Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzięki za informację. OC dla leniwych :D 


Maximus jest doskonały ale gniazdo procesora nie w moim typie. ;)


Kiedy pierwszy raz zajrzałem do opakowania, zamiast wielkiego WOW! było rozczarowanie bardzo niestarannym wykonaniem jednego elementu: rurki łączącej dwa górne radiatory (lewy górny róg). wygląda to trochę tak jakby ktoś złapał ten element kombinerkami i go odkształcił. Jak to wygląda w wypadku waszych egzemplarzy?

 

Przesyłkę odbierał mój znajomy. Nic nie wskazuje na to, by płyta była oryginalnie zapakowana. Nie jestem w stanie tego stwierdzić ponieważ nigdzie nie ma śladów po taśmie samoprzylepnej, przezroczystej, naklejanej zwykle na opakowania, którą trzeba rozcinać żeby dostać się do środka. Wasze opakowania były jakoś zabezpieczone żeby postronne osoby nie mogły ich otwierać?  

 

Przepłaciłem żeby mieć wcześniej a do dziś jej nie zamontowałem. Gdybym wiedział, że nie znajdę czasu na takie pierdoły jak komputer...Teraz większość czasu spędzam w szpitalu przy dziewczynie. 

 

Tak ogólnie era darmacza i jego rabunkowej polityki cenowej się skończyła. Płyty wreszcie dotarły do directpc i są dostępne w ich magazynie. Nie mam dobrych wspomnień związanych ze sklepem directpc o czym wspominałem już wcześniej ale gdyby teraz kupować to u nich. Mają dużo lepszą cenę...

Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

Mam pytanie, czy ktoś wie może na temat Rampage IV Black Edition ? Czy ona wogóle będzie dostępna na naszym polskim rynku czy nie ? Bo nigdzie nie widzę jej w naszych sklepach internetowych, a przeglądam je od jakiś 2-3 tyg

Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

Zamówiłem tą płytę w sklepie darmacz.pl. Z ważnych przyczyn osobistych musiałem ją zwrócić. Minęły dwa tygodnie od czasu, gdy kurier dostarczył płytę do sklepu a przelewu z pieniędzmi nie widzę.

.

Edytowane przez est_ars
Link to post
Share on other sites

U mnie płyta leżakuje już 4 tydzień na półce i jeszcze jej nie odpaliłem, może w przyszłym tygodniu się wreszcie za nią zabiorę :-) Co do Darmacza to ludzie się skarżą ale osobiście nie miałem żadnych problemów z zakupami w tym sklepie a zrobiłem już kilka zamówień, kontakt też bardzo dobry. Powodzenia w zakupie.

 

Ja również nie miałem problemu z zakupem. Szybka obsługa. Wysyłka w dniu zamówienia. Błyskawiczna dostawa - czyli już następnego dnia. Towar ok. Dobry kontakt ze sprzedawcą na e-mail i telefonicznie. 

 

Niestety jak już wcześniej wspomniałem musiałem zwrócić towar i teraz czekam na przelew z pieniędzmi. W regulaminie sklepu ustalono dwutygodniowy termin. Dwa tygodnie minęła a pieniędzy nie ma... Zadzwoniłem i zapytałem o przyczynę. Pan Kazimierz wyjaśnił, że pieniądze na pewno do mnie trafią w tym tygodniu ale przelewy wysyła księgowa i to od niej zależy kiedy zostanie to załatwione. Obiecał coś zrobić w mojej sprawie i ponaglić księgową. Skończył się tydzień roboczy, zaczyna się weekend a pieniędzy nie ma. Dziś już telefonu nie odebrał. 

 

Jesteś zadowolonym klientem sklepu, więc poradź mi proszę co mam robić dalej. Wierzyć w historię z panią księgową i czekać aż znajdzie czas, by odesłać moje pieniądze, czy działać np. zwrócić się do UOKiK? Pilnie potrzebuję pieniędzy. 

