miniRecenzja RODE smartLav+- recenzja zaskakująco dobrego mikrofonu krawatowego
Udźwiękowienie moich materiałów na przestrzeni ostatniego roku dynamicznie się zmieniało. Swoją przygodę zaczynałem uzbrojony w ZOOM'a H1, który po dziś dzień jest mózgiem całego procesu rejestracji dźwięku. Rejestrator ten współpracował przez ten czas z całą gamą różnorakich mikrofonów, w których można było wyróżnić te lepsze i gorsze, te które wnosiły coś istotniego jak i totalny szmelc. Wśród wszystkich przetestowanych do tamtej pory urządzeń niestety nie znalazłem tego, które sprostało by moim wymaganiom. Za cel przyjąłem sobie znalezienie niewielkiego, naturalnie brzmiącego mikrofonu krawatowego o niskim poziomie szumów własnych, który nie będzie zbytnim obciążeniem mojego budżetu. Po nieco ponad roku wydaje mi się, że znalazłem urządzenie które spełnia wszystkie postawione przeze mnie warunki, a jest to niewielka pchełka zwana smartlavem, której poświęcony jest dzisiejszy wpis.
Opakowanie, budowa i jakość wykonania
Mikrofon otrzymujemy zapakowany w niewielkich rozmiarów białe pudełeczko gdzieniegdzie przełamane czernią lub złotym akcentem. Na jego froncie umieszczono trzy zdjęcia sugerujące możliwe zastosowania mikrofonu, jak i zdjęcie prezentujące właściwe urządzenie.
Na lewym boku opakowania umieszczono kilka ikon informujących Nas o typie zastosowanego wtyku, poprawionej jakości rejestrowanego dźwięku względem poprzednika oraz kompatybilności z urządzeniami wyposażonymi zarówno w system iOS jak i Android, chodź jak będziecie mogli przeczytać w dalszej części tej recenzji lista ta jest zdecydowanie dłuższa.
Tył pudełka skrywa krótki opis smartLava dostępny w ośmiu różnych językach. Znajdziemy tam także zdjęcie prezentujące mikrofon podczas współpracy ze smartfonem, oraz kod QR dzięki któremu w mgnieniu oka możemy przenieść się na stronę internetową poświęconą temu produktowi. Niestety na pudełku nie zawarto jakiejkolwiek specyfikacji technicznej informującej Nas o podstawowych rzeczach takich jak pasma przenoszenia czy charakterystyka zastosowanej kapsuły, ale w przypadku firmy RØDE taka praktyka jest stosowana na porządku dziennym.
W środku opakowania znajdziemy wszelkie niezbędne rzeczy by w kilka chwil zacząć używać tego urządzenia. Są to kolejno:
- Mikrofon krawatowy
- Saszetka z logo producenta wykonana z ekologicznej skóry, którą wyposażono w sznurkowy ściągacz
- Niewielka owiewka uszczelniana od spodu gumowym pierścieniem
- Klips do ubrań
- Rzepowa opaska opatrzona logiem producenta
- Instrukcja obsługi
Sam mikrofon sprawia wrażenie bardzo solidnie zbudowanego urządzenia. Zaczynając od góry mamy tutaj do czynienia z niewielką metalową kapsułą o długości 25mm i średnicy 4,5mm pokrytą na całej swojej długości płytkimi rowkami o których funkcji wspomnę za chwilę. Ponadto kapsułę wyposażono w niewielkich rozmiarów odgiętkę mającą za zadanie chronić połączenie przewodu z wkładką przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Przewód łączący się z kapsułą nie należy do konstrukcji które można spotkać do kupienia w pobliskim sklepie elektronicznym. SmartLav'a+ wyposażono w długi na 116cm, ekranowany, wzmacniany kevlarem przewód o średnicy 1,5mm. Kabel ten mimo bardzo bogatego wnętrza bez jakiegokolwiek problemu możemy owinąć wokół wykałaczki czy też wkładu od długopisu, co przynajmniej dla mnie było sporym zaskoczeniem.
