miniRecenzja Manta MG11- (Nie)Zwykły Akumulatorek
Akumulatorki... Czy można dodać do nich jakąś nową funkcję? Wielu zapewne odpowiedziałoby, że nie ma tam co zmieniać poza ciągłym zwiększaniem ich pojemności. Czy aby na pewno? Na przekór takim osobom wychodzi firma Manta ze swoim produktem, którym są akumulatorki niklowo-wodorkowe z możliwością ładowania z... portu USB. Zapraszam Was na moją krótką recenzję tego "wynalazku", którego używam już od ok. 1,5 roku.
Warto tutaj dodać, że metodyka testowa zawarta w tej recenzji nie jest do końca naukowa z racji braku posiadania przeze mnie urządzenia mogącego sprawdzić rzeczywistą pojemność ogniw. Jednakże uznałem, że lepszy taki test porównawczy jak jego brak.
Manta MG11
Zalety:
http://www.benchmark.pl/uploads/image/plusik.gifPraktyczność
http://www.benchmark.pl/uploads/image/plusik.gifPrzystępna cena
http://www.benchmark.pl/uploads/image/plusik.gifMożliwość ładowania na kilka sposobów
Wady:
http://www.benchmark.pl/uploads/image/minusik.gifPrzeciętna pojemność
http://www.benchmark.pl/uploads/image/minusik.gif Czasami nie łączące styki kapturka z korpusem akumulatorka
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu:
ok. 16zł (2 szt.)
- 7
9 komentarzy
Rekomendowane komentarze