Edytowane przez est_ars
Link to post
Share on other sites

Od początku tłumaczyłem, że pilnie potrzebuję pieniądze, bo moja dziewczyna zachorowała na ostrą białaczkę, leży w szpitalu a opieka nad nią kosztuje. Każdy normalny człowiek potraktowałby sprawę priorytetowo i nie czekał do ostatniej chwili z wysłaniem przelewu. Ja bym tak zrobił. Wiele lat pracowałem w handlu i nigdy nie lekceważyłem próśb klientów, szczególnie gdy znajdowali się w trudnej sytuacji, więc nie mówcie mi, że wszyscy są cyniczni a bycie bydlakiem bez serca jest normą.  Nie dość, że wyczekał pełne dwa tygodnie to jeszcze się spóźnia. 

Link to post
Share on other sites

Od początku tłumaczyłem, że pilnie potrzebuję pieniądze, bo moja dziewczyna zachorowała na ostrą białaczkę, leży w szpitalu a opieka nad nią kosztuje. Każdy normalny człowiek potraktowałby sprawę priorytetowo i nie czekał do ostatniej chwili z wysłaniem przelewu. Ja bym tak zrobił. Wiele lat pracowałem w handlu i nigdy nie lekceważyłem próśb klientów, szczególnie gdy znajdowali się w trudnej sytuacji, więc nie mówcie mi, że wszyscy są cyniczni a bycie bydlakiem bez serca jest normą.  Nie dość, że wyczekał pełne dwa tygodnie to jeszcze się spóźnia.

Z darmaczem jest sporo problemów , obawiam się że możesz mieć problem z odzyskaniem pieniędzy , nie tylko Ty masz problem z tym/tymi panami.Może pomyśl o rozwiązaniu sprawy drogą prawną.

 

http://forum.pclab.pl/topic/860571-problemy-z-u%C5%BCytkownikiem-Darmacz-opinie-pr%C3%B3ba-oszustwa/

 

PS. Mam nadzieję że Twoja dziewczyna wyzdrowieje , i wszystko ułoży się szczęśliwie , czego Wam obojgu serdecznie życzę.

Link to post
Share on other sites

Przeczytaj aktualizację dodaną w tym linku, cyt.:

 

"Aktualizacja: Zgłosił się do nas właściciel firmy PCM-PC oraz sklepu internetowego darmacz.pl, Pan Kazimierz Mączyński. Zdecydowanie odciął się on działań Dariusza M. i stwierdził, że jego firma nie odpowiada za działania użytkownika PCLab darmacza. Tym samym przepraszamy firmę darmacz.pl za nieścisłość. Błędnie zasugerowaliśmy sie faktem, że Dariusz kontaktuje się z nami z numeru 517117114 widocznego na stronie wyżej wymienionej firmy."

 

Zanim zrobiłem zakupy w sklepie darmacz.pl,, prześledziłem informacje we wskazanym przez Ciebie wątku. Doszedłem do wniosku, że chodzi o dwie różne osoby. Ja się kontaktowałem z Kazimierzem a sprawa dotyczy Dariusza. Niestety...Sprawdziłem w telefonie. Kazimierz Mączyński, który odcina się od działań Dariusza M. kontaktował się ze mną z numeru tel. 517117114. Numer ten jest podany na stronie sklepu prowadzonego przez Kazimierza. Przyznam, że nie rozumiem tej sytuacji.

 

Dariusz dzwoni z telefonu Kazimierza.

A następnie Kazimierz odcina się i tłumaczy, że nie ma z działaniami Dariusza nic wspólnego.

...więc o co chodzi? jak mam to rozumieć? O_o

Link to post
Share on other sites

"Darmacz AKA Dariusz Mączyński to syn/brat Pana Kazimierza na którego jest zarejestrowany najwyraźniej sklep, a Pan Kazimierz nie chce mieć nic wspólnego z tą sprawą. Innymi słowy: jako PCLab złożyliśmy zamówienie u DARMACZA, a nie w sklepie pod tą samą domeną.

Chodzi o to, że Darek twierdzi, że ma sklep, ale z punktu widzenia prawa nie jest on jego właścicielem."