Wcześniej wspomniany przewód zwieńczono czteropolowym, pozłacanym wtykiem TRRS w 3,5 milimetrowym standardzie. Złącze to jest węższe od strony wtyku, by zapewnić maksymalną kompatybilność ze smartfonami nawet gdy są one umieszczone w ochronnej obudowie.
W tym miejscu należy także wspomnieć, że producent pomyślał także o osobach chcących używać smartLav'a+ w kombinacji z klasycznym rejestratorem. To właśnie dla nich przygotowano przejściówkę nazwaną jako SC3, z której pomocą smartLav'owego TRRS'a w kilka chwil zaadaptujemy do pospolitego wtyku TRS.
Wracając do samego mikrofonu nie sposób zapomnieć o klipsie który otrzymujemy w zestawie z mikrofonem. Wcześniej wspomniany klips został wykonany w większości z metalu. Ce**** się on m.in. dużą siłą zacisku oraz zintegrowanym nacięciem służącym do odstresowania przewodu. Kapsułę w uchwycie mocuje się przy użyciu drucianej sprężynki, która osadza się w jednym ze wcześniej wspomnianych rowków tworząc tym samym bezpieczne połączenie.
Testy i metodologia testowa
Poniżej umieszczam kilka próbek zarejestrowanych recenzowanym urządzeniem wpiętym do różnego typu rejestratorów. Na niektóre nagrania zostały nałożone dodatkowe efekty takie jak equalizacja czy kompresja. Każde nagranie zostało opatrzone odpowiednią adnotacją zawierającą wszelkie niezbędne informacje m.in. o urządzeniu rejestującym i użytych efektach. Dla ukazania kontrastu pomiędzy smartLav'em+, a innymi tego typu urządzeniami do filmu dodałem także kilka próbek zarejestrowanych używanym przeze mnie do niedawna mikrofonem krawatowym, które podobnie jak nagrania pochodzące ze smartLav'a zostały opatrzone odpowiednimi adnotacjami. Życzę miłego odsłuchu.
Jesteśmy już po przykładowych testach i nie wiem jak wy, ale gdy ja po raz pierwszy usłyszałem nagrania zarejestrowane tym mikrofonem to byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. W kilku słowach powiedział bym, iż dźwięk rejestrowany właśnie przez smartLav'a+ ce**** się naturalnym lecz lekko przytłumionym brzmieniem, i naprawdę solidnym stosunkiem sygnału do szumu dającym nam duże pole do manewru w kwestii dodania efektów tj. equalizacja czy kompresja, co zresztą mieliście okazję usłyszeć.
W tym miejscu należy także wspomnieć o "płaskości" z jaką ten zestaw gra. Może nie czyni ona nagrań pochodzących bezpośrednio z naszego urządzenia takimi, które nie wymagały by żadnej dodatkowej obróbki, ale ta płaska charakterystyka połączona z niskim poziomem szumów własnych pozwala nam pogrzebać i dostosować brzmienie mikrofonu do naszych potrzeb, co mam nadzieję słychać przynajmniej w pierwszym zaprezentowanym klipie. Jeżeli potrzebujemy wstawić gdzieś jakąś górkę to najzwyczajniej w świecie ją dodajemy. Odwrotne działanie, czyli wstawienie dolinki do nagrania zarejestrowanego przy pomocy mikrofonu który w jakiś sposób zabarwia dźwięk niejako mija się z celem i w skrajnych przypadkach tego typu "górzysta" charakterystyka wkładki może prowadzić do wcześniejszego przesteru.
