Kupowanie sprzętu z drugiej ręki staje się coraz bardziej popularne. Kupujący mając wybór między nowym – słabszym modelem, a nieco starszym – znacznie wydajniejszym często decydują się na ten drugi. Niestety nie każdy szanuje swój sprzęt jak należy, przez co znaczna większość urządzeń jest w opłakanym stanie wizualnym.
Jakiś czas temu udało mi się okazyjnie nabyć używanego laptopa – HP Presario CQ71, który z założenia miał pozwalać mi na komfortowe przeglądanie stron internetowych, oglądanie filmów oraz pisanie i publikowanie treści w internecie.
Jak to zwykle bywa w przypadku używanego sprzętu, laptop był w kiepskim stanie wizualnym. Niemal każdy błyszczący element – a było ich sporo – był porysowany. Dodatkowo na błyszczącej klapie nie sposób było nie pozostawić odcisków palców.
Odnawianie zacząłem od przeglądania skinów – naklejek na klapę laptopa. Niestety w opłakanym stanie wizualnym była nie tylko klapa, ale i cała reszta elementów. Przeglądając różne fora natknąłem się na temat, w którym autor okleił zasilacz komputera stacjonarnego folią samochodową o fakturze carbonu. Efekt przypadł mi do gustu, więc zacząłem się rozglądać za czymś takim.
Ostatecznie kupiłem jedną z tańszych folii o wymiarach 50x127 cm. Kiedy tylko kurier z paczką zawitał do moich drzwi, wziąłem się do pracy. Po szybkim przygotowaniu powierzchni, z suszarką do włosów w ręce zacząłem powoli przyklejać folię. Starałem się usunąć każdy pęcherzyk powietrza jaki powstał, jednak ostatecznie pozostało ich kilka drobnych. Aby je usunąć wystarczyło je przebić, usunąć powietrze spod folii, a na koniec potraktować ciepłym powietrzem z suszarki.
Mimo iż efekt jaki osiągnąłem znacznie poprawił wizerunek laptopa, to w przyszłości planuję wszystko powtórzyć. Głównym powodem tego są między innymi rogi urządzenia, w których nie udało mi się naciągnąć folii na tyle, aby nie było widać zagięć – folia była zbyt sztywna nawet po podgrzaniu. Myślę, że następnym razem nie będzie to też faktura carbonu, a raczej szczotkowanego aluminium. Nie będę także oszczędzał zbytnio na materiale i kupię nieco droższą folię – renomowanej firmy, która się znacznie łatwiej podda.
- 5
14 komentarzy
Rekomendowane komentarze