 

 

Pytanie dlaczego ojciec/brat  p.Kazimierz pozwala żeby syn/brat szargał mu opinię robiąc numery na jego konto  i używając do tego jego sklepu lub używając jego nazwy handlowej (darmacz). Po za tym on sam Ci obiecał że załatwi sprawę  i jak do tej pory nic w tym kierunku nie robi.Zwłaszcza że kupowałeś na darmacz.pl czyli u p.Kazimierza a nie u syna/brata Darka ,więc gdyby był solidnym i słownym sprzedawcą ( a mam nadzieję że jest ) to byś miał pieniądze na koncie przed upływem 2 tygodni.Swego czasu czytałem o darmaczu ,słynął ze świetnych oplotów , drogo sobie liczył i trzeba było długo czekać ale zawsze wywiązywał się z zamówień.Oby i tym razem tak się stało a Twój problem to zwykłe niedopatrzenie.

Link to post
Share on other sites

Ale ja się w każdym jednym przypadku kontaktuję z jedną i tą samą osobą - poznaję po głosie. Z tą osobą rozmawiałem przed zamówieniem płyty, w trakcie realizacji zamówienia, później podczas załatwiania formalności związanych ze zwrotem i na koniec, gdy wyjaśniałem dlaczego pieniądze nie pojawiły się na moim koncie w terminie.

Zatem to musi być Kazimierz Mączyński (starszy głos z tendencją do lekkiego jąkania się).

 

Pierwotnie zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Dlaczego zdaje się robić wszystko by je całkowicie zatrzeć. Co mu po tych 2 tysiącach. Czy ten człowiek nie rozumie czym jest PR i jak wiele może stracić nie wywiązując się w terminie z zobowiązań.

Link to post
Share on other sites

Przestrzegałem Cię przed zakupami w tym sklepie.

 

Z tego co się orientuję to Pan Kazimierz się nie jąka tylko właśnie jego Syn Dariusz AKA "Darmacz".

Pan "Darmacz" to gość po 40-stce i dlatego miałeś wrażenie, że rozmawiasz ze starszą osobą.

Ze słyszenia wiem też, że Pan "Darmacz" ma kilka spraw sądowych o wzięcie pieniędzy i nie wywiązanie się z zamówień. Nawet PCLab groził mu sądem, ale nie wiem czy te groźby spełnił.

Firma darmacz.pl jest na Pana Kazimierza, który ponoć dobiega 70-siątki bo Syn ma już jakieś wyroki o egzekucję należności i gdyby założył ją na siebie to komornik zaraz by mu ją spieniężył oraz zajął wszelkie dochody.

 

 

Przykro mi z powodu twojej dziewczyny i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia oraz zwrot tych pieniędzy. Idź z tym koniecznie do UOKiK!

Edytowane przez Bakak
Link to post
Share on other sites

Jak to możliwe, że ta firma nadal funkcjonuje. Wybiera się ktoś może do Olsztyna?

 

Jeśli trzymacie kciuki to wspierajcie również akcję https://www.facebook.com/pages/Szpik-dla-Ani/547358852025970

W Polsce wciąż jest za mało zarejestrowanych dawców szpiku a NFZ nie chce płacić za badania zgodności antygenów HLA przez co nie są wdrażane procedury pilnego poszukiwania w ramach tzw. akcji. Każdy kto zgłosi się jako honorowy dawca i odda krew do badania, otrzyma wynik za jakieś pół roku. Mogą to zrobić w dwa tygodnie ale trzeba zapłacić 500 zł. od osoby. Takie informacje otrzymałem podczas rozmowy telefonicznej z pracownicą banku szpiku. Myślę jednak, że w tej sprawie, dzięki zaangażowaniu mediów lokalnych uda się zrobić coś więcej. 

 

 


.


Według danych opublikowanych w sieci cyt: "W Polsce co 1,5 godziny wykrywana jest u kogoś białaczka". Im jesteś starsza/starszy tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo, że zachorujesz na białaczkę szpikową. Zgłaszając się do banku inwestujesz we własne życie i życie swoich najbliższych. Każdy jest potencjalnym biorcą. Białaczka to choroba cywilizacyjna.

