SteelSeries Sensei Wireless - co kryje pudełko?
Gdy się już popełni jeden unboxing (dla purystów językowych - "rozpakowywanie"), to reszta idzie z górki. Dziś na tapecie myszka Steelseries Sensei w wersji Wireless.
Wiadomo, że gracze zwykle preferują myszki przewodowe - najczęściej spotykane bezprzewodowe gryzonie są bowiem znacznie mniej precyzyjne, zwłaszcza podczas dynamicznej rozgrywki. Firma Steelseries twierdzi, że model Wireless jest równie wydajny co przewodowa wersja tego urządzenia - to zasługa wysokiej częstotliwości pracy (1000 Hz), niskiego czasu reakcji (1 ms) i szybkiego bezprzewodowego połączenia 2,4 GHz. O precyzję dba również laserowy sensor Pixart ADNS 9800 (CPI do 8200).
Czas pracy urządzenia ma wynosić do 16 godzin i można je ładować za pomocą wygodnej podstawki. W przypadku sytuacji awaryjnej zawsze można ją podłączyć do kompa za pomocą kabelka USB. Wydaje się, że producent pomyślał o wszystkim, by bezprzewodowa myszka była jak najlepsza, ale ma to swoje odbicie w cenie, która zaczyna się od ponad 500 zł.
- 2
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze