Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam szanownych forumowiczów. Otóż, z powodu zbliżających się świąt pragnąłbym dokonać zakupu słuchawek. Najważniejszym z wymagań stawianych przeze mnie jest wytrzymały kabel, odporny na zgniatanie i złamania wewnętrzne. Drugim kryterium jest ich brzmienie. Lubię wsłuchiwać w ciepłą, wyraźną prezencję średnich tonów, a jednocześnie doprowadzają mnie do szału natarczywe tony wysokie, które sybilizują nadmiernie. Niskie tony powinny być utrzymane w ryzach, ale w wypadkach, gdzie to konieczne powinny dawać o sobie znać. Problematycznym wymaganiem jest cena, której nie mogę przekroczyć, czyli 300zł, ale jeżeli propozycja będzie bardzo kusząca jestem w stanie dołożyć około 100zł do modelu znacznie odbiegającego jakością od tańszych jego odpowiedników.

Dziękuję za ewentualną pomoc.

 

Link to post
Share on other sites

Także stałem kiedyś (rok temu) przed podobnym wyborem , ale do max 200zł i do dziś nawet za 400zł nie widzę słuchawek z lepszym przewodem niż:

http://zabrzmij.wordpress.com/2012/05/16/meelectronics-sp51/

wszelkie modele z kablem w oplocie nylonowym/bawełnianym nie mają szans w starciu z sp51 (sam miałem dwa modele philipsa z takim niby to solidnym oplotem i poległy)

takie mi tu polecono na tym forum do muzyki powermetal i z telefonem nokia n8 sprawdzają sie znakomicie do dziś! a przewód codziennie owijany wokół telefonu i jak na razie wszystko okej!

Ale - uwaga! kabel mają one dosyć sztywnawy przez co trudno je w uchu ułożyć - także potrafią z uszu wysunąć się (może to kwestia wkładek ...?)

polecam je!

Edytowane przez zine5
Link to post
Share on other sites

Dla Ciebie idealne wydają się być Shure SE215 - pancerne doki z odczepianym kablem, którego można łatwo wymienić - choć on jest równie wytrzymałe i w porównaniu z resztą doków bardzo gruby. Samo w sobie są bardzo wygodne, a ilość tipsów w zestawie pozwoli Ci je sobie dopasować. Tu masz jeszcze recke mojego autorstwa - http://pochlaniaczczasu.blogspot.com/2013/10/se215-kontynuacja-mysli-wiekszego-brata.html

Z tego, co kojarzę Mee oraz Jays'y mają wycofaną średnicę, więc od razu odpadają. :)

 

Z czego to ma grać?

Link to post
Share on other sites

MeElectronics SP51 miałem, właśnie są w USa na gwarancji, pękł przewód, a więc... Dla mnie słuchawki muszą być pancerne, albowiem uwielbiam słuchać ulubionej muzyki w słuchawkach ukrytych pod kaskiem bokserskim podczas radosnej walki na treningu. Niestety wszystko będzie musiało grać z Nokii E72, ewentualnie z Toshiby NB550D z FiiO E10. Shure wyglądają dobrze, ale niestety, 369zł to ostateczność, jeżeli nie będzie innej sensownej propozycji.

Link to post
Share on other sites

SE215 mają bardzo gruby kabel, a do tego są tak zrobione, że chowają się w małżowinie. Chyba, że ktoś ma wyjatkowo płytkie.

 

Nokia puszczona przez FiiO da radę. Jakiej muzyki chcesz na nich słuchać?

 

Tąpnięte z HTC One S za pomocą Tapatalk 2.

 

 

Link to post
Share on other sites

Tyle tylko, że do rocka ja bym nigdy nie powiedział, że chcę pierwszorzędnej średnicy... Tutaj raczej preferuje się skrajne pasma.

 

Nigdy na SE215 nie słuchalem tego, ale dziś popróbuje i napiszę jak to się ma.

 

Tąpnięte z HTC One S za pomocą Tapatalk 2.

