miniRecenzja Lenovo Yoga Tablet 10.1 - praktyczny, elegancki i użytkowy tablet!
Wpis opublikowany przez Diego_90 ·
25665732 wyświetleń
Na początku sierpnia na forum pojawił się konkurs: „Lenovo - wygraj Lenovo Yoga Tablet 10.1”, w którym postanowiłem wziąć udział gdyż forma konkursu była bardzo ciekawa, a sama nagroda kusząca. Swoje zgłoszenie wysłałem w dniu rozpoczęcia przyjmowania zgłoszeń i z zainteresowaniem wyczekiwałem wyników pierwszego etapu. Jak się okazało dzięki uprzejmości Redakcji portalu benchmark.pl zostałem jednym z trzech szczęśliwców wybranych do wzięcia udziału w tym konkursie. Sprzęt dotarł po kilku dniach i od tego czasu stał się moim dobrym kompanem.
Zgodnie z formą konkursu moim zadaniem stało się: „przeprowadzenie testu i napisanie recenzji tabletu Lenovo Yoga Tablet 10.1 przez pryzmat trzech trybów i 18 godzin pracy na baterii”.
Samo urządzenie premierę miał pod koniec 2013 roku. Jest to więc już sprawdzony sprzęt, który zawitał w niejednej redakcji. Na samym portalu benchmark.pl można znaleźć obszerną recenzję tego modelu – klik.
Dokładnie prezentujących osiągi i parametry techniczne recenzji tego modelu jest bardzo wiele, stąd zapewne taka ciekawa forma tego konkursu – skupienie się na 3 trybach pracy oraz 18 godzinach pracy urządzenia. Dlatego też w odróżnieniu do moich pozostałych recenzji postanowiłem skupić się właśnie na konkursowych zadaniach, a nie np. testach syntetycznych.
Serdecznie zapraszam do zapoznania się z tym intrygującym urządzeniem marki Lenovo oraz moimi odczuciami z współpracy z nim.
Lenovo Yoga Tablet 10.1 sprzedawany jest w niewiele większym od samego urządzenia opakowaniu, wewnątrz którego znajdziemy rozsądne minimum, czyli instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną, zapasowe gumowe nóżki oraz kabel (z wtyczkami USB i micro USB) wraz z ładowarką.
Tablet posiada unikatowy kształt, który od razu rzuca się w oczy i przypomina klawiaturę bezprzewodową od iMaca. Także zamiast płaskiego, można rzec nudnego urządzenia, dostajemy coś bardziej intrygującego i jak się okazuje funkcjonalnego.
Lenovo swoje urządzenie wyposażył w stopę, dzięki której oferuje ono coś całkiem nowego. Ponadto stopa stała się domem dla cylindrycznej baterii litowo-jonowej o pojemności aż 9000 mAh!
Nie licząc dolnej części tabletu, czyli miejsca gdzie znajduje się stopa jest on całkiem smukły.
Po lewej stronie umieszczono duży, podświetlany i ciekawie działający przycisk blokady sytemu, który posiada wyczuwalny skok. Korzysta się z niego bardzo przyjemnie i intuicyjnie. Nad tym przyciskiem umieszczono gniazdo micro USB.
Po przeciwnej stronie znajduje się gniado słuchawkowe (jack 3,5 mm), a nad nim przycisk do zmiany poziomu głośności oraz otwór mikrofonu.
Z tyłu w zależności od wersji (czy posiada 3G) znajdują się gniazda kart SIM i micro SD ukryte przez stopę, gdy jest ona złożona. Dostarczony przez redakcję model nie posiadał 3G, więc możliwe było skorzystanie tylko z jednego z nich.
Otwieranie aluminiowej stopy zostało ułatwione przez specjalne wyżłobienie w samej obudowie jak i podstawce.
Obok otwieranej podstawki znajduje się aparat, który określiłbym jako typowo tabletowy, o rozdzielczości 5 Mpix, który robi zdjęcia średniej jakości – wydają się one być dobre do czasu przybliżenia. Tryb filmowy można traktować raczej jako ciekawostkę, aczkolwiek Yoga potrafi nagrywać w FHD i to przy 29 klatkach na sekundę.
Poniżej przykładowe zdjęcia wykonane tabletem:
Z tyłu na plastikowej, wzorzystej obudowie umieszczono błyszczące logo producenta, które w połączeniu z m.in. stopą prezentuje się całkiem ciekawie.
Z przodu tablet wyglądałby standardowo, gdyby nie umieszczone głośniki stereo oraz widoczne zagłębienie zintegrowanej podstawki. Jakość dźwięku oraz poziom głośności jak na tak małe przetworniki jest dobry, aczkolwiek warto skorzystać z jakichś słuchawek lub np. zestawu głośników bezprzewodowych takich jak BT Bamster marki Teufel, z którym miałem przyjemność parować to urządzenie.
Pod względem jakości wykonania nie mam żadnych zastrzeżeń, sam tablet swoim wyglądem przyciąga uwagę i sprawia wrażenie urządzenia jeszcze droższego niż faktycznie jest. Stopa działa należycie i nie sprawia wrażenia jakoby miała uszkodzić się w przyszłości.
