Skocz do zawartości

SirckBlog

  • wpisów
    29
  • odpowiedzi
    28
  • wyświetlenia
    198115841

Recenzja cyfrowego długopisa od IRIS


Sirck

12565748 wyświetleń

blog-0722541001557400325.jpg

Magiczne pióro – tak można by nazwać urządzenie marki Iris. Od teraz odręczne pisane notatki, mogą w mig znaleźć się na ekranie komputera w postaci cyfrowej… Nie, to nie będzie zwykły skan, tyko gotowy tekst, który można swobodnie edytować w dowolnym edytorze tekstu jak np. Word, Open Office, itp. Brzmi ciekawie?

 

Zestaw zawiera: czarny długopis, odbiornik, pokrowiec, dodatkowe wkłady z tuszem i niewielkie szczypce do ich wymiany oraz kabel USB. Aby jednak skorzystać z pełni możliwości sprzętu należy jeszcze pobrać ze strony producenta odpowiednie sterowniki dla Windows.

 

Jakość i wykonanie
Pióro wykonano z czarnego, matowego plastiku. Dzięki niewielkiej wadze wynoszącej około 20 g nie różni się niczym od typowego długopisu. Wbudowana bateria według producenta pozwala na pięćdziesiąt godzin nieprzerwanej pracy, a jedyny element pozwalający odróżnić ten gadżet od zwyczajnego pióra to widoczny port micro-USB i czerwona dioda. Migając sygnalizuje niski poziom baterii, a stałe światło oznacza ładowanie. Metalowe wkłady z tuszem montuje się na wcisk, a ich wymiana wymaga od nas użycia dołączonych w zestawie szczypiec.
blogentry-152788-0-85887100-1557391088_thumb.jpg

 

Wymiary odbiornika wynoszą 7.6 x 2.8 x 1.2 cm, a waga oscyluje w granicach 26 g. Niewielki, poręczny wyposażony w mały wyświetlacz posiada jeden przycisk, port micro-USB oraz klips, którym przytwierdzimy go do kartki. Według specyfikacji bateria pozwala na około szesnaście godzin nieprzerwanej pracy, a wbudowana pamięć powinna pomieścić do stu kartek A4. Odbiornik przewiduje jeszcze ewentualność resetu, na wypadek nieprzewidzianych problemów. Czynność tą dokonujemy używając igły lub spinacza, naciskając przez 3 sekundy przycisk ukryty w niewielkim otworze po prawej stronie.

 

Test praktyczny
Naładowanie pióra i odbiornika przez port USB zajmuje do trzech godzin i zaleca się, aby używać dostarczonego w zestawie przewodu. Uruchomienie odbiornika następuje po przyciśnięciu przez pięć sekund głównego przycisku. Co ciekawe, po podłączeniu do PC mamy możliwości wybrania trybu notatki lub myszki. W tym drugim przypadku nasz długopis przeistoczy się w pełnoprawną mysz, dlatego bez problemu powinniśmy nawigować nim po pulpicie.
blogentry-152788-0-99039900-1557391107_thumb.jpg

 

Maksymalny format, na jakim możemy pracować to kartki A4. Opanowanie ogólnych możliwości łatwym nie jest i wymaga od nas sporej ilości prób i błędów. Przede wszystkim należy unikać zbyt upiększonego stylu pisma, skupiając się głównie na drukowanych literach lub ewentualnie kursywie. Nie zapominajmy również o robieniu nieco większych przerw między słowami, bo w innym przypadku wyjdzie nam nieczytelna zbitka na ekranie komputera. IRISNotes 3 wymaga od nas także wypracowania odpowiedniej pozycji przy pisaniu, jeśli chcemy bezproblemowo uchwycić całość naszej twórczości. W pewnych przypadkach będzie to pewnie wymuszać zmianę nabytych nawyków, dlatego zanim osiągniemy płynność w pracy powinniśmy uzbroić się w cierpliwość.
blogentry-152788-0-97202300-1557391095_thumb.jpg

 

Po zainstalowaniu sterowników na PC otrzymujemy dostęp do dwóch aplikacji: Note Manager i MyScript Notes Lite. Pierwszy program staje się naszym głównym narzędziem pracy. Po podpięciu odbiornika do PC korzystając z funkcji File/Upload przenosimy wykonane notatki do pamięci komputera, jednocześnie wybierając czy mają one zostać również usunięte lub zachowane na urządzeniu. Następnie do wyboru mamy drukowanie, zapisanie w formacie JPG, wysłanie mailem lub sieć lokalną oraz tryb edycji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby od razu przekonwertować notatki na pismo elektroniczne, które przekopiujemy np. do Worda. Wtenczas musimy skorzystać z aplikacji MyScript Notes Lite. Oba programy nie przetłumaczono na język polski, ale nie są to na tyle rozbudowane aplikacje, aby wywołały panikę u użytkownika. Zakres funkcji jest ograniczony i większość polega na bardzo prostych komendach.

 

Ocena końcowa
Reasumując, produkt od IRIS nie jest urządzeniem doskonałym. Brak polskiej wersji oprogramowania może nieco odstraszyć potencjalnych nabywców, ale jeśli ktoś choć trochę włada angielskim nie powinien mieć z tym problemu. Pierwsze próby zamiany naszych odręcznych notatek na cyfrowy plik mogą być nieco kłopotliwe. Dlatego zanim dojdziemy do pewnej wprawy, musimy uzbroić się w cierpliwość. Jednak największym minusem może okazać się jego (regularna) cena, która oscyluje w granicach 400 zł (w trakcie oddawania recenzji produkt był dostępny w popularnym sklepie internetowym za 309 zł!). Dla studenta ze skromnym miesięcznym budżetem zakup takiego gadżetu może okazać się bolesny. W przypadku zainteresowania produktem odbiorców biznesowych, zakup IRISNote 3 nie powinien stanowić najmniejszego problemu.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...