 

 

Link to post
Share on other sites

Witam szanownych forumowiczów. Otóż, z powodu zbliżających się świąt pragnąłbym dokonać zakupu słuchawek. Najważniejszym z wymagań stawianych przeze mnie jest wytrzymały kabel, odporny na zgniatanie i złamania wewnętrzne. Drugim kryterium jest ich brzmienie. Lubię wsłuchiwać w ciepłą, wyraźną prezencję średnich tonów, a jednocześnie doprowadzają mnie do szału natarczywe tony wysokie, które sybilizują nadmiernie. Niskie tony powinny być utrzymane w ryzach, ale w wypadkach, gdzie to konieczne powinny dawać o sobie znać. Problematycznym wymaganiem jest cena, której nie mogę przekroczyć, czyli 300zł, ale jeżeli propozycja będzie bardzo kusząca jestem w stanie dołożyć około 100zł do modelu znacznie odbiegającego jakością od tańszych jego odpowiedników.

 

Dziękuję za ewentualną pomoc.

Młody człowieku.Jedyną rada jaką mogę Ci dać to rezygnacja ze słuchawek dokanałowych.To tak jakbyś wsadził po jednym swoim palcu do każdego ucha ui coraz mocniej wciskał.Po jakimś czasie zrozumiesz.Pozdrawiam i odradzam,polecając słuchawki nauszne...

Link to post
Share on other sites

Trochę nie masz pojęcia o słuchawkach dokanałowych i porównanie z palcami nie ma nic do rzeczy. Chodzi Ci o to, że dźwięk gra "zza koca" czy, że cisną?

 

Poza tym ciekawie byłoby trenować boks w nausznikach.

Edytowane przez iDaft
Link to post
Share on other sites

Trochę nie masz pojęcia o słuchawkach dokanałowych i porównanie z palcami nie ma nic do rzeczy. Chodzi Ci o to, że dźwięk gra "zza koca" czy, że cisną?

 

Poza tym ciekawie byłoby trenować boks w nausznikach.

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1563084,1,uzywanie-sluchawek-moze-doprowadzic-do-gluchoty,index.html

http://www.wprost.pl/ar/89278/Sluchawki-gluchoty/

http://www.polskieradio.pl/92/1276/Artykul/404662,Sluchawki-douszne-o-co-ten-caly-szum

I nie podawaj mi adresów stron gdzie piszą o tym pozytywnie bo nie piszą tego lekarze..

Link to post
Share on other sites

O Boże, kolejne gadanie.

 

Jeżdżenie samochodem też jest niebezpieczne, bo można uszkodzić nie tylko słuch. Wyjście, jak i siedzenie w domu to także straszna sprawa, może przecież dojść do pożaru w naszym pokoju! A najbardziej hardkorowe jest załatwianie się w publicznej ubikacji - tyle tam zarazków!   :cry:

Edytowane przez iDaft
Link to post
Share on other sites

O Boże, kolejne gadanie.

 

Jeżdżenie samochodem też jest niebezpieczne, bo można uszkodzić nie tylko słuch. Wyjście, jak i siedzenie w domu to także straszna sprawa, może przecież dojść do pożaru w naszym pokoju! A najbardziej hardkorowe jest załatwianie się w publicznej ubikacji - tyle tam zarazków!   :cry:

Przyjdziesz do mnie do gabinetu z niedosłuchem to porozmawiamy.Nie po to wtrąciłem się w rozmowę żeby kłócić się czy być złośliwym."Życie to śmiertelna choroba" jak ktoś powiedział.Pozdrawiam

laryngolog

Link to post
Share on other sites
Z całym szacunkiem dla Twojego zawodu, ale to jest jak ostrzeżenie przed komórkami, że na serce czy coś innego źle działa. Jakoś każdy nosi ją przy sobie w kieszeni i nikt nie ginie.

 

Z gorszymi przypadkami jest jak z wódką - znasz umiar, to droga wolna.

 

Nikt nie każe Ci w tym cały dzień siedzieć, a 1-2h dziennie nic się nie stanie.

 

PS. Uszy mam dobre. Gorzej ze wzrokiem. ;)

Link to post
Share on other sites

Drogi laryngologu
Jeżeli znajdziesz słuchawki nauszne, które wejdą pod kask bokserski i nie połamią się, jak ktoś kopnie mnie w głowę i obali na ziemię(nie trenuje boksu, trenuje militarne jiu-jitsu), to skorzystam z niepochamowaną chęcią.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...