Tablet posiada trzy główne tryby użytkowania reklamowane jako: „postaw, połóż, trzymaj w dłoni”.
Grafika ze strony producenta.
W zasadzie bez względu na tryb ekran sprawdza się i jedynie czego może zabraknąć niektórym użytkownikom to większej rozdzielczości (1280x800 px). Pod względem kątów widzenia, odwzorowania barw czy jasności jest bardzo dobrze. Nawet na zewnątrz kiedy na ekran pada światło słoneczne nie ma większych problemów z korzystaniem z tabletu. Jeśli chodzi o równomierność podświetlania to dolna część (tam gdzie zamocowana jest stopa) jest lepiej podświetlony niż u góry.
Ekran tabletu rozpoznaje 10 punktów dotyku, z czego raczej trudno skorzystać w czymś innym niż grach.
-
Postaw
W pozycji stojącej na stopie możliwe jest dostosowanie kąta nachylenia w pewnym ograniczonym zakresie. Gdyby podstawka została wydłużona jeszcze o kilka cm pole manewru byłoby jeszcze większe, a tak ciężar samego urządzenia w pewnym momencie daje o sobie znać. Dodatkowo urządzenie stało by jeszcze stabilniej. Wprawdzie nie ma z tym większych problemów, ale dynamiczniejsze korzystanie z górnej części ekranu powoduje przechylanie się do tyłu (przy czym tablet wraca na swoją pozycję i nie opada na podstawce).
Pozycja ta idealnie nadaje się do przeglądania internetu, czy oglądania jakiegoś filmu/filmiku np. przez 2 czy 3 osoby. Odpowiednie kąty widzenia oraz jasność powodują, że można komfortowo oglądać coś w kilka osób – np. prezentację zdjęć z wakacji.
Rozmowy na skype okazały się bardzo wygodne – ustawiamy np. na blacie tablet i rozmawiamy przez jakiś bezprzewodowy headset (w moim przypadku były to słuchawki AKG K 845BT).
Grafika prezentująca dodatkową klawiaturę pochodzi ze strony producenta.
Prezentując urządzenie znajomym i rodzinie spotkałem się z opiniami typu „czemu wszystkie tablety nie mają takiej stopy przecież to oczywista sprawa”. Trudno się z tym nie zgodzić - dzięki stopie tablet jest bardziej przyjazny użytkownikowi, jednak niesie to ze sobą wady jak np. ciężar urządzenia czy problem ze znalezieniem sensownego etui.
Grafika prezentująca dodatkową klawiaturę pochodzi ze strony producenta.
Tutaj przychodzi oczywiście na pomoc producent z m.in. klawiaturą będącą równocześnie osłoną dla ekranu, ale nie należy ona do najtańszych. Aczkolwiek, jeśli kiedyś zostanę posiadaczem takiego tabletu to z pewnością zastanowię się nad takim dodatkiem.
-
Połóż
Tablet Yoga można w zasadzie położyć na dwa sensowne sposoby - ekranem pochylonym w stronę użytkownika lub np. blatu z otwartą lub zamkniętą podstawką. Wybór uwarunkowany jest od tego gdzie z niego korzystamy i jaki kąt nachylenia chcemy uzyskać. Przy korzystaniu z urządzenia np. na biurku wygodne jest ułożenie urządzenia pochylonego w stronę użytkownika, dzięki czemu na wirtualnej klawiaturze pisze się przyjemniej. Z kolei w łóżku trzymając go na nogach drugi sposób może okazać się lepszy.
Z racji tego, że nie posiadam laptopa to korzystam z Yogi dosyć często. Z powodu tego urządzenia ekran posiadanego smarftona wydaje się teraz nieznośnie mały i jeśli to tylko możliwe korzystam właśnie z tego tabletu. Duża ekranowa klawiatura w połączeniu z odpowiednim kątem nachylenia znacznie poprawia komfort pisania np. maili, czy korzystania z komunikatorów.
-
Trzymaj w dłoni
Najbardziej popularny tryb korzystania z tego typu urządzeń był najrzadziej wykorzystywany przeze mnie. Głównie za sprawą średniej ergonomii w tym trybie oraz czystego lenistwa – po co trzymać urządzenie skoro można z niego korzystać przyjemniej? Oczywiście nie wszędzie da się skorzystać z dwóch wcześniej zaprezentowanych trybów. Co ciekawe otwarta podstawka, przynajmniej w moim przypadku poprawiała komfort korzystania z urządzenia w pozycji horyzontalnej, ale do pionowej lepiej ją złożyć.
Oczywistym plusem tego jak i każdego tabletu jest szybkość działania – naciskamy przycisk blokady i urządzenie jest gotowe do pracy. Osoby zainteresowane tym produktem powinny rozważyć zakup modelu wyposażonego w 3G, gdyż z dostępnością WiFi bywa różnie. Poza tym zawsze wygodniej wypoczywać np. w pokojowym zaciszu niż schodzić w pobliże recepcji czy jakiegoś innego punktu dostępowego będąc na wakacjach. Zresztą nie tylko na wakacjach takie 3G może się przydać, patrząc na korzystanie z internetu ze swojego telefonu to jest to bardzo przydatna rzecz – sprawdzenie gdzie jest jakiś bankomat, czy choćby zapytanie „wujka google” o jakąś nurtującą nas w danej chwili rzecz itp.
