąc pod uwagę, że większość facetów prawie, że mdleje na widok strzykawki to mało ich jest :P 

Link to post
Share on other sites

Tak to ja , ale że tak powiem ostatnio się uodporniłem na strzykawki . Wyszło mi że mam wątrobę w kiepskim stanie i niewiadomo od czego ( Nie , nie od alkoholu :) ) no i się leczyłem 3-4 lata , po czym dałem sobie spokój bo efektów jak i diagnozy 0 . Czasem łykne esentiale i zrobię sobie badanie czy mi się nie pogarsza .

Raz miałem wstrzykiwany kontrast . Lekarz powiedział , że mogę się dziwnie poczuć . Wkół mi się w rękę , mi się zrobiło gorąco itp. lekarz się pyta ,jak się czuję bo zielony się zrobiłem . No to mówię , że chyba kontrast tak na mnie działa . A on , panie ale ja dopiero zamontowałem wenflon . No to zrobimy krótką przerwę . Oczywiście się patrzyłem w drugą stronę i nie widziałem co on robi . Ale śmieje się sam z siebie do dziś , a było to z 6 lat temu .

Link to post
Share on other sites

 

 

A on , panie ale ja dopiero zamontowałem wenflon

 

:rotfl:

 

Ja kiedyś na wzrok brałem jakieś zastrzyki podskórnie i B12 domięśniowo. Wszyscy narzekali, że bolesne itd. a ja, ledwo mogłem ze śmiechu na leżance wytrzymać :D

Link to post
Share on other sites

Z zastrzykami z B12 to zależy od tego kto robi i jak szybko robi :P 

 

Ja osobiście zastrzyków się nie boję, można mnie szczepić, pobierać krew, nie robi to mnie wrażenia. Jedyne co się boję to dentysty :P 

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...