Edytowane przez est_ars
Link to post
Share on other sites

Pan
Kazimierz Mączyński

12 grudnia zakupiłem w Pana sklepie płytę Asus Rampage IV Black Edition Numer zamówienia: 4275 http://www.darmacz.p...o&order_id=4275
Płyta dotarła na wskazany przeze mnie adres 13 grudnia 2013 r. W związku z tym, iż była to przesyłka za pobraniem, kurier otrzymał pieniądze w kwocie 2039 zł. (w tym 25 zł. koszty transportu).

Dokładnie w dniu, w którym dotarała do mnie płyta główna, dowiedziałem się, iż moja partnerka zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Uznałem więc, że będę potrzebował pieniędzy i podjąłem decyzję by towar Panu zwrócić. Znajdując się poza miejscem stałego zameldowania i mając liczne pilniejsze sprawy, wszelkie związane z tym formalności zacząłem załatwiać w pierwszej wolnej chwili, którą mogłem na to poświęcić.

Zadzwoniłem do Pana w tej sprawie 20 grudnia 2013 r. w piątek i uzgodniłem w trakcie rozmowy telefonicznej warunki zwrotu, informując o trudnej sytuacji w jakiej się znalazłem. 22 grudnia 2013 r, przesłałem na adres e-mail pańskiej firmy "oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość" w formie elektronicznej. 23 grudnia 2013 r. odesłałem do Pana towar kurierem, który dostarczył go Panu 24 grudnia 2013 r.

Zgodnie z regulaminem zamieszczonym na Pańskiej stronie, cyt.: "7.4. w przypadku odstąpienia od umowy zawartej na odległość, umowa jest uważana za niezawartą. to, co strony świadczyły, należy zwrócić w stanie niezmienionym. PCM-PC dokona zwrotu zapłaconej ceny towaru (bez kosztu dostawy) na wskazany przez konsumenta numer konta bankowego w terminie 14 dni." Miał Pan zatem czternaście dni na zwrot pieniędzy w kwocie 2014 zł. (odliczone koszty transportu: 25 zł.). Termin ten upłynął pomimo moich licznych powiadomień i ponagleń, wysyłanych pocztą elektroniczną, w rozmowach telefonicznych (kiedy jeszcze odbierał Pan telefony) oraz poprzez wiadomości sms.


Dziś 14.01.2014 r. sprawa została zgłoszona na policję. W trakcie zgłoszenia opisałem dokładnie wszystkie okoliczności, dołączając kopie dokumentów oraz wymienionej pomiędzy nami korespondencji. Kwalifikacja prawna czynu: przywłaszczenie.

Pański niewiarygodny cynizm, bezczelność i brak skrupułów, zasługują na szczególne potępienie. Powinien Pan nie tylko otrzymać zakaz prowadzenie działalności gospodarczej ale również, ze względu na Pana wyjątkową nikczemność, zostać dożywotnio odizolowany od społeczeństwa. To pierwsze z pewnością orzeknie sąd, biorąc pod uwagę ilość skarg wnoszonych na pańską firmę.

Niniejszą wiadomość opublikuję na wszystkich popularnych forach poświęconych elektronice.

Edytowane przez est_ars
  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

Z tym dożywociem trochę przesadziłeś, ale ogóle bardo dobrze robisz. Na Twoim miejscu poszedł bym jeszcze do prawnika i zastanowił się pozwem cywilnym.

Ciekawym pomysłem może być też skrzyknięcie na FB wszystkich poszkodowanych przez "darmacza" i zrobienie pozwu zbiorowego, ale to już jest sporo zachodu.

 

Życzę Twojej dziewczynie szybkiego powrotu do zdrowia i powodzenia w walce z tym oszustem.

 

Pozdrawiam 

Link to post
Share on other sites
Gość
This topic is now closed to further replies.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...