Długość pracy na baterii sprawdziłem w kilku wybranych przypadkach. Na wykresie w nawiasach umieściłem informację na temat włączonych dodatkowych funkcji takich jak np. WiFi czy Bluetooth. Wszystkie testy zostały wykonane przy głośności i jasności 1/3 (poza dodatkowym testem z przeglądarką).
Pojemna bateria to znaczący atut tego produktu. W pełni naładowany tablet (a właściwie akumulator) pozwalał mi w pełni cieszyć się możliwościami tego sprzętu przez około 3 dni! W tym czasie tablet służył do komunikacji za pomocą gg czy skype, odtwarzania muzyki, przeglądania YT, poczty oraz witryn WWW.
Patrząc na uzyskane wyniki wnioski są proste - naładowany akumulator wystarcza do całodniowej pracy. Przy maniakalnym korzystaniu z urządzenia, naszą przerwę na sen można wykorzystać na naładowanie urządzenia.
Wprawdzie nie udało mi się uzyskać reklamowanego wyniku „do 18 godzin” ciągłego działania na baterii, ale ten wynik jest możliwy do osiągnięcia po ograniczeniu jasności ekranu oraz np. wyłączeniu WiFi. Tylko w takim wypadku tablet powoli staje się bezużyteczny.
Mimo to w pewnych warunkach dane producenta znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Patrząc na uzyskane wyniki i tak jestem pełen podziwu dla tego urządzenia. Korzystając z tabletu jako odtwarzacza muzyki można nawet przekroczyć czas podany przez producenta. Odtwarzając muzykę (1/3 poziomu głośności) z wyłączonym WiFi i ekranem po 2 godzinach poziom baterii spadł o zaledwie 2 %.
Czas ładowania wynosi około pięć godzin, co jest wynikiem bardzo dobrym patrząc na pojemność wbudowanej w stopę baterii.
Po zapoznaniu się z tym produktem, aż dziw bierze, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł zintegrowania z tabletem stopy, która w znacznym stopniu poprawia komfort użytkowania. Dzięki takiej budowie możliwe jest zastosowanie pojemnej baterii, która w moim przypadku spisała się znakomicie nie jeden raz podczas tej krótkiej jak na razie przygody.
Najbardziej przydatna okazała się na lotnisku, gdy czekałem 12 godzin na opóźniony samolot, w tym czasie na bieżąco mogłem śledzić tablicę odlotów na lotnisku, z którego miał przylecieć samolot, słuchać muzyki, zobaczyć kilka odcinków serialu, a także pograć w m.in. Angry Birdsy. W ciągu tych 12 godzin, podczas gdy tablet przez większość czasu pracował, zużycie baterii wyniosło 60 %, także w razie ewentualnego dodatkowego opóźnienia nie musiałbym specjalnie szybko szukać gniazdka do zasilania.
Ilość dostępnej przestrzeni w pamięci może nie jest duża (w moim przypadku wystarczająca), ale szybkość działania jest odpowiednia. Folder zawierający 380 plików o rozmiarze 1,51 GB kopiował się na tablet około dwóch minut. Samą przestrzeń dyskową zawsze można rozszerzyć poprzez zakup kabelka OTG i podłączenie PenDrive-a lub zainstalowanie po prostu karty micro SD (tablet obsługuje karty do 64 GB).
Troszeczkę szkoda, że testowany model nie posiadał 3G, gdyż podczas korzystania z GPS-u określenie pozycji zajmuje około minuty, a w razie chęci skorzystania z nawigacji konieczne będzie skorzystanie z trybu offline.
Tablet Yoga działa pod kontrolą Androida 4.2.2 i posiada zainstalowaną nakładkę Lenovo, która powoduje, że tablet jest banalnie prosty w obsłudze. Początkowe problemy tabletu (na które można natknąć się w recenzjach tego modelu) z mieszanką językową występującą w systemie zostały już prawie całkowicie zlikwidowane. Pozostało już bardzo niewiele oryginalnych, angielskich nazw.
Jeśli chodzi o wydajność urządzenia to do normalnej pracy jest ona wystarczająca, ale dla fanów grania, szczególnie w te najbardziej wymagające tytuły jak np. Modern Combat 4 już nie.
Lenovo Yoga Tablet 10 jest bardzo dobrym produktem, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nie oferuje on ekranu FHD ani topowej wydajności. Jest to produkt specyficzny, aczkolwiek w moim przypadku sprawdza się rewelacyjnie. Wysoki komfort użytkowania, długi czas pracy na baterii oraz ciekawy wygląd powodują, że oceniam go jako „Super produkt 5/5”.
Lenovo Yoga Tablet 10.1
Cena w dniu publikacji: około 850 zł
Podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tej recenzji.
-
13
1 komentarz
Rekomendowane komentarze