Skocz do zawartości

SirckBlog

  • wpisów
    29
  • odpowiedzi
    28
  • wyświetlenia
    198115798

Szybki test RTX 2060 z popularnym Ryzenem


Sirck

3563393 wyświetleń

blog-0245525001591966265.jpg

Nie czekając zbyt długo przysiadłem do testów RTX 2060, realizując całą procedurę na popularnym procesorze Ryzen 5 3600. Biorąc pod uwagę zajmowany pułap cenowy obu komponentów powinna wyjść nam dość ciekawa kombinacja. Niemniej, aby dodać całości odrobiny pikanterii do wykorzystanego zestawu komputerowego powędruje również GTX 1070 Ti. Przede wszystkim chciałbym przekonać się na własnej skórze jak wypada w praktyce najniższy przedstawiciel rodziny GPU szczycącej się obsługą Ray Tracing. Co zaprezentuje nam na tle „tradycyjnych” układów graficznych? Dzisiejszy pojedynek będzie bardzo zaciekły.

 

Platforma testowa:

  • Procesor Ryzen 5 3600
  • Płyta główna Gigabyte B450
  • Pamięć 16GB DDR4 3600 MHz (dual channel)
  • Dysk SSD SATA WD Blue M.2 + Kingston DC500M
  • PSU 650W 80+ Gold
  • Windows 10 1909 + Nvidia Drivers 445.75


Testy w grach
Wszystkie testy zostały wykonane na tych samych sterownikach (445.75) w trybie pojedynczego gracza z wyjątkiem Call of Duty, gdzie skupiłem się na najnowszym i darmowym rozszerzeniu Warzone. Poniższe pomiary to mieszanka tytułów czerpiących garściami z korzyści posiadania mocnego CPU oraz pozycje, które dają zdecydowanie większy wycisk na karcie graficznej.
5wyQ2NB.jpg
Tak zaciętej walki już dano nie widziałem. Obie karty graficzne przedstawiają wręcz identyczne możliwości. Wartość 1% low pokazuje dobitnie, że nie ma potrzeby martwić się o przysłowiową "czkawkę". Rzecz jasna każdym z tych testów procesor posiadał jeszcze spory zapas. Różnica w frame time między RTX a Ti była znikoma a obie karty obracały się w okolicach wartości 10 ms. Zatem nieważne, na którą się zdecydujecie w obu przypadkach możecie liczyć na płynną animację bez przycinek. W przypadku obu kart w parze z Ryzenem nie trzeba inwestować w nadzwyczaj szybkie i drogie pamięci RAM. Wartości 3000-3200MHz z niskimi opóźnieniami wystarczą w zupełności. Podczas przesiadki na kartę pokroju 2060 Super lub 2070 Super warto już doinwestować w moduły 3600MHz. Możemy wtedy liczyć na kilkunastoprocentowy wzrost klatek.

 


O krok dalej, czyli Ray Tracing
Test karty graficznej z serii RTX nie mógłby odbyć się bez spróbowania odpalenia gier z funkcją ray tracing. Na ten przykład w Call of Duty uruchomienie RT nie wpływa negatywnie na ilość wyświetlanych klatek na sekundę. Zresztą nie ma, co się dziwić. W tym tytule implementacja tego rozwiązania jest jak najbardziej symboliczna.
QkwECVm.png
Natomiast w Battlefield V gdzieś uciekło 35 klatek na sekundę a frame time z 8ms podskoczył do prawie 20ms. Na koniec oczywiście osławiony Control. Śledzenie promieni zostało uruchomione w całej swojej chwale i średnio 60 klatek wypada uznać za zadowalający wynik.
1ahMzec.png

 

Nie tylko gramy
Jak dotąd RTX nie był w stanie definitywnie przekonać mnie do swoich walorów. Testy wykonałem jednak tylko w grach. A co, jeśli przejdziemy do zastosowań profesjonalnych? W ruch poszedł benchmark LuxMark.
V9kHw5R.png
Podczas renderowania trzech różnych scen Turing poradził sobie lepiej niż Pascal. Co ciekawe nawet w jednym teście 1660-tka dość znacznie zbliżyła się do naszego GTX 1070.

 

Użytkowanie RTX 2060
Do testów swój egzemplarz zwyczajowo podesłała firma Inno3D. Pod recenzenckie oko trafił model Twin X2 OC RGB. Zastosowane chłodzenie to identyczny wariant spotykany na układach GTX 1660 tegoż producenta. Z boku widnieje nawet napis Geforce GTX. Heh..., kiedyś trafił mi się model 1660-tki, który w tym samym miejscu miał napis RTX. Ktoś albo składa te karty graficzne po kielichu, albo mają po prostu nadmiar jednego typu chłodzenia i tylko żonglują bez większego zastanowienia etykietami. Trudno powiedzieć.
cHGtZKq.jpg
O ile samo chłodzenie zostało dobrze wykonane, bo, do jakości materiałów i dopracowania detali nie mam jak się przyczepić, tak kultura pracy pozostawia wiele do życzenia. Temperatura dobijała miejscami do 70 stopni Celsjusza, co jeszcze nie jest problemem. Głośność jednak po dłuższej pracy przebijała barierę 45dB. Żeby było tego mało, nim chłodzenie przebije poziom 65°C naprzemiennie nabiera niższych i wyższych obrotów powodując nieprzyjemny efekt. Na tym tle dużo masywniejszy GTX 1070 Ti, zresztą także produkcji Inno3D, to wzór kulturalnej karty. Średnio uzyskiwał 65 stopni pod pełnym obciążeniem, przy hałasie oscylującym w granicach 35dB.
dUKlkX4.jpg
Bardzo ciekawie wypada kwestia zużycia energii. Na bazie średniej wyciągniętej z siedmiu gier platforma z RTX na pokładzie konsumowała 200W. GTX 1070 Ti w identycznych warunkach oznaczał skok do 236W. Warto dopowiedzieć, że komputer z 1660-tką Super pobierał z gniazdka 184W.

 

Ogólne przemyślenia
RTX 2060 to ciekawa propozycja dla graczy chcących uzyskać przyjemne rezultaty w rozdzielczości 1080p z użyciem wysokich ustawień graficznych. Ray tracing również jest w zasięgu ręki. Nie miej w niektórych grach póki, co nie wnosi on aż, tak oszałamiającej różnicy, jak to wcześniej obiecano. Dużo starsze tytuły odpalimy bez większego problemu w 1440p.
2060-tka wnosi nieco więcej niż podobnie wycenione Radeony, choćby w postaci encodera Nvenc. Docenią go jednak wyłącznie osoby streamujące, plus znajdziemy go na pokładzie każdego "Supera" - nawet najtańszego. Jednocześnie nie uświadczyłem problemów ze sterownikami z czym ostatnio ma pewne problemy AMD. Ogólnie najniższy RTX nie potrzebuje nadzwyczaj mocnego PC, aby pokazać, co potrafi. Względem GTX 1660 Super również potrafi zafundować realny skok w klatach, ale trudno mi ocenić, czy RT jest tą najważniejszą kartą przetargową. Dlatego największym konkurentem wydaje się poprzednia i wcale nie tak powolna generacja Nvidii, której ceny na rynku wtórnym systematycznie lecą w dół.
Piszczcie w komentarzach, jaka waszym zdaniem jest najciekawsza alternatywa dla RTX 2060 i dlaczego?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...