Jeżeli pojawi się w tym miejscu pytanie dlaczego umieściłem tylko jedną próbkę pochodzącą ze smartfona współpracującego ze smartLav'em+ to już udzielam na nie odpowiedzi. Jak można było usłyszeć nagranie pochodzące z telefonu miało nałożone na siebie pewne filtry tj. automatyczna kontrola wzmocnienia czy odcięcie szumów. Przed przeprowadzeniem tego testu usilnie próbowałem te dodatki wyłączyć, jednakże w przypadku posiadanego smartfona mi się to nie udało. Z tego powodu postanowiłem nie umieszczać więcej "niepełnoartościowych" próbek i zaprzestać na tym, że smartLav+ ze smartfonami faktycznie działa, jednakże nie z każdym zagra tak jak możemy się tego spodziewać.
Badanie pasm przenoszenia
W celu zbadania zdolności przenoszenia przez smartLav'a+ różnych częstotliwości umieściłem go pomiędzy muszlami słuchawek zamkniętych Superlux HD660, które swoimi pasmami przenoszenia mieszczącymi się pomiędzy 10 a 30000 Hz w zupełności wystarczały do przeprowadzenia tego testu. Słuchawki podczas doświadczenia były podłączone bezpośrednio do karty dźwiękowej Realtek ALC888, z której przez okres jednej minuty wydobywał się tzw. różowy szum będący zbiorem częstotliwości z przedziału od 20 do 40000Hz występujących w losowej kolejności. Nagrania zarejestrowane cyfrowym rejestratorem dźwięku ZOOM H1 w formacie .WAV na ustawieniu 48kHz/24bit poddałem analizie częstotliwościowej w programie Audacity w wersji 1.2.6. Rezultatem przeprowadzonej przeze mnie analizy jest wykres widoczny poniżej:
Jak można zaobserwować na przedstawionym powyżej wykresie uzyskane przeze mnie wyniki w całości pokrywają się z informacjami zamieszczonymi na stronie internetowej producenta. Można by nawet rzec, iż smartLav+ rejestruje nieco szersze widmo mające swój koniec w okolicach 22kHz, jednakże według mnie te najwyższe częstotliwości nie są na tyle silne by wnieść słyszalną różnicę do naszych nagrań. Niemniej jednak uważam, że zakres częstotliwości rejestrowanych przez tego lavaliera jest zgodny z rzeczywistością.
Badanie poziomu sygnału do szumu
Poziom sygnału do szumu recenzowanego lavaliera sprawdziłem analizując w programie Adobe Audition CC 2014 za pomocą narzędzia "amplitude statistics" uprzednio znormalizowane do -6dB nagrania pochodzące z dwóch różnych rejestratorów: dyktafonu cyfrowego ZOOM H1 oraz aparatu systemowego Canon EOS 700D. Z racji wspomnianyh wcześniej problemów z smartfonem koreańskiego producenta testów z telefonem LG G2 Mini nie przeprowdziłem. W tym miejscu należy także zaznaczyć, że poziom sygnału do szumu uzyskany na każdym z testowanych urządzeń będzie inny, a celem tego testu jest zapewnienie dla Was pewnych punktów odniesienia co do tego czego moglibyście się spodziewać po współpracy smartLav'a+ z posiadanym przez Was sprzętem. Poniższe wykresy ilustrują poziom sygnału do szumu który udało mi się uzyskać za pomocą smartLav'a i wspomnianych wcześniej rejestratorów.
Jak można zaobserwować poziom sygnału do szumu oferowany przez smartLav'a współpracującego z ZOOM'em H1 zawiera się gdzieś w okolicach -70dB, co według mnie jest świetnym rezultatem. W moim osobistym odczuciu słuchając nagrania w którym poziom szumów znajduje się poniżej granicy -65dB niepożądanych przez Nas rzeczy praktycznie nie słychać. W porównaniu do używanego przeze mnie do tej pory mikrofonu lavalier od RØDE'a wpięty do ZOOM'a H1 może poszczycić się około 13dB lepszym stosunkiem sygnału do szumu w stosunku do "konkurenta".
Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku lustrzanki Canon'a. Nie jest tajemnicą, że przedwzmacniacze montowane w tych urządzeniach nie są z najwyższej półki i to zdecydowanie słychać- przynajmniej w przypadku tańszych mikrofonów. SmartLav+ nawet na tych kiepskich preampach uzyskał fantastyczny rezultat w okolicach -63dB. Tego wyniku nie ma nawet co porównywać do mocno zaszumionego nagrania zarejestrowanego innym mikrofonem krawatowym na identycznych ustawieniach. W tym miejscu smartLav po raz kolejny dowodzi swoją wyższość nad używanym przeze mnie do tej pory wyrobem mikrofonopodobnym oferując stosunek sygnału do szumu niższy aż o 26dB.
Badanie charakterystyki zbierania dźwięku
Charakterystykę zbierania dźwięku, którą szczyci się smartLav+ sprawdziłem
mocując telefon emitujący różowy szum na aparacie rejestrującym przebieg całego testu. Dzięki takiemu ustawieniu połączonemu z manualną zmianą kierunku i zwrotu mikrofonu rejestrującego dźwięk możliwe było sprawdzenie jak zachowuje się smartLav w różnych ułożeniach. Wyniki oraz sposób przeprowadzenia opisywanego tutaj testu zostały zawarte w poniższym materiale:
Jak można było usłyszeć kierunek z którego rozchodził się dźwięk nie miał większego znaczenia na to jak zarejestruje go smartLav+. Niezależnie od przyjętego kierunku i zwrotu recenzowany lavalier oferował na wyjściu dźwięk którego natężenie mieściło się w przedziale od -24 do -21dB, co potwierdzało by zastosowanie w tym urządzeniu kapsuły o dookólnej charakterystyce rejestracji dźwięku. Wieść ta powinna ucieszyć wszystkich przyszłych użytkowników smartLav'a+, albowiem chcąc zarejestrować dobry dźwięk będą oni w mniejszym stopniu ograniczeni możliwościami umiejscowienia tego mikrofonu.
Podsumowanie
Konkluzja płynąca z użytkowania smartLav'a+ jest według mnie bardzo oczywista, co zresztą nietrudno było dostrzec czytając kolejne części tej recenzji. Moim skromnym zdaniem recenzowany lavalier pod każdym względem jest naprawdę solidnym mikrofonem. Nie ważne czy będziemy go atakować z lewej, czy z prawej strony, znienacka czy wprost. Przed każdym z ataków zdoła obronić się sam. SmartLav+ jest naprawdę pięknie zaprojektowany i solidnie wykonany. Zarówno jego konstrukcja jak i brzmienie w cenie wahającej się podczas pisania tej recenzji w okolicach 210zł nie pozostawiają mi jakiegokolwiek miejsca na krytykę. Także wtyk który zastosowano w tym mikrofonie zasługuje na uwagę, albowiem ograniczy on u znacznej liczby osób wydatki na dodatkowe urządzenie rejestrujące.
Wszystkie wymienione przeze mnie rzeczy w połączeniu z tym, że smartLav'a można przypiąć zarówno do koszuli jak i do kwiatka czynią z niego jeden z najbardziej uniwersalnych i użytecznych mikrofonów których miałem okazję używać. Firma RØDE odwaliła naprawdę kawał dobrej roboty i według mnie po raz kolejny pokazała, że nawet na rynku mikrofonów krawatowych nadal istnieje miejsce na innowacyjne rozwiązania. Szczerze polecam smartLav'a+ każdemu kto szuka małej, pięknie zbudowanej pchełki o znakomitych parametrach, która zagra ładnie niemalże ze wszystkim.
RØDE Smartlav+
Plusy:
Solidne wykonanie
Przemyślana konstrukcja
Przystępna cena
Nie wymaga baterii do działania
Świetny stosunek sygnału do szumu
Zaskakująco wysoka wydajność ze słabymi przedwzmacniaczami
Minusy:
W tej cenie brak
Dziękuję firmie RØDE Microphones za dostarczenie egzemplarza do testów
- 5
3 komentarze
Rekomendowane komentarze